Reklama

Geopolityka

Odwet Erdogana. Fala precyzyjnych tureckich ataków w Idlibie [ANALIZA]

TAI Anka-S. To właśnie systemy tego typu przeprowadziły większość uderzeń na syryjskie wojska rządowe. Fot. N13s013/CC BY-SA 4.0
TAI Anka-S. To właśnie systemy tego typu przeprowadziły większość uderzeń na syryjskie wojska rządowe. Fot. N13s013/CC BY-SA 4.0

W ciągu ostatnich trzech dni turecka armia rozpoczęła masowy ostrzał celów i pozycji pododdziałów rządowej Syryjskiej Armii Arabskiej w prowincji Idlib. Celem Ankary jest wsparcie protureckich rebeliantów, a także pozbawienie realnej zdolności bojowej ich przeciwników. Jest to głównym elementem tureckiego odwetu za zabicie co najmniej 33 żołnierzy w ataku lotniczym tym rejonie.

Turecka artyleria lufowa i rakietowa, bezzałogowe statki powietrzne oraz samoloty bojowe prowadzą regularne ataki wymierzone w syryjskie wojska rządowe w Idlibie już od dłuższego czasu. Według niepotwierdzonych informacji przekazywanych przez światowe media, w północno-zachodnim skrawku Syrii znajdującym się pod kontrolą protureckich rebeliantów, ma znajdować się aż 15 tysięcy tureckich żołnierzy, wraz z dużą ilością ciężkiej techniki wojskowej. Ich oficjalnym zadaniem ma być stabilizowanie i obserwacja sytuacji w prowincji Idlib, w związku z syryjską ofensywą. Realnie jednak turecka armia zapewnia wsparcie protureckim bojownikom regularnymi dostawami uzbrojenia i wyposażenia, w tym wozów bojowych, a także ogranicza realne postępy natarcia syryjskiego reżimu wspieranego przez Rosjan.

Jeśli chodzi o artylerię, to do ostrzału pozycji SAA wykorzystywane m.in. samobieżne wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet T-300 Kasirga oraz armatohaubice samobieżne T-155 Firtina, co znalazło potwierdzenie na materiałach wideo dostępnych w mediach społecznościowych. Oba systemy o donośności odpowiednio 100 i 40 kilometrów mogą skutecznie prowadzić zmasowany ostrzał artyleryjski linii frontu oraz jego bezpośredniego zaplecza w bezpiecznym oddaleniu od przeciwnika.

Jeśli chodzi natomiast o ataki powietrzne, to z powodu braku rosyjskiego pozwolenia na operowanie w tym rejonie wykorzystanie lotnictwa bojowego ograniczono do minimum. Główny ciężar prowadzonych ataków spadł na tureckie bojowe bezzałogowe statki powietrzne rodzimej produkcji takie jak Anka-S czy Bayraktar TB2. Systemy te są wykorzystywane do przeprowadzania punktowych, precyzyjnych ataków na wybrane cele zarówno na linii frontu, jak i na dalekim zapleczu przeciwnika.

27 lutego br., w dniu zdobycia przez rebeliantów miasta Saraqib i przecięcia autostrady M5 działania tureckie ograniczyły się do ostrzeliwania pozycji syryjskich wokół tej drogi na południe od Saraqib oraz w samym mieście zadając przy tym ciężkie straty w ludziach i sprzęcie. Tego samego dnia Turcy ostrzelali także rządowe lotniska położone na dalekim zapleczu frontu w Hamie i Latakii. Realny zwrot w działaniach Turcji nastąpił jednak po ataku lotniczym tureckie pozycje w rejonie Saraqib. W nalocie zginęło co najmniej 33 tureckich żołnierzy, co spotkało się ze znaczącą reakcją na arenie międzynarodowej.

28 lutego turecki minister obrony narodowej zapowiedział w kontekście tego ataku zdecydowany, zbrojny odwet na syryjskim reżimie. Te zapowiedzi doczekały się krwawej realizacji. Do realizacji tego zadania Turcy po raz pierwszy na tak masową skalę skierowali dużą liczbę bojowych bezzałogowych statków powietrznych oraz znajdujące się blisko frontu lufowe i rakietowe systemy artyleryjskie.

