Reklama

Siły zbrojne

FBM: Inspektorat Uzbrojenia o przyszłości Marynarki Wojennej [RELACJA]

  • Plany cięć w siłach lądowych Gwardii Narodowej napotykają na opór dowódców regionalnych i Kongresu. Fot. SSgt Stephany Richards/US DoD.

Inspektorat Uzbrojenia przedstawił na Forum Bezpieczeństwa Morskiego Warszawie stan realizacji programu operacyjnego „Zwalczanie zagrożeń na morzu” oraz wnioski i wytyczne na dalsze prace, między innymi w oparciu o doświadczenia z projektu Ślązak.

Prezentacja szefa Inspektoratu Uzbrojenia generała brygady Adama Dudy, przedstawiona 14 stycznia 2016 r. na FBM dotyczyła tylko programu operacyjnego „Zwalczanie zagrożeń na morzu”. Jest to jedyny z czternastu programów operacyjnych Sił Zbrojnych, który jest związany bezpośrednio z modernizacją Marynarką Wojenną, ale jak to podkreślono – bardzo rozległy. W jego skład wchodzą 22 projekty, „przewidujące pozyskanie ponad trzydziestu jednostek pływających różnych klas, o różnym stopniu skomplikowania, rozpoczynając od jednostek zabezpieczających, technicznych po okręty patrolowe, obrony wybrzeża, kończąc na chyba najbardziej skomplikowanym systemie uzbrojenia, jakim jest Okręt Podwodny Nowego Typu”.

Tylko do 2022 roku ma być wydanych na ten program 13 miliardów złotych (ponad 1,86 miliarda złotych rocznie). Co ciekawe generał Duda stwierdził: „Jeżeli popatrzymy na perspektywę, która w tej chwili jest tworzona, czyli plan 2017 – 2026 to ta liczba praktycznie podwaja się. To jest kolejna perspektywa planistyczna, która widzi znacznie większe środki na program zwalczanie zagrożeń na morzu”. Z tej wypowiedzi wynika, że od 2023 do 2026 r. a więc przez 4 lata, na siły morskie planuje się wydawać ponad 3 miliardy złotych rocznie.

Według generała Dudy większość projektów jest już w trakcie realizacji („albo jest realizowana umowa, albo postępowanie już trwa”). W przypadku „Zdolności do rozpoznania” realizowane są projekty: BIELIK (Okrętowy system optoelektroniczny), MIG (Morski system informacji geoprzestrzennej) i SRN (Mobilny system radionawigacyjny średniego zasięgu). W przypadku „Zdolności do rażenia sił przeciwnika” w trakcie realizacji są już projekty: MIECZNIK, CZAPLA, ŚLĄZAK i NDR, w przypadku „Zdolności do zabezpieczenia logistycznego działań”: MAGNETO (okręt demagnetyzacyjny), EKOTANK (barka ekologiczna), SUPPLY (zbiornikowiec paliwowy), TRANSHOL (kuter transportowy) i HOLOWNIK oraz w przypadku „Zdolności do ochrony wojsk”: OSTRYGA (System ochrony sił morskich).

Większość okrętów będzie pozyskiwana w ramach dostaw – w tym w ramach konsorcjum razem z podmiotami zagranicznymi, „tam gdzie tych zdolności w naszych stoczniach brakuje”. Prace rozwojowe są realizowane tylko w przypadku czterech projektów: KORMORAN II (niszczyciel min), OSTRYGA, MIG i SRN.

Realizacja poszczególnych projektów

Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy. W 2014 r. została podpisana umowa na dostawę kolejnego nadbrzeżnego dywizjonu rakietowego dla Morskiej Jednostki Rakietowej „to jest duży uzysk jeżeli chodzi o zdolności rażenia Marynarki Wojennej”.

ORP „Kormoran” - pierwsza z serii trzech jednostek ma zostać dokończona do końca 2016 r. „Przynajmniej na chwilę obecną oceniamy, że idzie to zgodnie z planem. W przypadku dotrzymania tego terminu … uruchamiamy umowę ramową, ponieważ tutaj była od razu podpisana umowa ramowa, przewidująca budowę drugiego i trzeciego. Wymaga to tylko podpisania w tej chwili tzw. umowy realizacyjnej na kolejną drugą i trzecią jednostkę”.

