Reklama

Siły zbrojne

Herculesy wkrótce z pociskami manewrującymi?

Fot. AFRL
Fot. AFRL

Laboratorium Badawcze Sił Powietrznych USA (Air Force Research Laboratory – AFRL) poinformowało o postępach w programie Rapid Dragon. Jest on oparty na idei zrzucania z ładowni samolotów transportowych palet zawierających pociski manewrujące. Ostatni listopadowy lot demonstracyjny, będący częścią finałowej fazy rozwojowej Rapid Dragon, zakończył się sukcesem i najwyraźniej wskazuje na planowane użycie samolotów transportowych Hercules MC-130J do precyzyjnego bombardowania pozycji wroga.

Najświeższy test przeprowadzono 3 listopada w ośrodku poligonowym White Sands. Polegał on na załadowaniu na specjalnie przygotowane palety (widoczne na zdjęciu głównym) korpusów pocisków manewrujących (STV – Separation Test Vehicle) – bez silnika rakietowego oraz głowicy bojowej i na wykonaniu lotu Herculesa MC-130J, w celu przeprowadzenia symulowanego nalotu, z zachowaniem wszystkich procedur, z funkcjonalnym pokładowym systemem zarządzania walką Battle Management System.

Podczas lotu, nad wyznaczonym terenem i na odpowiednio dużej wysokości doszło do zrzutu palet, a w dalszej kolejności – sekwencyjnego uwalniania symulatorów masy (symbolizujących różne pociski manewrujące) i samych demonstratorów pocisków manewrujących, które po opuszczeniu kontenera transportowego i krótkim locie swobodnym rozsunęły swe skrzydła i niczym szybowiec doleciały do zaprogramowanego celu. Wcześniej informacje o celach zostały przekazane za pośrednictwem systemu BMS.

Rozwijany od grudnia 2019 roku przez Biuro Planowania Strategicznego Rozwoju i Testowania Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych (we współpracy z Lockheed Martin, Naval Surface Warfare Center-Dahlgren, Standoff Munitions Application Center, Systima Technologies, Safran Electronics & Defense, Parachutes USA) program zakłada używanie samolotów transportowych takich jak C-130 Hercules i C-17 Globemaster w roli bombowców bez ich modyfikacji, uzupełniając w swych działaniach myśliwce i klasyczne bombowce strategiczne. Spoglądając na to, ile sztuk powyższych samolotów posiada amerykańskie lotnictwo (jest to liczba dochodząca do około 500 egzemplarzy C-17 i C-130 różnych wersji) nie może zaskakiwać, że USAF chce w ten tani sposób wesprzeć flotę bombowców. Opartą w dodatku na półwiecznych B-52 i drogich w utrzymaniu B-1B Lancer oraz B-2 Spirit.

Poza klasycznym bombardowaniem i precyzyjnymi uderzeniami w cele wroga system znajdzie swe zastosowanie podczas minowania szlaków morskich, skutecznie utrudniając operacje morskie przeciwnika. Przechodząc do pocisków, to jest tu mowa o między innymi AGM-158 JASSM-Extended Range (JASSM-ER), z zasięgiem wynoszącym ponad 925 km. Jest to niewątpliwa ich zaleta, gdyż przydadzą się do użytku z nieuzbrojonymi dotychczas transportowcami, które charakteryzują się słabą ochroną i muszą działać w za odpowiednią osłoną własnych myśliwców i daleko poza pozycji przeciwnika, by nie zostać zestrzelonym.

Reklama
Reklama

Prace nad dozbrajaniem Herculesów polegają nie tylko na kontenerowych zasobnikach wyposażonych w pociski JASSM-ER. Na początku października informowaliśmy o zakończonych testach zdawczo-odbiorczych lasera dużej mocy Airborne High Energy Laser (AHEL). Zostanie on zainstalowany w bojowym wariancie transportowca, czyli Lockheed AC-130J Ghostrider, służącym do prowadzenia powietrznego wsparcia ogniowego. Bazowo jest on uzbrojony w działka 30 mm i 105 mm oraz amunicję precyzyjną w rodzaju bomb GBU-39 SDB oraz pocisków Hellfire i Griffin. Instalowana na uzbrojonych Herculesach broń energetyczna pozwoli na precyzyjne rażenie wroga przy niskich kosztach pojedynczego „strzału”, jednakże biorąc pod uwagę czynnik, który stoi pomiędzy emiterem a celem – czyli atmosferę ziemską to należy spodziewać się, że tego typu broń będzie uzupełniała konwencjonalne uzbrojenie, niż je w pełni zastąpi.

