Reklama

Siły zbrojne

Szeremietiew: Czołg – Polak potrafił! [OPINIA]

Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

W artykule „Czołg – od słowa czołgać się!” przedstawiłem perypetie związane z wyposażeniem wojska w nowoczesne czołgi. O tym, że można w Polsce coś zrobić nawet w sytuacji zdecydowanie trudniejszej, od tej jaką mamy obecnie, pokazuję w poniższym tekście. Z nadzieją, że historia magistra vitae dedykuję mój artykuł współczesnym decydentom – naprawdę można zrobić, tylko trzeba chcieć! - pisze prof. Romuald Szeremietiew, były minister obrony narodowej.

Wojsko Polskie broniące ojczyzny przed najazdem bolszewickim w latach 1919-1920 miało na uzbrojeniu francuskie czołgi Renault FT 17, które wraz z dywizjami Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera trafiły do Polski. Nie było możliwości, aby Polska mogła uzbroić swoje wojsko w czołgi rodzimej produkcji. Odradzające się po 123 latach zaborów państwo nie miało przemysłu zbrojeniowego. Zaborcy (Rosja, Niemcy i Austria) nie lokalizowali fabryk broni na ziemiach zamieszkałych przez Polaków. Inaczej było np. w Czechosłowacji, na której terytorium w 1918 r. znalazła się zdecydowana większość przemysłu zbrojeniowego byłych Austro-Węgier, a wraz z tym biura konstrukcyjne, kadra pracownicza zakładów i zdolności produkcyjne fabryk zbrojeniowych. Po odzyskaniu niepodległości Czesi mogli produkować swoje czołgi, Polacy tych możliwości nie mieli.

image
Czołgi FT-17. Fot. IWM (domena publiczna)

Co najpierw

W 1921 r. po zakończeniu wojny z Rosją w Polsce opracowano zatwierdzony przez Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego plan stworzenia przemysłu zbrojeniowego. Przewidywano w nim budowę fabryk w rejonie tzw. trójkąta bezpieczeństwa (tam budowano później Centralny Okręg Przemysłowy). Do 1924 r. powstały zakłady zbrojeniowe w Warszawie, Radomiu, Pionkach i Skarżysku. W 1926 r. opracowano plan rozbudowy przemysłu obronnego. Zgodnie z nim utworzono fabryki broni i amunicji, wytwórnie prochu i materiałów wybuchowych, wytwórnie płatowców i silników lotniczych. W 1928 r. powstały Państwowe Zakłady Inżynierii (PZInż) obejmujące wytwórnie samochodów, sprzętu pancernego, saperskiego i łączności.

Powoływano też instytucje naukowo-badawcze, które miały dostarczyć projektów i konstrukcji nowego uzbrojenia. Na szczególną uwagę zasługują działania podejmowane w okresie rządów marszałka Piłsudskiego bowiem w 1927 r. (tuż po przewrocie majowym 1926 r.) powstały: Instytut Badań Materiałów Uzbrojenia, który w 1935 r. otrzymał nazwę Instytut Techniczny Uzbrojenia; Wojskowy Instytut Badań Inżynierii - w 1934 r. przeorganizowany w szereg wyspecjalizowanych placówek takich jak m.in.: Biuro Badań Technicznych Broni Pancernych, Biuro Badań Technicznych Saperów; Biuro Badań Technicznych Wojsk Łączności, od 1933 r. ściśle współpracujące z Państwowym Instytutem Telekomunikacji. Powstał Instytut Techniczny Intendentury zajmujący się logistyką. Dodajmy, że zespoły konstrukcyjne uzbrojenia powstawały też przy zakładach produkcyjnych (np. Biuro Studiów przy PZInż.) i na wyższych uczelniach technicznych.

Piłsudski uważał, że kawaleria jest „bronią bardzo nikłą” i 9 czerwca 1926 r. zlikwidował Generalny Inspektorat Kawalerii, a następnie rozwiązał dywizje kawaleryjskie. Zarządził też prace studialne nad motoryzacją kawalerii. W 1927 r. utworzono w Min. Spraw Wojskowych Wydział Broni Pancernych.

W połowie 1930 r. wydzielono broń pancerną w samodzielny rodzaj wojsk stawiając na czele Dowództwo Broni Pancernych. W 1934 r. przeformowano broń pancerną na sześć batalionów czołgów i samochodów pancernych. Podjęto działania, aby zdobyć kompetencje w konstruowaniu i produkowaniu własnych czołgów.

image
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Czołgi II RP

W 1928 r. spółka Vickers Armstrong wyprodukowała pierwsze czołgi rozpoznawcze, które zostały zauważone w kręgach wojskowych na całym świecie. Czołg rozpoznawczy miał służyć jako broń wsparcia piechoty będąc lekkim transporterem broni maszynowej i zarazem opancerzonym stanowiskiem ogniowym. Polska kupiła kilkanaście tych czołgów w połowie 1929 r.