ORP „Ślązak” według generała Dudy: „to nie jest to dumą… to jest niestety porażka nas wszystkich, jeśli chodzi o budowę Ślązaka. W 2001 roku projekt rozpoczęty. Na chwilę obecną, po wodowaniu w lipcu, nie bez problemów w dokończeniu tego projektu, który powinien był być zakończony w tym roku. Już wiemy, że ten cel nie zostanie osiągnięty. Jest opóźnienie. Niestety nie da się oddać tego okrętu w terminie pierwotnie zaplanowanym. Być może plany i deklaracje wykonawcy były zbyt ambitne, być może były jeszcze inne powody”.

x1
IU wyraziło zastrzeżenia do projektu Ślązak - fot. M.Dura

Trzy okręty obrony wybrzeża MIECZNIK i trzy okręty patrolowe z funkcją zwalczania min CZAPLA to według Inspektoratu Uzbrojenia zapewnią największy skok ilościowy i jakościowy w zakresie Marynarki Wojennej. Postępowanie zostało uruchomione w ubiegłym roku.

Na miesiąc marzec zaplanowane są w tej chwili rozpoczęcie negocjacji z konsorcjum, którego liderem jest Polska Grupa Zbrojeniowa. Tutaj mogę tylko tyle zasygnalizować, że prawdopodobnie dojdzie do modyfikacji składu wykonawcy. Ponieważ po naszej ocenie opóźnień w zakresie okrętu ŚLĄZAK, nie można podjąć już ryzyka powierzania samodzielnie Stoczni Marynarki Wojennej budowy okrętu CZAPLA i MIECZNIK. Także tutaj w najbliższym czasie dojdzie prawdopodobnie do modyfikacji. Ale tutaj Polska Grupa Zbrojeniowa jest nadal liderem. Skład tego konsorcjum prawdopodobnie ulegnie zmianie”.

Okręt Podwodny Nowego Typu (ORKA)

Jeżeli chodzi o projekt ORKA to nadal kończone są Wstępne Założenia Taktyczno – Techniczne i Studium Wykonalności oraz nie jest jeszcze znany tryb, w jakim te jednostki będą kupowane (np. mogą być pozyskiwane wspólnie z Holandią i Norwegią).

Po redefinicji wymagań operacyjnych polegających na wprowadzeniu wymagania wyposażenia okrętu w pociski manewrujące, w tej chwili praktycznie finalizujemy Wstępne Założenia Taktyczno–Techniczne i Studium Wykonalności i będziemy przedstawiać rekomendacje ministrowi Obrony Narodowej do rozpoczęcia procesu pozyskiwania. Tu w tym momencie jeszcze decyzja nie jest podjęta. Jedną z opcji jest udział w programie międzynarodowym i nie jest tajemnicą, że … jedną z tych opcji jest wspólne jego pozyskanie z Norwegią i Holandią. Być może, ponieważ Holandia jeszcze ostatecznie się nie wypowiedziała. To jest jedna z opcji, Ta decyzja jeszcze nie jest podjęta. Lub też samodzielnie pozyskanie przez stronę polską w trybie konkurencyjnym”.

 

Być może już niedługo w paradzie polskich okrętów będą zupełnie nowe jednostki pływające …..- fot. M.Dura

W programie HOLOWNIK planowane jest pozyskanie do 2020 r. sześciu jednostek służących do zabezpieczenia technicznego i wsparcia działań na morzu. W tej sprawie trwa właśnie postępowanie.

SUPPLY – zbiornikowiec to projekt, którego celem jest „osiągnięcie zdolności do zaopatrywania jednostek pływających w środki zaopatrzenia”. Planowane jest pozyskanie dwóch takich okrętów Przygotowywane jest w tej chwili postępowanie. Inspektorat Uzbrojenia ma już odpowiednią dokumentację. Pierwsza jednostka ma być pozyskana do 2020 r., druga do 2022 r.

Projekt RATOWNIK (okręt ratowniczy). W związku z planowanym wycofaniem dwóch okrętów ratowniczych projektu 570 (ORP „Lech” i ORP „Piast”) nowy okręt ratowniczy będzie wprowadzany do służby jako jednostka powiązana z projektem ORKA. W tej chwili projekt znajduje się w trakcie fazy analityczno – koncepcyjnej, czyli definiowania ostatecznych wymagań.

