Reklama

Siły zbrojne

Konwój migrantów na granicy. WOT podnosi gotowość

Fot. DWOT
Fot. DWOT

Podnosimy gotowość naszych sił do wsparcia Straży Granicznej w odpowiedzi na agresywne działania strony białoruskiej - konwojowanie tysięcy osób w kierunku polskiej granicy - poinformował w poniedziałek rzecznik WOT płk Marek Pietrzak.

W poniedziałek rano rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn informując o dużej grupie migrantów, która planuje przekroczyć granicę Białorusi z Polską, napisał na Twitterze, że rozpoczęła się właśnie największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski. Do wpisu dołączył film, na którym widać, jak wzdłuż drogi maszeruje grupa kilkuset osób z bagażami. Wśród nich są także dzieci.

"Podnosimy gotowość naszych sił w odpowiedzi na agresywne działania strony białoruskiej - konwojowanie tysięcy osób w kierunku polskiej granicy" - napisał płk Pietrzak w poniedziałek na Twitterze.

"Podnosimy alert gotowości naszych sił do wsparcia Straży Granicznej! Od g. 10.30 100 procent żołnierzy 1,2,4 BOT jest w 6-godzinnej got. do działania. Żołnierze! Sprawdźcie wyposażenie i środki łączności, powiadomcie pracodawców i bliskich!" - czytamy na Twitterze Wojsk Obrony Terytorialnej.

Oznacza to, że gotowość do natychmiastowego stawiennictwa w czasie wynoszącym mniej niż 6 godzin jest możliwa u żołnierzy pełniących terytorialną służbę wojskową w województwie warmińsko-mazurskim, podlaskim i lubelskim. Nieco wydłużony czas gotowości w czasie nie dłuższym niż 12 godzin obowiązuje żołnierzy z województwa mazowieckiego, zaś w województwach pomorskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, świętokrzyskim, małopolskim i podkarpackim gotowość do stawiennictwa jest możliwa w czasie do 24 godzin. W pozostałych województwach, znajdujących się na zachodzie kraju nie przewiduje się podniesienia gotowości.

Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy.

PAP/Defence24

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (33)

  1. Lucek

    Brawo chłopaki i dziewczyny na granicy (i nie tylko)! Niezależnie od tego, jaki mundur nosicie! A zwolennikom przyjmowania wszystkich, jak leci, proponuję na początek: oddajcie jeden pokój...

    1. Zbychu

      Akurat kobiet tam tyle, co kot napłakał. Ciekawe, bo na apelach dumnie wypinają cyce, a teraz się pochowały...

  2. Łukasz

    W 2004 r. spędziłem 3 miesiące we Wiedniu (w ramach wymiany studenckiej). Zauważyłem, że w parkach w centrum, na trawce całymi dniami przesiadują imigranci, głównie z Afryki (zgadnijcie, po czym ich poznałem ;)). Austriacy całymi dniami nie przesiadywali na trawce. Czyżby musieli pracować?!

  3. wefw

    Czy wot ma prawo używac broni i ostrej amonicji w wypadku zagrożenia życia?

    1. Jumo

      Wotowcy nie dostają broni na granice i nie dostawali, poważniej dowodctwo traktowało żołnierzy z zasadniczej.

    2. Tomek

      Tak. inaczej nie dostalbym ostrej jak jadę w konwoju

  4. Trybik

    Tak czy owak awanturę zakończy moment w którym wejdzie w użycie roń palna i poleje się krew, to pewne. Musi dojść do siłowego rozstrzygnięcia za pomocą roni kinetycznej, ktoś musi wygrać, a ktoś inny przegrać!

  5. Barbara

    Jesteście Wielcy dziekuje

  6. Rataj

    SG, Żandarmeria wojskowa i Policja są wyspecjalizowanymi formacjami do takich działań. Umocowanie prawnie i wyszkolony. WOT może być w drugiej linii jako demonstracja siły, wsparcie, zabezpieczenie.

  7. Cargo

    Bez dodatkowej amunicji to bys sie tam nie pokazywal.

