Reklama

Siły zbrojne

Polskie Lobby Przemysłowe zaniepokojone sposobem realizacji programu Wisła

Polskie Lobby Przemysłowe przedstawiło swoje stanowisko w sprawie Tarczy Polski – fot. M.Dura
Polskie Lobby Przemysłowe przedstawiło swoje stanowisko w sprawie Tarczy Polski – fot. M.Dura

Polskie Lobby Przemysłowego (PLP) przesłało do Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego stanowisko w sprawie udziału polskiego przemysłu obronnego i jego zaplecza badawczo-rozwojowego w realizacji programu budowy nowego systemu obrony powietrznej „Tarcza Polski”.

W swoim stanowisku PLP całkowicie popiera plan modernizacji obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej szczególnie w kontekście wydarzeń na Ukrainie oraz obecnych możliwości bojowych polskiego systemu obrony powietrznej. Jego stan oceniono jako „…wysoce niezadowalający, a jego efektywność ogniowa z roku na rok zmniejsza się…”.

PLP wskazuje jednak równocześnie, że budowa nowego systemu obrony powietrznej Polski, którego nazwano „Tarczą Polski” stanowi szansę „…dla polskiego przemysłu obronnego i ośrodków badawczo-rozwojowych ze względu na  ewentualny transfer wiedzy i pozyskanie technologii na światowym poziomie, co umożliwiłoby w przyszłości uczestnictwo naszych przedsiębiorstw na globalnym rynku zbrojeniowym, a dzięki dyfuzji technologii wojskowych do sfery cywilnej, także modernizację polskiej gospodarki”.

Możliwości polskiego przemysłu

Budowa systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej to najbardziej kosztowny program operacyjny planu modernizacji Sił zbrojnych RP. Na systemy Wisła i Narew zaplanowano 26,4 mld złotych, do czego należy doliczyć około 50 mld zł na 30 lat eksploatacji nowych systemów rakietowych.

PLP oceniło, że są trzy możliwe stopnie polonizacji w programie Tarcza Polski. Za najbardziej optymalny uznano trzeci stopień, w którym: „…większość urządzeń jest produkowana przez polski przemysł obronny. Produkcja techniki rakietowej realizowana jest w kooperacji z dostawcą zagranicznym”. Przy czym PLP założyło, że rakiety średniego zasięgu mogą zostać wtedy spolonizowane w 15%, natomiast krótkiego zasięgu – w 60%.

Trzeci stopień polonizacji reprezentuje realne możliwości polskiego przemysłu obronnego i właściwe działania w fazie negocjacji mogą doprowadzić do jego realizacji. Realizacja stopnia trzeciego daje Polsce dodatkowe prawie 5300 miejsc pracy w stosunku do stopnia drugiego w okresie 10 lat realizacji programu…Gwarantuje prawie 36% zwrotu do polskiego budżetu globalnej kwoty  w formie podatków i innych obciążeń”.

Uzyskuje się w ten sposób suwerenność w zakresie eksploatacji zestawów, łatwy „dostęp użytkownika do serwisu i jego wpływ na sposób zabezpieczenia logistycznego w trakcie eksploatacji sprzętu oraz łatwość dokonywania zmian, adaptacji, modernizacji i wprowadzania nowych funkcji”.

W stopniu pierwszym zakłada się kupienie całości systemu poza granicami Polski, za wyjątkiem podwozi, agregatów prądotwórczych i wybranych elementów łączności. Stopień drugi oznacza polonizację podstawowych urządzeń zestawu rakietowego w stopniu nie większym niż 20%, za wyjątkiem urządzeń systemu łączności, który ma być w 90% wykonywany w kraju. „Całkowita wartość polonizacji wynosi 14%”.

Co może zaoferować polski przemysł?

W swoim stanowisku PLP wskazuje przede wszystkim na doświadczenie polskiego przemysłu w projektowaniu i produkcji przeciwlotniczych zestawów rakietowych i artyleryjskich bliskiego zasięgu VSHORAD (Very Short Range Air Defense). Ponadto podkreśla się duże doświadczenie w realizacji różnego rodzaju programów zbrojeniowych: zarówno samych zakładów jak i polskich ośrodków naukowych.