Tureckie drony przeprowadziły zmasowane uderzenia na liczne cele w pobliżu linii frontu, ale także te znajdujące się na dalekim zapleczu SAA. Ich ofiarami padły m.in. lotniska, sztaby oraz magazyny syryjskiego reżimu, a także liczne konwoje i zgrupowania wojsk w regionie. Ostrzelane zostały m.in. cele w miastach miasta Nubl i Zahraa na północ od Aleppo, centrum dowodzenia przy autostradzie M5 na północ od Saraqib, jak i inne obiekty znajdujące się wzdłuż tej drogi. Atakowano również odległe obiekty, jak główna fabryka broni w Al-Safira i wiele innych. Dodatkowo turecka artyleria wznowiła intensywny ostrzał syryjskich konwojów i pozycji znajdujących się przy autostradzie M5 na południe od Saraqib.

Według wstępnych informacji syryjskie wojska rządowe miały już stracić co najmniej kilkadziesiąt egzemplarzy ciężkiej techniki wojskowej i kilkuset żołnierzy. W mediach społecznościowych zostało upublicznionych wiele nagrań dokumentujących te ataki. Na jednym z nich widoczny jest pojedynczy samobieżnych przeciwlotniczy zestaw artyleryjsko-rakietowy Pancyr S1 przekazany przez Rosjan w ręce SAA, z widoczną i włączoną anteną radaru, który zostaje zniszczony przez pocisk rakietowy wystrzelony z tureckiego drona.

Wspólnym motywem materiałów pokazywanych przez stronę turecką jest zupełna bezradność atakowanych Syryjczyków oraz wyjątkowa precyzja i skuteczność uderzeń. W dniach poprzedzających te ataki miało zostać strąconych aż 14 tureckich dronów, co wskazuje na intensywne działania rosyjskiego lotnictwa w nie wymierzone. Z kolei w dniu ataku tureckie bezzałogowce zdawały się panować nad przestrzenią powietrzną nad pozycjami SAA. To wskazuje na co najmniej milczące przyzwolenie na ten fakt ze strony rosyjskiej czy wręcz nawet sabotowanie syryjskiej obrony przeciwlotniczej.

Sytuacja ta stanowi najprawdopodobniej element rosyjsko-tureckiego porozumienia, do jakiego doszło po intensywnych rozmów będących efektem ataku na tureckich żołnierzy w Idlib. W związku z tą sytuacją strona turecka, by zachować twarz na arenie międzynarodowej oraz przed własnym społeczeństwem, musiała dokonać pokazu siły i odwetu wymierzonego w syryjski reżim. Nie byłoby to jednak możliwe w żaden sposób bez bierności strony rosyjskiej, która ma realnie pełną kontrolę nad działaniami w tym regionie.

Zmierzony przez Turcję efekt został w pełni osiągnięty, a Syryjska Armia Arabska odniosła znaczące straty, które mocno uszczupliły jej gotowość bojową do prowadzenia dalszych, realnych działań ofensywnych w tym rejonie. Z tego powodu trwająca nadal kontrofensywa protureckich rebeliantów odnosi pewne sukcesy. Kontynuacja kampanii tureckich ataków artyleryjsko-lotniczych wymierzonych w Syrię jest jednak wątpliwa, gdyż Rosja niemal na pewno nie pozwoli na całkowite zniszczenie potencjału militarnego swojego głównego i bezwarunkowego sojusznika na Bliskim Wschodzie. Dalsze losy działań w prowincji Idlib w najbliższych tygodniach są w pełni uzależnione od rozmów rosyjsko-tureckich, które mają odbyć się w Moskwie w dniach 5-6 marca br.

Reklama

Komentarze (32)

  1. marcin

    Panie Mateuszu wiele źródeł udowodniło że Pancir był libijski ( ze Zjednoczonych Emiratów), a straty syryjskie dużo niższe. Propaganda turecka :) Teatrzyk Erdogan-Putin, aby Erdogan zachował "twarz"

  2. Zaspany

    Jeszcze raz proszę, po co oni się mordują?

