Reklama

Siły zbrojne

Siły Zbrojne RP w erze powietrznych bezzałogowców. Systemy rozpoznawcze i uderzeniowe [RELACJA]

Polski Bayrakter TB2 / Fot. Jarosław Ciślak
Polski Bayrakter TB2 / Fot. Jarosław Ciślak

Panel pod tytułem „Siły Zbrojne RP w erze powietrznych bezzałogowców. Systemy rozpoznawcze i uderzeniowe” obok powszechnie znanych i publikowanych już informacji przyniósł wiele nowych i wartościowych informacji oraz przemyśleń i postulatów.

W pierwszej części panelu swoje prezentacje pokazali kpt. Michał Dejer z 12.Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych, Remigiusz Wilk z Grupy WB, Eyal Engel z izraelskiego IAI, Józef Brzezina z PGZ SA oraz w zastępstwie Marcina Czępiński przedstawicielka Thales Polska. Drugą częścią panelu była debata podsumowująca, w której udział wzięli płk. Krzysztof Kurpiewski Szef Szefostwa Techniki Lotniczej Inspektoratu Uzbrojenia MON oraz Adam Bartosiewicz Wiceprezes Zarządu Grupy WB. Debatę moderował dr Paweł Makowiec z Akademii Wojsk Lądowych.

image
Jednostki użytkujące BSP w SZ RP / Fot. Jarosław Ciślak

Najbardziej interesujące i wartościowe dane, które zostały zaprezentowane, dotyczyły obecnego stanu liczebnego zestawów bezzałogowych statków powietrznych (BSP) i jednostek które je użytkują. Łącznie Siły Zbrojne RP mają obecnie 15 BSP mini Orbiter, 16 BSP mini Fly Eye i 2 BSP krótkiego zasięgu Scan Eagle. Siły Powietrzne w 12. Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu wykorzystują 15 BSP mini Orbiter. Wojska Lądowe mają do dyspozycji pięć BSP mini FlyEye rozdzielonych na poszczególne związki taktyczne. W 11. Dywizji Kawalerii Powietrznej w Żaganiu i 12. Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie są po dwa takie systemy, a w 16. Dywizji Zmechanizowanej w Olsztynie jeden. Spore jak na polskie obecne warunki nasycenie BSP jest w Wojskach Specjalnych. Jest ich tam łącznie 11 systemów mini FlyEye i 2 systemy taktycznych BSP krótkiego zasięgu Scan Eagle/BlackJack. Wszystkie Scan Eagle i trzy Fly Eye są w użytkowaniu Jednostki Wojskowej Nil w Krakowie. Pozostałe BSP FlyEye podzielone są pomiędzy Jednostkę Wojskową Komandosów w Lublińcu (trzy), Jednostkę Wojskową Agat w Gliwicach (trzy) i Jednostkę Wojskową Formoza w Gdyni (dwa).

Interesujące dane dotyczące eksploatowanych i planowanych do zakupu dla SZ RP zestawów BSP zostały zaprezentowane na zdjęciach.

image
Fot. Jarosław Ciślak
image
Fot. Jarosław Ciślak
image
Fot. Jarosław Ciślak
image
Fot. Jarosław Ciślak
image
Fot. Jarosław Ciślak
image
Fot. Jarosław Ciślak

 

image
Fot. Jarosław Ciślak

 

image
Fot. Jarosław Ciślak

BSP Orbiter 2B v. 2014, FlyEye, Scan Eagle są już znane z licznych materiałów dotyczących ich służby w WP. Oczywiście ciekawsze są te jeszcze nie zakontraktowane i te jeszcze nie dostarczone do Polski. System BSP klasy mini jest przeznaczony do bezpośredniego wsparcia i zabezpieczenia działań na szczeblu batalionu wojsk lądowych. Planowane jest pozyskanie 25 zestawów w latach 2023-2025. Wyższym poziomem użytkownika BSP klasy taktycznej krótkiego zasięgu ma być już brygada wojsk lądowych. Plany zakładają pozyskanie 8 zestawów tej klasy w latach 2022-2024. BSP klasy taktycznej, ale średniego zasięgu przeznaczone będą do prowadzenia rozpoznania obrazowego i elektronicznego na szczeblu dywizji. Planuje się ich pozyskanie dopiero w latach 2026-2035. Ma ich być stosunkowo dużo bo, aż 13 zestawów. Szczebel operacyjny wymaga już BSP klasy MALE. Takie BSP zajmują się również rozpoznaniem obrazowym i elektronicznym, ale na zdecydowanie większych odległościach. Ekonomiczność ich użycia wymaga, aby miały długi czas działania. Cztery takie zestawy mają pojawić się w WP w latach 2028-2034.