image
Fot. AFRL
Reklama

Komentarze (6)

  1. biały

    ciekawe dlaczego całą paletę zrzucają a nie pojedyńczo rakiety , tak wiem chodzi o to aby nie przerabiać samolotu z transportowego na bombowiec ,, ale wystarczy tylko tak zaprojektować paletę aby była zdolna do wyrzucania pojedyńczo rakiet ,, po prostu szkoda palet co zrzut to nową palete z rakietami trzeba załadować , po resztą za pewne szybciej całą paletę z rakietami wstawić do samolotu niż po wylądowaniu uzupełniać palete rakietami

    1. Tani

      To juz bylo i to ze 30 lat temu. Wtedy odpalali z Herkulesow Tomahowki. Teraz temat odzyl? Nie ma sukcesow to to ma byc sukces? Czyzby braklo im B-52? A czemu nie z M-28? Przypomne ze mieli na nosiciele przerabiac tez samoloty pasazerskie ja pamietam Tristary i DC-10. Jeszcze raz nie ma B-52?

  2. Mike Texas USA

    Ptaszki w Waszyngtonie ćwierkają ze kraje nato + partnerzy zostali poinformowani żeby zamówili bomby precyzyjne ( Precision guided munition) bo USA nie będzie w stanie zaopatrzyć swoich sojuszników w razie potrzeby. Wyglada na to ze robimy zapasy i się przygotowujemy do dużego konfliktu.

  3. Juras

    W artykule jest przeklamanie bo pociski manewrujace uwolnione z transportera nieszybuja , a wlanczaja silniki marszowe. Jedyna ozczednosc to brak silnikow startowych.taki tani bombowiec strategiczny.

  4. Fanklub Daviena i GB

    Ten sukces nie tyle jest potrzebny, co niezbędny, z uwagi na to jakimi bublami okazały się B-1 i B-2, skoro już w 2001 zabytkowe B-52H miały o 50% wyższą gotowość operacyjną i w służbie pozostaną dłużej niż B-1 i B-2... :D

    1. Davien

      Jak na razie to totalnymi bublami okazały sie wasze Tu-160 i Tu-22M3,a B-52H wyprzedza o lata swietlne wasze Tu-95:))

    2. Wyobraź sobie masowe uzycie AGM-158- potęga.

    3. GB

      Przy czym B-1B i B-2 były wykorzystywane bojowo, także atakujac bombami kierowanymi bez strat bojowych. Ale, ale, ten sowiecki badziew Tu-22M3 potrafili zestrzelić nawet Gruzini.

  5. Ślązak

    Takie rozwiązanie odegrało podobno dużą rolę w ostatniej udanej symulowanej obronie Tajwanu. Lochead Martin ostatnio przekonuje że JASSM-ER nawet z naszego Skytrucka można zrzucić.

    1. Fanklub Daviena i GB

      A która symulowana obrona Tajwanu była udana? Śledzę media i nie słyszałem o takiej... za wyjątkiem hipotetycznej, z użyciem myśliwców... 6 generacji, których USA oczywiście nie ma... :D

    2. Ślązak

      Amerykanie regularnie organizują tylko hipoteczne, chyba że ChRL zorganizuje jakiś real. Tak masz rację te symulacje osadzone są w przyszłości Amerykanie śmigają myśliwcami 6 generacji, a siły chińskie też są silniejsze niż dziś, takie show oczywiście należy traktować w dystansem. Istotniejsza jest treść artykułu pomysł ciekawy w naszym przypadku także.

    3. Dawo

      Nie ma. Natomiast parametry chińskich maszyn celowo się zawyża. USA (Polska) podobnie zawsze wybierają do tego typu ćwiczeń, jak najmniej korzystne i sprzyjające warunki. To nie Rosja, że zawsze wszystko wychodzi na 100%- do chwili gdy ktoś nie powie sprawdzam.

  6. Naiwny

    Kolejny etap przygotowań do wojny na wielką skalę. Wojny w której planuje się zdusić obronę równoważnego przeciwnika masowymi uderzeniami z użyciem jak największej ilości środków ataku. Tak aby sparaliżować i przeciążyć a następnie zniszczyć jego obronę powietrzną, centra dowodzenia i środki ataku. Po prostu III wojna światowa na horyzoncie. Bardzo niebezpieczny scenariusz.

Reklama