W tym samym czasie w Biurze Konstrukcyjnym Broni Pancernych Wojskowego Instytutu Badań Inżynierii rozpoczęto prace nad polską, ulepszoną wersją czołgu. W 1931 r. w PZInż. zespół pod kierownictwem mjr. T. Trzeciaka opracował polską odmianę czołgu o symbolu TK-3. W marcu 1931 r. przeszedł próby i podjęto seryjną produkcja. Czołg osiągał szybkość do 46 km/h. i miał zasięg 200 km. Pancerz o grubości od 6 do 8 mm. Był uzbrojony w karabin maszynowy Hotchkins 7,92 mm wz. 25. Mógł prowadzić ogień plot. Zabierał 1800 szt. amunicji.

image
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

W marcu 1933 r. opracowano nową wersję czołgu. Zmianie uległa konstrukcja kadłuba, która przybrała bardziej aerodynamiczny kształt, a karabin maszynowy umieszczono w specjalnej niszy. Pogrubiono pancerz do 10 mm. Wprowadzono zmiany w układzie zawieszenia wzmacniając je i poszerzając gąsienice. Zainstalowano peryskop czołgowy oraz celownik optyczny. Seryjną produkcja czołgu TKS rozpoczęto się w lutym 1934 r. Do września 1939 r. wyprodukowano 390 czołgów.

W połowie lat 30-tych rozpoczęto badania nad wyposażeniem czołgów TK w działka 20mm. Dowództwo Broni Pancernych podjęło decyzję, że należy przezbroić czołgi w działka polskiej konstrukcji. Broń taka od 1936 r. była opracowywana przez zespół inż. Bolesława Jurka. Prototyp ukończono w 1937 r., próby przeprowadzono w roku następnym. Pocisk wystrzelony z tego działka przebijał pancerz do 40 mm z odległości 200 metrów (niemieckie czołgi miały pancerze 5-30 mm).

image
Fot. Wikiedipedia (domena publiczna)

W 1930 r. Polska kupiła 38 brytyjskich czołgów lekkich Vickers E. i na tej podstawie polscy inżynierowie w PZInż. podjęli pracę nad skonstruowaniem polskiego czołgu. Jego prototyp powstał w 1934 r. W 1935 r. po próbach czołg jako 7 TP („siedmiotonowy polski”) wszedł do produkcji seryjnej.

Zastosowano w nim wytwarzany w Polsce silnik wysokoprężny Saurer BLD o mocy 110–115 KM - 7TP był pierwszym w Europie czołgiem posiadającym ten rodzaj silnika. Wzmocniono również opancerzenie, którego maksymalna grubość zwiększyła się z 13 do 17 mm. Kadłub i wieże powstawały z krajowych płyt pancernych. Wpływ na uzbrojenie 7TP miał wybór działa firmy Bofors kal. 37 mm na armatę przeciwpancerną.

Załoga czołgu miała bardzo dobre możliwości obserwacji i celowania. Zapewniał to m.in. odwracalny peryskop obserwacyjny skonstruowany w 1934 r. przez mjr. inż. Rudolfa Gundlacha. Peryskop ten zapewniał obserwację dookrężną 360 stopni. To urządzenie było polskim wynalazkiem montowanym tylko na polskich czołgach, inne armie go nie miały. Załoga dysponowała też celownikiem teleskopowym i celownikiem peryskopowym. Przyrządy obserwacyjne i celownicze produkowały Polskie Zakłady Optyczne w Warszawie. Czołgi miały nisze dla radiostacji. Powstała dla nich radiostacja N2/C będąca odmianą radiostacji N2. 7TP osiągał prędkość 37 km/h. Załoga składała się z trzech osób.

image
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

W chwili wybuchu wojny czołg 7TP stanowił jedną z najbardziej udanych konstrukcji w zakresie broni pancernej. Posiadał szereg rozwiązań niespotykanych w innych wozach tej klasy w tamtym okresie. Był lepszy od niemieckich czołgów lekkich PzKpfw I i II. Był też w stanie skutecznie zwalczać niemieckie czołgi średnie (PzKpfw III i IV).

Planowano wyposażenie oddziałów pancernych w 412 czołgi 7TP. Opracowano też ulepszoną wersję tego czołgu o nazwie 9TP.

Dodajmy, że po zakończeniu działań wojennych zdobyte czołgi 7TP Niemcy włączyli do swoich jednostek pancernych, pod nazwą PzKpfw 7TP(polnisch). W 1940 r. były na uzbrojeniu 1 i 4 Dywizji Pancernej, użyte m.in. podczas agresji na Francję. W 1940 r. armii niemieckiej istniała elitarna jednostka Führer-Begleit-Bataillon do ochrony Hitlera dowodzona przez płk Erwina Roommla (późniejszego dowódcę Afrika Korps). W jej składzie znalazła się kompania czołgów 7 TP (21 wozów).

image
Fot. Berkó Pál/CC BY-SA 3.0

Efekt imponujący

W końcu lat trzydziestych w Polsce uzyskano istotne zdolności w zakresie konstruowania czołgów. Najistotniejsze było to, że Polska dorobiła się kadry konstruktorów składającej się w około 70-80 proc. z młodych inżynierów, będących absolwentami polskich uczelni technicznych. W przypadku broni pancernej wyróżniali się tacy konstruktorzy jak inż. Edward Habich kierujący działem pojazdów specjalnych Biura Studiów PZInż.

W 1936 r. powstał prototyp lekkiego czołgu 4TP uzbrojonego w działko kalibru 20 mm oraz karabin maszynowy kalibru 7,92 mm. Opancerzenie 10-15 mm. Czołg osiągał prędkość 55 km/h dzięki silnikowi o mocy 95 km. Planowano stopniowo zastępować czołgi TK wprowadzając w ich miejsce 480 czołgów 4TP.

W 1936 r. w Biurze Badań Technicznych Broni Pancernych przystąpiono do opracowania czołgu kołowo-gąsienicowego 10TP, opartego na konstrukcjach amerykańskiego inż. Waltera Christie. Czołg 10TP przeszedł w 1937 r. pierwsze próby fabryczne. Zastosowano wieże Boforsa oraz silnik 240 KM. Po stwierdzeniu, że skomplikowane podwójne podwozie nie spełnia oczekiwań zdecydowano się na konstrukcję czołgu 14TP z podwoziem gąsienicowym.

image
Fot. Wikipedia (domena publiczna)

W tamtym też okresie trzy biura konstrukcyjne rozpoczęły pracę nad opracowaniem czołgu średniego. W projekcie uczestniczyły Biuro Badań Technicznych Broni Pancernych, Komitet ds. Uzbrojenia i Sprzętu i Państwowe Zakłady Inżynieryjne. Przyjęty projekt BBTBr.Panc. stanowił kompromis pomiędzy różnymi wariantami prezentowanymi przez pozostałe biura konstrukcyjne. Przewidywano, że masa czołgu wyniesie 23 tony, pancerz będzie miał grubość 50 mm, zaś uzbrojenie będzie stanowić armata automatyczna kal. 40 mm lub działo kal. 75 mm oraz dwa karabiny maszynowe. Napęd czołgu miał stanowić jeden silnik gaźnikowy o mocy 500 KM lub dwa silniki, każdy o mocy 300 KM. Do chwili wybuchu wojny w PZInż. wykonano drewnianą makietę wozu w skali 1:1. Na podstawie informacji jakie pozostały z tamtych lat można stwierdzić, że w Polsce powstawał nowoczesny wóz bojowy, nie ustępujący konstrukcjom potencjalnych przeciwników.

W planie modernizacji i rozwoju sił zbrojnych przyjętym w 1936 r. przewidywano, że w 1942 r. Polska będzie miała 4 brygady zmechanizowane i 8 samodzielnych batalionów czołgów – łącznie 1400 czołgów (równowartość czterech niemieckich dywizji pancernych). Wszystkie czołgi miały być polskiej konstrukcji i polskiej produkcji. Biorąc pod uwagę jakość zespołów konstrukcyjnych i możliwości produkcyjne polskich fabryk było to w pełni realne.

image
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

W II RP zdołano w ciągu dziesięciu lat lat, zaczynając od od zera, stworzyć biura konstrukcyjne, zdolności produkcyjne i dostarczyć wojsku nowoczesne wozy pancerne (nie tylko czołgi). W III RP posiadając biura konstrukcyjne, zakłady produkcyjne w ciągu trzydziestu lat nie zdołano skonstruować i wyprodukować  nowoczesnego czołgu.

Ministerstwo Cyfryzacji promuje projekt „Polak potrafi”, w II RP, w przypadku broni pancernej rzeczywiście „Polak potrafił” – dziś ekspert obronności nawołuje: „nie marnujmy czasu na czcze gadanie i mrzonki o nowym polskim czołgu”. Czyżby współczesny Polak tego już nie potrafił?

Prof. Romuald Szeremietiew, były minister obrony narodowej

Reklama

Komentarze

    Reklama