Reklama

Siły zbrojne

Mroczek krytycznie o decyzjach PiS ws. modernizacji [Defence24.pl TV]

Fot. Defence24
Fot. Defence24

„Działania podejmowane przez resort, tak jak stworzenie nowego rodzaju sił zbrojnych, kosztują i pieniędzy na modernizację techniczną będzie coraz mniej […] To posiedzenie pokazało szereg poważnych nie decyzji ale procesów, które będą niekorzystnie wpływać na polskie siły zbrojne. To jest zły czas z punktu widzenia modernizacji i skuteczności polskich siły zbrojnych” – mówił wiceprzewodniczący SKON Czesław Mroczek w rozmowie z Defence24.pl.

Posiedzenie Sejmowej Komisji Obrony Narodowej dotyczące postępów modernizacji Sił Zbrojnych RP zostało zwołane na podstawie wniosków posłów opozycji. Jak mówił poseł: „chcieliśmy się dowiedzieć, jakie są aktualne działania obecnego kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej w zakresie najważniejszych naszym zdaniem działalności, jakim jest modernizacja techniczna, wyposażenie Sił Zbrojnych w nowoczesny sprzęt”.

Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, poseł na Sejm RP z ramienia Platformy Obywatelskiej, Czesław Mroczek uważa, że „niedobre przeczucia potwierdziły się". "Mamy ewidentny zastój w głównych programach modernizacyjnych. Przez te osiem miesięcy w kluczowych kwestiach, jak śmigłowce wielozadaniowe, obrona powietrzna, bezzałogowe systemy powietrzne, program o pozyskanie okrętu podwodnego, w tych sprawach nie podjęto żadnych decyzji” - powiedział.

Wiceprzewodniczący SKON zarzucił również resortowi pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza monopolizowanie zamówień na rzecz obronności, w szczególności na rzecz Polskiej Grupy Zbrojeniowej. „Jestem jednym z tych, którzy tworzyli Polską Grupę Zbrojeniową w poprzedniej kadencji, ale chodziło nam o to, żeby PGZ musiała jednak konkurować o zamówienia MON-owskie, a nie dostawać je bez żadnego postępowania” – komentował Mroczek. „Tam gdzie nie ma konkurencji zawsze produkt jest gorszej jakości i jest droższy” – dodał.

Poseł negatywnie odniósł się również do przygotowywanej przez Prawo i Sprawiedliwość aktualizacji programu modernizacji technicznej oraz nowych priorytetów rozwoju sił zbrojnych. Według Czesława Mroczka proponowane zmiany będą oznaczały "bardzo mocne okrojenie" programu modernizacji technicznej. Obecne kierownictwo resortu obrony twierdzi, że Plan Modernizacji Technicznej przyjęty w czasie rządów PO jest niedoszacowany.

"W wyniku postępowania czasami jest mniej, czasami jest więcej, sam minister Kownacki sobie dzisiaj odpowiedział, że zazwyczaj to, co wynika z postępowania, okazuje się że ono było bardziej skomplikowane, trwało trochę dłużej i kosztowało czasami więcej" - stwierdził wiceprzewodniczący SKON. Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli resortu obrony, zaktualizowany plan modernizacji ma być gotowy do połowy września. Jego głównymi priorytetami mają być: obrona powietrzna, Marynarka Wojenna, działania w cyberprzestrzeni, wojska pancerne i zmechanizowane oraz obrona terytorialna. 

Obrona Terytorialna to marnowanie się środków finansowych” – stwierdził poseł. Uważa przy tym, że sam pomysł tej nowej formacji i nowego wyposażenia jest chybiony. Dwa mld zł mają być przeznaczone na indywidualne wyposażenie oraz sprzęt transportowy. Czesław Mroczek uważa również, że opozycja będzie to wszystko szeroko komentowała przy okazji procesu legislacji ustawy o OT.

