Reklama

Siły zbrojne

Rosyjscy poborowi nie chcą ginąć na Ukrainie

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

W graniczącym z Ukrainą obwodzie rostowskim, około 250 poborowych rosyjskiej armii odmówiło podpisania stosownych umów i wyjazdu do Ługańska. Za pośrednictwem organizacji „Związek Żołnierskich Matek Rosji” pięciu z nich złożyło skargę, które wstrzymały ich oddelegowanie do Donbasu. 

O całym incydencie poinformowała sekretarz wykonawcza „Związku Żołnierskich Matek Rosji” Walentyna Melnikowa w rozmowie z rosyjskim dziennikiem „Nowaja Gazieta”. Trafiły do niej skargi pięciu poborowych z okręgu rostowskiego, którym podpułkownik posługujący się nazwiskiem Miedyński groził, gdy nie zgodzili się podpisać kontaktów na służbę w jednostkach na terenie wschodniej Ukrainy. Łącznie „zbuntowało” się 250 młodych żołnierzy, którzy nie zgodzili się wyjechać od Ługańksa.

Skarga, za pośrednictwem organizacji działającej od lat na rzecz żołnierzy i ich rodzin, trafiła do głównego zarządu kadr ministerstwa obrony Rosji. Związek otrzymał oficjalną odpowiedź, że żaden podpułkownik nie miał prawa do podpisywania kontraktów, ponieważ „na Ukrainie nie działają żadne rosyjskie jednostki.”

I faktycznie, rodziny tych, którzy tam zginęli na Ukrainie, nie mogą liczyć na żadne odszkodowania ani pomoc państwa. Żołnierze ze wsteczną datą są zwalniani ze służby i chowani na cmentarzach publicznych. W końcu Rosja nie prowadzi wojny, a zgodnie z dokumentami, żołnierze walczący w Donbasie „są na urlopach”. Nawet jeśli na ten urlop jadą całą jednostką i z przydziałowym sprzętem, czołgami czy wyrzutniami rakiet. 

Reklama

Komentarze (15)

  1. JJS

    @marian,@bsh Kolejni mitomani, piszący bzdury. Akurat tak się składa, że wbrew bzdurom, które pisze się w polskich mediach, to akurat armia ukraińska jest prawdziwym obrzem nędzy, rozpaczy, bezmyślności i niekompentencji ze strony dowództwa, która zupełnie nie potrafi wykorzystać przewagi w sprzęcie, ponosząc przy okazji ogromne straty w sprzęcie i ludziach. To ukraińscy żołnierze wpadali w urządzane przez Rosjan i separatystów zasadzki, byli zamykani w kotłach i tam masakrowani artylerią. Straty minimalne są dobrze udokumantowane na stronie lostarmour, jak ktoś chce to niech sobie tam zajrzy i porówna straty w sprzęcie poniesione przez obie strony. Wspierający separatystów Rosjanie ponieśli marginalne straty (ok kilkudziesięciu żołnierzy). Przy czym widoczna była jakościowa przewaga Rosjan i separatystów w wyszkoleniu i sprzęcie. Rosyjska artyleria bardzo skutecznie stosowała precyzyjną amunicję taką jak Krasnopol+rozpoznanie przez UAV i zwiadowców ze Specnazu do masakrowania Ukraińców, zaś w nielicznych starciach pancernych zwyciężali z reguły separatyści. Jeden z ukraińskich żołnierzy z batalionu Ajdar przyznał w jednym z wywiadów, że jeden czołg walczący po stronie separatystów (zapewne T-72BA/B3) zniszczył w kilka minut 5 ukraińskich T-64BW!

    1. wrrrr

      Imienna lista zidentyfikowanych Rosjan, których „nie było i nie ma” na Ukrainie : http://lostivan.com/ru

  2. luqqasz

    nie ma się co napinać 250 w skali armii FR to nic. gruz200 wcale mnie nie cieszy, poborowych zawsze żal. prawie jak cywilów. pazerność i neoimperialne ciągoty Władmira P (oraz jego otoczenia bo przecież sam z siebie neocarem nie został) to jest dramat, ale nie tylko Ukraińcow, Gruzinów, Czeczenów czy Bałtów ale także samych Rosjan. i te infantylne psychonanalizy Rosjan które tu się pojawiają dowodzą tylko o tym, że mentalne trepostwo nie ma narodowości. Smutna, tragiczna prawda jest ta taka że jedyne co może powstrzymać Wladimira P to krew poborowych i łzy ich rodzin. ale nie ma co się cieszyć, tu trzeba zadumy, minuty ciszy i lat pracy na własnym podwórku w myśl zasady "z sąsiadem wódkę pij ale kamień w garści trzymaj".

