Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Turcja kupuje kolejne baterie S-400. NATO powinno się cieszyć? [OPINIA]

Fot. www.msb.gov.tr
Fot. www.msb.gov.tr

Turcja zamierza jeszcze w kwietniu 2020 roku podpisać umowę dotyczącą przekazania przez Rosję kolejnych dwóch baterii systemu przeciwlotniczego S-400 oraz technologii pozwalających na rozpoczęcie produkcji elementów tego systemu w przemyśle tureckim. Jeden z krajów NATO będzie więc wiedział, jakie rzeczywiste zalety i wady ma najnowszy rosyjski system przeciwlotniczy i przeciwrakietowy.

Umowa podpisana z Rosją we wrześniu 2017 roku zakładała sprzedaż do Turcji dwóch dywizjonów systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego dalekiego zasięgu S-400 „Triumf”. Pierwszy z tych dywizjonów (w składzie dwóch baterii) został już dostarczony do tureckich sił zbrojnych. Obecnie trwa proces szkolenia personelu i zakłada się, że do kwietnia dywizjon będzie już w pełni operacyjny. Zgodnie z danymi przekazanymi przez przedstawicieli tureckiego przemysłu obronnego, umowa na dostawę dla Turcji drugiego dywizjonu S-400 wraz z transferem technologii ma zostać podpisana do kwietnia 2020 r.

Kontrakt był negocjowany już w 2019 roku i jego założeniem było m.in. pozyskanie przez Turcję wiedzy pomocnej w samodzielnym opracowywaniu systemów obrony antyrakietowej. Trzeba bowiem pamiętać, że pierwsza umowa dotyczyła jedynie dostawy dla tureckiej armii systemów uzbrojenia, w całości wyprodukowanych w Rosji. Druga umowa ma już to zmienić i dlatego jej przygotowanie trwa tak długo. Według strony tureckiej ta część kontraktu, która dotyczy drugiego dywizjonu rakietowego jest już praktycznie gotowa. Negocjacje trwają jedynie w sprawie zakresu współpracy przemysłowej.

image
Fot. www.msb.gov.tr

Wiadomo, że nowa umowa z Rosją ma dotyczyć m.in. wspólnej produkcji elementów do systemów rakiet przeciwlotniczych. Jej zakres nie jest jednak znany, choć w tureckich i bułgarskich mediach pojawiają się informacje o transferze technologii związanych nawet z rakietami systemu S-500 „Prometeusz”. Turcy tłumaczą się przy tym, że ich decyzja o współpracy z Rosjanami wynika tylko z „niechęci Zachodu do dzielenia się wiedzą techniczną”. Strona rosyjska ma być w tym względzie o wiele bardziej otwarta na współdziałanie.

Informacje o negocjacjach rosyjsko-tureckich nie bez powodu zbiegły się z grudniową deklaracją Rosji o rozpoczęciu w 2020 r. testów systemu rakietowego S-500 „Prometeusz”. Rosjanie zaczęli w ten sposób swoistą kampanię reklamującą ich najnowsze rozwiązanie, jak widać nie tylko w odniesieniu do własnych władz wojskowych, ale również władz tureckich.

image
Fot. www.msb.gov.tr

Jest to działanie bardzo przemyślane, ponieważ Turcy wcale nie są całkowicie bezkrytyczni w stosunku do rosyjskiego uzbrojenia. Mieli oni już czas by zapoznać się z systemem S-400, poznając zarówno jego zalety, jak i wady. Wiedzą więc już np., jakie możliwości i ograniczenia mają rosyjskie rakiety. Zdali sobie również sprawę z trudności wynikających z zastosowanego systemu naprowadzania opartego tylko o własne, integralne systemy radiolokacyjne.

Coraz głośniej mówi się także w Turcji o możliwych problemach z podłączeniem systemu S-400 do zewnętrznych systemów obserwacji i wskazywania celów. Turcy mają oczywiście unikalną okazję do przetestowania w tym względzie rosyjskiego oprogramowania wykorzystywanego w systemie kierowania i dowodzenia, jednak nie mają wpływu na jego zawartość. Mogą więc prosić o wprowadzanie do niego zmian, np. związanych z podłączaniem kolejnych urządzeń obserwacji i łączności, jednak mogą to zrobić tylko przy wsparciu rosyjskich specjalistów.

image
Fot. www.msb.gov.tr

Te trudności były wcześniej bagatelizowane jako dotyczące dalekej przyszłości, jednak teraz będą decydowały o roli zakupionych baterii S-400 w całym tureckim systemie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej: czy będzie to system zintegrowany, czy też opierający się na autonomicznie działających podsystemach. O ile w przypadku obrony antyrakietowej nie stanowi to większego problemu (każda nadlatująca rakieta jest zagrożeniem i trzeba ją zniszczyć) o tyle w przypadku statków powietrznych może być to duże utrudnienie – związane z koniecznym do przeprowadzenia procesem identyfikacji i klasyfikacji.

