Reklama

Siły zbrojne

Żelazna Kopuła znów kluczowa dla obrony Izraela

Fot. Israel Defense Forces i Nehemiya Gershuni-Aylho, flickr, licencja CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org
Fot. Israel Defense Forces i Nehemiya Gershuni-Aylho, flickr, licencja CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org

Izraelskie systemy znane jako Żelazna Kopuła (ang. Iron Dome) znów zostały postawione w ogniu bezpośredniej walki, a wszystko w związku z niedawnym zmasowanym ostrzałem rakietowym terytorium państwa. Jak wskazano w oficjalnym komunikacie, tylko w dniach 23-24 kwietnia 40 pocisków rakietowych zostało wystrzelonych w kierunku Izraela z rejonu Strefy Gazy. Zagrażające ludności rakiety zostały przechwycone właśnie przez te systemy obrony powietrznej.

Izraelskie Siły Obronne zostały postawione w stan gotowości, jeśli chodzi o możliwość zastosowania różnych form odpowiedzi na wspomniane ataki odnotowywane w południowej części państwa. Zaznacza się, że z piątku na sobotę izraelskie wojsko odpowiedziało już ogniem, zarówno jeśli chodzi o ostrzał z pojazdów wymierzony w punkty obserwacyjne należące do terrorystów z Hamasu, ale też działania lotnictwa. Z powietrza atakowane były obiekty powiązane z odpaleniem rakiet, ale też infrastruktura tunelowa mająca być ochroną dla terrorystów. Lecz od tego czasu IDF ma powstrzymywać się od eskalacji, szczególnie, iż sygnalizowano władzom izraelskim, poprze kanały dyplomatyczne, że palestyńscy terroryści z Hamasu nie chcą eskalacji działań zbrojnych.

Ponownie swoją kluczową rolę w obronie terytorium państwa wykazać miały systemy Żelaznej Kopuły (Iron Dome), które przechwyciły te rakiety, które zmierzały w kierunku skupisk ludzkich. Zaznacza się, że choć izraelskie siły wykrywały inne pociski to po zbadaniu ich trajektorii, pozwalano im na spadanie w rejonach niezamieszkanych. Obniża to koszty użytkowania systemu Iron Dome, dedykując jego reakcję wobec kluczowych obszarów chronionych, przede wszystkim pod kątem życia ludzkiego. Trzeba zaznaczyć, że są one wykorzystywane bojowo jako system do zwalczania niekierowanych pocisków rakietowych, pocisków artyleryjskich i moździerzowych (C-RAM), ale mogą też wykonywać misję obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu (VSHORAD). Albowiem Żelazna Kopuła daje zdolność do zwalczania samolotów, śmigłowców, bezzałogowych statków powietrznych, amunicji precyzyjnej i pocisków manewrujących. System jest też cały czas rozwijany, dlatego dziś ma większą niż przed dekadą strefę rażenia, polepszono też zdolności zwalczania zmasowanych ataków rakietowych. Walory Iron Dome zachęciły m.in. Amerykanów do pozyskania tego rodzaju systemu. 

Oprócz wspomnianego uzbrojenia defensywnego, podkreślono efektywność istniejącego systemu ostrzegania ludności. Alarmy powodują, że w rejonach zagrożonych obywatele mają czas na ukrycie się w przygotowanym tam kompleksie specjalnych schronów. Minimalizując ryzyko wystąpienia zagrożenia dla życia i zdrowia osób, za bezpieczeństwo których odpowiada Dowództwo Krajowe IDF. 

W trakcie poniedziałkowego posiedzenia izraelskiego rządu, premier Netanjahu oraz minister obrony Gantz mieli jednakże poinstruować wojsko, że jeśli doszłoby do kolejnych ataków to należy ostro zareagować względem terrorystów bezpośrednio odpowiedzialnych za odpalanie rakiet. Przy czym, IDF zaprzeczył pojawiającym się raportom o nagłym wzmacnianiu sił na kierunku Strefy Gazy. W sam poniedziałek miano odnotować zaledwie trzy wystrzelone rakiety, we wczesnych godzinach porannych, z czego dwie przechwyciły pociski z systemów Iron Dome, a jedna miała nie dolecieć do Izraela.

Obecnie najwidoczniejszą retorsją ze strony władz izraelskich stało się zamknięcie obszaru połowów dla palestyńskich rybaków, bez wskazania daty ponownego otwarcia. Wcześniej miano informować jedynie o ograniczeniu strefy połowów z 15 do 9 mil morskich, ale kolejne rakiety wystrzelone przez terrorystów zmieniły postawę władz Izraela. Trzeba wskazać, że ostrzał rakietowy miał być pochodną działań dwóch grup terrorystycznych operujących w Strefie Gazy, tj. Brygady Męczenników Al-Aksa i Brygady Abu Alego Mustafy. Przy czym, przekazy mediów związanych z Hamasem odnośnie ataków sugerują, iż ta organizacja terrorystyczna miała jakąś wiedzę o ich przygotowaniu lub wręcz po cichu mogła je w jakimś stopniu wspierać.

Wraz z pojawieniem się nowych ostrzałów rakietowych, w mediach wskazano na możliwość zastosowania balonów zapalających jako elementu rażenia terytorium Izraela, wypuszczanych ze wspomnianej Strefy Gazy. Do takiej groźnej sytuacji miało dojść w poniedziałek wieczorem, jak zaznaczył „The Jerusalem Post”, podkreślając, iż byłby to pierwszy tego rodzaju przypadek od marca. Ta prymitywna broń zapalająca ma stanowić zagrożenie zarówno dla obiektów, ale też chociażby obszarów leśnych po stronie izraelskiej. Na granicy ze Strefą Gazy ma również dochodzić do gromadzenia się protestujących Palestyńczyków i starć z dyslokowanymi tam siłami izraelskimi. Pojawiają się też doniesienia, że udało się złapać dwóch Palestyńczyków próbujących nielegalnie wtargnąć na izraelskie terytorium.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama