Reklama

Siły zbrojne

Prezentacja sprzętu podczas wojskowej parady

  • militants
    militants

Broń pancerna, artyleryjska, lotnicza, a nawet używana w marynarce wojennej. Takie rodzaje sprzętu i wyposażenia wojskowego mają być pokazane podczas Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia w Warszawie.  W defiladzie  - jednej z największych w historii III RP - weźmie  udział około siedmiuset żołnierzy, ponad 130 pojazdów i przeszło 50 statków powietrznych.  Nie zabraknie wyrobów Zakładów Mechanicznych Tarnów, produkujących wyposażenie dla niemal wszystkich rodzajów wojsk.      

Podczas pikniku na Agrykoli, po zakończeniu warszawskiej defilady, prezentowane będzie kilka nowych produktów ZM Tarnów. Jednym z nich jest zmodernizowany karabin maszynowy UKM 2000P w którym wprowadzono postulowane przez wojsko zmiany. Ułatwienie ładowania zapewniają nowemu karabinowi dodatkowe zaczepy taśmy, a naboje są podawane z miękkiej torby amunicyjnej. Broń ma ergonomiczny chwyt pistoletowy i nową rękojeść przeładowania. Drewnianą kolbę zastąpiła składana, wykonana z kompozytów, o regulowanej długości stopki z dodatkową podporą tylną. Poprawiony został wyrzutnik łusek oraz przycisk nabojowy.

ZM Tarnów zaprezentuje również całą rodzinę karabinów przeznaczonych dla strzelców wyborowych  od 7,62 mm BOR przez 8,6 mm Alex-338 po 12,7 mm WKW TOR. Można będzie oglądać, a nawet wziąć do ręki najmłodsze dziecko ZMT w segmencie broni strzeleckiej, czyli karabin myśliwsko-treningowy 7,62 mm 308 ZMT HS.

Jednak prawdopodobnie największe zainteresowanie oglądających wzbudzi mobilna strzelnica kontenerowa. Chętni będą mogli spróbować swoich sił w tym kompleksowym obiekcie szkoleniowym, wykorzystywanym przez żołnierzy oraz funkcjonariuszy innych służb, używających broni. 

 

Reklama

Komentarze (2)

  1. ddd

    czy wojsko zamierza wymienić ukm-2000 na ukm-2013?

    1. ja

      Będą modernizowane do nowego standardu przy najbliższym remoncie, przy naprawach usterek.

  2. Zgryźliwy

    Strzelnica? No wreszcie coś oryginalnego i nietypowego. Brawo! Chyba jednak w MON-e ktoś jeszcze myśli. Bardzo dobry pomysł. A gdyby tak można było jeszcze przewieźć i podłączyć do sieci el. np. działający stend kierowcy czy działonowego Rosomaka (bo z Leo to chyba niewykonalne) to już byłby szczyt mojego zadowolenia. A i społeczeństwo też by może zaczęło "podejrzewać", że jednak dla "władzy" jest podmiotem a nie "ciemnym ludem, który wszystko kupi"...

Reklama