Reklama

Siły zbrojne

Orkany do modyfikacji – za kilka miesięcy

Fot. M.Dura
Fot. M.Dura

Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych potwierdził, że na przełomie 2021 i 2022 roku rozpocznie się remont małych okrętów rakietowych projektu 660M typu Orkan. Prace modyfikacyjne będą dotyczyły głównie układu napędowego. Pozostały sprzęt zostanie najprawdopodobniej jedynie usprawniony.

W odpowiedzi na pytania przesłane przez Defence24.pl, rzecznik Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych (IW SZ) ppłk Marek Chmiel potwierdził, że na wniosek Gestora przygotowywany jest remont okrętów rakietowych projektu 660M typu Orkan. Prace stoczniowe mają się rozpocząć na przełomie 2021 i 2022 roku. Obejmą one przede wszystkim wymianę mechanizmów głównych i pomocniczych układu napędowego oraz agregatów prądotwórczych.

Usunięty zostanie więc największy problem „eksploatacyjny” polskich Orkanów, którym są radzieckie trzy silniki wysokoprężne Zwiezda M520. Mają one stosunkowo krótkie resursy i wymagają częstych napraw i remontów. Z powodu napędu głównego Orkany są więc bardzo często wyłączone z linii.

„Pod koniec 2020 r. Gestor zwrócił się z wnioskiem do Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych o przygotowanie realizacji remontu. Planowany termin rozpoczęcia remontu okrętów to przełom 2021/2022. W ramach planowanego zadania przewiduje się wymiany mechanizmów głównych i pomocniczych układu napędowego oraz agregatów prądotwórczych. Ponadto wykonanie niezbędnych napraw przywracających resursy techniczne sprzętu zamontowanego na okręcie. Informacje dotyczące kosztów są zastrzeżone.”

ppłk Marek Chmiel - Rzecznik Prasowy, Wydział Działań Komunikacyjnych, Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych

Z odpowiedzi IW SZ wynika, że prace modernizacyjne nie obejmą okrętowego systemu walki – w tym systemów uzbrojenia. Wspomniano jedynie o wykonaniu „niezbędnych napraw”, które mają przywrócić resursy techniczne dla sprzętu zamontowanego na okręcie.

Na Orkanach pozostanie więc nadal stara wersja radaru wykrywania celów powietrznych i nawodnych typu Sea Giraffe, radar kierowania ogniem Sting EO oraz okrętowy system dowodzenia TACTICOS wprowadzony na polskie okręty jeszcze w latach 2008-2009. Nie zmieniony zostanie także system uzbrojenia. Jego głównym elementem są nowoczesne rakiety przeciwokrętowe typu RBS-15 Mk3, więc w tym przypadku zmiany nie były konieczne.

Po decyzji o rezygnacji z modernizacji systemów uzbrojenia, na Orkanach pozostanie jednak także ex-radziecka artyleria lufowa. W jej skład której wchodzi jedna armata dziobowa AK-176M kalibru 76 mm oraz zainstalowana w części rufowej, jedna, sześciolufowa armata w układzie Gatlinga typu AK-630 kalibru 30 mm. Chcąc zwiększyć możliwości bojowe okrętów typu Orkan wcześniej zakładano, że armata główna zostanie wymieniona na nową. Faworytem w tym przypadku była armata BAE Systems Bofors Mk3 kalibru 57 mm.

Inspektorat Wsparcia nie udzielił odpowiedzi na pytanie, jaka kwota może zostać przeznaczona na modyfikację okrętów projektu 660M. Informacja ta została bowiem zastrzeżona.

Reklama
Reklama

Przypomnijmy, że w skład Dywizjonu Okrętów Bojowych 3. Flotylli Okrętów wchodzą trzy okręty projektu 660M: ORP „Orkan, ORP „Piorun” i ORP „Grom”.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Xzibit

    Pudrowanie trupa jak w przypadku T-72,pokleić wszystko taśmą i jakoś to będzie :)

  2. SZACH-MAT

    okręty Orkany oprócz zmiany power-packa ,powinny być uzupełnione uzbrojeniem w konwencji fińskich Hamin tj wyrzutnią bomb głębinowych ,wyrzutnią torped oraz systemem plot w opcji Kusza

  3. LOL

    Marnotractwo pieniędzy, jakbyśmy ich za dużo mieli... Orkany na złom, przestarzałe trałowce na złom, Lubliny na złom. Zamówić 3 nowoczesne fregaty i 3 nowoczesne okręty podwodne. Tylko wtedy MW będzie miała sens i nie będziemy przepalać kasy na utrzymanie fikcji (i etatów).

  4. Kong

    modyfikacja ? nowa farba ? nowe łóżka ? Za 6 lat ?

  5. Prof. Gazmajster

    Remont trzech dziadków po 35 lat każdy będzie droższy niż zakup dwóch pełnowartościowych małych jednostek. No ale będzie robota i etaty. No i dialog...:), ......dialogi:)))

  6. Dropik

    jeśli kadłuby są ok i okręt ma odpowiednią dzielność, to po wymianie napędu na słabszy, można by zrobić z niego okret patrolowy. Nawet tą armatę zastapić 35-tką, jeśli już przeszła badania (choc caly projekt przy skali produkcji rzędu naście sztuk nie ma sensu). Jako okręt rakietowy nie ma on sensu. może jedynie razic cele z portu jak robili to Egipcjanie w czasie wojny z Izraelem

    1. yar

      A po kiego? Ma bardzo nowoczesne rakiety przeciwokrętowe, całkiem niezły system kierowania ogniem, a najsłabsze są tylko porosyjskie armaty. A ty chcesz te okręty degradować. Jaki to ma sens?

Reklama