    1. Stukka

      Tylko jak będziesz połykał ten kieliszek wódki to sąsiad cię tym kamieniem dobije... Smutna refleksja. Nie wiemy czy to zwykli poborowi giną czy specnaz

  3. erty

    Przy takim podejściu do żołnierzy ten system może się nie utrzymać, chyba że z góry otrzymują po kilkadziesiąt tysięcy dolców i przyjmują ryzyko na klatę w zamian za taką kasę. Ale czy kilkadziesiąt tysięcy dolców zadośćuczyni rodzinie za śmierć ojca i bezimienną mogiłę? Ciekawe jak tam jest w rzeczywistości

    1. wiem

      Rzeczywistość jest gorsza, niż przypuszczasz - rodziny zabitych na Ukrainie żołnierzy rosyjskich dostają - NIC. Na skargi i zażalenia rodzin jest tylko 1 odpowiedz - na Ukrainie NIE MA rosyjskich żołnierzy, więc wasz syn pojechał tam PRYWATNIE w czasie urlopu wypoczynkowego, a za takie "wyjazdy" FR nie ponosi odpowiedzialności. Koniec i kropka ... Ps. Podobno zdarzył się też przypadek, ze rodzinie kilku zabitych z okolic Tuły kazano zapłacić za sprzęt, jaki "urlopowani" żołnierze wyjeżdżając zabrali z jednostki.

  4. Zdzich

    W porządnym człowieku zawsze będzie budził się sprzeciw i odraza do czerwonego ścierwa. A komuchy zawsze będą próbowały umoczyć i wmieszać w swoje brudne interesy, każdego kogo się da. Wojna trwa.

    1. szary

      Porządny CZŁOWIEK nie mówi o innym CZŁOWIEKU "ścierwa". Generalnie nie używa jakichkolwiek obraźliwych słów wobec innego człowieka. Taka refleksja.

  5. zdzich

    Faszystowska mafia z kremla to w tej najgorsza światowa dyktatura.Jedynym wyjściem dla świata jest wyeliminowanie jej każdym możliwym sposobem

    1. rrzeoo

      Ktoś tu chyba nie rozumie pojęcia ,,faszyzm''.

  6. marian

    Zobaczyli chłopcy, że to nie Gruzja czy Czeczenia. Po drugiej stronie też nasycenie ciężką artylerią i też potrafią ją obsługiwać... Elitarną dywizję z Pskowa jak nakryli Gradami to ze 100 przeżyło 10. W ciągu 2 miesięcy walk o lotnisko w Doniecku zginęło ok 1000 separatystów, wśród, których nieduży ale pewien odsetek stanowili rosyjscy żołnierze. Wieści szybko się rozchodzą, że to nie będzie bynajmniej spacerek jak z lekko uzbrojonymi batalionami ochotniczymi w Iłowajsku.

    1. bsh

      Dokładnie. Po całym zamieszaniu z Krymem, narosło przekonanie, że rosyjska armia się zmieniła. W końcu, szybko, sprawnie i bez oporu przerzucono wojska na półwysep i zajęto w sposób profesjonalny i humanitarny (no może to ostatnie to lekko dyskusyjna sprawa). Armia rosyjska objawiła się jako wojsko XXIwieczne, nowoczesne i jakże inne od tego, które 6 lat wcześniej walczyło w Gruzji. A Donbas? Udowodnił, że wszystko jest po staremu. Generałowie posyłający własnych żołnierzy taktyką roju, zaraz po zmasowanym ataku artyleryjskim, na umocnione pozycje przeciwnika. Wypisz, wymaluj II wojna światowa. Ta taktyka, te straty, a wróg to nie mała Gruzja czy Czeczenia. Terytorium wielkie. Wojsko olbrzymie i z podobnym uzbrojeniem. Z dnia na dzień, lepiej uzbrojone i dowodzone. I o wyższym morale.

    2. Marek

      Bo to wicie rozumicie. Poborowi są raczej takimi przeciętnymi Iwanami wziętymi z ulicy. Tak, jak to zawsze było w Rosji. Gdyby nie było internetu i wszechobecnych dziennikarzy, tylko zamiast nich "sprzężenie zwrotne" w postaci cekaemisty w mundurze NKWD za ich plecami, niewątpliwie chłopaki by się sprawdzili. Rzeknę tak, że ich własny kraj padł ofiarą tego, co rosyjskie służby tanim kosztem eksportowały na zachód od czasów co najmniej Lenina. Co najmniej, bo już Caryca Katarzyna kupowała "wielkiego myśliciela" Voltaira, żeby jego "myśli" były korzystne dla Rosji. Tyle tylko, że każda fala morska ma do siebie to, że odbija się i wraca.

