Reklama

Siły zbrojne

Modernizacja rosyjskich systemów rakietowych Smiercz

  • Fot. Paweł Ziemnicki/Defence24.pl
  • Czy sankcje nałożone na Igora Sieczina skutecznie utrudnią życie spółce jaką zarządza? Fot. Rosneft.com

Kilka lat temu rosyjscy decydenci wojskowi ogłaszali, że zwiększenie efektywności artylerii rakietowej będzie realizowane poprzez modernizację trzech podstawowych systemów BM-21 Grad kalibru 122 mm, BM-27 Uragan kal. 220 mm i najcięższego BM-30 Smiercz kal. 300 mm. Miały to być odpowiednio programy Tornado-G, Tornado-U i Tornado-S.

Z zapowiedzianego pakietu udało się wdrożyć modernizację Gradów – system Tornado-G jest już produkowany seryjnie i sukcesywnie zasila pododdziały rakietowe SZ FR. Trudno wskazać natomiast jaki jest status pozostałych dwóch – od pewnego czasu nie ma o nich konkretnych informacji, nie mówiąc już o prototypach, czy demonstratorach. W kontekście siły ognia ciekawy jest zwłaszcza program modernizacyjny systemów Smiercz, który realizowany jest w firmie Spław z Tuły (NPO „Spław” wchodzi obecnie w skład koncernu „Tiechmasz”, który z kolei jest częścią holdingu „Rostec”). Problem jednak w tym, że niewiele o tym się ostatnio pisze, a na stronie Spława nie ma o tych pracach nawet wzmianki. Można się domyślać, że proces modernizacji, analogicznie jak w przypadku Tornad-G, skrywa m.in. opracowanie nowych pocisków.

Smiercz to samobieżne zestawy rakietowe kal. 300 mm z bogatym arsenałem pocisków o korygowanym torze lotu rozmaitego przeznaczenia (z różnymi głowicami bojowymi). System w swojej podstawowej konfiguracji ma zasięg 70 lub 90 km w zależności od użytej amunicji (120 km dla rakiety 9M542 opracowanej z myślą o eksporcie). Pierwsze pokolenie modernizacji zastosowane w wozach bojowych (BM) 9A52-2 polegało na wdrożeniu do eksploatacji nowego nośnika MAZ-543M 8x8 oraz wzbogaceniu wyposażenia – łączności (ABUS) i automatyzacji procesu prowadzenia ognia (ASUNO).

Nie oznacza to jednak, że nie pojawiły się w ostatnich latach żadne próby modernizacji systemu Smiercz. Warto szerzej przedstawić, prezentowaną po raz pierwszy na salonie MAKS w 2007 r., lżejszą odmianę Smiercza – system 9K58 Kama permskich zakładów Motowilicha. Kama promowana była także na Bliskim Wschodzie – np. w trakcie salonu IDEX-2011. Przełomowy był rok 2009, w którym przeprowadzono szereg prób doświadczalnej maszyny (za ten rok przyznano zakładom nagrodę „Złota Idea”, która ma stymulować... eskport).

BM-30 Kama
9K58 Kama nazywany jest "rosyjskim HIMARS" - zmniejszono liczbę rakiet o połowę, ale znacznie zwiększono mobilność - fot. V.Kuzmin/Wikipedia

System ten jest „odchudzoną” wersją BM-30 Smiercz i nazywany jest czasami „rosyjskim Himarsem”, gdyż jak wiadomo Himars jest „odchudzoną” wersją MLRS-a. Co prawda nic nie wskazuje na to, że system znajdzie się na uzbrojeniu SZ FR – od początku przygotowywany był pod zagranicznego klienta - jednakże warto się mu przyjrzeć, choćby z tego powodu, żeby upewnić się, iż Rosjanie śledzą światowe trendy (np. zwiększanie mobilności systemów, stosowanie szybkowymiennych kontenerów z pakietami rakiet itp.). Idea wdrażania lżejszej odmiany systemu to przede wszystkim podwyższenie mobilności poprzez wprowadzenie lżejszego i mniejszego nośnika (mobilność w terenie i mobilność strategiczna np. transport kolejowy czy lotniczy).

Lekki system 9K58 Kama na podwoziu samochodu Kamaz-6350 uzbrojony jest w 6 zamiast 12 pocisków 300 mm. W jednym wariancie były to klasyczne rurowe wyrzutnie prowadnicowe (wyrzutnia wielorazowa MZ-196), w drugim szybkowymienny pakiet z 6 prowadnicami (jednorazowy transportowo-startowy kontener TPK 9Ja295). Zastosowany pojedynczy pakiet na wyrzutni daje możliwość szybkiego przeładowania poprzez wymianę całego kontenera na nowy.