Pozostałe jednostki w programie „Zwalczanie zagrożeń na morzu” mają być wprowadzane w sposób następujący:

  • okręt rozpoznania radioelektronicznego (projekt DELFIN) - do 2023 r.;
  • okręt wsparcia działań połączonych (projekt MARLIN) - do 2029 r.;
  • kutry transportowe (projekt TRANSHOL) - do 2022 r.;
  • okręt wsparcia logistycznego (projekt BAŁTYK) - do 2022 r.

…a polskie porty wojenne nie będą już świeciły pustymi nabrzeżami …..- fot. M.Dura

 Wnioski Inspektoratu Uzbrojenia na przyszłość jeżeli godzi o „morski” program operacyjny

Szef Inspektoratu Uzbrojenia przedstawił na koniec swojego wystąpienia na FBM wypracowane do tego czasu wnioski i wytyczne na przyszłość dotyczące realizacji programu operacyjnego „Zwalczanie zagrożeń na morzu”:

  • Konieczna jest odbudowa zdolności produkcyjnych i projektowych w polskich stoczniach, które według IU nie są obecnie w stanie samodzielnie realizować najbardziej skomplikowanych programów okrętowych. „Musimy odbudować zdolności produkcyjne polskich stoczni - zdolności do budowy okrętów, nie tylko do ich remontowania. Niestety, i tutaj przykład ŚLĄZAKA wskazuje, że te zdolności w ciągu ostatnich kilkunastu, kilkudziesięciu lat zostały zatracone”;
  • Budowa okrętów będzie się musiała wiązać ze współpracą strategiczną z zagranicznymi partnerami. „Oznacza to zarówno transfer technologii jak i know-how do polskiego przemysłu zbrojeniowego i ośrodków badawczo - naukowych… Stopień przygotowania i zdolności produkcyjnych polskich stoczni nie pozwalają na samodzielne budowanie tych okrętów – szczególnie tych najbardziej zaawansowanych technologicznie na chwilę obecną”;
  • Potrzebna jest stabilność i konsekwencja w realizowaniu wszystkich czternastu programów operacyjnych – w tym również programu „Zwalczanie zagrożeń na morzu”: „Jeśli będziemy chcieli w tej chwili jakoś zasadniczo przebudować ten progra, to to będzie oznaczało, że w wielu projektach trzeba będzie wrócić z powrotem do początku pracy, czyli: definiowania wymagań, prowadzenia dialogów technicznych, rozpoznawania rynku, opisywania przedmiotu zamówienia i przygotowania postępowania, a to niestety trwa”.
  • Niezbędna jest stabilność finansowania programu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych. „I tutaj z jednej strony musimy doceniać działania parlamentu, które zapewniły finansowanie planu modernizacji technicznej, w ogóle Sił Zbrojnych, na poziomie 2% PKB, co daje taką kotwicę finansową. Z drugiej strony zawsze musimy mieć z tyłu głowy obawę, że sytuacja gospodarcza kraju, może nie być tak stabilna w perspektywie najbliższych dziesięciu – piętnastu lat, żeby ten program realizować w pełnym zakresie… Musimy mieć świadomość, że trzeba mieć też pewne rozwiązania alternatywne”, jeżeli w jakimś roku, z przyczyn zewnętrznych pojawiłyby się jakiś kryzys.

Dla przyszłości morskiego programu operacyjnego ważne jest również to, że Szefostwo Techniki Morskiej odpowiedzialne za realizację projektów związanych z Marynarką Wojenną liczy tylko 35 osób. Według generała Dudy jest to liczba niewystarczająca.

Najważniejsze jest jednak zapewnienia, jakie padały ze strony polityków i wojskowych, że programy okrętowe będą realizowane. Mówił o tym generał Duda, który zaznaczył, że „…Te plany nawet jeżeli będą korygowane, ale zasadniczy kierunek wydaje się, tutaj już chyba nikt nie dyskutuje nad koniecznością pozyskania tych okrętów, chociażby Czapla i Miecznik. Jest tylko pytanie żeby one powstały w terminie i zgodnie z założonym harmonogramem finansowym”.

Mówił o tym na FBM również Przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony poseł Michał Jach, który zaprzeczył, by było zagrożenie w realizacji programu modernizacji Marynarki Wojennej. „…nie ma takiego zagrożenia. Chciałbym tylko podkreślić, że będą przeglądnięte te projekty, które (...) w moim przekonaniu nie mają uzasadnienia na obecnym etapie, ale … zależy mi na tym, ażeby ta Marynarka Wojenna nie była zdolna tylko do obrony polskiego wybrzeża i na Bałtyku, ale żeby polska Marynarka Wojenna była w stanie realizować takie zadania, jakie realizują inne państwa, posiadające zdecydowanie większą flotę”.

