Reklama

Technologie

Najnowszy rosyjski „Air Force One” pierwszy raz w powietrzu [WIDEO]

Fot. UAC
Fot. UAC

Rosyjski koncern United Aircraft Corporation poinformował o pierwszym locie kolejnego egzemplarza samolotu Ił-96-300, jednak jak wynika ze zdjęć nie była to zwykła maszyna pasażerska. Jest to jedna z dwóch zamówionych w 2015 roku maszyn przeznaczonych do przewozu prezydenta Rosji Władimira Putina i innych najważniejszych osób w państwie. Jest to również pierwszy Ił-96 wyprodukowany od 5 lat. Obecnie jedynymi użytkownikami tych samolotów są rządy Rosji i Kuby.

Samolot oblatany 9 kwietnia 2021 roku to Ił-96-300PU (ros. ПУ - пункт управления – punkt dowodzenia) o numerze seryjnym 0024, noszący rejestrację państwową RA-96024 i barwy operatora Rossija, który zapewnia transport lotniczy funkcjonariuszy władz Federacji Rosyjskiej i innych ważnych osób służb specjalnych oraz Sił Zbrojnych Rosji. Firma, będąca- de facto -jednostką lotniczą podlega bezpośrednio Departamentowi Administracji Kancelarii Prezydenta Federacji Rosyjskiej. Jest to jeden z dwóch samolotów, które zamówiono dla prezydenckich przewozów w 2015 roku. Pierwotnie planowano ich dostawę  latem 2018 i 2019 roku, jednak następnie dostawę przeniesiono na rok 2020 a pierwsza maszyna została realnie ukończona i oblatana, jak widać, dopiero 9 kwietnia 2021 roku.

Od standardowej wersji pasażerskiej Iła-96, która od 7 lat nie jest już eksploatowana nawet przez rosyjskie linie Aerofłot, „rosyjski Air Force One” różni się zewnętrznie niemal wyłącznie dodatkowymi antenami, przede wszystkim ukrytymi w „garbie” dobrze widocznym od około połowy długości kadłuba aż po statecznik pionowy. Dzięki tym instalacjom samolot może stale utrzymywać szyfrowaną łączność, pozwalającą na nieprzerwane kierowania krajem czy działaniami sił zbrojnych.

Kremlowskie „linie lotnicze” posiadają obecnie 5 samolotów Ił-96-300PU w 3 różnych wersjach: Pierwszy samolot tej wersji został zmontowany w 1995 roku dla Borysa Jelcyna, Drugi, już dla Władimira Putina w 2003 roku. Kolejne trzy powstały w latach 2012-2015. W 2015 roku zamówiono kolejne dwa, z których jeden oblatano i prawdopodobnie niebawem zasili flotę rządowego przewoźnika. Jak informuje UAC lot testowy trwał dwie godziny i potwierdził poprawne działanie wszystkich systemów podczas przelotu na wysokości od 5 do 9 tysięcy metrów.

Przedstawiciel firmy poinformował, że dzięki ogromnemu doświadczeniu konsekwentnie otrzymuje ona zamówienia w ramach programu Ił-96, co brzmi nieco karykaturalnie, gdy zna się fakty. Opóźnienia jak widać są ogromne i to nie tylko z powodu pandemii. Z użycia tych maszyn w roli samolotu pasażerskiego wiele lat temu zrezygnowały nawet krajowe linie Aerofłot i przewoźnicy, którzy je odkupili po ogłoszeniu wycofania floty w 2014 roku. Jedyne obecnie latające maszyny to testowy egzemplarz producenta i samoloty do przewozów VIP w Rosji i na Kubie.

W 2016 zaczęto analizować możliwość opracowania na bazie platformy Ił-96 następcy samolotów Ił-80/82 nazywany też Ił-86WKP (Wozdusznyj Komandnyj Punkt - Powietrzny Punkt Dowodzenia) lub po prostu „doomsday plane”, gdyż ich zdaniem jest kierowanie atakiem jądrowym w przypadku atomowego konfliktu zbrojnego. Jednak ze względu na opóźnienia w programie związane z pracami nad wersją Ił-96-400M, która miała być bazą dla tej ważnej maszyny, Rosja zdecydowała się na modernizację ponad trzydziestoletnich samolotów Ił-80 i Ił-82, których łącznie cztery służą w 1. Specjalnej Dywizji Lotniczej. Samoloty stacjonują na podmoskiewskim lotnisku Czkałkowski, a ich program unowocześniania zrealizowano do czerwca 2019. Następca spodziewany był na lata 2021-2023, ale realny wydaje się raczej koniec obecnej dekady.  

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. taka prawda

    Ruscy nawet porządnej lodówki czy pralki nie potrafią wyprodukować w terminie !

Reklama