Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

MSPO 2014: MEADS pokazuje, że nadal chce być brany pod uwagę w przetargu na polski system przeciwlotniczy

MEADS International wystawi w Kielcach m.in. radar wczesnego wykrywania SR – fot. MEADS
MEADS International wystawi w Kielcach m.in. radar wczesnego wykrywania SR – fot. MEADS

Konsorcjum MEADS International będzie obecne na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego prezentując po raz pierwszy publicznie radar nadzoru i rzeczywistych rozmiarów makietę pocisku PAC-3 MSE, a także stanowisko dowodzenia i wyrzutnię dla rakiet PAC-3 MSE.

Na stoisku MEADS w Kielcach największe zaciekawienie wzbudzi niewątpliwie po raz pierwszy prezentowany publicznie radar nadzoru (Survillance Radar). Będzie on w tzw. konfiguracji amerykańskiej, która została użyta w drugim próbnym strzelaniu na przechwycenie.

Stacja SR pełni w systemie MEADS zadanie radaru wczesnego wykrywania. Jej cechą charakterystyczną jest obrotowa aktywna antena z elektronicznie kształtowaną i sterowaną wiązką. Radar ma wbudowany system identyfikacji radiolokacyjnej „swój-obcy” w najnowszej wersji Mark XIIA (z modem 5), zapewniający bezpieczną identyfikację własnych statków powietrznych.

W Kielcach będzie prezentowane również stanowisko dowodzenia systemu MEADS w tzw. konfiguracji niemieckiej, które zostało użyte w testach charakterystyk systemu i w dwóch próbnych strzelaniach. Jest to zamontowane na ciężarówce centrum dowodzenia, które pozwala zintegrować wszystkie elementy systemu (według zasady plug&play – podłącz i walcz) i zapewnia współpracę z podmiotami zewnętrznymi (radarami obrony powietrznej, stanowiskami dowodzenia itd.).

Wyrzutnia rakietowa będzie w konfiguracji włoskiej, którą użyto w czasie trzech próbnych strzelań i z której odpalano rakiety PAC-3 MSE. Warto zwrócić uwagę na system samozaładunku ośmiorakietowego kontenera oraz sposób ustawienia wyrzutni zapewniający zdolność obrony ze wszystkich kierunków. Razem z wyrzutnią będzie również prezentowana makieta w skali 1:1 pocisku PAC-3 MSE. Jest to rakieta niszcząca cel poprzez bezpośrednie trafienie (hit-to-kill).

Reklama

Komentarze (11)

  1. ostrożny

    Moim osobistym zdaniem powinniśmy wybrać system, który pozwoli nam samodzielnie budować rakiety i będzie zdolny do rażenia nie tylko pocisków balistycznych, ale również helikopterów i samolotów. Pozwoli nam to na względną niezależność, oraz w miarę bezproblemowe utrzymanie w gotowości bojowej około 100-200 rakiet, oraz mozliwosci/zapasy kolejnych 500. To pozwoli nam na odparcie większości ataków z powietrza, zapewni dostęp do nowych technologii rakietowych dla przemysłu, oraz pozwoli na chwilę przestać martwić się o obronę powierza.

    1. Legion

      To co piszesz zapewniają Francuzi(jeden z wariatów pocisków miałby być robiony w Mesko), podwozia jelcz oraz chodzą też słuchy o współpracy w kwestii radaru. Amerykanie chcą nam sprzedać przestarzały gotowy produkt(co z tego jak radar ogólny ma mieć 360 stopni jak namierzania zostaje stary oraz brak pionowego startu rakiet) ale ostatnio popisali list intencjonalny z jedna firmą(jestem sceptycznie nastawiony po failu z F-16(malarnia...) MEADS ciekawe ale jest tylko dość mglista zapowiedz udziału w projekcie oraz czerpania z tego udziału zysków(swego rodzaju to kot w worku może sie okazać doskonałym systemem jak mówią ale równocześnie może być porażką jak F-35... Tu niestety jest za mało informacji o współpracy z polskim przemysłem. Nie zmienia to faktu ze w finale MEADS powinien się znaleźć i konkurować z Francuzami. Z ciekawostek izraelski David Sling ze swoim Stunnerem(bardzo ciekawy pocisk z tzw. Dolphin Head mogącym pomieścić 2 rodzaje naprowadzania naraz) oraz bardzo dużym realnym doświadczeniem w budowaniu systemów przeciwrakietowych został odsunięty rozkazem USA aby nie przeszkadzać patriotowi...

  2. Sidamo

    Moze mi ktos powie co z nasza Blyskawica, miala strzelania nad Morzem, podobno dobrze wypadly...