Reklama

Komentarze (17)

  1. piterrr

    ambitne plany czy aby realne ......?

  2. Front

    Po co nastawiać sie od razu na jakieś działania ekspedycyjne skoro nie potrafimy realizować żadnych koncepcji na naszym Bałtyku. Widzę ze nowe władze nastawiają sie od razu na dostarczanie sprzętu sojusznikom zamiast myśleć w pierwszej kolejności o zapewnieniu bezpieczeństwa w regionie.

    1. oskarm

      Czy chec posiadania narzedzi do zabezpieczenia dostaw gazu i ropy z alternatywnych kierunkow, gdyby "cos sie dziwnego" zaczelo dziac na trasie dostarczajacych te surowce statkow, to taka fanaberia?

  3. Navy

    Moim zdaniem (kolejny raz) ,należy odejść od systemu komunistycznego który gmatwał wszystko i rozdrabniał ,a przejść do prostego i czytelnego systemu.... Programy Miecznik i Czapla w jedną uniwersalna bojową koncepcję zamienić i, zamiast 6 wybudować 4 jednostki , a Ślazakowi dobudować 1-2 braci. Zamiast zbiornikowców i logistyka zbudować 2 logistyki ,bo chyba nie będziemy prowadzić długich transoceaniczno-pacyficznych wojaży !? Eskadra Chin nie targała zbiornikowca do Europy ,a kawał drogi przebyła ! Całość programu zwieńczyć 1-2 dokowcami . Oczywiście wszystko to ,w pierwszym etapie rozbudowy floty. Kormoran jest w realizacji a Orka w planowaniu. Dopiero w drugim etapie można pozyskać patrolowce,zbiornikowce czy rozpoznawcze i inne potrzebne okręty.

  4. KrzyuD

    W jakiż to sposób MW będzie "realizować takie zadania jakie realizują inne państwa, posiadające zdecydowanie większą flotę"? Żeby coś robić na poziomie takim, jak inni, to trzeba mieć możliwości takie jak inni. Kogo zatem wybieramy za wzór: marynarkę niemiecką, holenderską, francuską, norweska, a może hiszpańską, bo to "kraj o podobnym potencjale do Polski". A może by tak usiąść i odrobić pracę domową, czyli jakie zadania, w jakich okolicznościach będzie realizowała MW na przestrzeni 40 lat od dziś (bo zanim się okręty wybuduje i doda czas ich życia, to mniej więcej tyle wychodzi). Trzeba by też zaplanować już odpowiednie modernizacje. Robi się coś takiego. Czy tylko czyta artykuły w necie o innych i powiela różne "koncepcje". Zlikwidować programy Czapla i Miecznik. Skupić się na dokończeniu programu niszczycieli min. Rozpocząć program OP, takich okrętów, które będzie można wyposażyć w pociski manewrujące, wystrzeliwane z wyrzutni torpedowych. Jak już pozyskany takie pociski, zbudujemy SYSTEM ROZPOZNANIA I WSKZYWANIA CELÓW do nich, to możemy rozwinąć program OP o kolejne okręty. Te nowe OP - większe nieco od tych 2 lub 3 poprzednich, ale z wieloma cechami wspólnymi - powinny posiadać dodatkowy przedział z pionowymi wyrzutniami.

  5. śledź

    Po pierwsze zrobić porządek z SMW okręt wsparcia i zbiornikowiec można pozyskać np z Holandii , RFN czy nawet z USA co będzie znacznie tańsze niż opracowanie i produkcja we własnej stoczni a nawet w tej chwili jest kilka takich jednostek do pozyskania są w doskonałym stanie i posłużą MW przez nastepnę 25 lat To już będą oszczędności i szybka poprawa jakości MW okręty logistyczne wzorem np Norwegii, Holandii które swoje jednostki zaczynają wzorować do PSV mogą wykonać nasze gdańskie stocznie mające duże tradycje w budowie okrętów dla MW np ich projekty x-bow są szybkie w wykonaniu dają gigantycze możliwości przez modułową konfiguracje o znacznie większej dzielności morskiej nie wspominając takie jednostki spokojnie zastąpią Piasta Lecha itp stare jednostki

  6. miik

    Polska to raj dla biurokratów, gryzipiórków i krawaciarzy. Konferencje, sympozja, wykłady, spotkania, projekty, plany i te słynne powiedzonka: 1.konieczne jest, 2. niezbędne jest, 3.potrzebne jest, 4.faza analityczno-koncepcyjna, 5.definiowanie ostatecznych wymagań. 6.słynne dialogi techniczne, Brakuje mi tu ODDALIŚMY DO UŻYTKU. Najedzą się paluszków, wypiją hektolitry napojów, wezmą kasę za tomy księgi "zwalczanie zagrożeń na morzu" a kupią 12 śmigłowców i zrobią tylko kormorana do 2020 znając Polskie Realia czyli tzw.PR że wszystko jest ok!

    1. anakonda

      milk dziecko przy dyzych kosztownych projektach tak to sie wlasnie robi a tu jeszcze brak doswiadczenia dochodzi bo wszyscy fachowcy zostali pogonieni do pracy za granica przez nieudolna PO

    2. buń

      Gooowno prawda. 1. Nie było żadnych paluszków, tylko babeczki. 2. Kasy za "tomy księgi" nie było, nie ma i nie będzie. Jest to realizacja standardowych zadań wynikających z KOS. 3. Nazwa "tomy księgi" wyraźnie wskazują, że nie widziałeś tego dokumentu na oczy...

  7. Xyz

    Dobra zmiana zacznie korygować i nic z tego nie wyjdzie, za to kupimy węgla od górników na najbliższe sto lat i damy cwaniakom po 500zł

    1. TT

      Niestety to prawda:(

  8. maniek

    Wyrzucanie pieniędzy na takie słabe jednostki o znikomej sile ognia.Ja to widzę tak 3 wielozadaniowe fregaty zwalczania okrętów podwodnych np.fregaty typu F-125,3 korwety rakietowe typu Visby,3 Okręty podwodne typu Scorpène

    1. anakonda

      fregaty dla miecznika i owszem ale reszta dla czpli zostaje i tylko nie visby bo to nieudany projekt

  9. Luke

    Szkoda gadac i dyskutowc jest mamlo czasu, musimy sie wzasc za budowe mamy co najmniej cztry lata zeby jakis statek poplywal.

  10. m

    Szkoda czasu na czytanie takich tekstów - gadanina wokół wojska nijak się ma do końcowych efektów. Dużo bicia piany i żadnych efektów.

  11. xyz407

    Szukać i premiować solidnych wykonawców. Dobra ocena wykonania zadania projektu 258 KORMORAN II to kontynuacja współpracy, firma wie co podpisuje i ma kompetencje. Ten co podpisał umowę i nie wywiązał się z niej to unikać z nim współpracy jak ognia. Jak jest to spółka należąca do skarbu państwa to sprzedać inwestorowi, który ma kompetencje w budowie statków i wygra zamówienie na nowe okręty dla marynarki wojennej. Inaczej to będzie studnia bez dna.

  12. Tungsten

    Jakoś dziwnie pominięto w tym artykule projekt "Ostryga" kluczowy z punktu widzenia ochrony naszej infrastruktury morskiej i jednostek w portach, na redach i kotwicowiskach. Nie trzeba być wybitnym analitykiem żeby przewidywać, że w przypadku ciężkiego kryzysu w Rosji Władimir Władimirowicz zechce pod pozorem ochrony interesów ekonomicznych matuszki Rasiji, a zwłaszcza bezpieczeństwa gazociągu Nord Stream i budowy Nord Stream II zablokować polskie szlaki morskie a nieznani sprawcy będą dokonywać aktów dywersji i sabotażu zwłaszcza na redach i kotwicowiskach. I co zrobi pan minister Macierewicz i jak zadziała pan poseł Michał Jach który twierdzi, że nie ma zagrożenia? I wiadomo że NATO nie kiwnie palcem.

  13. racjus

    Dobrze, że odsunięto SMW (chociaż pewnie nie całkowicie) od budowy okrętów. Natomiast co do planów to uwierzę jak zobaczę. Przez ostatnie 15 lat nie udało się prawie nic zrobić, a tu nagle tyle projektów. Dobrze będzie jak wyjdzie ponad połowa bez obsuwy dłuższej niż 5 lat. Mimo to chciałbym się mylić i żeby do MW jak najszybciej trafiły nowe okręty.

