Reklama

Siły zbrojne

Tajemnicze loty. Połowa floty B-2 nad Minneapolis

Fot. Senior Airman Tristin English/U.S. Air Force
Fot. Senior Airman Tristin English/U.S. Air Force

Do 10 bombowców B-2 miało pojawić się nad Minneapolis w ramach ćwiczeń Neptune Falcon/Neptune Hawk. Zdjęcia maszyn, krążących nad amerykańskim miastem, udostępniono wielokrotnie w mediach społecznościowych.

Nad Minneapolis w ostatni czwartek pojawić się miały nie tylko bombowce B-2, ale także tankowce KC-10. Informację tę potwierdziły w piątek amerykańskie siły powietrzne. Jak podały, bombowce prowadziły rutynowe ćwiczenia, których celem było zwiększenie interoperacyjności. Więcej informacji na temat manewrów przekazała rzecznik bazy Nellis, major Christina Sukach, która przekazała, że trening obywał się z ramach połączonych ćwiczeń interoperacyjności Neptune Falcon/Neptune Hawk. Ich głównym celem jest utrzymanie gotowości i dokonanie oceny zdolności do rozmieszczenia, w realistycznych warunkach treningowych. Ćwiczenie rozpoczęło się 16 kwietnia, a zakończy 5 maja. Bierze w nim udział personel ze wszystkich rodzajów amerykańskich sił zbrojnych.

Nie potwierdzono jednak, że nad Minneapolis pojawiło się 19 kwietnia 10 maszyn B-2. Nie wiadomo również, czy słusznie dostrzeżono nad miastem także tankowce KC-10. Tajemniczość przedstawicieli amerykańskich wojsk tłumaczy się ostatnimi decyzjami, dotyczącymi ograniczenia informacji na temat prowadzonych przez Air Force ćwiczeń. W ramach nowych zasad nie przekazano np. w jakiej sile oraz z jakim sprzętem w Europie pojawi się 4 Brygada Lotnictwa Bojowego

Zgodnie z informacjami z zeszłego roku, ćwiczenia opierają się na wykonaniu 10 lotów, które trwają średnio 16 godzin. Potwierdzono również udział tankowców, podając, że większość odrzutowców zatankować miała dwa razy w powietrzu, co miało przełożyć się na dłuższy czas treningu.

Jeżeli scenariusz ten powtórzono, to nad Minneapolis pojawiła się połowa floty B-2, znajdujących się na wyposażeniu Amerykanów. Przypomnijmy, że Siły Powietrzne USA chcą wycofania ze służby bombowców B-1B Lancer oraz B-2A Spirit do roku 2036. Maszyny ma zastąpić produkowany przez Northrop Grumman samolot B-21 Raider.

Zgodnie z oryginalnymi założeniami bombowce B-1B i B-2A miały pozostawać do dyspozycji USAF do 2040 roku – w przypadku Lancera, oraz 2058 roku – w przypadku maszyny Spirit. Jak podkreślają amerykańskie media, decyzja o znaczącym skróceniu ich służby miała zostać oparta o analizę danych dotyczących zdolności do prowadzenia misji, kosztów utrzymania (szczególnie w przypadku maszyn B-2A., których flota liczy tylko 20 samolotów) oraz sieci dostaw części zapasowych (także przede wszystkim do Spirita). Warto przypomnieć, że B-1B podlega również traktatom rozbrojeniowym, zgodnie z którymi nie może on przenosić broni jądrowej. Plany zwarte w programie "Bomber Vector", zakładają również modernizację floty B-52H Stratofortress, które pozostaną w służbie dłużej niż nowsze bombowce. 

Jeszcze więcej Raiderów 

Wiadomo również, że zakończył się wstępny przegląd konstrukcji B-21 Raider i trwają przygotowania do krytycznej oceny projektu. Jeżeli jej wyniki będą pozytywne, to Amerykanie ruszą z budową pierwszej maszyny. Gotowa jest już na pewno pierwsza wersja oprogramowania dla bombowca. Dowódcy liczą, że zostanie on wprowadzony do linii w połowie przyszłej dekady. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami w planach wojska jest zwrócenie się o zwiększenie finansowania projektu, który pozwoli na zakup większej, niż oryginalnie planowano, liczby B-21, czyli 100. Docelowo amerykańscy dowódcy chcieliby mieć od 14 do 16 eskadr nowych bombowców.

Jak informował na początku marca br. Defence24.pl, bombowiec strategiczny nowej generacji Northrop Grumman B-21 trafi na testy do kalifornijskiej bazy lotniczej Edwards. Taką deklarację złożył gen. bryg. Carl Schaefer, dowódca 412 Skrzydła Doświadczalnego amerykańskich sił powietrznych. Testy B-21 w bazie Edwards prowadzone mają być w kompleksie przeznaczonym do prowadzenia utajnionych programów badawczych. Zmodernizowana w latach 80. na potrzeby programu B-2 część znajduje się z dala od reszty zabudowań.