  3. Piotr Kraczkowski

    RFN rozważa teraz powrót do MEDAS. Polska nie ma pojęcia o stanie zaawansowania jego konstrukcji, a udział w niej, może oznaczać koszty uniemożliwiające skuteczne inwestycje w drony i roboty. Polski nie stać na dwa gigantyczne programy zbrojeniowe, a więc powinna wybrać drony i roboty, bo mają zastosowanie cywilne i byłyby technologią wyłącznie polską i eksportową. Udział w finansowaniu tworzenia MEDAS należy zastąpić kupnem tego systemu, gdyby już działał, co jego twórcom z RFN i Włoch umożliwiłoby rozciągnięcie go na Polskę i może inne państwa. To kosztowałoby nas przejściowo nieco więcej, ale mielibyśmy na to pieniądze z eksportu dronów i robotów i rozwoju całego państwa dzięki nim. Angażując pieniądze w stworzenie MEDAS pozbawiamy się możliwości posiadania dronów i robotów jako polskiej, narodowej specjalizacji eksportowej. Byłyby jakieś drony i roboty, ale za mało, aby stały się dźwignią rozwoju dla całej gospodarki, dla całego kraju. Bylibyśmy wówczas w zbyt dużym wymiarze skazani na zagraniczne technologie dronów i robotów. Zatem lepiej nie, lepiej zrobić jedno, a dobrze, a więc koncentracja nakładów na drony i roboty - i tak ledwo starcza pieniędy na to, by polskie drony i roboty stały się tym, czym są Leopardy dla RFN, czy rakiety Ariane dla Francji. Mając wybitne osiągnięcia w dronach i robotach, będąc światową potęgą eksportową w dronach i robotach, a nie w jabłkach, będzie nas stać na kupno MEDAS. ____MEDAS to system, który będzie musiał być wciąż unowocześniany, a więc w oparciu o skok rozwojowy w dronach i robotach będzie nas tym bardziej stać za 30 lat, aby przystąpić do współtworzenia MEDAS. Dziś to decyzja być lub nie być mistrzem świata w dronach i robotach i dokonać dzięki temu skoku rozojowego i skoku w dobrobycie. ____Dopiero gdyby MDBA/Thales z Francji postanowiły budować MEDAS także dla Francji, gdyby Francja zdecydowałaby się tworzyć MEDAS jako wspólną obronę powietrzną Włoch, FR, RFN i Polski, a więc w perspektywie całej UE, powinniśmy przystąpić do takiego przedsięwzięcia, redukując za to przejściowo ilościowe zakupy w zach. UE innej broni lub uzyskując na nią korzystne kredyty i rabaty z zach. UE, tak by pokryć tym koszt udziału w MEDAS - bez zmniejszania nakładów na drony i roboty. ____O kupnie broni od USA za pieniądze od zach. UE nie ma nawet co wspominać - to zupełnie wykluczone wobec polskich interesów integracji z zach. UE. USA nie zwalniając nas z wiz dawały sygnał dla UE, aby także nas z wiz nie zwalniała. USA zażądały od okupowanych do 1991r. Polaków, aby mimo braku własnego rządu uznali się za współodpowiedzialnych za Holocaust do 1945r. i pogodzili z byciem przedmiotem filmów pokazujących światu wyolbrzymione polskie zbrodnie na żydach. Tych dwóch rzeczy nie powinniśmy zapomnieć, bo to demonstracyjne okazanie nam pogardy i przejaw ledwo skrywanej wrogości.

