Reklama

Geopolityka

Rosjanie chcą "zestrzelić" kolejny samolot pasażerski. Poszukiwanie winnych tragedii lotu MH17

fot. Wikipedia
fot. Wikipedia

Coraz więcej dowodów wskazuje na zacieranie przez władze na Kremlu śladów ich udziału w zestrzeleniu samolotu malezyjskich linii lotniczych MH17 nad Ukrainą. Rosjanie przyznali jednak ostatnio, że przyczyną katastrofy była rakieta wystrzelona z ziemi, a nie - jak wcześniej twierdzili – z ukraińskiego myśliwca. By udowodnić skąd wystartował pocisk, proponują przeprowadzić eksperyment z zestrzeleniem kolejnego, prawdziwego samolotu pasażerskiego (prawdopodobnie kierowanego przez autopilota).

Niezależni eksperci wyraźnie wskazują na odmienny od zachodniego sposób prowadzenia w Rosji dochodzenia w sprawie przyczyn katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych. Standardowe postępowanie polega bowiem najpierw na szybkim zebraniu wszelkich możliwych dowodów, a później na ich analizowaniu i ogłoszeniu wyników.

W przypadku Rosjan wszystko zostało jednak odwrócone. Najpierw rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił, że za zestrzeleniem MH17 w lipcu 2014 r. stoi ukraiński samolot wojskowy – przy okazji zmieniając jego dane w Internecie - a później rosyjscy specjaliści z firmy Almaz-Antej rozpoczęli dochodzenie mające wskazać przyczynę wypadku. I - co najważniejsze - później milczeli, mimo że ich dochodzenie wskazywało na coś zupełnie innego, niż 11 miesięcy wcześniej deklarował minister Szojgu, a co później dokumentowali rosyjscy dziennikarze, przedstawiając, przykładowo, "super tajne" zdjęcia satelitarne.

Co zestrzeliło samolot malezyjskich lotniczych?

Trwające na Zachodzie dochodzenie, podczas którego badane są szczątki przywiezione z Ukrainy, zmusiło ostatecznie Rosjan do ujawnienia pewnych szczegółów, których dalsze ukrywanie i tak nie byłoby dalej możliwe. Początek dała firma Almaz-Antej, znany na całym świecie producent systemów przeciwlotniczych, w tym od początku „podejrzanego” rakietowego zestawu „ziemia-powietrze” Buk.

Pracujący tam specjaliści zwołali konferencję, na której poinformowali o wynikach swojego dochodzenia. Według nich samolot MH17 zestrzelono rakietą przeciwlotniczą typu 9M38M lub 9M38M1, przenoszącą głowicę bojową typu 9M314 lub 9M314M1, wystrzeloną z zestawu przeciwlotniczego Buk-M1. Dodali ponadto, że ślady po odłamkach w niczym nie przypominają efektów, jakie powstałyby po trafieniu rakietą „powietrze–powietrze”. „Najbardziej charakterystyczne uszkodzenia sugerują, że katastrofa została spowodowana przez uderzenie rakiety ziemia-powietrze”.

Informacja była o tyle szokująca, że do podobnych wniosków można było dojść w chwilę po katastrofie, podczas robienia wykorzystywanych potem materiałów fotograficznych. Tymczasem specjaliści z Almaz-Antej milczeli nawet wtedy, gdy rosyjska machina propagandowa wyciągała kolejne dowody na rzekomy udział w zestrzeleniu niezidentyfikowanego samolotu sił powietrznych Ukrainy.

Specjaliści z zewnątrz wskazują na małą wartość informacji przekazanej od producenta rakiet. Są one bowiem tylko oficjalnym potwierdzeniem tego, do czego już kilka tygodni wcześniej doszli niezależni eksperci, i co opublikowano, między innymi, w czasopiśmie „Nowaja Gazieta”.

Rosyjskie milczenie i propaganda

Działania specjalistów z Almaz-Antej nie były jednak całkowicie bezinteresowne. W pierwszej kolejności chcieli oni udowodnić, że sankcje nałożone na ich firmę przez Unię Europejską są zupełnie bezzasadne, ponieważ producent zestawów Buk-M1 zaprzestał produkcji tych rakiet na wiele lat przed włączeniem go w skład koncernu Almaz-Antej.