  8. arci10

    A jeśli migranci poproszą o azyl na przejściu w Kuźnicy? Damy radę ich obsłużyć? Żołnierze jeżdżą po przygranicznych mechanikach i proszą o beczki po oleju. Chcą w nich palić ogniska bo jest coraz zimniej

    1. Stan

      Dziękuję Panu za zwrócenie uwagi na ten problem, my jako mieszkańcy miejscowości przy granicy dajemy opał ze swoich lasów. A lasy państwowe żałują nawet gałęzi, ale cóż to instytucja państwo w państwie.

    2. dropik

      się okaże , że jednak nie na tym przejsciu mogą złożyc te wnioski bo akurat jest zamknięte. i tak za kazdym razem

  9. wojo

    Czas najwyzszy pokazac swiatu jak Lukaszenko naraza zycie emigrantow w tym dzieci, wypelnia rozkazy pana Putina. Moze juz czas nadszedl by zastosowac forme ataku jako forme obrony. No I juz czas najwyzszy uzyc promieniowania mikrofalowego jako bezpiecznej broni przeciwko tego typu atakom.

    1. ja proponuję sciągnąć Bliskiego wschodu 5 tys uchodców i wysłąć ich na granicę mowiąć że to Niemcy

  10. men

    Bezwzględnie strzelać do uzbrojonych ludzi wdzierających się na terytorium RP!

    1. Ya

      Na razie to są uzbrojeni w nożyce do cięcia drut i łopaty…. Do nabycia w każdym sklepie dla emigrantów.

    2. dropik

      na twoją głupotę nie ma lekarstwa. Ci za granicą tylko czekają na taką sytuację. Na szczęście my o tym wiemy.

  11. oblężona twierdza

    Brak zdecydowanych działań bo cyrk trwa i trwa mać, a gumowe kule i gaz są wyłącznie na demonstrujących Polaków

    1. dropik

      Przy granicy to raczej należy ostrożniej niż z jajkiem bo Puti-Puti tylko czeka żeby wprowadzić siły pokojowe na Białoruś , co może być jedną z możliwych przyczyn całego zamieszania. Co do kul i gazu na Polaków to zgoda. Haniebne zachowanie policji coraz bardziej obywatelskiej ;)

  12. Tomek72

    Czy MIMO WSZYSTKO nie uważanie że NAJSKUTECZNIEJSZYM rozwiązaniem byłoby ZAMINOWANIE "pasa bezpieczeństwa po polskiej stronie" - nie ma dobrych rozwiązań - ale lepsze to niż "zielone ludziki" po polskiej stronie, zresztą jestem przekonany, że od dawna są ale im ich mniej tym lepiej. P.S. w tym przypadku poprzez "zielone ludziki" - mam na myśli "cywilów" ulokowanych w Polsce, których podstawowym zadaniem jest DYWERSJA i DEZINFORMACJA ...

    1. Alaris

      Wszystko fajnie tylko że nie mamy min ppiech. Za PO podpisano konwencję i wszystkie zniszczono.

    2. pomz

      mamy miny kierunkowe.

  13. Romuś

    Weekendowe wojsko? Zainteresowanych odsyłam do procesu szkolenia w 141BLP, tam służą tylko chętni i najbardziej zmotywowani z chętnych którzy wstąpili do TSW w 14 zbot.

    1. db+

      To ten batalion ma jakiś inny zakres i proces szkolenia niż reszta WOT?

    2. ETM

      Z Tomaszowa Maz. i Glinnika zolnierze tez chca jechac na granice a nie wytapiac czas w jednostkach.

  14. tagore

    Będzie mało śmiesznie gdy pod osłoną tego "dymu" ktoś dokona sabotażu w terminalu gazowym w Świnoujściu.Od strony szkoleniowej ta sytuacja jest świetna,dawno nie było takich realnych "manewrów" na dużą skalę obejmującą wszystkie służby.

  15. Monkey

    Cóż, skoro oni obrzucają naszych żołnierzy gałęziami i kamieniami to nasi powinni użyć granatów hukowych i gazu, wcześniej jednak ostrzegając o możliwym użyciu tej broni. Jeśli szturmujący nie zastosują się do poleceń, trudno… Wiadomo, to niehumanitarne, ale granicy trzeba bronić. Inaczej będzie jeszcze gorzej.

