Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Farnborough 2016: Brazylijska ofensywa lotnicza

Podczas tegorocznych targów odbywających się w Farnborough duże stoisko rozstawił brazylijski producent lotniczy Embraer. Firma pokazała, po raz pierwszy w Europie, samolot transportowo-tankujący KC-390, który na Starym Kontynencie zamówiły już Portugalia i Czechy, a także nową maszynę biznesową Legacy 500 oraz samolot pasażerski komunikacji regionalnej Embraer E190-E2.   

KC-390: Ofensywa marketingowa odrzutowego konkurenta Herculesa

Tegoroczna edycja targów w Farnborough dla brazylijskiego Embraera była okazją do pokazania, po raz pierwszy w Europie, aż trzech nowych samolotów. Pierwszym z nich była wojskowa maszyna transportowo-tankująca KC-390. Brazylijska firma przywiozła do Europy pierwszy prototyp tego samolotu, który wkrótce po Air Show ma wziąć udział w serii lotów demonstracyjnych dla potencjalnych klientów w basenie Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie.

Kc-390
KC-390, fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

W trakcie trwania targów Brazylijczycy podpisali także nowe porozumienie z Boeingiem, które zakłada wsparcie amerykańskiego koncernu dla KC-390 w takich obszarach jak marketing i wsparcie serwisowe. Ma to ułatwić zawarcie kolejnych kontraktów eksportowych, a dla amerykańskiego koncernu jest szansą na kontynuowanie swojej obecności na rynku maszyn transportowych po zakończeniu produkcji C-17. 

Czytaj też: Embraer KC-390 w przetargu na samolot SAR dla Kanady?

Maszyna, która przyleciała do Anglii, cały czas bierze udział w serii prób w locie. Dlatego też w jego ładowni zamontowano szereg urządzeń do mierzenia parametrów w locie. Nie przeszkodziło to jednak przedstawicielom brazylijskiego koncernu w pokazaniu możliwości łatwej konfiguracji przestrzeni ładunkowej do różnych potrzeb, w tym przewozu uniwersalnych palet, pojazdów, żołnierzy i noszy dla rannych. 

Jak podkreślał w rozmowie z Defence24 Valtecio Alencar z Embraer, samolot KC-390 przejdzie pierwsze próby suchego tankowania w locie do końca 2016 roku, a pierwsze maszyny wejdą do operacyjnej służby w 2018 roku. Wśród potwierdzonych klientów są Brazylia, Argentyna, Portugalia i Czechy. Warto przy tym dodać, że w rozwój i produkcję brazylijskiej maszyny są zaangażowane czeskie zakłady Aero Vodochody. W Czechach zaprojektowano sloty maszyny, a w przyszłości u naszego południowego sąsiada będą powstawać elementy płatowca, drzwi i rampy ładowni.

KC-390 ładownia
Ładownia KC-390, fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

KC-390 może wziąć na pokład 80 pasażerów, 64 spadochroniarzy, 2-3 samochody klasy HMMWV lub transporter opancerzony, a maksymalna masa ładunku wynosi według wstępnych danych 23,6 ton. Zasięg brazylijskiego samolotu wynosi zgodnie z informacjami Embraer ponad 2,5 tys. km z pełnym ładunkiem lub około 4,8 tys. km z ładunkiem o masie 14,7 t. Prędkość przelotowa maszyny wynosi 0,8 Macha, ale dzięki zastosowaniu specjalnego systemu klap i slotów samolot ma być bardzo sterowny przy małych prędkościach, co ułatwia desantowania żołnierzy lub tankowanie wolno poruszających się statków powietrznych, takich jak śmigłowce. 

Czytaj też: Embraer KC-390 - Wszechstronny transportowiec z Brazylii

E190-E2: Nowa generacja brazylijskiego samolotu pasażerskiego

Drugą nowością na stoisku Embraera był E190-E2, który zapowiada powstanie drugiej generacji samolotów pasażerskich z rodziny E-Jet. W stosunku do obecnie produkowanych samolotów, E2 otrzyma nowe silniki (Pratt & Whitney PW1000G w dwóch rozmiarach dla E175-E2 i E190/195-E2), skrzydła, nową kabinę z większymi schowkami bagażowymi, a także zmodernizowaną awionikę i pełny system fly-by-wire. Samolot ma także zapewnić zmniejszenie o kilkanaście procent zużycia paliwa i kosztów obsługi. Brazylijska firma ma zainwestować w program 1,7 mld USD. 

E190-E2
E190-E2, fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

E190-E2 został oblatany w maju br., a pierwsze samoloty E190-E2 mają trafić do linii lotniczych za 2 lata. E195-E2 i E-175-E2 będą dostępne dla odbiorców odpowiednio w 2019 i 2020 roku. Nie jest natomiast planowana wersja nowej generacji najmniejszego samolotu w rodzinie, czyli E170. Należy przy tym dodać, że maszyny E175 i E195 generacji E2 otrzymają wydłużoną kabinę pasażerską zdolną pomieścić o jeden (E175-E2) lub trzy rzędy siedzeń (E195-E2) więcej niż obecnie. 

Niewykluczone, że Embraety E-Jet E2 trafią także do Polski biorąc pod uwagę, że obecnie brazylijskie samoloty w liczbie 24 sztuk (E170, E174 i E195) są podstawą floty europejskiej PLL LOT, a na Okęciu znajduję się centrum serwisowe brazylijskiego koncernu. Dwa samoloty E175 są również czarterowane od narodowego przewoźnika przez rząd i służą do przewozu najważniejszych osób w państwie. Maszyna wielkość E-Jet jest obecnie poszukiwana przez MON w programie średniego samolotu do transportu VIP. 

Czytaj też: Samoloty dla VIP z funduszy Planu Modernizacji Technicznej. MON rezygnuje z "dużych" maszyn

Legacy 500: Mały odrzutowiec dla VIP

Legacy 500
Legacy 500, fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

Trzecią brazylijską maszyną, która zadebiutowała na Farnborough był samolot biznesowy Legacy 500 oferujący komfortowe, dzięki większej niż u konkurencji kabinie, podróże dla maksymalnie 12 pasażerów na dystansie 5460 km lub 4 pasażerów na odległość 5788 km. Samolot wyposażony jest w system sterowania fly-by-wire i do tej pory do użytkowników trafiło ok. 30 egzemplarzy. 

Embraer liczy na sprzedaż kolejnych maszyn dla użytkowników biznesowych, ale potencjalnym odbiorcą Legacy 500 są także użytkownicy wojskowi i rządowi szukający małych samolotów o zasięgu pozwalającym na wykonywanie lotów transatlantyckich najważniejszych osób w państwie.

Reklama

Komentarze (3)

  1. Antex

    I to produkuje kraj, którego tradycje przemysłu lotniczego są o kilkadziesiąt lat krótsze niż w Polsce ... Ale widocznie rząd mądrzejszy.

  2. sylwester

    skoro mamy na okeciu centrum serwisowe tych samolotów to jak dla mnie oczywiste ze dla vip powinnismy wziasc te maszyny , przeciez wziecie maszyn które nie posiadaja takiego serwisu i tworzenie dla nich serwisu jest drogie i jak dla mnie niopłacalne

  3. Gall Anonim

    KC-390 jako następca będących obecnie na stanie naszego lotnictwa starych Herculesów to by było coś.

Reklama