Pozostawiono możliwości strzelania pojedynczych rakiet lub całej salwy. Deklarowany zasięg maksymalny to 120 km (minimalny 20 km). Proces odpalenia salwy z BM 9A52-4 trwa ok. 20 sekund, co stanowi – naturalnie – połowę czasu odpalenia salwy BM 9A52 (6 pocisków zamiast 12). Siła ognia BM 9A52-4 zmniejszyła się o połowę  w stosunku do wersji bazowej (obszar porażenia amunicją kasetową 33 ha w stosunku do 67 ha), za to bojowe maszyny baterii, czy dywizjonu można rozśrodkować. Zgodnie ze światowymi tendencjami starano się zmniejszyć obsługę (2 osoby) oraz przyspieszyć proces zmiany pozycji i załadowania pocisków. Deklarowany czas przejścia z położenia marszowego na pozycję ogniową to 1 minuta, tyle samo ma zajmować opuszczenie pozycji ogniowej. Średni czas przeładowania wynosi 8 minut. Ma to zwiększyć przeżywalność wyrzutni na polu walki oraz zwiększyć ich zdolności bojowe w środowisku o wysokim zagrożeniu ogniem odwetowym.

Smiercz BM-30
Grafika przedstawiająca załadowanie systemu z zastosowaniem obu rodzajów pakietów (kontenerów) – po lewej hermetycznie zamkniętego jednorazowego TPK 9Ja295, po prawej wielorazowego MZ-196 - fot: Motowilicha

System pracować może w zakresie temperatur od minus 40 do plus 50 stopni, przy wietrze 20 m/s i wilgotności powietrza 98%. Zautomatyzowany proces naprowadzania i strzelania może odbywać zarówno z kabiny, jak i z zewnątrz, za pomocą wynośnego pulpitu. Wyposażenie systemu zakłada naprowadzanie na cel z użyciem bezzałogowca.

Jeśli chodzi o system Tornado-S, o którym brak konkretnych informacji, to wedle doniesień medialnych modernizacja miałaby iść w kierunku dalszej automatyzacji procesu strzelania (możliwość szybkiej zmiany pozycji), zwiększenia celności i rozszerzenia arsenału amunicji (włącznie z taktycznymi pociskami?).

Warianty systemu 9K58 Smiercz:

BM – bojowe maszyny (wyrzutnie)

9A52 – bojowa maszyna podstawowa na bazie nośnika MAZ-79111

9A52-2 – bojowa maszyna zmodernizowana na bazie nośnika MAZ-543M

9A52-2K – bojowa maszyna dowodzenia

9A52-2T – bojowa maszyna na bazie nośnika Tatra-816 10x10

9A52-4 - „odchudzona” bojowa maszyna na bazie nośnika Kamaz (system Kama)

TZM – maszyny transportowo-załadowcze

9T234 - maszyna transportowo-załadowcza na nośniku MAZ-79112

9T234-2 - maszyna transportowo-załadowcza na nośniku MAZ-543A

9T234-2T - maszyna transportowo-załadowcza na nośniku Tatra

9T234-4 - maszyna transportowo-załadowcza na nośniku Kamaz

Pisząc o systemie Smiercz należy wspomnieć także o zmodernizowanej wersji systemu BM-27 Uragan kalibru 220 mm – 9K512 Uragan-M1. System osadzony na ciężkim podwoziu MZKT-7930 Astrolog jest obecnie na etapie „przyjęcia na uzbrojenie”, co oznacza końcowy etap próbnych strzelań. W skład systemu wchodzą bojowe maszyny 9A53 i transportowo- załadowcze 9T249. Uragan-M1 może strzelać zarówno rakietami kalibru 220 mm, jak i rakietami 300 mm, jest więc modułowym systemem wyposażonym w zamienny pakiet z rakietami. W pierwszym wariancie Uragan-M1 może stosować dwa pakiety po 15 rakiet kalibru 220 mm, w drugim wariancie dwa pakiety po 6 rakiet 300 mm. Szybkowymienne kontenery z rakietami (ogólnoświatowa tendencja) oraz rozszerzenie arsenału amunicji to jedne z kluczowym elementów modernizacji. Na marginesie warto zauważyć, że w mediach zdjęcia wyrzutni 9A53 mylone były z systemem Tornado-S.

Uragan BM-30 smiercz
Fot. mil.ru

Systemy Kama i Uragan-M1 pokazują, że w Rosji śledzi się światowe trendy, a zwłaszcza stosowanie kontenerów, w tym wielu, zamiennych, kalibrów, co rozszerza arsenał stosowanej amunicji (brazylijski system Astros-II umożliwia stosowanie pięciu różnych typów niekierowanych pocisków od 127 do 300 mm).

Pierwsze Uragan-M1 mają wejść na uzbrojenie pododdziałów rakietowych SZ FR jeszcze w tym roku.