We wtorek 19 lipca odbyło się posiedzenie Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Zaprezentowano na nim główne założenia aktualizacji Planu Modernizacji Technicznej, jak i obecny stan poszczególnych programów modernizacyjnych, w tym wojsk pancernych, czy obrony powietrznej. Poinformowano też o anulowaniu przetargów na system Rosomak BMS, oraz bezzałogowce mini i taktyczne krótkiego zasięgu.

Czytaj więcej: Kownacki: 2 mld zł na sprzęt dla Obrony Terytorialnej. „Wyposażenie indywidualne i środki transportu"

 

 

Reklama

Komentarze (11)

  1. lelum_polelum

    Przykre to , ale Mroczek ma 100% racji, nowa władza dla obronności nie zrobiła przez 8 miesięcy kompletnie nic i żadne gadanie i konferencje tego nie ukryją...

    1. aehr

      Gdyby przez te 8 miesiecy nie zrobili nic to bylo by jeszcze pol biedy. Gorzej bo wstrzymali/wycofali sie z tego co juz bylo zaplanowane wiec opoznienia beda duzo wieksze. Dziwne, ze obecna polityka odwlekania, ktora przyjelo MON najbardziej sprzyja Rosji...

  2. ble

    Ten pan jakoś zapomniał, ze chciał kupić starego patiota za cenę 3 krotnie większą a śmigłowce bez należytego ofsetu. To co krążyło w kuluarach sejmu: wisła dla Amerykanów, śmigłowce dla Francuzów, okręty podwodne dla Niemców. I teraz mam wierzyć słowom tego człowieka ? No nie.

    1. tak tylko

      Ten Pan chciał kupić Patriota, którego amerykanie jeszcze nie posiadają (nasze wymagania przekraczają ich możliwości m.in. radar 360 ) Pan Macierewicz kupi teraz Patriota ale w starej wersji... Black Hawk zaoferował helikoptery bez uzbrojenia, Świdnik to cywilne helikoptery pomalowane na zielono. Jeżeli wypowiada się Pan publicznie to najlepiej o tym o czym się Pan zna.

  3. magda_ros

    "..chodziło nam o to, żeby PGZ musiała jednak konkurować o zamówienia MON-owskie, a nie dostawać je bez żadnego postępowania” – komentował Mroczek. „Tam gdzie nie ma konkurencji zawsze produkt jest gorszej jakości i jest droższy” Co za bzdury

    1. x_men

      Bzdury? To czemu PRL zbankrutował?

    2. M.M

      Skoro PGZ ma produkt lepszy i tańszy, to po co jej te uprzywilejowanie? Prezes WB Electronics powiedział w jakimś ostatnim wywiadzie, że jest w stanie wygrać każdy uczciwy przetarg. Myślę, że miał sporo racji, zważywszy, że wcześniej zbudował grupę od zera.

  4. Pluton

    Ciekawe, że u ruskich nikt nie pyta po co co roku powoływać setki tysięcy młodych ludzi i trzymać ich w koszarach zamiast kupić więcej T-14? Czemu w USA nikt nie pyta po co marnować pieniądze na Gwardię Narodową zamiast kupować więcej F 35? Tam wiedzą, że wojna to nie defilada i oprócz nowoczesnego sprzętu potrzeba dużej ilości jako tako wyszkolonej piechoty do obsadzenia lub zajęcia terenu. Zawodowych żołnierzy jest i będzie za mało do obrony kraju. Poboru nie ma. NSR może służyć co najwyżej do uzupełniania strat w jednostkach zawodowych. Najtańszym wyjściem jest właśnie formacja ochotnicza. Równie dobrze mogę zapytać czemu zmarnowano miliardy złotych na F-16 zamiast zbudować system OPL/R? Nasze lotniska są w zasięgu iskanderów i kalibrów więc samoloty wystartują najwyżej raz.