  3. Strażnik Teksasu

    Trzeba przyznać, że te tureckie drony strzelają do sił Assada jak do kaczek. Przy całkowitej bezczynności rosyjskich systemów plot, których wyłącznie propagandową wysoką jakość ta wojna bezlitośnie obnażyła. Putin pewnie teraz wisi na telefonie i próbuje dodzwonić się do Erdogana aby uprosić go o powstrzymanie ataków na wojska syryjskie :)

  4. gosc

    proponuje nie lgac i nie wspierac issis,syria zwalila kilka dronow,rosja wyslala do syrii 7 ciezkich samolotow transportowych z opl i kadra.

    1. Admiral Kuznetsov

      super! będą nowe cele dla Izraelczyków i Turków. Ostatnio Pancyry to ulubiony cel dla nich ;)

  5. hermanaryk

    "Technika wojskowa" o sprzęcie wojskowym, "MiG dwudziesty dziewiąty" zamiast MiG dwadzieścia dziewięć itd... 30 lat temu odzyskaliśmy niepodległość, a w wojsku wciąż używamy kalek z rosyjskiego. Może już czas z tym skończyć?

    1. AR

      Ef szesnascie albo leopard dwa to też kalka?

    2. hermanaryk

      Nie, ale ef szesnasty albo leopard drugi to jak najbardziej rosyjska kalka.

    3. Gnom

      A przyszło ci do głowy, że gdy mówisz o kolejnym modelu MiG-a, który oznaczono liczbą 29 to będzie to MiG dwudziesty dziewiąty (chyba to liczebnik porządkowy, niestety jestem inżynierem, a nie polonista i mogę się mylić) a nie MiG dwadzieścia dziewięć. Czy to też jest kalka, jeśli tak to raczej chyba dziś zapomniana "kalka techniczna" a nie kalka językowa. Zwalczajcie ruskich ciężką praca, wzrostem zasobności kraju i przez to większymi środkami na armię, a nie czepianiem się mało istotnych drobiazgów.W innych miejscach jakoś nie słyszę o problemie, a dziwne skrótowce i kalki językowe z angielskiego, gdy istnieje polskie słownictwo techniczne (i to od sprzed wojny) ci nie przeszkadza?

  6. tagore

    W sumie Turcja straciła już ok 20 dronów uderzeniowych ciekawe jak rzecz się rozwinie gdy Syria uderzy toczkami z przeciwpancerną subamunicją. Przeciwko turecki, działom i czołgom.

    1. Emd

      Toczkami? To jakbyś rzucał kamieniem w komara. Ciekawe za którym razem trafisz. Toczki są do innych celów

    2. dropik

      tych 30 turków co padło to ponoc od toczki. wg ru-netów oczywiście. oczywiście nie ma sensu do walenia toczkami do czołgów których rebelsi prawie nie mają.

    3. dropik

      powiem więcej. straciła wszystkie albo i więcej. hehehe. Na tą chwilę to tylko przechwałki . Widzielismy tylko 1sztukę zniszczoną.

  7. dropik

    straty syryjskie za cały miesiąc są poważne. Ponad 100 sztku sprzetu opancerzonego . w tym: t-72: 23, t-55 : 13, t-62 :7, t-90 :1, niezidentyfikowane czołgi : 11, BMP : 22, 2S1iS3: 18. Tylko raz odnieśli wieksze miesieczne straty.