Ostatecznie w skład konsorcjum OPL powołanego 19 marca 2013 roku w celu budowy nowego systemu obrony powietrznej Polski weszły: Bumar Elektronika S.A., Bumar Amunicja S.A., Bumar PCO S.A., ZM Tarnów S.A., Huta Stalowa Wola S.A., Wojskowe Zakłady Elektroniczne S.A., Wojskowe Zakłady Łączności nr 1 S.A., Wojskowe Zakłady Uzbrojenia S.A., Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A. i Jelcz Komponenty.

Co niepokoi polski przemysł?

PLP w swoim stanowisku niepokoi się odwlekaniem decyzji oraz „…próbami wycofania Konsorcjum OPL z dalszego postępowania i zrobienie z polskiego przemysłu obserwatora poczynań MON. Każdy rok opóźnienia ma istotne znaczenie dla terminowego dostarczenia zestawów. I może być przyczyną podjęcia w stanie zagrożenia państwa decyzji o kupieniu zagranicą gotowych zestawów, co będzie bardzo kosztowne i niekorzystnie wpłynie na rozwój polskiego przemysłu obronnego oraz ograniczy suwerenność kraju.

Istnieje także opóźnienie w zakresie realizacji prac badawczo- rozwojowych finansowanych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju z powodu przewlekłych procesów opiniowania. Ponadto, w  naszej ocenie postęp prac badawczo-rozwojowych w dziedzinie elektroniki półprzewodnikowej (obecnie dotyczy to głównie tranzystorów mocy) nie gwarantuje osiągnięcia założonego celu. Jest więc konieczna efektywna kontrola postępu prac i zdyscyplinowana koordynacja przy obecnym ich rozproszeniu.

Technologie które są w zainteresowaniu firm Konsorcjum OPL mogą być dostępne o ile będzie akceptacja sposobu pozyskania zestawów rakiet przeciwlotniczych z udziałem polskiego przemysłu  i z wybranym przez ten przemysł kooperantem. Bez dostępu do nowych technologii nie będzie rozwoju i przeskoku technologicznego. Sam fakt dzielenia się produkcją podzespołów na powierzonej dokumentacji nie dostarczy innowacyjnych technologii i nie umożliwi rozwoju produkowanych przez polski przemysł systemów.

Co proponuje PLP?

Polskie Lobby Przemysłowe wskazuje, że kooperant zagraniczny powinien zostać wybrany wspólnie z głównym realizatorem programu - Konsorcjum OPL w taki sposób, aby jego oferta gwarantowała spełnienie wymogów i oczekiwań Sił Zbrojnych jak również zapewniała szeroką współpracę z polskim przemysłem.

Dlatego dla sprawnego kierowania programem zaproponowano by: w MON zostało powołane specjalne biuro wraz z zapleczem eksperckim oraz by „…nadać Programowi faktycznie priorytet, a nie poprzestawać na deklaracjach”.

Reklama

Komentarze (15)

  1. staszek

    nie Polskie firmy skupia się na programie "narew" bo tam cos maja do zaoferowania ale sredni zasieg to ani radar ani pocisk.. najwyżej podwozie, tym bardziej ze jak wynika z ostatnich nowości w necie to może kupimy 2 nowe baterie klasy "wisła" do 2020r... wiec trzeba będzie się przeprosić z niemieckimi patriotami i brac z 8 baterii puki turki czy koreasnce ich nie podkupiły.... se la vie

  2. Komus

    Z jednej strony Patrioty zestrzeliwują rakiety balistyczne , ale mają problemy z pociskami manewrującymi ,które też mogą być uzbrojone w głowice jądrowe, a z drugiej Aster - 30 który mogą przechwycać samoloty i rakiety manewrujące ale pociski balistyczne już nie. Także nie wiadomo co wybrać.