Celem otwarcia się na media była jednak - przede wszystkim - próba udowodnienia, że rakietę, która zestrzeliła MH17, wystrzelono z zestawu przeciwlotniczego należącego do sił zbrojnych Ukrainy i stacjonującego w miejscowości Zaroszenskoje w regionie donieckim. Specjaliści z Almaz-Antej chcą więc obalić tezy stawiane przez media, że winny całej tragedii system Buk-M1 był rozstawiony w Szeznoje koło Doniecka, a więc na obszarze zajętym przez separatystów.

Chcąc nadać wiarygodności swoim nowym tezom, dyrektor Almaz-Antej Jurij Nowikow zaproponował podczas konferencji prasowej przeprowadzenie eksperymentu, który udowodniłby, że MH17 został trafiony przez pocisk wystrzelił z okolic Zaroszenskoje. Badanie miałoby polegać na odpaleniu bojowej rakiety 9M38M1 w kierunku wycofanego z eksploatacji (prawdopodobnie kierowanego przez autopilota) samolotu pasażerskiego takiego samego typu, jaki zestrzelono nad Ukrainą. Pomysł jest o tyle nierealny, że eksperyment chciano przeprowadzić na terytorium Ukrainy, a - co gorsza - nad obszarami zamieszkałymi przez ludzi.

Działanie Rosji coraz bardziej przypominają tragikomedię. Już dzień po konferencji prasowej w Almaz-Antej rosyjski komitet dochodzeniowy poinformował, że ma świadka, ukraińskiego mechanika, który feralnego dnia widział ukraiński samolot bojowy, który wystartował do lotu uzbrojony, a powrócił na lotnisko bez rakiet.

Brak koordynacji pomiędzy różnymi instytucjami, prowadzącymi w Rosji dochodzenie w tej sprawie, może świadczyć o pewnej nerwowości władz na Kremlu. Wszyscy tam bowiem wiedzą, że raport opublikowany przez międzynarodową komisję może ostatecznie uciąć wszelkie spekulacje i wskazać jako winnego putinowskie władze, które dostarczyły separatystom broń, ofiarą której padło 300 bezbronnych osób.

Reklama

Komentarze (21)

  1. Szary Wilk

    "rosyjski komitet dochodzeniowy poinformował, że ma świadka, ukraińskiego mechanika, który feralnego dnia widział ukraiński samolot bojowy, który wystartował do lotu uzbrojony, a powrócił na lotnisko bez rakiet" podobnie jak mój kolega poszedł na imprezę z portfelem a wrócił bez i jaki z tego wniosek?

  2. staszek

    do vlada palownika: brak załogi to jest JEDYNY POWÓD A SZKOLENIE ZAŁOGI to konieczność WYSZKOLENIA TEZ INSTRUKTORA ..... obecnie polskie vipy lataja samolotami z wyszkolonymi załogami w PLL LOT.... gdzie jest łatwy dostep do serwisu i symulatora... Jak widzisz zycie jest po prostu prozaiczne a spisek ruskiego Maku i polskiej Prokuratury razem z Komisją MIllera to szaleńcze zwidy słuchaczy Maciarewicza..... Ja słucham pilotów którzy jednoznacznie widza tu zwykła katastrofe lotniczą

  3. kjxf

    Myślę, że pierwszą i jedyną osobą która beknie za MH17 jest Igor Kołomojski. Cały bełkot rzeszy infantylnych trolli odmieniających nazwisko Putin we wszystkich przypadkach oznacza tylko, że Polakom można wcisnąć każdy kit.

  4. Anty Rusek

    Ruscy to Ruscy kłamcy nad kłamcami. Co by nie było jakby się śledztwo nie zakończyło i tak się nie przyznają.

    1. Urko

      Najciekawszym z rosyjskich "kłamstw" jest upewnianie nas, że samolot został zestrzelony za pomocą systemu BUK i to konkretnego modelu M1. Oczywiście, Rosjanie stworzyli też inne nieprawdopodobne historyjki. W takich sytuacjach nawet nie chodzi, o to, by jakieś alternatywne wersje były choć trochę prawdopodobne, ale o stworzenie informacyjnego chaosu który przykryje prawdziwe informacje i zmęczy słuchaczy. Dlaczego Rosjanie tak chętnie przystali na to, że rakieta była typu 9M38 ? Żaden z odnalezionych odłamków wcale na to jednoznacznie nie wskazywał. Nikt z zachodnich ekspertów nie zaryzykował stwierdzenia, że rakieta mogła by być np. typu 9M317, ponieważ wiadomo było, że separatyści nie mogli by znaleźć tych rakiet w ukraińskich magazynach i musiały by one przyjechać bezpośrednio z Rosji. BUK-M1 został wytypowany na winowajcę, tylko dlatego że mógł pochodzić z ukraińskich magazynów, a Rosjanie z tego "rozpoznania" bardzo się ucieszyli i tak chętnie to potwierdzili. Dlaczego nikt się temu nie zdziwił? Przecież Rosjanie nadal zaprzeczają najbardziej oczywistym rzeczom związanym z udziałem regularnej rosyjskiej armii w ukraińskim kryzysie i idą w zaparte kłamiąc prosto w twarz. Ktoś powiedział, że "Rosjanie zawsze kłamią i kłamią nawet wtedy, gdy mówią prawdę".

  5. kreso potomek

    nie znam Rosjanina dotrzymującego słowa i prawdomównego a dziadkowie po syberyjskim sanatorium utwierdzili mnie na wieki że to wielki ale podły mimo wyjątków naród.....

  6. zaciekawiony

    Tamta tragedia ma bardzo wiele wspólnego z tą ostatnią tj. katastrofą malezyjskiego samolotu pasażerskiego MH17. Może także mamy do czynienia z przypadkowym zestrzeleniem, tylko winny nie chce się nadal do tego przyznać?

  7. tagore

    Sprawa może jeszcze nas zaskoczyć ,podzespoły rakiet mają swoje numery seryjne i jeśli Rosjanie zabezpieczyli się nieco ,to może się okazać ,że ta konkretna rakieta np. kupiona od jakiegoś skorumpowanego głupca była dostarczona Ukraińskiej armii.

    1. gosc

      Gdyby ruscy mieli takiego haka to juz dawno by go uzyli. Predzej taki hak znalazlby sie na ruskich agresorow.

  8. zaciekawiony

    W przedmiotowym temacie warto wspomnieć o jednej z nieco zapomnianych już katastrof lotniczych. W dniu 4 października 2001 roku rosyjski samolot pasażerski Tupolew Tu-154M, został w rejonie Krymu zestrzelony rakietą 5W28E odpaloną z ukraińskiego zestawu przeciwlotniczego S-200WE Wega. Samolot spadł do Morza Czarnego, zginęło 78 osób znajdujących się na jego pokładzie...

    1. jasio

      A co ma piernik do wiatraka? Za tamtą przypadkową tragedię Ukraina wzięła na siebie pełna odpowiedzialność, rodziny otrzymały odszkodowania...

    2. gosc

      "W przedmiotowym temacie" A jaki to jest ten przedmiotowy temat? Co ma piernik do wiatraka? Czy u ruskich agentow musi zawsze brakowac logiki i sprowadza sie do walenia na oslep?

  9. kzet69

    Maja rozmach sku.... . Proponuję jedynie by za sterami tego samolotu zasiadł Władimir Putin i niech strzelają... Rosja to nie kraj, to stan umysłu, jakieś wariatkowo dla 150 mln pacjentów...

    1. Wszędybył

      Rosja to diagnoza.

  10. mi6

    tak to jest jak się zbroi kretynów-uwaga ta dotyczy zarówno Rosji jak i USA, obydwa kraje w przeszłości dostarczały broń różnym watażkom lub ich szkoliły licząc naiwnie że załatwią jakieś swoje interesy, a potem skutki były opłakane...

    1. tomgru

      Zgadzam się. Dozbrajanie kogo popadnie wedle uznania to są ryzykowne sprawy, ale jakoś mocarstwa nie potrafią się uczyć na błędach.

  11. rabarbarus

    Raport nic nie utnie. Mamy mnóstwo informacji o tym wypadku. Mamy dochodzenia międzynarodowych dziennikarzy, w tym wyczerpujące analizy na Bellingcat. Dawno udowodniono fałszerstwa rosyjskich "zdjęć satelitarnych". Ale prorosyjskie trolle nadal walczą. I po opublikowaniu ostatecznego raportu walki nie zaprzestaną. Będą trąbić o spisku judeo-jankesko-banderowskim. Już trąbią. Wystarczy poczytać brednie racjonalisty poniżej.

