Reklama

Siły zbrojne

Malezyjskie Gowindy z norweskimi rakietami NSM

Fot. DCNS
Fot. DCNS

Władze w Kuala Lumpur potwierdziły oficjalnie, że korwety typu Gowind budowane dla malezyjskiej marynarki w stoczni BHIC w Lumut będą uzbrojone w norweskie rakiety przeciwokrętowe NSM (Naval Strike Missile) – takie same jakie wykorzystuje nasz Nabrzeżny Dywizjon Rakietowy.

Nowe malezyjskie okręty są budowane przez koncern BHIC (Boustead Heavy Industries Corporation) na licencji francuskiego koncernu stoczniowego DCNS. Jak się jednak okazuje Francuzi nie stawiali żadnych ograniczeń jeżeli chodzi o zamontowane na nich wyposażenie. Dlatego Malezyjczycy mając swobodny wybór zdecydowali się nie na francuskie Exocety, ale na pociski NSM - produkowane przez norweski koncern Kongsberg.

Władze w Malezji starają się również zachować niezależność w zakresie budowy tworząc dla korwet w stoczni w Lumut kompletny zakład produkcyjny. Dzięki powstałym tam od nowa dwóm halom produkcyjnym i trzem dokom będzie można praktycznie równoczesne zbudować trzy okręty typu Gowind SGPV-LCS do 2020 r. W Cyberjaya na południe od Kuala Lumpur powstaje również centrum wyposażania okrętów i integracji systemów. W tym miejscu ma się także odbywać szkolenie załóg.

Poza rakietami NSM wcześniej potwierdzono również zastosowanie na malezyjskich Gowindach: okrętowego systemu walki SETIS koncernu DCNS, systemu kierowania ogniem niemieckiego koncernu Rheinmetall, silników MTU, armaty głównego kalibru BAE Systems 57mm Mk 3, sonaru holowanego CAPTAS-2 i radaru Smart-S Mk2 francuskiego koncernu Thales, wyrzutni dipoli SuperBarricade firmy Wallop/Esterline, działek Seahawk 30 mm z MSI i wyrzutni torpedowych z J+S Marine.

Nie ujawniono jeszcze, jaki będzie rakietowy system przeciwlotniczy, ale wszyscy wskazują na wyrzutnie pionowego startu MICA koncernu MBDA.

Reklama

Komentarze (6)

  1. bsh

    Gdzieś ostatnio czytałem, że malezyjska marynarka ostro się z rządem starła o uzbrojenie sześciu okrętów tej klasy. Wojsko chciało tandemu RAM + NSM, a politycy MICA + Exocet. Kompromisem ma być niby MICA + NSM.

    1. abc

      W Malezji dominującym czynnikiem zakupu sprzętu wojskowego jest "siła przebicia" producenta i "zapotrzebowania" decydentów. Trudno znaleźć drugi taki kraj posiadający wyposażenie "od Sasa do Lasa", co w efekcie obniża jego sprawność, gdyż wymaga różnorodnych część, szkoleń obsługi i konserwacji. Nadmierne zróznicowanie dostawców w Malezji spowodowało olbrzymie koszty utrzymania sprzętrzu. Aby ich uniknąć, po prostu nie dokonuje się konserwacji....

  2. No Doubt

    Jakby się uparli to Norwedzy byliby pewnie w stanie opracować wersję NSM również dla samolotów, i okrętów podwodnych. Czy ktoś w naszym kraju wyobraża sobie podobny stopień unifikacji? Ten sam pocisk w powietrzu, na lądzie, wodzie i pod wodą. NSM nie ma może zbyt mocnej głowicy ale opracowanie i kupno takich wersji ma moim zdaniem więcej sensu niż kupno za mld $ "kruzów".

    1. podbipieta

      Niewątpliwie kończą się prace nad lotniczym NSM /JSM/. dla F 35 o zasięgu blisko 3OO km.Wersja dla OP ma być dostępna po 2O2O r.

    2. Henri

      Konsberg nad tym cały czas pracuje, nawet nie wiem czy już nie robią prób z wersją lotniczą??? Zasięg ma chyba być podobny do tureckiego Roketsana. Wersja dla łodzi podwodnych chyba wychodzi już z fazy studyjnej. Już jakiś czas temu były prezentowane dopracowane koncepcje studyjne dla wersji wystrzeliwanych z wyrzutni torpedowych. Zawsze się pocieszam, że dołożenie na Ślązaka NSM i Mica nie będzie już dużym problemem i jak tylko wyłonią zwycięzców w Czapli i Mieczniku to to zrobią.

  3. skiki

    Da się? Da. A w Polsce się nie da!

  4. Wojtek

    C Sword 90 stoczni CMN to jest dopiero cudo, które w sam raz spełnia wymagania postawione przed przyszłym Miecznikiem.

    1. jas fasola

      To jest model na wystawy i spiew przyszlosci, chociaz nie z taka przednia czescia kadluba! Hamerykanie maja gigantyczne problemy z odwrotnym kadlubem w Zumwaltach i nikt nie bedzie sie na takie cos juz porywal!

  5. morgul

    świetne rozwiązana spraw wielozadaniowego okrętu. widać że kierowano się głównie stosunkiem jakość/cena bez nacisków polityków.

  6. LC Jabulski

    "Jak się jednak okazuje Francuzi nie stawiali żadnych ograniczeń..." - "nieprawdopodobne" że byli aż tak uprzejmi - mogli przecież zająć twarde stanowisko i z honorem przegrać ten przetarg. Wtedy Navantia lub Damen chętnie przechwyciliby ten kontrakt aby "uprzejmie" wyposażyć korwety w wymagane przez zamawiającego uzbrojenie. Na świecie nie brakuje pływających przykładów równie sensacyjnych "uległości" w kwestii wyposażenia okrętów.

Reklama