  8. Robert

    Trolowanie o rosyjskich zwycięstwach nad Turkami jest kompletnie pozbawione sensu. Rosja nie jest w stanie powstrzymać tureckiej ofensywy i zapewne nie będzie próbować. Zablefowali a Turcy powiedzieli sprawdzam i koniec zabawy. Rozumiem prorosyskie sympatie. Ale Rosja może tylko prosić i używać nacisków politycznych i gospodarczych. Ten teatr wojenny jest stanowczo zbyt odległy. Podstawowa sprawa, logistyka. Rosja nie jest w stanie zapewnić logistyki. Bilans jest oczywisty. Cztery samoloty na krzyż nie są żadną realną siłą. Poza tym w starciu z Rosją Turcy mogą liczyć na Amerykanów. Osłabianie Rosji leży w amerykańskim interesie. Polityka rosyjska ostatnich lat to próba powrotu do roli mocarstwa światowego a USA raczej wolą, żeby Rosja była co najwyżej mocarstwem regionalnym. Turcy precyzyjnymi uderzaniami wywołali taką panikę, że asadowcy porzucili sprzęt i uciekli. Kilkadziesiąt jednostek ciężkiego sprzętu straconych , drugie tylko porzuconych. Mnie zdziwiło tylko, że Syryjczycy nie mają opl a drony spokojnie podświetlają pancyry, buki a i podobno s-300. Dżihadyści obwożą się T-90 i wrzucaja filmy na Youtuba. SAA ucieka w takim tempie, że nawet nie zdąży wysadzać swoich składów amunicji. A przecież dopiero dziś Turcy rozpoczęli ofensywę. Myślę, że powrót SAA na pozycje sprzed ataku na Idlib nastąpi w ciągu kliku dni. Rosjanie mogą tylko zgrzytać zębami, albo znowu zakazać spędzania urlopu w Turcji.

    1. Łowca trolli

      Kompletnie pozbawione sensu jest pisanie o czymś, o czym nie ma się nawet przysłowiowo bladego pojęcia. Rosyjski kontyngent wojskowy w Syrii jest wystarczająco silny, żeby powstrzymać turecką agresję. Jednak Ankara ma zbyt dużo do stracenia i to nie tylko w aspekcie militarnym. Dlatego nie należy spodziewać się żadnego poważnego starcia między siłami rosyjskimi i tureckimi w syryjskiej prowincji Idlib. Zamiast wklejać wybiórczo informacje, a raczej dezinformacje, to proponowałbym skupić się na rzeczywistych faktach. Ewentualnie zaplanować samemu urlop w Turcji i samemu przekonać się na miejscu...

    2. dropik

      Ruscy są słabi w Syrii. Z 5 tys personelu to max z czego z 1000-2000 to obsługa baz. Tymaczasem nowe starcia wybuchły na południu Syrii. Jak wiadać , Assad niczego jeszcze nie kontroluje do końca. Za to Turcja będzie kontrolowac Idlib jak Izrael wzgórza Golan. No może jeszcze za wcześnie na takie twierdzenia , ale kto wie...

    3. proszę!

      Łowca trolli wpis z poniedziałek, 2 marca 2020, 05:34 - hm ... ciekawa "godzina" wpisu ;).... TYPOWA dla "udających Polaków ze płatnych trolli ze wschodu"... ech... nie tylko "odpowiedź na sensowny wpis zdradza Cię "łowco"....ale i czas wpisu ;)... Szkoda że redakcja defence24 NIE zamieszcza adresów IP wpisów i przekierowań... sami byśmy sprawdzili czy to maskowanie IP, TOR itp... (i inne osoby mogłyby WERYFIKOWAĆ te informacje) Piszecie o cyber-bezpieczeństwie a w serwisie DOPUSZCZACIE ANONIMOWE wpisy :(... zmieńmy standardy szczucia i fakenews'ów typowe dla "forów" onet'u, wp !!!...

  9. aix

    Jeśli ten Pancyr został zniszczony w Libii, a nie w Syrii to dla jego producenta jeszcze gorzej. Bo w Libii Turcy mają mniejsze możliwości działania niż w Syrii. Więc jeśli mimo zdołali wykryć i trafić Pancyra to bardzo źle to świadczy o tym systemie.

    1. dropik

      ten na flimiku w libii, ale w Syrii też jeden padł.