    1. m

      Fakt Trolli tu nie brakuje, bardzo uważnie czytają ten Portal (co oczywiście jest raczej zasługą, a nie winą - znaczy, że ciekawy i istotny)

    2. piotr

      skoro tak twierdzisz to dlaczego Amerykanie nie pokazali zdjec satelitarnych a napewno takie maja ,wiec nie bredz glupot bo oni doskonale wiedza kto to zrobil i na czyje zlecenie gdyby bylo inaczej dawno te zdjecia by pokazali ,ale wtedy by wyszla prawda mysl troche .NIE JESTEM ZADNYM TROLLEM TYLKO MYSLE LOGICZNIE .

  12. Dropik

    Kiedyś ruskie zapłacą miliardy doszkdowań, tak jak zapłaciła Libia za zestrzelenie samolotu PANAMu

    1. Jaro

      to zależy, Amerykanie do dzisiaj nie zapłacili za zestrzelenie irańskiego samolotu pasażerskiego

  13. gość

    ciekawe dlaczego dotąd nie ujawniono rozmów pilotów z ukraińską kontrolą lotów

    1. jasio

      sądzisz że pilot zdążył opowiedzieć że widzi rakietę?

  14. fred

    to nie byl pierwszy samolot ktory ruscy zestrzelili....mają wiele ludzkich ofiar na sumieniu...

  15. Kilo

    Pomijając to, że takie działanie i tak nic nie wyjaśni to trzeba przyznać, że tak zorganizowanej rekonstrukcji zdarzeń chyba jeszcze nikt nie zaproponował... ;)

    1. dawo

      Przecież to są jakieś żarty...to jest jakiś koszmar. Czy naprawdę w Rosji mieszkają sami gamonie ? Rosja to chory kraj bez prawa do istnienia. Stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie. Stare komunistyczne kacapy, ludzie bez rozumu, bez ambicji i jakiejkolwiek woli ucywilizowania się. Dzicz. A ten cały Ławrow, czy jak mu tam co Polsce groził spaleniem, niech lepiej uważa co by go Chiny nie odparowały, a to jest już tylko kwestia czasu. Przeciętni Chińczycy są przesiąknięci nienawiścią do Rosji i ta bańka w końcu pęknie. Król w Azji może być tylko jeden. Powodzenia towarzysze... jeszcze macie szansę. Europa was nie obroni ale może pomóc wydłużać agonię.

  16. As

    Ruskie "śledztwo" do złudzenia przypomina pracę ekspertów Macierewicza. Uknuli sobie teorię i na siłę próbują dopasować jakieś "fakty". A jeżeli fakty się nie zgadzają z myślą przewodnią to tym gorzej dla faktów...

    1. Maly Mis

      Kolego dokonał ciekawego zabiegu: "ruskie" śledztwo w sprawie MH17 jest prowadzone ze ze z góry postawioną tezą natomiast rozumiem śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej Rosjanie poprowadzili rzetelnie, uczciwie i bez złej woli więc tylko oszołom mógłby kwestionować jego rezultat. A tak właściwie zadajcie sobie państwo pytanie po 5 latach o tej katastrofy to co właściwie ustaliła komisja pana Laska i wszystkie poprzednie oraz prokuratura wojskowa bo ja prawdę mówiąc już się dawno pogubiłem.

    2. Wacieńka

      No właśnie......Kiedy sprawa sie rypnie wszyscy będą przekonywać, że nigdy nie wierzyli w wersję MAK-Miler-Lasek tylko.....Macierewicz "głupio" to przedstawił. Pozostanie jednak pytanie dlaczego głupota miała rację a mundrota nie???

    3. Robert

      Panie "As", z pana nie As,a dyletant.Śledztwo smoleńskie, prowadzone przez miotającą się jak piskorz prokuraturę,to farsa...a "faktów" w nim tyle, ile zechcesz i w każdej chwili...na POtrzeby rządu,który zawalił to śledztwo, już na początku.O późniejszych kłamstwach "na metr wgłąb" p.Kopacz przypominać chyba nie trzeba.O innych faktach,w postaci nieprawdziwych sekcji zwłok,zakazie otwierania trumien,na "prośbo-polecenie" Moskwy czy to raz pojawiającym się i znikającym u prokuratorów trotylu chyba też...Niestety,przez brak oryginałów czarnych skrzynek i wraku(o który, jak wiemy Rosjanie bardzo "dbają") skazani jesteśmy na teorie...