Reklama

Komentarze (9)

  1. Ziem

    Przepiękny samolot.

    1. Podpułkownik (Ret.) Janusz Wareda

      Rzeczywiście, ten samolot jest PRZEPIĘKNY! Jakżeby inaczej! A szczególnie wówczas, kiedy jest obserwowany okiem artysty, nieprawdaż Panie Ziem? Przy okazji, znam pisemną relację pewnego Japończyka, który był naocznym świadkiem eksplozji bomby atomowej na wysokości ok. 550 metrów nad Hiroszimą w dniu 6 sierpnia 1945 roku. Jego relacja z bezpośredniej obserwacji (oczywiście z odpowiedniej odległości) eksplozji atomowej nad tym miastem, również zawiera określenia typu: PRZEPIĘKNY WIDOK, PRZEPIĘKNE ZJAWISKO, PRZEPIĘKNA, WRĘCZ NIESAMOWITA PALETA BARW itp. Panie Ziem, zachęcam do dalszej, uważnej obserwacji i podziwiania broni masowej zagłady.

    2. Davien

      Panie Wareda atak na Hiroszime i Nagasaki miał miejsce w trakcie II wojny swiatowej w któej to japonia, napadła na USA, nie odwrotnie i ten atak zapobiegł miedzy innymi masakrze Japończyków podczas inwazji sił USA planowanej na 1946r. Patrzac na to co działo sie na wyspach ... Pan jako podobno wojskowy powinien chyba wiedziec że B-2 przenosi broń tez konwencjonalna i sam w sobie nie jest bronia masowej zagłady. Ciekawe czemu nie było pana postó pod tematami o Tu-160 czy rosyjskich ICBM-ach

    3. Zajac

      A bo Pan Podpulkownik w czasie wiernej sluzby walczyl wylacznie o Pokoj i to wylacznie srodkami pokojowymi. Odczyty w szkolach, pokazy parad w przedszkolach, gazetki scienne w zakladach pracy. Biorac, ze Polska jest praktycznie rozborojona to taka pokojowa idea ma sens.

  2. Kristo

    Ćwiczą na wypadek chyba coraz bardziej prawdopodobnej \"W\" albo (oby) Trump chce iść w ślady Putina i prężyć muskuły na potrzeby osiągnięcia swoich celów.

    1. ljlj

      raczej zobacz kto jesat agresorem od 1945 a potem napisz cos mądrego

  3. Onuc1

    Miały być wszystkie, ale reszta nie nadaje się do lotu.

    1. Davien

      Tia ciekawe kto wysyła wszystkie maszyny naraz na ćwiczenia??? Moze daruj sobie te bajki.

    2. Rafal

      Davien daruj sobie bajki w 2017 tylko polowa byla zdolna do lotu, czy cos sie zmienilo w tym? Nic.

    3. abc

      Zmieniło się. Zdolnych do lotu i wykonywania zadań jest obecnie więcej niż połowa B-2 dzięki wprowadzeniu procedury PDM (programmed depot maintenance) mającej za zadanie zwiększyć możliwości bojowe Spiritów poprzez zwiększenie gotowości bojowej. Program jest wdrażany od 2-3 lat przez co stopniowo zwiększa się liczba gotowych do lotu bombowców B-2.

  4. Mirkuw 1104

    teraz w modzie są inteligentne spuersoniki poddźwiękowe złomy na złom! a Indii i Chin USA i tak nie dogonią ! :-)))

    1. Davien

      Mirkuw, wiesz w ogóle o czym bredzisz?? Ani Indie ani Chiny nie maja naddżwiekowych bombowców, a jezeli chodzi ci o pociski hipersoniczne to i tu USA przoduje na swiecie. Ech ci rosjanie:)

    2. yaro

      USA nie ma obecnie żadnego, żadnego pocisku hipersonicznego czynnego operacyjnie.. Davien przestan bredzić ...