  10. dropik

    Na podstawie udostępnionych prze Turków i rebelsów zdjęć zanotowane straty armii syryjskiej od 27.2 to: czołgi: 35(22 zniszczone, a pozostałe przejęte przez przeciwnika), bmp-1: 19 (19), artyleria samobieżna 20 (20) Wyrzutnie rakiet 122mm : 9 (9); moździerze 3 (3); OPL : 3x 23mm, 1 Buk i 1 Pancyr , ale nie ten co na obrazku bo ten to akurat z Libii; Śmigłowce i samoloty : 8-10. pojazdy i ciężarówki: 28 (17); Nie są to jakieś duże straty. W sam raz jak na kilka dni ataków. Jednak wystarczająco duże , żeby zmienić oblicze walk na tym odcinku frontu. Wiekszość od ataków dronów, których ładunki nie były bardzo duże. Możliwe , że coś z tego da się jeszcze wyremontować.

  11. df

    Zwróćmy uwagę na możliwości systemu Kasirga. Turcy nadal nie posiadają rakiet kierowanych o kalibrze 300mm a system stanowi rozwinięcie licencyjnego chińskiego WS2. Rakiety o kalibrze 302mm, nowoczesne paliwa kompozytowe na minus brak sterowania rekompensowany prostą stabilizacją i korekcją z użyciem zapalników zbliżeniowych i amunicji kasetowej o dużym promieniu rażenia (głowica bojowa to 150kg). Przy maksymalnym zasięgu rakiety ok 120km jej CEP ocenia się na nieco lepszy niż chiński pierwowzór czyli ok 200m. W tym kontekście widać pełną synergię między polską myślą techniczną a potrzebami tureckigo przemysłu

    1. Davien

      Zestaw T-300 Kasirga bazuje na WS-1B a nie na WS-2 i panie df, Turcy robia cała gamę pocisków rakietowych wiec naprawde tego co mamy w Polsce nie potrzebują. Zapozna się pan może co produkuje Rocketsan a potem cos pisze.

    2. df

      a robią kierowane ? i dlaczego oferta Rockestanu została uznana za niespełniajacą wymagań przetargu na HOMARa ? no i dlaczego do przetargu nie startowali Ukraińcy z Wilgą ? :P

    3. gnago

      On zamierza zastąpić jankeskie dostawy dla polskiej armii tureckimi znacznie tańszymi a równie skutecznymi. I tu mamy efekt skali w ilości sprzętu nawet dla WOT starczyłoby

  12. FR technologiczne imperium

    Tureckie drony niszczą legendarne pancyry mimo że to system wręcz stworzony do niszczenia dronów , ciekawe na co tym razem zwalają winę miłośnicy sprzętu z Wschodu , na niewyszkolone złogi ? A może Rosjanie zakazali używać pancyrów by nie zdradzić ich potęgi ? Tak wiele pytań tak mało odpowiedzi , jedno jest pewne ci by się nie stało pancyr jest najlepszy na świecie bo Antydavien tak twierdzi i koniec kropka.

    1. 6C33

      Hehe..lampy w elektronice się nie zdążyły nagrzać ot co.Jaka tam może być elektronika skoro Rosja jest mocno zapóżniona w tej dziedzinie ?

  13. dim

    Ciekawe ile za to Erdogan musiał Putinowi zapłacić. Mniejsza o formę, ale na innym forum napisałem przedwczoraj, że Erdogan musi, niezbędnie teraz kupić w Moskwie honorowe wyjście z kłopotu i zrobi to. I widzę z artykułu, że tak właśnie jest - nagła bierność Moskwy.

    1. Rhotax

      Nakupi jeszcze jakiś gigantycznych rakiet systemu (wiadomo jakiego). Które są tak wielkie by procesory lampowe mogły pomieścić odporne na EMP .

    2. Terytorium zagarnietego w Syrii Erdogan już nigdy nie odda podobnie jak żydzi Wzgórz Golan

    3. mietashole

      Turcja, jak by nie bylo, jest jeszcze pelnoprawnym czlonkiem Nato. Kazdy ujawniony atak na Turkow przez Rosje, sprawia ze nato nie bedzie mialo wyjscia jak odpowiedziec blokada Bosforu, i odciac ruskich w syri od powaznych dostaw sprzetu i zaopatrzenia dla swoich i Asada. Mog Turcy nawet puknac kilka duzych samolotow z Krymu z Rosji. Sytuacja smierdzi....