    1. Ehh

      jakie nie humanitarne wręcz przeciwnie dodatkowo na innych granicach eu jakoś nie bali się używać ani gazu ani armatek wodnych. Będą się tak z nimi pieścić aż Ci w końcu wejdą albo wydarzy się jakaś tragedia.

    2. Marcin

      Ale na innych granicach nie stali z tyłu żołnierze którzy tylko Nadstawiali się żeby oberwać. bialoruś chce zebysmy otwarli ogień. Prowokacja Gliwicka - pamietasz?

    3. tagore

      Gaz już użyto.

  16. taka wizja

    Dlaczego Polska nie używa pojazdów LRAD którymi łatwo rozgonić tłum inną sprawą jest to ,ze PiS popełnił wielki błąd ,że nie zamknął całkowicie granicy z Białorusią bo jak to jest ,ze każdego dnia setki tirów Białoruskich i rosyjskich wjeżdża z terytorium polski na Białoruś zamkniecie tej granicy odcięło by Białoruś i Rosję od towarów z UE analogicznie zrobiła by to Litwa i Łotwa tym samym został by dla nich być może możliwość przejechania przez Ukrainę a oni już by sobie odbili to na rosyjskich tirach

    1. kom

      100/100

    2. Robert

      Niestety to broń obosieczna.

    3. Chyżwar

      Jaka obosieczna? Można zabezpieczyć swoich przecież.

  17. Zebra

    !!!!! W pasie granicznym ale po polskiej stronie zamieścić strażackie zraszacze. Jest zimno, po kilku minutach będą mieli dosyć.

    1. Wachmistrz Soroka

      Policyjne armatki wodne zrobią robotę, plus pododdziały zwarte z tarczami. Węgrzy parę lat temu przećwiczyli to na swojej południowej granicy (i przejściach granicznych). Funkcjonariusze polskiej SG i Policji (chyba też) tam jeździli na wsparcie. My też powinniśmy się nauczyć przyjmować pomoc, bo jak na razie sami hojnie jej udzielamy i za to chwała, ale przyjmować pomoc to nie wstyd też trzeba umieć, bo inne państwa chętnie na zasadach wzajemności pomogą. Dla nich też to jest poligon i zdobywanie doświadczenia.

    2. Amator

      Wobec funkcjonariuszy Białoruskich, zastosowałbym natomiast markery do paintbola z czerwoną farbą. Jak hybrydowo, to hybrydowo - pokażmy im że "u nas zabawa, droższa pieniędzy" ;-)

    3. Chyżwar

      Mamy coś innego. Wystarczy odblokować włączniki i posłać na granicę. Didżej obsługujący LRADa dałby sobie radę.

  18. 2015

    i co? w 2015 mieliśmy w zadzie problemy południa Europy, z uchodźcami... analogicznie, dziś UE też ma nas w nosie

    1. Box123

      My mieliśmy? A możesz powiedzieć w jakim sensie? Bo chyba z tego co pamiętam to chcieliśmy wysyłać im pomoc tak jak to zrobiliśmy na Węgrzech tylko tam nikt nie byl tym zainteresowani, bo na południu obowiązywało niemieckie "herzlich willkommen", a reszta zachodu była zajęta atakowaniem każdego kto się temu sprzeciwiał w tym nas, a potem próbami wciskania mu uchodźców. Więc południe nie chciało pomocy w zatrzymaniu imigrantów na granicy tylko w znalezieniu frajerów którzy będą ich od nich potem odbierać

    2. Chyżwar

      Oni nie chcą do nas, bo tu nie ma odpowiedniego socjalu. Oni chcą do tych, którzy mają nas w nosie.

