Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Super Hornety i F-15 polecą do Kuwejtu i Kataru. Zgoda rządu USA "pewna"

Fot. Boeing.com
Fot. Boeing.com

Koncern Boeing sprzeda do Kataru i Kuwejtu myśliwce F-15 oraz F/A-18 Super Hornet, co pozwoli na wydłużenie produkcji tych maszyn. Zgoda na transakcje ma zostać niebawem ogłoszona przez Baracka Obamę - pisze agencja Reuters. 

Jak donosi Reuters, amerykańskie władze wyrażają zgodę na finalizację umów zawartych przez koncern Boeing z rządami Kataru i Kuwejtu, których przedmiotem jest sprzedaż 36 samolotów myśliwskich F-15 do Kataru (wartość kontraktu to niemal 4 mld USD) i 24 F/A-18E/F do Kuwejtu (szacunkowa wartość transakcji 3 mld USD). Wcześniej mówiło się, że Kuwejt pozyska 28 myśliwców F/A-18. O bliskiej i pewnej zgodzie administracji rządowej informują jednak dwa niezależne od siebie źródła. Pozytywną opinię miał już wydać Departament Stanu, identyczne stanowisko wyraził też Pentagon. 

Realizacja tych transakcji umożliwiłaby utrzymanie linii produkcyjnych Super Hornetów i F-15 dłużej, niż jest to planowane obecnie. Amerykańskie siły powietrzne nie kupują już nowych myśliwców F-15, natomiast marynarka wojenna pozyskuje jeszcze F/A-18E/F, aczkolwiek liczba myśliwców przewidzianych do zakupu jest zależna od decyzji budżetowych. Przedłużenie funkcjonowania linii produkcyjnych umożliwiłoby koncernowi Boeing utrzymanie się na rynku samolotów myśliwskich, w dużej mierze zdominowanym obecnie w USA i wśród sojuszników Stanów Zjednoczonych przez maszyny F-35.

Kuwejt podpisał niedawno kontrakt na zakup 28 myśliwców Eurofighter, natomiast Katar - 24 Rafale za 6,3 miliardów euro. Państwa regionu Zatoki Perskiej prowadzą jednak politykę sprzętową, zakładającą pozyskiwanie uzbrojenia od różnych dostawców. Jest to możliwe dzięki bardzo wysokim nakładom na obronę narodową w tych krajach. 

Większość ustaleń umów na sprzedaż myśliwców Boeing miała zostać uzgodniona już wcześniej jednak dotychczas na ich realizację nie uzyskano zgody administracji amerykańskiej. W tym kontekście mówi się o naciskach ze strony Izraela i obawie o ewentualne wykorzystanie nowych maszyn przeciwko interesom amerykańskim. Eksperci wskazują również, że pewien wpływ na dotychczasowy brak zgody może mieć polityka rządu Obamy, dotycząca generalnego eksportu uzbrojenia w rejon Zatoki Perskiej. Jak zaznacza Reuters, zgoda Białego Domu mogłaby też poprawić nieco napięte stosunki z sojusznikami na Bliskim Wschodzie, obawiającymi się rosnącej roli Iranu po uzgodnionym kilka miesięcy temu porozumieniu atomowym z tym państwem.

Czytaj też: Kuwejt kolejnym użytkownikiem Super Hornetów.

Reklama

Komentarze (4)

  1. gl

    W Polsce remontuje się Su 20 i planuje remont BWP 1, niech się uczą od nasz jak przeprowadzić kompleksową modernizacje nakładem rodzimego i wyjątkowo kreatywnego przemysłu.

  2. DARO

    WOW- 24 Rafale za 6,3 mld euro... nieźle przepłacili, wychodzi drożej niż za Raptora... mam nadzieję że z nas nie zdołają zedrzeć kasy (patrz zaporowa cena Caracali)

    1. Davien

      Zobacz ile kosztują specjalne wersje np. BH zanim napiszesz,że Caracale są drogie.

    2. dropik

      razem z "bombami i bajerami" a nie goły f-35 (tj bez silnika)

  3. patriota

    1) Ma byc, na pewno - konkretow wciaz brak - biurokracja rulez. 2) Co to za niepodlegle panstwo to USA, skoro inny kraj im zakazuje kontraktow. 3) Na rynkach dominuje nie F-35, tylko nadzieja na to, ze w koncu bedzie sie do czegos nadawal:)

    1. ....

      Dobrze by było jakbyś się nauczył czytać ze zrozumieniem - Izrael niczego stanom nie może zabronić- "naciska" i tylko tyle może zrobić. Bzdury o f35 na podstawie internetowych "opracowań" pominę ale obstawiam, że równocześnie wierzysz we wszystkie wiadomości na temat rosysjskigo sprzętu i jego "wspaniałych" możliwości ..

  4. Aron

    Te F15 to używki tak i to nie jest F15 SE?????

Reklama