  14. poparcie

    Niedługo pasterze Huti bądą mieć lepszą OPL niż my, może już mają. MON powinien pomyśleć o wysłaniu do Jemenu pracowników na szkolenia z zakresu prowadzenia projektów B+R.

    1. d

      znasz pojecie slowa sarkazm ? On ma racje. Pustynny lud Huti dysponuje OPL krotkiego zasiegu i kierowanymi rakietami ziemia ziemia w przeciwienstwie do WP z budzetem na obronnosc 10 mld dol

  15. Grredo

    Ten filmik z ataku na Pancyr-s1 mógł być sukcesem ataku roju dronów. Swoją drogą to szkoła dla polskich konstruktorów. Nie każdy dron musi być drogi. Drony bojowe poprzedzone zwykłymi dronami celami, który mają ściągnąć na siebie uwagę i ostrzał to dobrze przemyślane rozwiązania. Niech drogi pocis pancyra trafia tanie drony. Vnie zdążą przeładować przed drugim rzutem i drogi Pancyr pójdzie na złom.

  16. Strażnik Teksasu

    jedna wpadka naszego doskonałego pancyra o niczym nie świadczy.

    1. jedna?

    2. Rhotax

      To nie jest wpadka tylko zniszczenie rakiety poprzez staranowanie i to skuteczne --czyli sukces i to kolejny .

  17. Ech

    Genialne ze 1 raz widze w artykule zamiast "rezim" to zwczajnie Armia Syryjska. Te bezmyslne powarzanie zazwczaj proagandy amerykanskiej jest szokujace. Gdyby zaczli uzwac rezim w stsnku do Arabi Sadyjskiej i innych sojusznikow USa. Gratuluje autorowi ze nie powatrza bezmyslnie. Musimy miec wlasna integencjie i wlasna anailze sytuacji.

    1. Noityle

      Tylko w Syrii jest reżim tak jak w Arabii. Więc nazywanie ich tak nie jest żadną propaganda amerykańska, co najwyżej jest nią nie używanie tego terminu w stosunku do Arabii.

    2. J23

      Popieram

    3. suawek

      Masz jakis problem z nazywaniem tego co rządzi w Syrii reżimem? Co to wg Ciebie jest? Monarchia czy może demokracja?

  18. cat

    To wszystko to nic innego jak wywalczanie pozycji przed negocjacjami Rosji i Turcji okupione krwią żołnierzy.

  19. sd

    Nie stało się nic przełomowego drony bojowe naprowadzały półaktywnie amunicję precyzyjną lub używały podwieszanej amunicji ale same dostały niezły łomot. Dron o rozpiętości 5 i więcej metrów świeci na radarze Pancyra aż miło. Inna sprawa że nie było żadnego przeciwdziałania syryjskiego zmechu i o systemach wykrycia opromienienia wiązką lasera, softkill lub wielospektralnym maskowaniu raczej tam nie słyszano. Dla nas to nauczka że trzeba miniaturyzować drony z podświetlaczami bo nawet Łoś czy PGZ19PL raczej nie polatają długo. Do tego własny uproszczony tryb podświetlania np oparty np. o modulowanie długości fali a niekoniecznie kodowany STANAG by uprościć naprowadzanie Szczerbca i ładować proste podświetlacze na FlyEye. Do tego dokładniejsze naprowadzanie zliczeniowe tak by całkowicie pasywizować rażenie celów stacjonarnych. Dla nas nauczka, nie używać dużych dronów bojowych do podświetlania celów no i krajowa Narew i Homar na wczoraj oraz Poprady i Osy z lepszymi efektorami plus krajowy C-RAM. Drony muszą być wymiatane poza zasięg strzału PPK i pułap naprowadzania amunicji precyzyjnej do tego celny ogień kontrbateryjny. Gdyby Syryjczycy mieli radary artyleryjskie lub własne rozpoznanie i kierowaną artylerię rakietową te Firtiny długoby nie postrzelały.

    1. Davien

      Co do zdolnosci radaru Pancyra to nie jest w stanie namierzyc F-16 z 20km więć z tym swieceniem to...