    1. jmw

      W ramach planu modernizacji sił zbrojnych zamierza się wprowadzić do 2022r. ponad 40 bezzałogowych statków powietrznych klasy mini, do 2019 roku 15 dronów powietrznych pionowego startu i lądowania klasy mini lub micro, do 2020roku: 15 dronów krótkiego zasięgu, ponad 10 dronów średniego zasięgu (w wersji rozpoznawczo-uderzeniowej) oraz w okresie od 2017 - 2020 roku mają zostać nabyte 4 komplety dronów klasy MALE (średniego pułapu i dużej autonomiczności). Samoloty bezpilotowe o większym zasięgu i zdolnościach uderzeniowych mają dostarczyć Amerykanie, mniejsze rozpoznawcze Izrael. Takie są nieoficjalne informacje... Panie Kraczkowski.. Samoloty bezpilotowe w przyszłości to jeden z kluczowych obszarów sił zbrojnych nowoczesnych państw decydujący o ich skuteczności i skupiający w sobie jak w soczewce tylko najnowocześniejsze technologie. Takimi technologiami dysponują tylko USA i Izrael...W USA drony produkuje się niemal na porządku dziennym. Chcąc mieć nowoczesną armię nie da się ominąć transferu technologii ze Stanów Zjednoczonych. Obrażając się na USA za jakieś wypowiedzi skrajnych organizacji żydowskich w USA bylibyśmy w swoim embargu na amerykańskie technologie wyjątkiem w skali światowej na wzór Korei Płn.. Przykład już podjętej współpracy z Amerykanami to zestaw rakietowy Homar który będzie produkowany w oparciu o projekt Lockheeda GMLRS i ATACMS. Po prostu na system Lockheeda praktycznie nie ma alternatywy - to podstawowa wyrzutnia rakiet w NATO. Co do MEADS...to wspólny projekt amerykańskiego koncernu Lockheed Martin oraz oddziałów europejskiego koncernu rakietowego MBDA z Niemiec i Włoch. To właśnie przykład europejskiej współpracy z USA. Do tej pory Niemcy nie opowiedzieli się czy zechcą w ogóle wykorzystać rozwiązania opracowane w ramach MEADS i wprowadzić je do Bundeswery, czy pozostać - przy modernizowanym systemie Patriot. Na razie bardziej skłaniają się przystosować obecnie używane pocisków PAC-3 z elementami MEADS. Włochy zdecydowały się na systemy SAMP/T z pociskami Aster 30. Wszystko wskazuje, że gdybyśmy zdecydowali się na wybór systemów MEADS bylibyśmy jedynym państwem na świecie użytkującym w pełni ten system. Wcześniej zrezygnowały z niego Stany Zjednoczone... MEADS to system nowy, nieskończony. Może dlatego definitywnie odpadł z konkurencji w przetargu na system Wisła. Panie Kruczkowski... System Patriot PAC-3 MSE dotyczy współpracy z Amerykanami, MEADS przez oddziały MBDA z Niemiec i Włoch ma charakter transatlantycki czyli także współpraca z Amerykanami. Konkurencja pomiędzy systemami Patriot i MEADS to sprawa pomiędzy dwoma amerykańskimi gigantami przemysłu zbrojeniowego - Raytherona i Lockheeda Martina.

    2. kiju

      Użyj coś innego w zdaniach, a nie ciągle "drony i roboty". Po drugie pleciesz głupoty... W robotach nie ma nic skomplikowanego, to samo w latających bezzałogowcach. Potrzeba tylko porządnych obrabiarek, dobrej jakości materiałów, kilkunastu ludzi -najlepiej z wyobraźnią : do obsługi obrabiarek, programowania, grafiki itd. Mając budżet na początek kilkanaście mln zł taka ekipa może stworzyć niepowtarzalną konstrukcje. Ale w Polsce długo się nie utrzyma. Potrzebujemy najpierw dobrego rządu, inaczej cała modernizacja nie będzie miała sensu. Wszyscy wyjadą za granice. Nie będzie kogo bronić. Rozwój dronów też ma gdzieś swój koniec. Samolot bezzałogowy nadal będzie podobny do najzwyczajniejszego samolotu. Niewiele można z zewnątrz poprawić taką maszynę ( aerodynamika, stealth, wytrzymałość itd.). Można opracować własny system nawigacji inercjalnej, opracować nowe źródła energii, popracować nad programem, ale to się nie równa z programowaniem systemu ochrony przeciwrakietowej.

    3. logistyk

      Obrona plot WŁASNA jest 1000x bardziej potrzebna niż drony i roboty! Do czego nam drony i roboty potrzebne "w zastosowaniach cywilnych"? Do budowania totalitaryzmu (inwigilacja obywateli)? To dotyczyło dronów. Bo do robotów to już nie mam żadnego zastosowania - robot w zastosowaniach cywilnych to urządzenie do produkowania czegoś na dużą skalę w krótkich, często zmieniających się seriach (robot to urządzenie uniwersalne). Nie znam niczego tak produkowanego w Polsce (jest tu jakaś fabryka produkująca kilka modeli samochodów równocześnie na 1 linii?). Do produkcji masowej rzeczy w długich seriach lepsze są dużo tańsze specjalizowane automaty. A do produkcji małoseryjnej robot jest nieekonomiczny i taniej wychodzi uniwersalny osprzęt maszynowy z obsługą ludzką. Obrona plot tak, bo technika rakietowa to lider technologii przemysłowych - rozwiązania z materiałoznawstwa, precyzyjnych technologii wytwórczych, automatyki, sensorów, informatyki trafiają potem do innych dziedzin gospodarki. A kilka chwytaków na gąsienicach do podnoszenia podejrzanych walizek, choć propagandowo ciekawie wyglądają w TV, akurat wyrafinowanych arachnologi nie niosą, wystarczy nam kilka na całą Polskę i szkoda kasy na ich opracowywanie, bo tak małą ilość można kupić za granicą.

  4. Marzyciel :)

    Marzy mi się, że własnym potencjałem naukowo-badawczym tworzymy systemy o których mowa... czy jesteśmy na to gotowi? czego potrzeba... ponadpartyjnej woli politycznej w celu finansowania projektu? , uzdolnionych młodych entuzjastów gotowych pracować także ponad wyznaczone godziny...? czego jeszcze...?

