Reklama

Polityka obronna

Litwa świętuje 15 lat w NATO

Ilustracja: Pixabay
Ilustracja: Pixabay

Z okazji 15. rocznicy obecności Litwy w NATO w sobotę 30 marca na placu przed urzędem prezydenta w Wilnie odbyły się centralne uroczystości z udziałem władz kraju, ambasadorów oraz attache wojskowych akredytowanych na Litwie, społeczności wileńskiej i gości stolicy.

W ramach uroczystości odbywających się pod hasłem „15 lat z NATO jesteśmy bezpieczni” w asyście Kompanii Honorowej Wojska Litewskiego na maszt wciągnięto flagi Litwy i NATO, oddano też salwy honorowe. Całość uświetnił przelot polskich myśliwców F-16, które obecnie strzegą przestrzeni powietrznej państw bałtyckich w ramach misji NATO Air Policing.

Podczas sobotniej ceremonii prezydent Dalia Grybauskaite określiła przystąpienie Litwy do Sojuszu Północnoatlantyckiego mianem „dużego wiosennego przełomu”. „Przynależność Litwy do NATO oznacza, że nasz kraj reprezentuje wartości zachodniej demokracji, które bronią prawa człowieka do wolności i pokojowego życia” - wskazała.

Minister spraw zagranicznych Linas Linkeviczius powiedział, że członkostwo w NATO zagwarantowało Litwie „przez wieki przerzucaną z rąk jednych zaborców do drugich” samodzielność i niezależność.

Po uroczystej ceremonii odbył się koncert, a jej uczestnicy mogli zapoznać się ze sprzętem wojskowym litewskich sił zbrojnych i sił sojuszniczych.

Litwa wstąpiła do NATO 29 marca 2004 r. wspólnie z Łotwą, Estonią, Bułgarią, Rumunią, Słowenią i Słowacją.

Uroczystości rocznicowe na Litwie trwają od tygodnia. W czwartek w litewskim parlamencie w okazji 15-lecia członkostwa kraju w NATO m.in. otwarto wystawę poświęconą 20-leciu wstąpienia Polski, Czech i Węgier do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (4)

  1. PL

    To z tej uroczystej okazji może trzeba powiedzieć państwom Bałtyckim żeby kupili sobie własne samoloty.Bo Polska wysyła swoje F-16 do nich a naszego nieba okazuje się że niema kto bronić i z dwóch par dyżurnych została jedna.I tak się zastanawiam to w jakim stanie są nasze eFy,niby mam ich 48 a nie potrafimy wystawić pełnego dyżuru.

    1. iras

      W takim razie niech amerykanie pójdą sobie od nas, a my kupmy sobie nowoczesną i silną armię. Inną sprawą jest to, ilu Polaków mieszka na Litwie, i kogo właściwie bronią polscy piloci.

  2. Adam S.

    Brawo Litwa i Pani Grybauskaite. Litwa to jeden z dwóch krajów, który nie ulękł się Putina i udzielił pomocy wojskowej Ukrainie w najtrudniejszym dla niej czasie. Trzeba się uczyć odwagi od tego kraju. A i politykę obronną mają całkiem sensowną, jak na taki mały kraj. Mam nadzieję, że po obronie przeciwlotniczej i sformowaniu drugiej brygady zmotoryzowanej - przyjdzie czas i na lotnictwo.

  3. NAVY

    [...]„przez wieki przerzucaną z rąk jednych zaborców do drugich”[...] - a może pan minister sprecyzuje o jakich zaborców chodzi !?

    1. Mirek

      Nic nie trzeba precyzować. Chodzi o Polskę.

    2. dim

      Stan jego świadomości jaki jest, każdy widzi. W szczególności Litwin jeszcze tego nie zauważył, że NATO to narzędzie kontroli, nie stan stały, gwarantowany. Bez NATO byłaby już wojna, ale i tak może wojna być, także wewnątrz NATO, a kontrola dotyczy zachowań słabszych członków paktu, przez najsilniejszego. Przykład, że niedawno turecki MON ogłosił, że żadnego już naszego (tj. greckiego) naruszenia nie pozostawią bez odpowiedzi. Czyli ich językiem, gdy to grecki samolot "narusza niebo nad turecką wyspą, na tureckim morzu egejskim, znajdującą się pod grecką nielegalną okupacją". I to ta jest sojuszniczość NATO. Otóż bardzo ważne, proszę zauważyć, że zaledwie pokolenie temu, podobnie jak dwa pokolenia temu, było tu jeszcze tak całkowicie spokojnie, nikt nie negował traktatów granicznych z roku 1923. Było tak spoko, jak przykładowo dziś jest spokojnie na granicy między Polską, a Niemcami. A i kontakty gospodarcze między Turcją i Grecją są bardzo żywe i szybko rosnące. I napięcie też. Rekapituluję: dobrze jest być w NATO, ale koniecznie na chłodno, trzeźwo i z dużą własną siłą. Litwa ani jednego z tych trzech czynników jeszcze nie pojęła. Polska też niewiele.

    3. Davien

      Rosja, potem ZSRS

  4. Waltzmann

    Poza terytorium nie mają nic do zaoferowania, armię na upartego moga zmieścić w jednym autobusie

Reklama