Reklama

Geopolityka

Defilada we Francji tylko dla zaszczepionych?

Fot. Jérémy Barande/Wikimedia/CC BY-SA 3.0
Fot. Jérémy Barande/Wikimedia/CC BY-SA 3.0

Wstęp na tegoroczną defiladę wojskową w Paryżu z okazji obchodzonego 14 lipca Dnia Bastylii, święta narodowego Francji, będzie możliwy jedynie z unijnym cyfrowym zaświadczeniem Covid-19 - poinformowała w poniedziałek prefektura policji.

"Biorąc pod uwagę sytuację epidemiczną, widzów defilady będzie obowiązywać szereg środków sanitarnych, niezależnie od tego, czy będą uczestniczyć w uroczystościach na trybunach, czy wzdłuż Pól Elizejskich" - tłumaczyła prefektura.

Widzowie będą musieli posiadać zaświadczenie o zaszczepieniu przeciwko Covid-19, przebyciu choroby lub negatywnym wyniku testu PCR. Zostanie także wprowadzony limit osób oraz obowiązek zakrywania maseczką ust i nosa.

Strefa bezpieczeństwa będzie obowiązywać na obszarze uroczystości od godz. 6.30 do 14. Przeprowadzane będą kontrole bagażu i pojazdów, wyłączony zostanie ruch samochodowy, a stacje metra będą zamknięte.

Na trybunach oczekuje się ok. 25 tys. osób, a w defiladzie weźmie udział 4300 żołnierzy, 73 samoloty, 24 śmigłowce, 221 pojazdów wojskowych oraz 200 koni Gwardii Republikańskiej.

W ubiegłym roku w stolicy odbyła się mniejsza ceremonia, podczas której uczestnicy złożyli hołd pracownikom służby zdrowia oraz wysiłkom francuskiej armii w walce z Covid-19.

Reklama
Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (3)

  1. wyemm

    Francja wobec każdego stosuje politykę neokolonializmu. Nie da się z nimi robić normalnych interesów. Są dokładnie jak Rosja - byle drugiego wytutać. Liczy się tylko z silnym, bo nie ma wyjścia. Z daleka od nich.

    1. ciekawy

      Jak najbardziej da się z nimi robić interesy. Ale co to ma wspólnego ze szczepieniami? Następny foliarz?

  2. Herr Wolf

    Rasizm

    1. Nie. To nagroda dla tych co dobrowolnie przyjęli ten wg ciebie nieprzebadany preparat powodujący masowe zgony.

  3. To nie jest kraj dla ludzi.

    Hmm, była jedna defilada po II wojnie światowej, w której Polska nie mogła wziąć udziału. Tyle lat po wojnie, a jednak wciąż boli. Życzę rozwagi i trzeźwego myślenia naszym politykom - niezależnie od opcji i aktualnej kolejce " do koryta." Decydujecie o losie milionów ludzi.

Reklama