  5. absurd?

    Wydaje się to być jedyna propozycja dająca nam realną możliwość wkładu w dopracowanie projektu a co za tym idzie szerszy dostęp do technologii i możliwości produkcyjnych. Musimy się nauczyć, że nikt nie ma interesu w przekazywaniu gotowych technologii Polsce jeżeli sami nie mamy wkładu w ich wytworzenie. Póki co strategia jest odwrotna. Poczekać aż ktoś zrobi produkt i go wypróbuje w boju na swój koszt, później zakupić ten sprzęt i żądać transferu technologii... Absurd! Jeżeli będziemy mieli możliwości rozwoju i współuczestniczenia w kosztach i zyskach tej technologii to 6 mln $ za rakietę pozostanie w naszym budżecie.

    1. lol

      Ty wierzysz w to co napisałeś? Przecież MEADS jest praktycznie opracowany, Polski przemysł na tym nie zyska, a pieniądze zgarną Włosi, Niemcy i Amerykanie (produkcja wtyczek czy kabli do plug&play to jakaś kpina) . To już patriot jest lepszą opcją bo chociaż radar i system dowodzenia będzie klepany u nas, a nie same podwozia. Jedyne w co byśmy mogli się włączyć to ASTER30 Block1 NT i Block2, Francuzi i Włosi bardzo chętnie by nas dopuścili bo by im koszta spadły.

  6. Roman

    Najlepiej wybrać "rzeczywistych rozmiarów makietę"! Bo tylko taka faktycznie istnieje. Bundeswehra już odżegnała się od MEADS, Włosi wybrali MBDA Aster, a MEADS mamy chyba tylko sami w pojedynkę sfinansować.

  7. szyszka

    moim zdaniem tez bym sie zastanawial nad ASTRAMI30 ale nie mozemy pozostawic wolnego miejsca rakietom balistycznym choc takowych jest sporo mniej jak narazie a setka do dwustu dyzurnych rakiet aster uczyni z naszego nieba strefą niezagrozona i pozwoli skupic sie na dopracowaniu pozostałych sluzb wojska jak np pancerne lotnictwo piechota no i marynarka jak mniemam beda te okrety podwodne z rakietami typu woda ziemia woda i woda powietrze bo inaczej niema sensu kupowac tak drogiego sprzetu

  8. łowca idiotów

    PAC-3 ma ZDECYDOWANIE gorsze parametry rażenia celów aerodynamicznych (jest głównie do rażenia rakiet balistycznych przy szczątkowej zdolności rażenia samolotów czy helikopterów) przy 3x wyższej cenie od PAC-2... Polska nawet nie powinna rozpatrywać tego badziewia, tylko iść w przyszłościowe ASTER30 a nie odświeżane zabytki koncepcyjnie z lat 60.!

    1. jmw

      Firma Raytheon oferuje Polsce zestaw rakietowy Patriot, z nowym systemem wspólnego dowodzenia i kierowania CC2 z radarem o dookólnym sektorze obserwacji 360 stopni AESA produkowanym w Polsce konkretnie Bumar Elektronika oraz z pociskami PAC-2 GEM-T i PAC-3 MSE. Przedstawiciele Raytheon IDS zaproponowali również Polsce nowy pocisk, zaawansowany Niskokosztowy System Przechwytujący - Low Cost Interceptor (LCI). W przypadku wybrania oferty Raytheona producent gwarantuje w perspektywie kilku lat dostarczenie dla zestawów Patriot pocisków Stunner dla Patriota PAAC-4 nowej generacji. To pocisk średniego zasięgu, zdolny dzięki wysokiej precyzji naprowadzania niszczyć nowoczesne rakiety balistyczne średniego zasięgu oraz pociski manewrujące najnowszych generacji. Rozwijany przez izraelski koncern Rafael i Raytheona to pocisk o zasięgu 70 -300 km. Stunner posiada możliwość korygowania trajektorii lotu w końcowej fazie lotu, co pozwala skutecznie zwalczać pociski manewrujące oraz głowice pocisków balistycznych nowej generacji jak np.Iskander co w przypadku rakiet Aster 30 takiej pewności nie ma. Pocisk może być odpalany zarówno z klasycznych, jak i kontenerowych, 16-prowadnicowych, wyrzutni. Może jednak warto rozważyć propozycję na zakup tego "badziewia"?

  9. zz

    plug&play = podłącz i walcz ? ciekawe, ciekawe...

    1. sosen12

      Plug-And-Fight

    2. tak jest

      Z doniesień praktyków "plug&play" jest tylko w teorii. W praktyce jest "plug&pray".

  10. olek

    Jeśli ta rakieta dojdzie celu za 6 milionów to warto .

  11. lechu

    I tylko ta cena, ponad 6milionów dol.za jedną rakietę...

Reklama