  17. racjonalista

    To raczej redakcja Defece24 i podobne w Polsce (z TVN24 na czele), bez czekania na wynik śledztwa, natychmiast ogłosiły, że winnym zestrzelenia jest Putin i jego zielone ludziki. Może p. Dura myśli że wszyscy czytelnicy mają sklerozę, ale to nie prawda. "Śledztwo" też jest ciekawe, wyjątkowe w skali światowej, gdyż po raz pierwszy w historii... wykluczono z niego właściciela maszyny, czyli Malezję!!!! I dochodzenie oddano w ręce Holendrów, którzy ani nie są właścicielami maszyny, ani jej producentami ani nie rozbiła się ona na holenderskim terytorium. Co wskazuje na upolitycznienie dochodzenia (a ukrywanie przez USA zdjęć satelitarnych z miejsca zdarzenia jest tego dowodem).

    1. olo

      Przecież sami Rosjanie przyznali się do zestrzelenia MH17 w korespodencji nagranej przez Ukraińców kwestią jest tylko to czy to byli ruscy najemnicy wyposażeni przez Putina czy wręcz ROSYJSCY ŻOŁNIERZE. Rosja kłamała,kłamie i bedzie kłamać co potwierdzają mówiąc że nie ma rosyskich żołnierzy na Ukrainie a na Krymie prawie 40 tyś.

    2. Putin Ludobójca

      40% Rosja uznaje winę Rosji za zestrzelenie MH17 a ty jak ruski troll za kopiejki bedziesz bronił przegranej sprawy. Wiemy tyle że GRUPA MINIORA wysłana z Rosji z BUK-iem 1M który jest używany tylko przez rosyjską armię wjechał na Ukraine na rozkaz Putina i z miejscowości Sniżne co potwierdzają miejscowi i nagrane rozmowy ruskich terrorystów z Moskwą wystrzlili rakiete która miała trafić w ukraiński samolot transportowy a trafiła w MH17. Przypominam że ukraińcy zawiesili loty swoich maszyn w tym czasie bo stracili w krótkim czasie kilkanaście. Rakieta której szczątki na szczęście pojechały do Holandii razem ze szczątkami MH17 ma numery seryjne i należy do rosyjskiej armii.

    3. Pete

      Fajna praca, czlowiek siedzi w necie a mu placa. A wracajac do tematu: Bellingcat robi dobra robote jesli chodzi o to sledztwo. Az sie dziwie ze D24 o nim nie wspomnial. Wlasnie zbiera na portalu crowdfundingowym na zdjecia z komerycyjnych satelit. Mozna wyguglać.

  18. morgul

    no zapomnieliście dodać że sami separatyści przyznali ze zestrzelili samolot ale były tam same ciała pozbawione krwi ... przez dziesięciolecia wyrzekali się mordu w Katyniu do dziś tuszują setki przypadków ludobójstwa na ogromną skalę za czasów stalinowskich to co się dziwić ...

  19. daro

    Rosjanie sami się zapętlili. Ale na szczęście część rakiety z BUK 1M jest w Holandii i tego nie będą potrafili zamieść pod dywan. Dziennikarze BBC,niemieccy i holenderscy w przeprowadzonym śledztwie wskazali nawet na rosyjska jednostkę z której byli rosyjscy żołnierze którzy wjechali na Ukraine i zestrzeliła MH17.

  20. fx

    Rosja z Putinem powinna być za tą zbrodnie scigana przez Hagę i rodziny nie powinny odstępować ani na milimetr. Miejsce Putina jest tam gdzie zbrodniarza Milosevica.

  21. olo

    Rosja KŁAMAŁA,KŁAMIE i będzie KŁAMAĆ bo to jest taki kraj, ale my nie powinniśmy zwracać na to uwagi. Holendrzy są coraz bliżej nie tylko udowodnienia że to Rosjanie zestrzelili a wręcz tego że to ROSYSJCY ŻOŁNIERZE wysłanie przez Putina na Ukrainę zamordowali prawie 300 pasażerów w tym 80 mały holenderskich dzieci.

Reklama