  19. Box123

    Tego nie ma na granicy z Litwą czy Łotwą mimo, że temte granice są dłuższe i gorzej chronione, bo tam Łukaszenko i Putin nie mają swojej V kolumny w postaci zdrajców i targowicy z naszej opozycji, których zgodnie z przyjętą i szczegółowo opisaną wiele lat temu doktryną używania sztucznie wywoływanych kryzysów humanitarnych do destabilizacji innych krajów przy pomocy środowisk lewicowych, mogą dowolnie wykorzystywać. Nasza pseudopozycja (która straciła juz prawo do tego miana opozycji bo ta powinna troszczyć się o państwo nawet jeśli nie ma aktualnie władzy ) od lat podejmuje działania przeciwko Polsce: staje ramię w ramię z łukaszenką i Putinem w wojnie hybrydowej, nieustannie kłamie na temat naszego kraju powielając dokładnie wszystkie kłamstwa targowicy z XVIII wieku (atak na demokracje, wolność i praworządność) i domagając się nakładania na nas sankcji oraz odbierania nam funduszy, co moze kosztować nas utratę ponad 700mld złotych i kilku lat rozwoju oraz spowodować sytuację jak w roku 39 kiedy również zabrakło nam paru lat żeby przygotować się do wojny, a takze spowodować wycofanie z naszego terytorium wojsk USA (podczas ostatniej sprowokowanej przez działania naszej rodzimej targowicy debaty, pojawiły się takie żądania) - w poprzednich latach przedstawiciele opozycji również podejmowali proby zablokowania sprzedaży nam uzbrojenia przez usa i to pomimo rosnącego zagrożenia ze wschodu. Do tego dochodzi sprawa Turowa, domagania się podporządkowania polskiej konstytucji prawu międzynarodowej organizacji co jest równoznaczne z likwidacją polskiej niepodległości, a obecnie przedstawiciele opozycji jeżdżą po całej Europie donosząc na Polskę i przedstawiając fałszywy obraz sytuacji w kraju i na granicy z białorusią jak choćby Marszałek senatu Tomasz Grodzki, który podczas odbywającego się przed chwilą w Danii spotkania rady nordyckiej nazwał Polskę państwem autorytarnym, byli powiązani z opozycją ambasadorwie oskarżają Polskę o "zbrodnie przeciwko ludzkości", byli generałowie powiązani z opozycją próbują zastraszac żołnierzy broniacych granicy, opozycyjny burmistrz przygranicznej miejscowości jedzie do Niemiec rozpowiada klamstwa o setkach ofiar, opozycyjne media na zasadzie "kopiuj - wklej" powielają propagande Łukaszenki i jego służb, były powiązany z opozycją rzecznik praw obywatelskich domaga się od niemiec żeby nie porzucały swoich "oswojonych zwierząt" mając na myśli Polaków, a upolitycznione, skorumpowane politycznie sądy wypuszczają przestępców zaangażowanych w ataki na Polskę i polskie służby (ostatnio przemytnika ludzi, który podczas próby ucieczki potrącił policjanta i spowodował wypadek i który nie ma stałego miejsca pobytu, a mimo to sąd wypuścił go odmawiając nawet tymczasowego aresztowania; wcześniej wypuszczajac osoby niszczące zabezpieczenia na granicy). Powyższa sytuacja pokazuje też, że dzieje się dokładnie to o czym pisze od kliku miesięcy. Nie ma żadnej granicy których ci ludzie nie są wstanie przekroczyć żeby odzyskać wladze, nawet jeśli miała by to być już władza tylko nad prowincją Polską (patrz wypowiedzi z ostatniego opozycyjnego kongresu polska przyszłości) i z każdym dniem ich atak na Polskę staje się coraz silniejszy i bardziej bezwzględny powodując, że coraz więcej krajów i instytucji, pod wpływem tych kłamstw zaczyna odwracać się przeciwko nam, co może być bezpośrednim zagrożeniem dla życia milionów ludzi w Polsce. Jeżeli rząd natychmiast nie podjemie działań ograniczajaych wpływ tych osób i formacji na społeczeństwo oraz możliwości ingerowania w wewnętrzne sprawy Polski przez obce państwa (skopiowanie słowo w słowo z ustawy z Francji dotyczącego ograniczenia obcego kapitału w mediach do 20%, wprowadzenie przepisów antyfejkowych uniemożliwiających bezkarne rozpowszechnianie kłamstw w przestrzeni publicznej; doprecyzowanie przepisów dotyczących zdrady i uwzględnienie w nich konkretnie takich działań jak stawanie po stronie wroga w wojnie hybrydowej, donoszenie ze względów politycznych na własny kraj na arenie miedzynarodowej, zniechęcanie do sprzedaży nam uzbrojenia, domaganie się nakładania sankcji; ograniczenie finansowania przez zagraniczne fundacje działań politycznych jak to ma miejsce w przypadku niemieckich fundacji finansujących działania naszej opozycji) to będzie coraz gorzej, a im większa część społeczeństwa będzie zmanipulowana i większą ilość krajów pod wpływem klamst będzie do nas negatywnie nastawiona to szanse skutecznej obrony w razie realnego zagrożenia będą coraz mniejsze. Po tym co pokazała nasza opozycja można spodziewać się po niej wszystkiego łącznie z wystąpieniem w razie obcej agresji przeciwko własnemu państwu, zaatakowaniem własnych wojsk czy próbie wykorzystania ataku na Polskę do dokonania zamachu stanu i odzyskania władzy. Po tych wszystkich działaniach jakich ci ludzie się dopuścili, z których każde jest wystarczające żeby uznać ich za zdrajców, na liście aktów zdrady zostaje już chyba tylko bezpośrednia prośba o bezpośrednią militarną ingerencję w Polsce. P.S "Do takiego kroku rozpaczy skłoniła uchodźców obojętność i nieludzka postawa polskich władz" "Więc niech sobie ubrudzą ręce we krwi(...), bo niewątpliwie to, co się dzieje na granicy, jest ekspresją głębokiego rasizmu" "Kolumna znajduje się 500m od granicy. Wraz z dziećmi pragną przedostać się do Polski" "do tej pory musiało zginąć co najmniej 70 osób. Ale (...) może być ich nawet 200. Podobno w wodzie pływają trupy. A trupy też są przepychane z boku na bok. (...) Kobiety donoszą, że w wagonach wywożą ciała uchodźców" Dwa z powyższych czterech cytatów pochodzą ze źródeł rosyjsko - białoruskich (służby, sputnik), dwa ze środowisk powiązanych z Polską opozycją (celebryta, polityk). Można zgadywać które od kogo. I każdy powinien sobie odpowiedzieć na pytanie o czym to, że tak ciężko jest to rozpoznać, świadczy... P.S 2 - Samorządy kontrolowane przez opozycję, właśnie rozpoczęły w wieku polskich miastach, akcje podświetlania na zielono budynków w ramach WSPARCIA IMIGRANTÓW (tak, imigrantow - nie polskiej straży granicznej) - akcja nosi nazwę "Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie". W tym samym czasie białoruskie służby rozsyłają imigrantom instrukcje jak mają się zachowywać zmierzając w stronę granicy Polski: „Idąc na granicę, zabierzcie dzieci – w każdej grupie idącej na granicę powinny być eksponowane, tulcie je, pobrudźcie sobie ubrania. Powinniście wyglądać na bardzo zmęczonych i biednych"... P.S 3 bialorus obok setek imigrantów, ściąga wlanie na granice coraz wiecej sił specjelanych. Można być więcej niż pewnym, że jeśli dojdzie do szturmu tej grupy osób, to duża część z nich będzie podstawionymi przedstaiecielami służb, którzy będą eskalowac sytuację i atakować polskich żołnierzy i straż graniczą. W takiej sytuacji uniknięcie ofiar może być niewykonalne. Winę, za każdą z nich będzie ponosić nasza wewnętrzna targowica, która przez swoje próby wykorzystania tej sytuacji do walki politycznej dała nadzieje Łukaszence na to, że kontynuując swoje działania może jeszcze coś ugrać. I jeśli ta tarogowica nie zostanie wreszcie powstrzymana będzie tylko gorzej

