Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Arms and Security 2018 w Kijowie [GALERIA]

BTR4MV1. Fot. J.Sabak
BTR4MV1. Fot. J.Sabak

Arms and Security w Kijowie to coroczna ukraińska wystawa przemysłu obronnego. Jest to nie tylko pokaz możliwości przemysłu zbrojeniowego, ale również prezentacja oferty eksportowej Ukrainy. Równocześnie producenci zagraniczni mogą przedstawić swoją ofertę na rynek lokalny. W 2018 roku były to przede wszystkim firmy z Czech i Turcji.

[GALERIA_19958]

Głównym wystawcą Arms and Security 2018 był, jak co roku, państwowy koncern Ukroboronprom, do którego należą takie zakłady jak fabryki czołgów w Charkowie czy Lwowie, kijowski koncern Antonowa, czy liczne zakłady elektroniczne i amunicyjne. Ukraiński przemysł zbrojeniowy to również liczne firmy prywatne, specjalizujące się przede wszystkim w pojazdach opancerzonych i broni strzeleckiej.

Zdjęcia: Juliusz Sabak

Reklama

Komentarze (7)

  1. Frederick

    @ Nomis Idż Pan pisz te bzdury na Sputniku czy Rosja24. Te wszystkie prywatne firmy budują za własną kasę. Na Ukrainie nie ma rządowego programu finansowania prywatnych firm zbrojeniowych. One po prostu wiedzą że ten kraj będzie musiał wydawać sporo kasy na modernizację w najblliższe lata albo i dziesięciolecia. Wiele z tego co jest pokazane na wystawie już jest tam w produkcji. Umowy z Turcją podpisują właśnie po to żeby rozpocząć produkcję. Przez te ostatnie lata oni już zdażyli dostarczyć swemu wojsku do 200 btr4 i btr3 nie mówiąc o lekkich pojazdach. W nastepnym roku planowana dostawa dla ich wojska pierwszych "Oplotów". Można niwelować to wszystko oczywiście i dalej gadać że nic nie potrafią, ale rzeczywistości to nie zmienia. Trzeba się przyglądać ... bo to nie jest całkiem przyjazny dla Polski kraj.

  2. Nomis

    @ Podatnik... "Ukraina to przykład jak zagrożenie konfliktem motywuje kraj do rozwoju"...To niech będą zagrożeni przez kolejne 100 lat to może się rozwiną. Nie wiem nad czym się zachwycasz...pojedyńcze egzemplarze i nic więcej. Pozostałe projekty poległy "w przed boju" a raczej się potopiły w kałużach; a liczne firmy prywatne ciągną kasę bez rezultatów niczym pompa strażacka CGBA i to za aprobatą głównego aktora RoSHEN ktory nie wiem czy wiesz ale posiada WYŁĄCZNOŚĆ (!) na pochówki ukraińskich żołnierzy którzy zgineli w walkach na wschodzie kraju !!! Kumasz to w demokracji !?

  3. SOWA

    Panie Mirku ma Pan rację. Mnie natomiast jeszcze bardziej niepokoi brak polskiego wsparcia dla Białorusi i jej obecnego prezydenta. Mińsk jest kluczem do naszego bezpieczeństwa nie Ukraina. My co robimy? Wspieramy w Czechach za pieniądze amerykańskie ludzi z białoruskiej opozycji która jest wroga Polsce i ma roszczenia terytorialne wobec Polski. Łukaszenka jaki jest każdy wie. Jemu zależy na względnej niezależności Białorusi i my powinniśmy wspierać właśnie to środowisko. Umiarkowane a to że nie ma tam demokracji. Cóż to nie jest nasz problemem.

  4. Paranoid

    Czegoś nie rozumiem. Czy część tego sprzętu nie powinna odzyskiwać własnego kraju? Konflikt parę km dalej, a my się wystawiamy. Ciekawe co o tym sobie myśli zwykły szeregowy na linii ... To tak jakby obcy zajął nam Pomorze a PGZ na Śląsku by się wystawiał jaki ma cudowny sprzęt

  5. Mirek

    Mnie osobiście niepokoi fakt , że Ukraina zbroi się na potęgę. Nigdy nie wiadomo w którą stronę skieruje swoją uwagę. Tym bardziej , że ma roszczenia terytorialne wobec Polski.

  6. Podatnik

    Ilość i jakość pokazywanego sprzętu pokazuje, ze przy właściwym wykorzystaniu potencjału Ukraina może stać się najlepszym producentem broni w Europie. Natomieast jeżeli choć częśc tego sprzętu trafi do wojsk ukraińskich w odpowiedniej ilości wówczas "zielonym ludzikom" nie pójdzie już tak łatwo jak w 2014r. Ukraina to przykład jak zagrożenie konfliktem motywuje kraj do rozwoju - oczywiście odbywa się to ogromnym kosztem finansowym i ludzkim. Tymniemniej jest to rozwój.

  7. johann

    Rewelacji raczej nie ma - ale wzory można zerżnąć ?

Reklama