Reklama

Geopolityka

Polska gotowa na dostawy broni na Ukrainę

Fot. fot. chor. Artur Zakrzewski/DPI MON
Fot. fot. chor. Artur Zakrzewski/DPI MON

Szef MON Tomasz Siemoniak stwierdził, że Polska jest „otwarta” na sprzedaż broni Ukrainie, choć w chwili obecnej dostawy nie są realizowane. Kwestia pozyskania przez stronę ukraińską uzbrojenia będzie prawdopodobnie tematem rozmów ministrów obrony Polski i Ukrainy.

W wypowiedzi dla Polskiego Radia Tomasz Siemoniak powiedział, że Polska nie dostarcza obecnie broni na Ukrainę. Władze RP są jednak „otwarte” na sprzedaż broni przeznaczonej dla ukraińskiej armii. Minister Siemoniak oczekuje, że w najbliższym czasie prowadzone będą dwustronne rozmowy dotyczące dostaw uzbrojenia z Polski na Ukrainę.

Także publicznie wielokrotnie mówiłem, że Polska jest otwarta na sprzedaż broni Ukrainie i – jak mówię – spodziewam się rozmów w tej sprawie. Tutaj nie ma niczego wstydliwego i niczego, co należałoby ukrywać

Tomasz Siemoniak dla Polskiego Radia

Szef MON odniósł się przy tym do wypowiedzi ministra obrony Ukrainy Walerija Hełeteja, który stwierdził że kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego rozpoczęły dostawy nowoczesnego uzbrojenia na Ukrainę. Tomasz Siemoniak powiedział w audycji Sygnały Dnia, że na razie jedno państwo Paktu dostarcza uzbrojenie ukraińskiej armii i „nie jest to Polska”.

Wcześniej Tomasz Siemoniak poinformował, że na szczycie NATO w Walii nie podjęto decyzji o "dostawach nowoczesnej broni z Polski na Ukrainę", a kwestie związane z pozyskaniem przez Ukraińców sprzętu w krajach Paktu zaliczono jako „przedmiot relacji dwustronnych sojuszników z Ukrainą”. Zapowiedział on także, że kwestia dostaw broni na Ukrainę będzie przedmiotów rozmów przedstawicieli obydwu państw.

Reklama

Komentarze (8)

  1. totenkopf

    panowie , zbluźniłem :otóż w Polsce jest rodzaj broni osobistej,aktualnie produkowanej,która przydała by się Ukrainie : -karabinek Beryl M545 do naboju 5,45x39.Choć nie jestem pewien,czy jest masowo robiony,jednakże istnieje.Istnieje też Beryl M762 do naboju 7,62x39.Oba mają magazynki wymienne z rosyjskimi odpowiednikami.Konstrukcyjnie są bardzo podobne,nic tylko złożyć ofertę, -wielkokalibrowy km NSW-na rosyjski nabój 12,7x99,powszechny na Ukrainie.Nadał by się do montowania na improwizowanych pojazdach,a także na typowo wojskowych(czego chyba nie muszę tłumaczyć). Zgłębiłem temat i stałem się mądrzejszy,a za głupoty które wcześniej napisałem przepraszam(ale co do PKM-ów i DSzK miałem rację:-()

  2. totenkopf

    największy nasz błąd:przestaliśmy produkować karabinki i karabiny do nabojów 7,62x39 (AKM,AKMS),5,45x39 (wz.88 tantal) i 7,62x54R (PKM).inne kraje postkomunistyczne nadal klepią lekko przerobione konstrukcje tego typy na eksport i mają niezły interes.może teraz my też byśmy coś zarobili

  3. były_kanonier

    Proponuję dostarczyć na Ukrainę widły, piły, siekiery, sztachety na płoty, drut kolczasty i naftę. Tradycyjny oręż w walce o Niezawisłą Ukrainę.

    1. Darnok

      Popieram! Chociaż w trosce o dzieci z Donbasu zrezygnowałbym z dostaw wideł i drutu kolczastego...

    2. Polanie

      A Wiśniowiecki to święty był?

  4. Darnok

    Sugerowałbym najpierw wziąć przedpłatę od Kijowa, chyba że minister Siemoniak od razu zakłada, że to polski podatnik ma sponsorować czerni ukraińskiej broń i amunicję... Bo powiedzmy szczerze: na spłatę jakichkolwiek kredytów przez juntę majdańską nie ma szans.

  5. Patriota

    A czym Ukraina zapłaci, skoro to jest państwo - bankrut ?

    1. ruffnecky

      Tym samym, czym my zapłaciliśmy Europie Zachodniej za dostawy broni w 1920 r. - własną krwią przelaną na polu bitwy

  6. sko

    Dac im kredyt na około 1 mld. zl na zakup broni i remont sprzętu w Polsce.

  7. Lucek

    Ja bym cały sprzęt postsowiecki - T-72,BWP i rakiety typu ziemia-ziemia, amunicja bo za chwilę pójdzie to i tak do muzeum. Dla ukraińskiej Gwardii Narodowej w sam raz.

    1. totenkopf

      t-72 to raczej nie,bo ukraińcy ich nie trawią(wolą t-64,też bym wolał),bwp-1 to nawet oni by nie wzięli(może uganda czy mozambik już prędzej,oni lubią postradzieckie trupy),no a wyrzutnie langusta może by im spasowały(w końcu ten sam kaliber rakiet co w bm-21 grad,konstrukcyjnie niemal to samo),ale sama baza,czyli jelcz już nie jest taki sam jak ural czy ukraiński kraz,wprowadziłoby to kłopoty w naprawach i ogólnej logistyce.no chyba że kupili by stare polskie grady?w końcu mają takie same!ale jestem genialny:-()()()

  8. AS

    Ciekawe jaką broń możemy zaoferować ?

    1. 1125

      Chociażby AKM/AKMS i amunicję 7,62x39 (może nawet 5,45x39 o ile została jeszcze po Tantalach) która to nie jest standardową amunicją NATO a u nich nadal funkcjonuje.

Reklama