    1. zeneq

      E, tam. Mają swoją targowicę, choć co zrozumiałe jej skala i waga jest proporcjonalnie mniejsza a Łotwa ma dodatkowo mniejszość rosyjską która jest groźniejsza niż te tłumy na naszych granicach, bo faktycznie jest V kolumną gotową do akcji na wezwanie z Kremla. Sprawa jest dużo prostsza, to kwestia geograficzna. Po wejściu na Litwę czy Łotwę muszą i tak przejść do Polski żeby dostać się do Niemiec. Czyli dodatkowo musieliby pchać się przez jeszcze jedną granicę. A tu przesmyk suwalski jest węższy niż granica z Białorusią i łatwiej Polsce byłoby go pilnować. Wejście na teren Obwodu Kaliningradzkiego nie wchodzi w rachubę bo wplątałoby Rosję oficjalnie w to do czego woli używać Łukaszenki i jego kraju. W otwartą hybrydową z krajem UE i NATO. Gdyby Rosja nie obawiała się używania tych samych środków co Łukaszenka to samoloty z Syrii latałyby nad Bałtyk jak do Mińska. A tak mają dłuższą linie graniczną i więcej szans na jej przekroczenie bo rząd późno się zabrał za solidną zaporę. Ale niedługo nieproszeni goście poznają polską zimę i będą musieli podejmować szybko decyzje, czy zostać i zamarzać czy wracać do samolotów. A to może być całkiem ciekawe doświadczenie dla Łukaszenki.