    3. fan_club_Daviena

      Davien kłamczuchu jeden jak Ci nie wstyd: Amerykanie chcą przyśpieszenia prac nad rakietami hipersonicznymi i obecnie zakładają zbudowanie dwóch prototypów, gotowych do testów jeszcze przed 2020 r. O nowym harmonogramie wprowadzania superszybkich pocisków poinformował dowódca laboratorium badawczego amerykańskich sił powietrznych (Air Force Research Laboratory) generał Thomas Masiello. Założeniem programu jest zbudowanie nie tylko nosiciela głowic bojowych, ale również hipersonicznego systemu zdolnego do prowadzenia lotów rozpoznawczych. Prace w pierwszej kolejności dotyczą silników pozwalających osiągnąć prędkość powyżej 5 Mach. W ich trakcie zostaną niewątpliwie wykorzystane doświadczenia z prac nad eksperymentalną, hipersoniczną rakietę manewrującą X-51, które prowadzono w latach 2010-2013. Pocisk ten wykonał cztery loty, z których dwa były nieudane (w drugim locie nie udało się odpalić silnika, a w trzecim urwał się jeden ze sterów), a dwa zaliczono jako sukces (były to loty pierwszy i czwarty). Podobne badania wykonywano również wcześniej – np. w programie X-15 w latach sześćdziesiątych. Pomimo deklaracji Masiello, analitycy odnoszą się sceptycznie do możliwości sfinansowania prac nad rakietą hipersoniczną. Wskazują oni, że po przerwaniu programu X-51 badania straciły impet, a odbudowa zespołów badawczych i produkcyjnych będzie utrudniona. ----------------- I co juz lepiej ?

  5. Kowalskiadam154

    Widać wprowadzenie demokracji w Iranie będzie potrzebować zaangażowania większych ilości środków niż dotychczas

    1. yaro

      Taki mały wycinek dający do myślenia: W tym samym czasie w Jordanii, na tak zwane „wspólne ćwiczenia wojskowego” Eager Lion, nie wiadomo po co zgromadzono już około 3600 amerykańskich wojskowych, w tym około 1800 Marines z 26. Morskiej grupy ekspedycyjnej, a lotniskowiec USS Harry Truman w towarzystwie 7 statków już wpłynął do ​​Morza Śródziemnego. W okresie około 22 kwietnia będzie on przebywał we wschodniej części Morza Śródziemnego. Dodatkowo dla wsparcia lotniskowca USS Harry Truman, przybyły krążownik rakietowy, atomowe łodzie podwodne i niszczyciele, a w Morzu Śródziemnym już znajduje się Szósta Flota USA, wzmocniona w przeddzień ataków na Syrię kilkoma atomowymi łodziami podwodnymi i statkami sojuszników. Jednak najważniejsza wiadomość nie przychodzi z Gibraltaru, ale ze Stanów Zjednoczonych. W przeddzień ataków amerykańskich na Syrię, wszyscy analitycy wojskowi mówili niemal jednogłośnie, że atol Diego Garcia, gdzie USA ma ogromną bazę – wysuniętą placówkę w Oceanie Indyjskim, będzie kluczowym elementem do ataku na Syrię lub jeśli Pentagon wyda inny rozkaz, na Iran. Stąd, jak tylko będzie widoczne, że tam zaczęto gromadzić uderzającą siłę, czyli na Diego Garcia zaczną przerzucać bombowce (szczególnie Northrop B-2 Spirit) – to będzie oznaczać, że ​​wkrótce na Bliskim Wschodzie będzie wojna.

    2. ZZZ

      Widzę, że kogoś fantazja ponosi. W 1991 USA użyło ok. 700 000 żołnierzy do inwazji na Irak. W 2003 mniej, bo ledwie ok. 200 000. A ten tutaj nagle \"zgromadzono już około 3600 amerykańskich wojskowych\".

    3. Davien

      Panie Yaro a po co USA ma przerzucać B-2 na Diego Garcię jak do wojny w Syrii spokojnie wystarczą B-1B i F-15E jako maszyny uderzeniowe. Sama LGU Trumana dysponuje siła rażenia wstarczajacą do ataków w Syrii, tylko po co maja to robic. Do walki z ISIS i al Kaida mają wysatarczające siły które tez spokojnie moga trzymać w ryzach Asada jakby chciał rozrabiac.

  6. Rafal

    10 maszyn, czyli 100% tego co jest lotne.

    1. Davien

      Panie Rafał jeżeli wysłali 10 na ćwiczenia ot tak sobie to gotowe do działąń jest znacznie wiecej wiec jak zwykle sie \"popisałeś\". A jak tam wasze tu-160 lata chciaz 5 sztuk,:)

    2. abc

      Nigdzie w świecie na ćwiczenia nie wysyła się 100% z ogółu sprawnego sprzętu.

    3. Malimon

      Znacznie...

  7. clash

    A my przedluzamy resust Mi 2..............

  8. hmm

    Fascynujący samolot, posiada naturalne piękno...

  9. realista

    90-110 minut przy odbitej fali sejsmicznej nakładanej na siebie przy S i p chyba ze nie mam w głowie kalkulatora 35 min do pierwszych przechwyceń BMD z kolskiego krócej z oceanu spokojnego dobra pozycja na ruskich 7000 km i 10800 do chin

Reklama