Jeśli modernizacja BM-27 Smiercz będzie realizowana (program Tornado-S lub inny), to można się spodziewać m.in. zastosowania łatwowymiennych kontenerów oraz rozszerzenia stosowanej amunicji. Jeszcze dwa lata temu wspominano, że system Tornado-S będzie miał zasięg 120 km (dla nowo opracowywanej amunicji), a w perspektywie możliwe jest jego zwiększenie do 200 km.

W 2013 r. pojawiła się informacja o modernizowaniu przez Rosjan systemów Smiercz znajdujących się na uzbrojeniu armii Kuwejtu (18 systemów zakupionych w 1995 r.). Modernizacja zakładała m.in. nowy system kierowania ogniem, wymianę starszych radiostacji i systemów, zautomatyzowanie transferu danych itd.

W wojnie o Donbas artyleria rakietowa używana jest – przez obie strony konfliktu – masowo. Celność ognia, przy stosunkowo słabym rozpoznaniu celu, rekompensowana jest ilością wystrzeliwanych pocisków z użyciem amunicji kasetowej. Z punktu widzenia SZ FR ciekawe są zapewne doświadczenia z użyciem artylerii (w tym rakietowej) we współpracy z systemami bezzałogowymi (np. Orłan-10).

Przez wiele lat Związek Radziecki był niekwestionowanym liderem w dziedzinie niekierowanej artylerii rakietowej, ale w chwili obecnej to już przeszłość. Na czoło wysuwa się przemysł chiński, który jest w stanie zaproponować dziesiątki rodzajów i typów polowych wyrzutni rakietowych, w tym także ciężkiego kalibru 300 mm. Przykładowo na salonie Zhuhai-2014 pokazano lekką wyrzutnię systemu A-100, w klasycznej jednakże wersji z 6 prowadnicami rurowymi kalibru 300 mm – byłby to więc odpowiednik omawianego powyżej „rosyjskiego Himarsa” z klasycznym pakietem prowadnic rurowych. Dostępna na rynku duża ilość lżejszych i cięższych, modułowych, systemów rakietowych powoduje, że coraz trudniej będzie rosyjskim firmom zdobywać zamówienia eksportowe (szczególnie dla systemów, które nie zainteresują własnej armii). Jak szybko przebiegał będzie proces przezbrajania starszych systemów BM-27 i BM-30 pokaże czas, warto jednakże już teraz stwierdzić, że coraz bogatsza chińska (i nie tylko) oferta „rakietowa”, trafia na podatny grunt także w krajach poradzieckich, czego dobrym przykładem jest białoruski system Polonez opracowany we współpracy z Chińczykami.

Marcin Gawęda

 

Reklama

Komentarze (4)

  1. Willgraf

    czy ktoś w MON analizuje ,że ilość artylerii rakietowej tzw. frontowej w rekach jednostek rosyjskich jest w stanie zaorać polska obronę ? - brak jest nadal odpowiedniej ilości środków przeciwdziałania - należy pamiętać ,że po ataku F16 nie będą w stanie wystartować - po pas startowy będzie jak na warunki frontowe a nie na paradę - a ten samolocik nie lubi czegokolwiek na pasie startowym

  2. Klawisz spod 6

    Z tymi Chinami to bez przesady - wszystko too kopie, klony, wersje i mutacje BM-21, 22, 24, 27 i 30. A z Polonezem jest o tyle ciekawie, ze opracowanny zostal przez bialorusinow za chinska kase. Sami Bialorusini mowia jednak, ze Smercz to jednak calkowicie inna klasa ;) P.S. Rakiety systemu Smercz nie do konca sa niekierowane - zdecydowana wiekszosc wyposazona jest w aparature INS

    1. oko

      polonez?skad oni wytrzasneli ta nazwe?

  3. qqqq

    Ktoś ma dane na temat możliwości zwalczania rakiet kalibru 220mm i 300mm przez opl bliskiego zasięgu? Iron Dome wyłapuje mniejszą amunicję więc może inne systemy też się na nadają na 220mm i 300mm.

    1. Tyberios

      Iron Dome przechwyci atak o małym natężeniu, pocisk tu, pocisk tam. Jak bateria zacznie bić to Iron Dome nic nie poradzi. A nasza opl jest głównie oparta na antyczne 23mm "duma Siemoniaka" które zostały by zmiecione niczym obsługa by się zorientowała że są atakowani.

  4. buntu

    Chińczycy mogą sobie robić "lżejsze nośniki", "tańsze wersje" ale zdrowi na umyśle wybiorą rosyjską amunicję, z rosyjskimi głowicami bojowymi i rosyjskim SKO.

    1. Zenio

      No patrz. A Łukaszenka jednak wybrał chińszczyznę. Kilka innych państw też może chinoli wybrać.Bo to i taniej, i produkcja w kraju i transfer technologii i moze jakiś ofset.

Reklama