  7. lpu

    Jaki to karabin z 00:39 http://www.liveleak.com/view?i=6d6_1416124503

    1. Tyberios

      Powiem ci że PTRD-1941 ale głowy nie dam.

    2. mg

      PTRD 41

    3. Brzęczyszczykiewicz

      Tak dowoża ukraińcy zaopatrzenie i luzują odziały broniące lotnisko w Donbasie. Nagranie jest niepełne brakuje końcowego fragmentu jak "cos" im wpadło na dach - werande i zrobiło wielkie BUUM.

  8. antykacap

    Niech jadą.Uwielbiam gdy świeże,jeszcze ciepłe kacapskie mięsko wraca do mateczki Kamazami :)

    1. lechu

      Serce się raduje. :-) Za Katyń i lata okupacji !

  9. wowa

    Bo jak wiadomo, od zejścia śp. ZSSR, to właśnie Rosja pozostaje najszczęśliwszym krajem świata. Jedynym w którym na urlopy zagraniczne jadą całe jednoskti wojskowe.

    1. anakonda

      ale oni to robia dla czystej rekreacji hmm no ale ze tam czasem kilku lub kilkudziesieciu nie wruci :) normalny ogolnonarodowy masochizm .

  10. Wojtas445

    haha.....przecież <bracia rosjanie> maja głęboko rozwinięte poczucie swojej własności..dlatego z bronią jeżdżą nawet na <wakacje>...podobnie było <wakacjami> nad Balatonem w '56-tym czy w 67-mym nad Wełtawą....z reszta Rosja zawsze czuje się zagrożona...

  11. adib 16.11.2014

    Ciekawe, co powiedzą Polscy "poborowi" kiedy przyjdzie im ginąc na Ukrainie. Czytam wpisy i jak zwykle sami idioci. Nic mądrego!. Poczekajcie napisze negatywa na temat Rosji, to wtedy puścicie w sieci.

    1. jang

      po co zatem czytasz własne i swoich kolegów z Waszej "firmy"wpisy? I uzupełnij znajomość języka polskiego.Bo jak Ci "napiszę negatywa" to gwiazdy z Kremla zobaczysz! bez odbioru

    2. kpt_red

      To w Rosji nie wiecie że w Polsce już nie ma poboru?

    3. ja

      W Polsce nie ma poborowych tylko wojsko zawodowe, które już walczyło w Iraku i Afganistanie. Nie będzie potrzeby walczyć na Ukrainie po Ukraińcy sami sobie poradzą. Nie wiem skąd masz takie debilne nastawienie. Trzeba kibicować Ukrainie bo jak obroni niezależność to być może nasi żołnierze nigdy nie będą musieli ginąć w obronie Polski. Bo więcej ewentualnych agresorów w Europie nie widzę...

  12. 8756

    100% komentarzy o identycznej stylistyce i wydźwięku. spokojnej panowie. nie starczy cel dla was.

  13. anafas

    Dobrze, że młodzi rosjanie są myślący i nie chcą ginąć w imię prostaty Pootina

  14. podbipieta

    Bo właśnie w Rostowie n.Donem za murem cmentarnym przy blokach oficerskich, zakopują Mochy w bezimiennych mogiłach swoich sołdatow. z Doniecka. Zobaczyli to riebiata i zakumali .Koparkami jak padline zakopują,zobaczcie panowie zdjęcia.

    1. Nowy

      zdjęcia to na tym portalu widziałem http://niezalezna.pl/61438-zakopuja-ich-jak-psy-bezimienne-groby-zolnierzy-ktorych-putin-wyslal-na-wojne

    2. chateaux

      Nie mowiac o wagonach ze zwlokami rosyjskich zolnierzy ktore miesiacami staly na bocznicy w Rostowie, po wojnie w Gruzji.

    3. bolec

      To już chyba nie ogłupione mięso armatnie , internet w rękach młodych jest siłą , siłą która widzi więcej niż uważają tam na Kremlu

  15. pewu

    Putin nadal myśli, że rosyjski człowiek będzie ginął w imię widzimisię władzy. Zapomniał, że nawet na wielkiej wojnie ojczyźnianej trzeba było "zachęcać" młodzież do walki formacjami NKWD z Maximami. Na szczęście dla nas ludzie w Rosji szanują własne życie.

Reklama