Niedawno podpisano polsko-turecką umowę na dostawę 4 zestawów klasy taktycznej średniego zasięgu Bayraktar TB2. Wejdą one do służby w latach 2022-2024. W zależności od założonego wyposażenia będą mogły one prowadzić misje pasywne czyli obserwacyjno-rozpoznawcze lub misje aktywne czyli rozpoznawczo-uderzeniowe. Podczas trwania panelu zostały rozwiane pojawiające się wątpliwości gdzie trafią te BSP. Ich użytkownikiem będzie 12. Baza Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu, które będzie ich używała na korzyść całych SZ RP.

Ciekawym i niewątpliwie bardzo użytecznym w wojsku będzie system BSP klasy mini i taktycznej, krótkiego zasięgu wraz z jego integracją z systemem kierowania ogniem wojsk rakietowych i artylerii. Taki system jest potrzebny na szczeblu dywizjonu artylerii brygady ogólnowojskowej i dywizjonu artylerii wchodzącego w skład pułku artylerii. Potrzeby liczebne takich BSP są duże ponieważ w SZ RP jest dużo jednostek artylerii. Na lata 2023-2031 zaplanowano zakup aż 34 takich zestawów.

W dużej mierze są to oczywiście plany. Czy i w jakim zakresie zostaną zrealizowane pokażą następne lata. Warto jednak mocno podkreślić, iż są krajowi producenci mający już BSP w swoim portfolio jak Grupa WB i tacy, którzy realizują różne zamierzenia w tej dziedzinie jak Grupa PGZ. Grupa WB bardzo przekonująco promuje swój produkt W2MPIR czyli Wielowarstwowy Wielozadaniowy Misyjny Powietrzny Inteligentny Rój. W założeniu składa on się z systemów BSP FT-5, Fly Eye oraz amunicją krążącą Warmate i Warmate-2. Grupa WB postuluje rozszerzenie rozpoznania obrazowego o inne rodzaje namierzania celów przeciwnika. Promieniowanie elektromagnetyczne praktycznie wszystkich obiektów militarnych daje kolosalne źródło informacji. Gdy połączymy różne rodzaje rozpoznania prowadzone z wielu latających obiektów z wieloma czekającymi w powietrzu aparatami, mającymi zdolności uderzeniowe to właśnie powstanie taki rój. Oferowane Warmate mogą obecnie być wyposażone w głowicę o masie 1,4 kg, z czego 80% może stanowić ładunek wybuchowy. Jest to wielkość porównywalna z głowicą rakiety przeciwpancernej Spike. Dodatkowo cena pojedynczego Warmate nie odbiega ceną od pojedynczego pocisku przeciwpancernego. Przy czym ma on wielką przewagę ponieważ może być wysłany w powietrze z początkową misją polegającą na oczekiwaniu na rozkazy. Gdy inne BSP wykryją i namierzą cele warte ataku, Warmate'y przystąpią do drugiej fazy misji czyli ataku. Dodatkowo ze względu na prostotę użycia mogą one być sprowadzone do niskiego poziomu decyzyjnego. Można sobie wyobrazić, iż nawet najmniejsza grupa zadaniowa w postaci plutonu, kompani czy batalionu mogłaby o tym zadecydować.

Wykonane przez Grupę WB testy wyniesienia przez BSP FT5 na wysokość jednego lub dwóch km głowicy zawierającej urządzenia rozpoznania radioelektronicznego pozwoliły widzieć radary w odległości 300 km. Równoczesne użycie kilku tak wyposażonych BSP, które mogły by wykrywać i określać namiar na czynny radar, pozwoliło by określać jego dokładne położenie. Dane przekazywane w czasie rzeczywistym pozwalały by na dokładne monitorowanie czasu uruchamiania poszczególnych radarów i ewentualny ich ruch lub zmianę położenia. Rozszerzeniem możliwości W2MPIR byłoby dodatkowe przeniesienie retranslacji danych i łączności w powietrze. Można wybrane BSP wyposażyć w takie systemy co praktycznie zwiększyłoby możliwość działania wojska bez konieczności rozwijania np. sieci łączności radioliniowej.

Reasumując, w polskich warunkach idealnym byłoby posiadanie dużej liczby BSP o różnych zadaniach (specjalizowanych lub uniwersalnych o wymiennych głowicach). Wysłanie ich w rejon walk mogłoby dać wsparcie rozpoznawcze (różnymi metodami), łączności i uderzenia. Wysłanie takiego „wielozadaniowego” roju ma jeszcze jedną cechę korzystną dla jego posiadacza. Nieprzyjaciel nie zawsze będzie potrafił prawidłowo zidentyfikować przeznaczenie poszczególnych obiektów i będzie od niego wymagało to próby zniszczenia wszystkich. Przy dużym roju nie byłoby łatwe w pierwszej kolejności unieszkodliwić te najbardziej groźne w danej sytuacji. Dlatego cena takiego BSP wchodzącego w skład roju nie może być wysoka. Również marketingowo wybór określenia „Rój” jest bardzo trafny, bo rój małych owadów jest w stanie skutecznie zniechęcić i odstraszyć nawet duże zwierzę.

