Reklama

Siły zbrojne

Rosja rozważa wznowienie produkcji myśliwców MiG-31

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Władze Federacji Rosyjskiej biorą pod uwagę możliwość ponownego rozpoczęcia produkcji myśliwców przechwytujących typu MiG-31.

Jak podaje agencja RIA Novosti, wznowienie produkcji samolotów MiG-31 zasugerował wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin. Miał on stwierdzić, że MiG-31 będzie mógł skutecznie wypełniać zadania na polu walki przez kolejne 15 lat, co czyni zasadnym wznowienie produkcji maszyn tego typu, tym bardziej że trwa obecnie program ich modernizacji.

Myśliwce MiG-31 były produkowane od końca lat 70. XX wieku do 1994 roku. Są to pierwsze w historii wprowadzone do eksploatacji samoloty myśliwskie, wyposażone w radar ze skanowaniem elektronicznym (pasywnym). Dzięki temu już bazowy wariant MiG-31 był zdolny do zwalczania 4 celów powietrznych jednocześnie. Co więcej, maszyny tego typu mogą poruszać się z naddźwiękową prędkością przelotową, wynoszącą 2500 km/h.

Reklama

Komentarze (8)

  1. ito

    Taa, koledzy to tak na poważnie uważają ich za idiotów? Zastanowił się który, do czego MiG 31 jest przeznaczony? I do czego jest używany? No to pokrótce- prędkość przelotowa 2500 km/h ma ogromne znaczenie przy przechwytywaniu celów na terenach o słabo rozwiniętej sieci baz, gdzie czas dolotu normalnego myśliwca będzie po prostu za długi- w związku z tym MiGi 31 operują w rejonach północy i północnego wschodu Rosji. Używanie ich w Europie na pograniczy rosyjsko-natowskim jest zwyczajnie niecelowe. Produkcję zakończono 20 lat temu- czyli używane maszyny nieuchronnie zbliżają się do kresu swojego życia, a następcy zwyczajnie nie opracowano- zresztą nie widać na horyzoncie maszyny o porównywalnych parametrach w żadnym kraju. Oczywiście można, wzorem Polski, przedłużyć im życie o kolejne 15 lat jednym zapisem na papierze- pytanie po co? Żeby naprawdę były tylko latającymi celami? Do tego niebezpiecznymi dla pilotów nawet bez przeciwdziałania przeciwnika? A, jak słusznie zauważył Wróg- jeśli postawić koło siebie f16 z pierwszych i ostatnich serii produkcyjnych to podobne będą tylko z wierzchu- a i to nie bardzo. Wobec wdrażanych programów modernizacyjnych śmiem twierdzić, że podobna sytuacja będzie i w tym przypadku, a "ciężkie krówska" mogą się okazać bardzo przykrym przeciwnikiem dla najnowocześniejszych maszyn- zwłaszcza w środowisku dla którego zostały stworzone (daleko do baz, daleko do naprowadzania, daleko do wsparcia. Tylko do ziemi względnie blisko). Pytanie jest inne: czy Rosja udźwignie ten program finansowo- i technicznie. 20 lat od zakończenia produkcji to szmat czasu, trzeba tworzyć od nowa zespoły, trzeba de facto od nowa tworzyć linię produkcyjną.

    1. tk

      to tylko myśliwiec przechwytujący - awaryjny, drogi i raczej nieprzydatny w walce myśliwskiej bo został zaprojektowany do strącania bombowców i samolotów szpiegowskich

    2. Demo

      Lepiej byś się przestał martwić czy Ruscy ,, coś udźwigną,, a zaczął o Polskę. Te nasze złomy F-16 nawet ciągu wektorowego nie mają.Więc o czym tu mówić.

  2. JEREMI

    Dziwne to. -albo mają świat za głupców i wciskają nam takie kity żeby nas uśpić - albo ich generałowie są większymi głupcami niż nam się śniło - albo te stare nie nadają sie do modernizacji i lepiej wyprodukować nowe, - albo opracowali potężne bomby magnetyczne i wiedza że po tym tylko "zacofane masziny" będą latać. Takie 'programy zbrojeniowe to ciężko wogóle komentować, miała racje Merkel że Putin stracił kontakt z rzeczywistośćią, jedyna zaletą tego samolotu jest prędkość 3000km/h nic poza tym...no chba że....jest coś jeszcze czego w eter nie puścili

    1. wróg

      A ich think tank operacji strategicznych to syberyjscy szamani w narkotycznym widzie wymyślający koncepcje wojenne? Jeśli armia największego państwa na planecie to banda głupców... to znaczy że zrobili maskirówkę rodem z Noteki :)

  3. Wojak

    A mi to wyglada na przygotowania do III WŚ. Chcą by ich przemysł był gotowy na godzine zero gdy bedzie trzeba na masową skalę produkowac tanie i proste maszyny dla średnio wyszkolonych pilotów. Wszystkie nowoczesne zabawki sa zbyt skomplikowane by wygrac wojnę totalną. Panowie szykuje sie drugi Stalin/Hitler. Ludzie koszulki z podobizną Putina kupują. Rosja zmierza ku wojnie. Jeśli Putin dowie się że ma nieuleczalnego raka lub cos w tym stylu to atomy polecą na świat. Co bedzie mial do stracenia?? A Rosja przetrwa jak zawsze...

    1. wróg

      Dokładnie prześwietlił kolega prawdę. To nie f35 i f22 wspierają działania lądowe najbardziej pokojowej armii świata. To nie zaczarowane JSF... Dźwięk zbawienia dla piechoty to 30mm lecącego powoli, dostojnie i rozwalającego wszystko A10.

  4. u

    Fajnie,łatwo będzie zestrzelić to wielkie i prymitywne krówsko.

  5. Wojmił

    Gdy nimi zaatakują Niemcy zdrajca Europy Steinmeier dopiero wtedy zagrozi sankcjami...

  6. z prawej flanki

    zauważyłem ,że na dzisiejszym Defence ukazały się dwa nieco sprzeczne (w wymowie) wnioski n/t celowości wznowienia produkcji MiGa-31 ; przychylam się jednak do opinii zawartej w artykule o "problemach rosyjskiego lotnictwa" - zapowiedź reanimacji obydwu przestarzałych niewątpliwie konstrukcji musi przypominać rozpaczliwą próbę przywracania żywota truposzejącym WWS. Pudrowaniem.

  7. Wojmił

    Kto bogatemu zabroni? :) Niech produkują...

    1. wróg

      Ale kolega wie że F16 w środku i z zewnątrz różni się bardzo zależnie od daty produkcji? Pilotów nie rozmnożą... choć piloci czynią na przepustkach co w ich mocy. Czyli albo wymieniają park maszynowy na zmodernizowany, ale podobny do starego bo trzeba dać ludziom zajęcie (a niech robią samoloty, co tak będą na zmywakach siedzieć)... albo... spodziewają się że gdzieś utopią setkę samolotów w działaniach. A to oznacza przynajmniej trzymiesięczną kampanię "zakazu lotów" w wariacie ostrym.

  8. rolo

    T 34 tez

Reklama