Reklama

Geopolityka

Zamieszki na Białorusi

Na ulicach Mińska często widać pojazdy Dong Feng, zwane chińskimi kopiami Humvee (zdjęcie ilustracyjne). Fot. Max Smith/Domena Publiczna/Wikimedia Commons.
Na ulicach Mińska często widać pojazdy Dong Feng, zwane chińskimi kopiami Humvee (zdjęcie ilustracyjne). Fot. Max Smith/Domena Publiczna/Wikimedia Commons.

W Mińsku doszło do starcia między protestującymi ludźmi i milicyjnymi oddziałami OMON-u - podała w niedzielę wieczorem agencja TASS. Do starcia doszło na prospekcie Maszerawa, milicja zablokowała tę arterię, wiele osób zostało zatrzymanych.

Portal Tut.by informuje o brutalnych zatrzymaniach, telewizja Biełsat nadająca z Polski podała, że doszło do starć z milicją. W rejonie prospektu Maszerawa wyłączono oświetlenie miejskie - podał korespondent rosyjskiego portalu MBCh Media.

Tut.by podaje, powołując się na świadków, że milicja użyła granatów hukowych.

Nie pojawiły się żadne zdjęcia z miejsca tych zajść; internet w centrum Mińska praktycznie nie działa - przekazują media.

Doniesienia o zatrzymaniach napływają także z Brześcia. Pojawiły się informacje, że milicja użyła tam gazu łzawiącego. W Grodnie milicja zatrzymała około 10 osób. Według Radia Swaboda do zatrzymań doszło też w Witebsku.

W Mohylewie milicja rozpędziła protestujących - podał portal Tut.by.

Urzędujący prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka uzyskał w niedzielnych wyborach 71,4 proc. głosów, a jego rywalka Swiatłana Cichanouska otrzymała 10,1 procent - wynika z rezultatów sondażu powyborczego (exit poll) na zamówienie białoruskiej telewizji STV.

Sondaż na zlecenie stołecznej STV przeprowadził Ośrodek Badań Społeczno-Humanistycznych Białoruskiego Państwowego Uniwersytetu Ekonomicznego.

Wcześniej, tuż po godz. 20 czasu lokalnego (godz. 19 czasu polskiego), ogłoszono exit poll przeprowadzony na zlecenie telewizji Mir. Łukaszenka uzyskał w nim 79,7 proc., a Cichanouska - 6,8 procent.

Wyborom na Białorusi towarzyszyły obawy o fałszerstwa (jednym z narzędzi miało być głosowanie przedterminowe, w którym oficjalnie wzięło udział aż 41 proc. uprawnionych) i możliwy wybuch niepokojów społecznych w ich następstwie. Według doniesień w kraju miały ostatnio miejsce ruchy wojsk, szczególnie dużo jednostek (w tym wojsk wewnętrznych) rozmieszczono w Mińsku.

Według części źródeł zablokowano dostęp (wjazd) do stolicy kraju poprzez rozmieszczenie punktów kontrolno-blokadowych. Ponadto, w dniu głosowania blokowano na Białorusi dostęp do mediów społecznościowych, zatrzymywano też dziennikarzy.

PAP/Defence24.pl

Reklama

Komentarze

    Reklama