  14. mc

    Cytat: Konieczna jest odbudowa zdolności produkcyjnych i projektowych w polskich stoczniach, które według IU nie są obecnie w stanie samodzielnie realizować najbardziej skomplikowanych programów okrętowych. „Musimy odbudować zdolności produkcyjne polskich stoczni - zdolności do budowy okrętów, nie tylko do ich remontowania. Niestety, i tutaj przykład ŚLĄZAKA wskazuje, że te zdolności w ciągu ostatnich kilkunastu, kilkudziesięciu lat zostały zatracone”. Z artykułu wynika, że niemoc polskich stoczni "wzięła się z niczego..." Nikt nie chciał MW, nikt nie dawał na nią kasy, a dowództwo MW było w letargu. Powinniśmy wrócić do pomysłu korwety Gawron (miało być ich 7) - kupiliśmy przecież licencję. Pomysł z 1998 roku, podpisanie umowy 2001, w 2002 roku w hucie Częstochowa rozpoczęto produkcję pierwszych blach na kadłub. A potem się posypało... Jak pisał kiedyś w swoim raporcie Mateusz Ossowski: "Należy powiedzieć, że dla stoczni w Gdyni projekt budowy typoszeregu Gawron przyniósłby zyski dopiero po wybudowaniu trzech jednostek. Ostatecznie przez Ministerstwo Obrony Narodowej została podjęta decyzja o praktycznym zawieszeniu programu budowy korwety ORP Ślązak (241)". Tym samym działania PMW i MON "dobiły" stocznię. Hutę Częstochowa sprzedano w 2005 roku ukraińskiemu Związek Przemysłowy Donbasu (Industrialnyj Sojuz Donbasa). Tak się niszczy polski przemysł. A co to ma wspólnego z obronnością ? Dzięki radosnym działaniom dowództwa marynarki wojennej i kolejnym rządom mamy na uzbrojeniu: - 2 okręty Oliver Hazard Perry (w remonty których władowano KUPĘ kasy) - ORP Kaszub rocznik 1987 - i 3 małe jednostki projektu 660 (które NRD budowała dla własnej floty) - de facto nieistniejąca flota okrętów podwodnych (Orzeł i zabytkowe Kobbeny) - trałowce i niszczyciele min Polska marynarka NIE ISTNIEJE - może czas na zmianę ?

    1. Wlad

      Może 10-12 lat temu pamiętam, jak ok. 1 tys. doświadczonych inżynierów i techników Stoczni MW żebrało o wypłatę głodowych pensji, bo budowę korwet typu Gawron odstawiono do lamusa. Co mieli zrobić — odeszli. Tych strat nie sposób odrobić w ciągu roku, dwóch czy trzech.

    2. szyszka

      jesli zaczynac porzadki to od osob odpowiedzialnych za blogostan nierobstwa w MW , nastepnie za politykow odpowiedzialnych za doprowafdzenie do takiego stanu rzeczy pozniej dyrektorzy Stoczniowi a dopiero wtedy nalezy zaczac odbudowe mozliwosci stoczni

  15. ccc

    Natychmiast rozwiązać MW, sprzedać użytkowany złom i wybrzeże obstawić jeszcze 3 NDR-ami o porządnym OPL z radarami co najmniej do 300 km.

    1. Bartek

      A krzywizna ziemi geniuszu? W powietrzu to ty może i dalej coś wykryjesz ale na wodzie to do 50 km tylko.

  16. wqq

    Co to się stało w IU że wyrażono zastrzeżenia do realizacji projektu Ślązak.Czyżby oficerowie IU zaczęli czytać Defence24 czy po prostu złożyli wizytę w stoczni remontowej MW celem osobistego zapoznania się z przebiegiem procesu budowy tej jednostki.Jak dobrze pamiętamy jeszcze w październiku płk Sońta nie dostrzegał żadnych zagrożeń dla tego programu a teraz sam Szef IU wyraża zaniepokojenie. Jak to się ma do dotychczasowych deklaracji odnośnie Ślązaka głoszonych jeszcze jesienią przez gen.Dudę .Co to się stało temu "Ślązakowi że nagle jest chory" ?.

  17. Koza Nostra

    Jeżeli ktoś wierzy że Niemcy nam na to pozwolą to się grubo myli. Już Rysio i Spółka z KODu zadbają o to...

Reklama