  3. Kolas

    Zróbta sobie kadłub Gawrona............ :)

  4. FeNi

    Powiem tak, w Polsce jst wspaniala kadra młodych zdolnych naukowców, w Polsce sa firmy kóre mogą dać im mozliwości rozwoiu i wykazania się noweczenym konstruktywnym mysleniem, w Polsce nie ma: 1 woli politycznej aby to realizować 2. nie ma wsparcia MON bo MON nie wie co chce wiemy kto jest szefem uzbrojenia 3. nikomu ale to nikomu nie zalerzy na Polskiej myśli i polskich produktach. W Polsce jest nie pojęty pęd za wszelką cenę zniszczenia Polskich firm a gdzie Nasz Patryjotyzm gadamy górnolotnie o Powstaniu Warszawskim itp ale kto z decydentów poniusł jakąkolwiek odpowiedzialnośc za swoje generalski i ministerialne błędne swiadome czy nie decyzje? za F16 i za wiele podobnych choć na mniejszą skale? może ktoś wie?

  5. RIKI

    Widać że dąrzy się do tego aby polskie zakłady w tym wielkim przedsięwżieńciu nic nie znaczyły ! Oczywistym jest że najlepsze warunki udziału w projekcie i duży udział procentowy i technologiczny w projekcie oferuje koncern europejski MBDA więc Amerykanie wywierają naciski na naszych wodzów by spłycić wymogi technologiczne i udział procentowy naszych firm gdyż prawie wszystkie dogadały się z MBDA ! Na dodatek Amerykańskie PATRIOTY nie spełniają wymogów dotyczących zestrzeliwania rakiet MANEWRÓJĄCYCH ! Jednym słowy Amerykanie prubóją upchnąć nam złom który już niebawem będą pozbywać się Niemcy ! Podobna sytuacja ma miejsce z okrętami podwodnymi ! Niemickie okręty nie spełniają wymogów co do wystrzeliwania rakiet manewrójących to szybko zmieniono wymogi technologiczne gdyż taką możliwość dają jedynie Francuskie okręty ! Więc znów wymogi zmieniono pod producenta niemickich okrętów kosztem naszych zdolności obronnych kraju co jest rzeczą nie do pomyślenia w normalnych krajach ! Na tych przykładach widać jak jeszcze wiele brakuje nam do normalnie rozwijających sie krajów!

    1. KOPERNIK

      RIKI masz racje taki jest bałagan w MON

    2. JanKS

      Do treści Twojego komentarza nie mam zastrzeżeń, ale musisz powtórzyć zasady ortografii - szczególnie "u/ó". Jak udało Ci się zdać maturę?

  6. GM

    Polonizacja obejmie przede wszystkim napisy na obudowach. W związku z tym w ramach offsetu powstanie w Polsce profesjonalna malarnia zdolna do nanoszenia nowych polskich oznaczeń w przypadku ich uszkodzenia lub zużycia.

  7. asut

    polskie teoretycznie nieistniejace panstwo pozyska patrioty 2 razy drozej niz innni bez ofsetu i nawet bez serwisu w teoretycznie nieistniejacym panstwie najwazniejsze zeby nasz pan zza oceanu byl zadowolony

    1. filo

      Ruski troll

  8. Przemek

    Przemysł rakietowy i jej technologia to podstawa i przyszłość armii. Ten segment będzie segmentem rosnącym zarówno w wojsku ja i w cywilu wiec należy w niego inwestować i rozwijać. Aby w przyszłości były to nasze rakiety od naszego przemysłu

    1. jaan

      Broń rakietowa (w tym artyleria) dalekiego zasięgu, broń p.lot i p. rakietowa to powinna być domena naszego przemysłu zbrojeniowego.

    2. qwerty

      Przyszłość to broń energetyczna.

  9. gosia

    Zróbta sobie Gawrona

  10. zx

    Za takie wnioski Bronek gotów się zemścić.

  11. Oj

    Najlepiej sklonować Wernera von Brauna.....

  12. jaan

    Kolejna informacja potwierdzająca że ogłoszenie przez Prezydenta program Wisła to event celebrycki. U nas nie ma zielonych ludzików ale chyba są rzesze panów w garniturach z zieloną podszewką.

  13. sec

    Brawo. W taki sposób wybór za 5 lat. Dodatkowe zespoły, walki interesów kilkunastu firm. Genialny pomysł na wybranie najdroższego MISIA.

  14. xXx

    Bardzo dobrze! Trzeba zacząć działać a nie czekać nie wiadomo na co

  15. Gość

    Uważam że najważniejsze by Polska pozyskała technologię produkcji odpowiednich rakiet ,by w przyszłości nie wyszło na to, że mamy strzelbę ale brak nam amunicji.

Reklama