    2. Box123

      I mimo tych podziałów i mniejszości rosyjskiej kiedy było głosowanie nad wprowadzaniem stanu wyjątkowego to praktycznie 100% głosowalo za. U nas gdzie mamy wewnętrzną targowice pół Sejmu było przeciw. To samo budowa muru. Pato-senat trzymał ustawę praktycznie tyle ile mógł, aż w końcu chciał zablokować jego Finansowanie. A teraz tusk będący szefem tej partii, która od początku stała po stronie Łukaszenki atakując każde działanie zmierzające do zabiepieczenia granicy, która wyzywala i obrażała straż graniczaną i żołnierzy i domagała się wpuszczenia wszystkich imigrantów ( ostatnio padły słowa o przyjęciu miliona) wychodzi i swoim zakłamaniu, jakby nigdy nic i oskarza rząd, że ten był źle przygotowany... A co do zimy to zobaczysz co zrobi nasza V kolumna jak pierwsi turyści zaczną zamarzać. A niestety projekt muru zakłada że nie będzie wypełniony i przez kraty będzie widać co jest po drugiej stronie, więc jeśli projekt nie zostanie zmieniony tak, żeby mur nie byl prześwitujący, to jak tylko zostanie zniesiony stan wyjątkowy znowu będzie relacja na żywo przez całą naszą opozycję i jej media, jak to Polska morduje uchodźców. Zresztą zanim mur powstanie to jeszcze pół roku, a zima zacznie się za miesiąc

    3. Sylwek

      Dobry tekst

  20. Aster

    Jednak utworzenie WOT to jest najlepsze co zrobil kaczynski.

    1. R

      Nic z tych rzeczy a WOT na granicy z emigrantami, wrozy tylko klopoty.

    2. Antytroll

      Wam napewno. Na szczęście to nikogo nie obchodzi

    3. Darek

      No popatrz, WOT to kłopoty?! Obnaża to lemingu twoją bezsilność merytoryczną i intelektualną.

  21. maszynista z Orła

    Mam nadzieję że nasze służby dyplomatyczne już załatwiły żeby samoloty lecące do i z Białorusi musiały omijać przestrzeń powietrzną państw NATO, Ukrainy...

  22. Big Jim

    Już się skończyli "zawodowcy" po wysłaniu zaledwie 7 tysięcy żołnierzy? Widzę, że u nas wojsko składa się głównie z wodzów (generałów) a zwykłych "Indian" brak...

    1. Alaris

      Właśnie po to jest WOT- by wykonywać zadania do których regularni są nie szczególnie potrzebni. A z tych 7 tyś. to 3-4 tyś. to WOT. Reszta to 21 BSP i głównie logistycy.

    2. Na granicy służą obecnie żołnierze ze wszystkich czterech dywizji (od samego poczatku była 16. i 18., potem pojawiła się 12., ostatnio mieli dojechać z 11.) plus saperzy z całej Polski budujacy płot. Do tego logistyka. Żołnierze WOT nie wykonują zadań na granicy, tylko w głebi strefy stanu wyjątkowego (razem z Policja). Są to słowa rzecznika WOT płk Pietrzaka. To samo zresztą mówią żołnierze wracający z rotacji.

  23. Eustachy

    A czasem ci emigranci co szopki wyczyniają na granicy to nie odwracanie uwagi od czegoś innego... Przecież wiadomo że na Chura nie wejdą...

  24. Targowica

    "wpuścicie ich, To tylko 30 osób!"

  25. Polish blues

    Dlaczego modernizacja sprzętowa ślimaczy się od 6 lat? Gdzie Orka, Kruk, Perkoz, Homar itp.

    1. Jan

      Nie ten wątek.

Reklama