Reklama

Siły zbrojne

Programowalna amunicja dla Leopardów w Londynie

  • Fot. Podlaska Policja
    Fot. Podlaska Policja
  • Fot. Energetyka24
    Fot. Energetyka24

Rheinmetall zademonstrował w trakcie wystawy DSEI 2015 programowalną amunicję odłamkowo-burzącą kalibru 120 mm typu DM-11, przeznaczoną między innymi dla czołgów Leopard 2.

Pocisk DM-11 powstał w odpowiedzi na zwiększenie zakresu zastosowania czołgów podstawowych w asymetrycznych konfliktach zbrojnych, gdzie rzadko (jeśli w ogóle) dochodzi do starcia z tej samej klasy pojazdami przeciwnika. Znacznie częściej występuje natomiast potrzeba zwalczania siły żywej przeciwnika, bądź np. umocnionych punktów oporu. Pierwotnie czołgi Leopard 2 dysponowały do zwalczania podobnych celów wielozadaniową amunicją kumulacyjną typu DM-12.

Pociski DM-11. Fot. Rheinmetall.

DM-11 charakteryzuje się modułową budową i jest programowany już po załadowaniu. Może być detonowany w trzech trybach: po uderzeniu w przeszkodę, z opóźnieniem – po przebiciu przeszkody bądź też w wyznaczonym miejscu – nad lub przed celem, w odległości do 5 km. Pocisk może więc być stosowany zarówno do zwalczania celów powierzchniowych, jak i znajdujących się za przeszkodami, a także do niszczenia umocnień. Może być także używany do zwalczania pojazdów nieopancerzonych.

Przedstawiciele Rheinmetall wskazują, że pocisk DM-11 może być zastosowany na każdym czołgu podstawowym dysponującym nowoczesnym systemem kierowania ogniem, po wdrożeniu odpowiedniej modyfikacji. Niemieckie, programowalne naboje 120 mm zostały wprowadzone do Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych (gdzie są używane na czołgach M1A1 Abrams pod oznaczeniem Mk 324), a także na wyposażenie Bundeswehry. Pociski były wykorzystywane bojowo w Afganistanie przez US Marines.

DM-11 jest jednym z typów amunicji programowalnej, produkowanej przez koncern Rheinmetall. Oferta obejmuje także np. pociski 35 mm AHEAD projektowane dla armat przeciwlotniczych bądź systemy ABM 30 mm, które zostały przygotowane między innymi z myślą o armatach używanych na BWP Puma czy naboje do granatników 40 mm.

Reklama

Komentarze (4)

  1. maniek

    Czyli tak w czystej teorii, tą amunicją będzie można zwalczać nisko lecące statki powietrzne np. helikoptery o ile komputer balistyczny da odpowiednią poprawkę na poruszający się cel...

  2. malkontent

    U nas też był pomysł zamontowania zapalnika czasowego do amunicji czołgowej.

  3. w

    Malo szczegolow tzn. suchych danych nt. tego pocisku.

    1. Szarik

      To niemiecki klon rosyjskiego systemu Ainet. Rosyjskie czołgi mają już dawno coś takiego a Izrael od 2012 też taką amunicję produkuje - nawet do rosyjskich czołgów!

  4. droma

    u ruskich to maja od czasow kAMIENIA LUPANEGo wania od logistyce bimbru opracowal taki pocisk w jedna noc pod wplywem przyszlych mysli wiecznie zywego lenina wystarczy ladowniczego napoic destylatem i nastepnie walic po mordzie a on myslami kieruje pocisk w/g wskazan komitetu putina...

    1. DerLangsame

      W Rosyjskich czołgach nie ma ładowniczego, ignorancie!

Reklama