    2. Noityle

      Tak świeci na radarze pancyra, że jeden z tych dronow zniszczył syryjskiego pancyra :)

    3. T7g

      Na razie to Pancyr świeci

  20. www

    Informacje na temat tego, co wczoraj i dziś zdarzyło się z Syrii, przedostają się do opinii publicznej w bardzo skąpym zakresie. Nie znajdziemy ich zbyt wiele zarówno na rosyjskich jak i na zachodnich portalach, te zaś które są publikowane, nie pokazują jasno sytuacji. Dziś Rosja nie jest zainteresowana tym, aby oficjalnie ogłaszać rolę jej sił lotniczych w powstrzymaniu turecko-rebelianckiej kontrofensywy w Idlibie, ponieważ jej dyplomacja dąży do deeskalacji konfliktu i prowadzi intensywne rozmowy w tej sprawie z Ankarą. Po dzisiejszej rozmowie telefonicznej Putina z Erdoganem i tonującym oświadczeniu Ławrowa, ogłoszono osobiste spotkanie obu prezydentów w sprawie Idlibu w ciągu najbliższych dni. Do tego czasu obowiązuje oficjalna wersja, że to syryjskie samoloty dokonały masakry tureckich oddziałów i Turcja tę wersję przyjmuje jako oficjalną. Ankarze także nie zależy na upowszechnianiu prawdziwych wiadomości o swoich działaniach w Idlibie, ponieważ takie informacje, pokazałyby skalę nieudolności i klęski jej oddziałów w tej prowincji Syrii. Tym bardziej cenne jest, że dość wiarygodne informacje na temat działań bojowych 27 i 28 lutego, ukazały się na portalu "Defense 24". Portalu organicznie wrogiego Rosji i notorycznie ukazującego w swych artykułach rzekome zacofanie techniczne sił rosyjskich w stosunku do zachodu. Co jest w tej informacji istotnego? Okazuje się, że powstrzymanie tureckiej i rebelianckiej kontrofensywy w Idlibie wzięły na siebie nieliczne samoloty SU-34 oraz SU-35. W czasie kiedy myśliwce bombardujące SU-34 powstrzymywały precyzyjnymi atakami nacierające kolumny tureckiego wojska i rebeliantów, kilka SU-35 zatrzymało i odpędziło tureckie F-16, próbujące wesprzeć swoje wojska w Idlibie. Stało się tak pomimo miażdżącej przewagi liczebnej tureckich F-16 nad rosyjskimi myśliwcami operującymi z bazy Hmejmim. Co więcej w chwili kiedy Turcja rozpoczęła zmasowany ostrzał pozycji syryjskich oraz podjęła próbę zaatakowania bazy morskiej w Latakii, SU-35 urządziły sobie prawdziwe polowanie i strzelanie jak do kaczek do tureckich, dużych dronów bojowych ANKA-S, których strącono co najmniej 14. Wszystko to dzieje się na obszarze na którym Erdogan zgromadził już co najmniej 15 tyś żołnierzy i ponad 3000 pojazdów wojskowych. Masakra jaką Turkom i wspieranym przez nich terrorystom urządzili Rosjanie, może być tylko małym incydentem, jeżeli Erdogan nie powstrzyma swych ambicji i imperialnych zamiarów...

    1. Noityle

      Fajna historyjka ale... Turcja nigdzie nie naciera tylko używa artylerii i dronow. Czyjeś samoloty zaatakowały kolumny bądź posterunki 3 czy 4 razy. Podobno 14 dronow, żadnego potwierdzenia. F16 nie mogą sobie po prostu zestrzelić rosyjskich samolotów tak jak i rosyjskie samoloty nie mogą po prostu zestrzelić tureckich.

    2. Marek

      Młynkuje se ten ruski Pacyr radarem, młynkuje i za chwilę na jego miejscu nie ma już nic.

    3. Th

      Problem tylko w tym że tureckie F-16 otrzymały rozkaz nie wdawać się w walkę z rosyjskimi samolotami.