Polskie zapotrzebowanie na BSP jest nadal ogromne. Dlatego o polskim rynku nie zapominają również zagraniczni potentaci w tej dziedzinie. Prezentacje firm IAI oraz Thales po raz kolejny udowodniły, iż dysponują one ogromnym potencjałem badawczym, projektowym i wytwórczym. Wystarczy wspomnieć, iż izraelski IAI dostarczył swoje wyroby bezzałogowe do 50 krajów, gdzie łącznie wylatały one już ponad 2 mln godzin. IAI oferuje całe spektrum BSP praktycznie we wszystkich klasach czyli small tactical, tactical, MALE oraz pionowego startu i lądowania (VTOL). Przykładem takiego ostatniego, nie wymagającego do operacji lotniska jest właśnie promowany przez IAS ThunderB-VTOL. Może on utrzymywać się w powietrzu przez ponad 10 godzin i operować w zasięgu 150 km. Innym sztandarowym produktem jest Heron Mk2. Ta ogromna wielozadaniowa maszyna ma zasięg 250 km, a przy komunikacji satelitarnej może to być ponad 1500 km. Zasięg ten idzie w parze z długotrwałością lotu. Może ona wynosić nawet 45 godzin. Jest to bardzo efektywne w działaniu operacyjnym ponieważ wysłany BSP może długotrwale krążyć nad rejonem działań i nie trzeba często „tracić” czasu na przeloty do i z tego rejonu. Oczywiście operatorzy naziemni prowadzący takie długie misje zmieniają się co kilka godzin. Prelegent IAI jest obecnie oficerem rezerwy armii izraelskiej, a w czasie służby w niej właśnie kierował BSP w cyklach kilkugodzinnych zmian. Heron ma również swoją taktyczną wersję, która z racji zastosowania ma mniejszy, bo 24 godzinny, czas działania. Firma IAI podkreśla, iż jest producentem całego systemu i sprzedaje go zgodnie z wymaganiami klienta jako pakiet, łącznie z serwisem, szkoleniem itd. Wszystkie BSP z IAI są całkowicie produkowane we własnych zakładach.

image
Fot. Jarosław Ciślak
image
Fot. Jarosław Ciślak
image
Fot. Jarosław Ciślak
image
Fot. Jarosław Ciślak

Thales oferuje Polsce swój sztandarowy BSP czyli WatchkeeperX. Jest on wyposażony w głowicę optoelektroniczną (FLIR 380HDc) oraz radar wielozadaniowy (I-MASTER). Przesyłanie zebranych danych rozpoznawczych jest zabezpieczone poprzez użycie podwójnych łącz. Rozbudowany system rozpoznawczy pozwala na prowadzenie misji i o charakterze wojskowym i może być wykorzystany np. do patrolowania granic. Długotrwałość lotu to 16 godzin. Cały system transportowany jest w trzech kontenerach (na samochodach ciężarowych) i jednym terenowym. W jego skład wchodzą 2 BSP przewożone w jednym kontenerze. W pozostałych kontenerach jest naziemna stacja kontroli oraz elementy wsparcia logistycznego i automatyczny sprzęt do testów. Bardzo ważna jest szybkość rozwinięcia tego systemu. Po dostarczeniu pojazdów (kontenerów) drogą lądową, morską lub powietrzną na miejsce, już po dwóch godzinach WatchkeeperX jest gotowy do startu. Warto zwrócić uwagę, iż WatchkeeperX jest pierwszym BSP dopuszczonym do użycia przez brytyjskie Ministerstwo Obrony do lotów w otwartej przestrzeni powietrznej. Thales ma ogromną chęć na wejście na polski rynek i na współpracę przemysłową i rozwojową u nas w kraju.

image
Fot. Jarosław Ciślak
image
Fot. Jarosław Ciślak

Należy mieć nadzieje, iż polskie przetargi zostaną szybko rozstrzygnięte po myśli polskiego przemysłu i polskiego wojska. Należy mądrze wybrać to co jesteśmy w stanie wyprodukować w kraju i ewentualnie uzupełnić to importem tego, czego opracowanie w kraju jest kosztowne, długotrwałe i dla nas nieopłacalne.

image

 

Reklama

Komentarze

    Reklama