    1. Tap

      Bo Gwardia narodowa to wojsko Stanowe czytaj broni niepodległości Stanu przed zagrożeniem w tym ze strony rządu federalnego. Świetnie FR ma zasoby sprzętu, który im pozostał z przeszłości i zapędy imperialne dlatego chce dużej armii i dlatego w czasie zimnej wojny ZSRR zbankrutowało, koszt utrzymania SZ przekroczył ich możliwości. Jeżeli mówisz o ilości żołnierzy zawodowych to istotnie jest ich mało i wybacz nigdy nie będzie dość FR ma 4x więcej obywateli przelicz to na PKB i już wszystko wiesz. I co z tego że OT będzie dużo liczy się jak OT wpłynie na obronność kraju ( ma żadną wartość ), koszt OT w najbliższych 2 latach to minimum 3 mld zł, za tą kwotę Japonia kupiła 800 rakiet SM-2. Ludzie policz ile to dobrze wyszkolonej piechoty potrzebowało USA do Wojny w Iraku, zajęcie państwa z kilkuset tysięczną poborową armią ( bodajże 4 armia świata ), to powinno dać pojęcie o wartości arimi ochotniczej. Liczy się nowoczesny sprzęt elektroniczny, już często nawet nie uzbrojenie i jego obsługa. Nie zdajesz sobie sprawy, że nie prowadzi się już obrony liniowej. Potrzeba sprzętu dla rezerw nie OT. Powiem wprost rezerwy są większe niż zapasy sprzętu. Policz sobie ilu oficerów zawodowych ( wczesnych emerytów ) mamy w kraju, ilu zawodowych po 12 latach służby jest w rezerwie, ile liczy NSR. To są dziesiątki tysięcy świetnie wyszkolonych ludzi z wyrobionymi nawykami i doświadczeniem w realnej walce ( IRAK, AFGANISTAN ) dla nich nie dla OT potrzeba OPL, ARTYLERII, BWP, KTO, PPK, łączności, systemów zarządzania polem walki ( no tak anulowany przetarg następny ), systemów rozpoznania ( drony też anulowane ), czołgi. Wybacz nie porównuj możliwości OT z ludźmi,, którzy byli na 3-4 misjach byli codziennie w boju ( taka jest rzeczywistość ) , z takim czymś jak OT. Mamy w karju kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy nie są w armii a byli w boju trzeba tylko dla nich broni na czas W.

  5. Stelle

    Nie doszukiwałby sie w tej wypowiedzi niczego innego jak tylko kontynuacji jątrzenia przeciwnikow politycznych, którzy niestety grają kosztem szeroko pojmowanego dobra społecznego. Oni nigdy nie znajdą wspólnej płaszczyzny porozumienia, nawet w tak ważnej kwestii jak obronność kraju. Przypomne tylko jedna kuriozalną sprawe z poprzedniej kadencji a mianowicie wyslanie do cywila paru tysięcy zawodowych zołnierzy po sluzbie 12-to letniej, Skoro nikt nie widział przydatności tych zawodowców w armii to tym bardziej taki jegomość nie będzie szczedził negatywnych słów na temat OT.

    1. rabarbarus

      Wbrew pozorom sprawa wcale nie była tak kuriozalna. Wynikała z prostych kwestii ekonomicznych. Chodziło o to, by MON nie musiał płacić emerytur po 15 latach pracy w firmie. Gdyby nie przywileje emerytalne służb mundurowych problemu by nie było. Nie twierdzę, że ta polityka była właściwa. Twierdzę jedynie, że nie wynikała wyłącznie z widzimisię poprzedniej władzy. A używanie terminów "jątrzenie" dla opisania dyskusji, która powinna być normą w demokratycznym kraju, trąci nieco gomułkowszczyzną.

    2. matbosman

      Ta decyzja była całkowicie prawidłowa, ograniczenie służby w korpusie szeregowych do 12 lat zabezpieczało budżet przed wypłatami emerytur dla 36-40 latków a jednoczęsnie zapewniało przepływ ludzi i obecność koniecznej wyszkolonej rezerwy na czas W, obecny rząd wszystko zniszczył

  6. AK

    trochę mniej, trochę więcej... człowieku, mówisz o 130 mld zł !!!