  21. Philippe de Villiers

    Co to za mania żeby w co drugim zdaniu pisać o jakimś wyimaginowanym "syryjskim reżimie"??? Asad jest legalnym prezydentem Syrii.

    1. Bbj

      Stali i hitler tez byli legalnymi przywodcami.jakbu ludzie mysleli tak jak ty to dawno by nie bylo niepodl3glel PL ani nawet polakow

    2. Noityle

      W kraju w którym nie ma wolnych wyborów ani opozycji, a władza opiera się na wojsku i siłach bezpieczeństwa mówisz o legalnej władzy?...

    3. Polityk

      Ale co to zmienia? To znaczy ze kto osadza czy ktoś jest legalnie wybrany czy nie? USA, NATO, a może kosmici? Jak ta opozycja to przefarbowani na predce dżihadyści co 2 miesiące wcześniej chrześcijanom obcinali publicznie głowy a kobiety trzymali w klatkach to teraz są super hiper kumplami bo walczą z Rosja. A jak za chwile zapukają do twoich drzwi to ich z miła chęcią ugoscisz. Ta nienawiść do Rosji powoduje powoduje całkowita zaćmienie umysłu i zaburzone postrzeganie rzeczywistości. Naprawdę polecam obejrzenie paru łatwo dostępnych filmów kim naprawdę jest i jak zachowują się brodaci panowie z którymi wyrażamy tak głęboka solidarność . Może zaprośmy ich do naszych domów

  22. Pirat

    Co? Znów Pancyr S1 oberwał? Coś zaczyna to być regularne zjawisko.

    1. Marek

      Hindusi dobrze wiedzieli czemu ich nie chcą.

  23. Tyle w temacie

    Ten Pancyr to nie w Syrii tylko w Libii.Prosze nie powielać fake news-ów.

    1. czepialski

      A co to za różnica nawet jak to prawda w co należy powątpiewać i tu i tam się kompromitują. Tyle w temacie.

    2. Mój nick

      Czyli w syrii działa, a w Libii już nie?

    3. Davien

      Czyli i w Libii stracili jednego?? Bo w Syrii SAA straciło, Pancyra, Buk-a ok 20 czołgów i ogólnie ponad 70 pojazdów wojskowych.

  24. Ola

    Ale po co w artykule to tłumaczenie Rosjan? Może nie przyzwolili na turecki atak, tylko nic nie mogli zrobić...? Nie sądzę by tak podle potraktowali wiernego sojusznika, jakim jest Asad.

  25. Dawo

    Teraz porównajcie te ataki z tymi publikowanymi przez Rosję. Gdzie eksplozje najczęściej pojawiały się obok potencjalnych celów. Zwolennicy rosyjskiej techniki, tłumaczyli to niechcenia do niszczenia celów a jedynie zamiarami demonstracji możliwości.

    1. Fanklub Daviena

      No właśnie porównuję: "głupia" 500kg nawet 15m od celu i tak go niszczy a kosztuje ułamek tego, co PGM używany przez Turcję. Tych "głupich" 500kg to Rosja pewnie jeszcze ma setki tysięcy po Zimnej Wojnie i taniej je zrzucać na turbaniarzy niż utylizować. PGM Rosja też ma i w Syrii używała do testów, ale po co to marnować na turbaniarzy? I te "głupie" 500kg Rosja też zrzucała w Syrii przez pokrywę chmur a tego system prezentowany przez Turcję nie potrafi. Ponadto w przypadku rosyjskich czołgów z systemami detekcji opromieniowania laserem, czołg natychmiast odpaliłby granaty dymne i wtedy ten turecki system może by trafił a może nie.

    2. RUDY

      Rosjanie też mogą pokazać film gdzie mają 100% trafień. Zdradzę ci sekret, jak osiągnąć stuprocentową skuteczność, jest to bardzo łatwe. Po prostu trzeba wyciąć błędy z filmu uderzającego.

    3. Olo

      Rosjanie zrzucają bomby z wysokości 5000 m, na ktorej ręczne wyrzutnie rakiet nie są zagrożeniem. Drony pewnie z dużo niższej wysokości.

Reklama