Reklama

Siły zbrojne

IU: Dialog ws. Perkoza przerwany, analizy trwają

Fot. MON via Wikipedia
Fot. MON via Wikipedia

Proces prowadzonego przez Inspektorat Uzbrojenia dialogu technicznego dotyczącego wielozadaniowego śmigłowca wsparcia (kryptonim Perkoz) został,  po konsultacjach w MON, wstrzymany. Jednocześnie faza analityczno-koncepcyjna nadal trwa – poinformował Defence24.pl rzecznik IU mjr. Krzysztof Płatek. O zawieszeniu dialogu technicznego Defence24.pl informowało jako pierwsze 31 marca.

W wyniku przeprowadzonych w resorcie obrony narodowej konsultacji podjęta została decyzja o wstrzymaniu prowadzonego przez Inspektorat Uzbrojenia dialogu technicznego dotyczącego wielozadaniowego śmigłowca wsparcia kr. PERKOZ, natomiast faza analityczno-koncepcyjna, w ramach której był realizowany ww. dialog, nie została zakończona – informuje rzecznik IU.

Jednocześnie w odpowiedzi na nasze pytania wskazał, że konsultacje rynkowe z poszczególnymi potencjalnymi dostawcami będą prowadzone przed uruchomieniem fazy realizacyjnej programu, ta zaś rozpocznie się w terminie wskazanym przez siły zbrojne, a zatem zgodnie z postanowieniami zawartymi w Planie Modernizacji Technicznej.

W związku z faktem, że zadanie dotyczące pozyskania nowych wielozadaniowych śmigłowców wsparcia będzie realizowane zgodnie ze wskazanymi przez Siły Zbrojne RP terminami osiągnięcia poszczególnych zdolności operacyjnych, wstępne konsultacje rynkowe dla ww. zadania zostaną przeprowadzone w terminie poprzedzającym uruchomienie fazy realizacyjnej, co pozwoli na pozyskanie najbardziej aktualnych w danym przedziale czasowym informacji rynkowych – informuje mjr Płatek.

Reklama
Reklama

31 marca Defence24.pl informowało jako pierwsze o zawieszeniu dialogu technicznego na Perkoza. Informację tą przekazał jeszcze 16 marca uczestniczącym w procedurze firmom Szef Szefostwa Techniki Lotniczej IU.

Nowe maszyny mają zastąpić przestarzałe Mi-2, a także częściowo Mi-8 oraz uzupełnić W-3 Sokół. Teraz wiadomo, że się to opóźni, i starsze maszyny pozostaną w służbie dłużej. Być może właśnie stąd kontrakty z ostatnich tygodni na wsparcie śmigłowców W-3 Sokół i Mi-2, o łącznej wartości ponad 200 mln PLN.

Oficjalnie przyczyny wstrzymania dialogu w programie Perkoz nie są znane. Można jednak spodziewać się, że jest to związane z sytuacją finansową MON, pandemią koronawirusa i koniecznością przeznaczenia środków finansowych na inne priorytety. Program Perkoz był na stosunkowo wczesnym etapie, bo dialog techniczny rozpoczęto w maju.

Program Perkoz cieszył się dużym zainteresowaniem ze strony potencjalnych oferentów. Do dialogu technicznego zgłosiło się waż 12 podmiotów, w tym zarówno producenci śmigłowców, jak i potencjalni dostawcy szeroko rozumianych systemów wsparcia, uzbrojenia i szkolenia. Wśród nich znalazły się:

  • Works 11,
  • Hindustan Aeronautics za pośrednictwem Helicopter Division Hindustan Aeronautics,
  • Cobham Aviation Services UK,
  • Airbus Helicopters,
  • Bell Textron,
  • Polska Grupa Zbrojeniowa,
  • Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych,
  • WSK PZL-Świdnik,
  • Elbit Systems,
  • Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa,
  • Boeing Company,
  • Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu (należące do Sikorsky-Lockheed Martin).

W ramach programu Perkoz, zgodnie z ogłoszeniem o rozpoczęciu dialogu technicznego, planowano pozyskać 32 śmigłowce w trzech wersjach: wsparcia bojowego z możliwością prowadzenia szkolenia lotniczego, dowodzenia oraz rozpoznania i walki elektronicznej. Zakładano, że w tym programie ma być pozyskany śmigłowiec zdolny przenieść co najmniej 1000 kg ładunku lub pięciu w pełni uzbrojonych żołnierzy.

To jednak minimalne założenia, a w programie uwzględniano nie tylko lekkie, ale też średnie wielozadaniowe śmigłowce, szczególnie biorąc pod uwagę konieczność zastąpienia maszyn Mi-8. Ujęcie w ogłoszeniu wersji dowodzenia i rozpoznania oraz walki elektronicznej wskazuje też, że planowano przynajmniej częściowo zastąpić śmigłowce W-3 Sokół, bo chodzi tutaj o wymianę ich wersji specjalistycznych Gipsówka i Procjon.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Mama Leona

    Co ciekawe, oni są przekonani, że ciężko pracują za marne pieniądze. I wracają do domu tą pracą zmęczeni. To naprawdę wielka sztuka, że takie państwo jeszcze istnieje.

    1. Gnom

      Masz na myśli biurwy z MON? Jeżeli tak, to owszem bardzo ciężka praca. Unikanie odpowiedzialności, włażenie w dupe politykom i nie ubrudzenie się przy żadnej z tych czynności. Ale ich jak dotąd (jak i innych biurw po zmianach w RP) nigdy nie ukarał za brak decyzji jeżeli nawet przynosiły tragiczne skutki. Zatem o co maja nadstawiać karku, to jednak inteligentni ludzie i szybko się dostosowują. A że państwo szlag trafi, ... trudno - ot takie ich myślenie.

  2. GieTek

    W zasadzie to robi się wszystko, żeby nic nie zrobić. Niebawem zabraknie nazw na kryptonimy.

  3. Adam

    Skoro sam Antonni może ciągnać kase ponad 11 lat to i oni mogą. A wymagania jam zwykle takie jak by znowu nie wiedzieli co chcą kupić.

  4. wojak od 8:00 do 15:30

    Te fazy i dialogi są tylko po to, aby można było pokazać, że przecież nasze kadry nie siedzą bezrobotne.

    1. Wojtek

      To bardzo interesujące co mówisz ale nie powtarzaj tego za często bo kopiejek zabraknie na Kremlu.

    2. Grzyb

      Do katastrofy by nie doszło gdyby sponsorowani przez UE ekolodzy nie blokowali wycinki drzew wokół lotniska.

    3. K.

      Lotnisko jest na terenie UE ? Rosja i ekologia. ....

  5. konfederata

    Bizantyjskie struktury IU i MON doprowadziły do kompletnego niedowładu decyzyjnego. Normalny premier/prezydent wywalił by takich decydentów ze stanowisk. Ale ta sitwa ma sie dobrze nic nie robiąc i wydając pieniądze na zupełnie niepotrzebne rzeczy.

  6. tel

    czyli sytuacja normalna w monie

Reklama