    1. Tap

      Z czego 100 mld zł to wyimaginowany koszt 600 BWP za cenę przekraczającą koszt najnowszych wersji LEO II, bądźmy poważni, ten szacunek został z .... wyjęty. Tego się już inaczej nie da określić. i tyle w temacie niedoszacowania.

  7. C3PO

    pan Mroczek jest prawnikiem, więc może nie znać się na wojskowości (tylko w takim razie dlaczego pracował w MON), ale mógł się w czasie pracy w MON zapytać kolegów wojskowych jaki jest realny pas obrony dywizji, pomnożyć to przez ilość naszych dywizji, czyli 3,5, a następnie wynik odjąć od długości granicy z obwodem kaliningradzkim. To bardzo proste działanie matematyczne daje odpowiedź na pytanie: po co nam OT. Wynik waha się od 50 do 100 km, zakąłdając brak odwodów. A ponieważ polskie jednostki mają ledwie połowę żołnierzy piechoty i 1/3 broni maszynowej względem ogólnych standardów (o czym p. Mroczek powinien wiedzieć, bo to za czasów jego pracy w MON takie etaty wprowadzono), a połowa jednostek potrzebuje pół roku by móc wyjść w pole, to nawet te proste szacunki to raczej S/F.

    1. Mikele

      Chcesz toczyć bitwę graniczną? W 1939 roku już próbowaliśmy i nie bardzo to nam wyszło... Wojsko nie jest od tego, żeby stanąć ramię w ramię na całej długości granicy, wiadomo że jeśli wojsko rosyjski zaatakuje z Królewca, to wjadą na kilkadziesiąt kilometrów zanim będziemy w stanie jakkolwiek odpowiedzieć. Tu trzeba ciąć zaopatrzenie, niszczyć łączność, a potem izolować i dopiero likwidować.

    2. stray_gate

      twoja matematyka pochodzi... z czasów II WŚ, a ja osobiście mam dość polityków przygotowujących nas do wojny co już była..

  8. Podbipięta

    Panie ministrze Mroczek : a kto zabrał 10 mld zł z budżetu MON ? Takie decyzje to żeście szybko podejmowali a teraz to panu szkoda dać 2 mld zł przez 3 lata na OT? A nowy resort pół roku z hakiem działa i pańskim zdaniem nie podjął kluczowych decyzji zakupowych.Miał więc szybko zaklepać wasze pomysły nie zważając na to czy czasem nie jest mniej a może więcej (sic! ) pieniędzy.Jak pan miał w MON ie kiedyś więcej pieniędzy to oddał pan do budżetu.A ja myślałem że MON nigdy nie miał za dużo pieniędzy.Myliłem się!!!

    1. A

      Obrona terytorialna przypomina pospolite rudzenie z potopu szwedzkiego uciekna lub zostana zmieceni w pierwszych godzinach husaria na czolgi szkoda kasy jak regularnym brakuje sprzetu

  9. dst

    Mroczek ma rację stworzenie monopolu (PGZ) spowoduje, że nadal będą produkować przez wieczność broń, która jest stara technologicznie a zarazem droższa niż zachodnia. Dla przykładu jeżeli masz 150 000 zł i chcesz kupić auto to idziesz do kilku salonów, porównujesz spalanie, gwarancje, silnik itp. wtedy wybierasz najlepszy jaki jest ci potrzebny. Jeżeli damy PGZ wszystko bez konkurencji to będą mogli żyć sobie z naszych pieniędzy i przeciągać wszystko w nieskończoność.

    1. dropik

      A co miał wydawać na jakieś bzdety skoro programy się przeciągały ? przełozyło się to np na mniejsze zadłużenie. A tu 2 mld idą w smieci.

  10. grzesiek

    a jak się ma konkurencyjność np: w przetargu na roboty gdzie wygrał gorszy produkt izraelski pokonując PIAP ceną,albo przetarg na kwzt gdzie wygrała Skania pokonując jeden z najlepszych pojazdów na rynku i to też ceną nie jakością ani osiągami produktu

  11. Sebulba

    Bardzo dobrze powiedziane.

Reklama