Turcy będą np. na pewno mieli problem z włączeniem natowskiego systemu identyfikacji radiolokacyjnej „swój-obcy”. Jego zobrazowanie i sterowanie musi być bowiem zabezpieczone z ekranów rosyjskich radarów i stacji kontroli, a to wymaga zmian w oprogramowaniu, które mogą wprowadzić tylko Rosjanie. To oprogramowanie musi być dodatkowo cały czas uaktualniane i tym również mogą się zajmować tylko rosyjscy programiści. Przy obecnych postępach jeżeli chodzi o informatykę te zmiany mogą się zresztą odbywać nawet kilka razy w roku.

image
Fot. www.msb.gov.tr

Rosjanie wiedząc o tych trudnościach, chcą teraz pokazać, że ich najnowsze rozwiązanie jest pozbawione już odkrytych wad, albo przynajmniej je rekompensuje nowymi możliwościami. System S-500 nadal więc będzie ograniczony horyzontem radiolokacyjnym w odniesieniu do celów znajdujących się na mniejszych wysokościach, jednak wskazuje się za to na jego możliwość zwalczania celów hipersonicznych.

Paradoksem w tym wszystkim jest to, że na całym tym zamieszaniu najlepiej mogą wyjść kraje NATO i Stany Zjednoczone. Turecki zakup daje bowiem unikalną możliwość poznania rzeczywistych możliwości najnowszego, rosyjskiego systemu przeciwlotniczego i antyrakietowego. I nie ma tu znaczenia, że Turcja na pewno zobowiązała się do utrzymywania tajemnicy przemysłowej i jak na razie Zachód nie może liczyć na współdziałanie w tej dziedzinie.

Obecnie ważne jest tylko to, że Turcy na pewno skorzystają z okazji i sprawdzą zakupiony przez siebie system, przede wszystkim jeżeli chodzi o jego odporność na przeciwdziałanie – z przeciwdziałaniem radioelektronicznym włącznie. Będą więc wiedzieli, czy posiadane przez nich systemy WRE (a więc również systemy wykorzystywane przez kraje NATO) są skuteczne oraz, jak przeciwdziałać zagrożeniu stosując odpowiednie taktyki działania.

Być może Turcy wypracują nawet swoje własne systemy walki radioelektronicznej i taktykę ataku wiedząc, że baterie S-400 mogą się pojawić również w Syrii, Iranie lub w Iraku. Da im to niewątpliwie ogromny atut i uatrakcyjni ofertę ich przemysłu zbrojeniowego. W tym względzie Turcja będzie się zresztą musiała śpieszyć, ponieważ plany zakupu systemu S-400 mają również Indie. Jeżeli więc oferta nie wyjdzie od Turków, to zgodnie z prawami rynku może wyjść od Hindusów.

To czy faktyczna wiedza na temat systemu S-400 stanie się dostępna dla innych państw NATO jest więc tylko kwestią czasu.

Reklama

Komentarze (35)

  1. Marcin

    Po kompromitacji Patriotów w Arabii Saudyjskiej i Iraku to jedyne wyjście , dlaczego kogoś to jeszcze dziwi?

    1. Rex

      Zestrzeliwanie pocisków wroga to kompromitacja? To co można powiedzieć o systemach rosyjskich które na razie zestrzeliwują jedynie samoloty pasażerskie?

    2. Davien

      No nie tylko, trafili tez w swojego Ił-20M:)

  2. oset

    Teoria spiskowa.... Turcja kupuje s-400 system zrobiony specjalnie dla Turcji o parametrach innych niż rosyjskie. Nato badając Tureckie systemy S-400 uzyska błędne informacje o ich mozliwościach i w czasie ewentualnego starcia z rosyjskimi s-400 dojdzie do " poważnego " zaskocznia dla lotnictwa NATO

    1. Davien

      Oset obalenie teorii: NATO spokojnie zgrało sobie charakterystyki radarów z oryginalnych rosyjskich S-400 w Syrii wiec od razu by to wyszło na jaw.

    2. Fantasy by davidek.

      Ale jak to, przeciez ty ciagle bredziles o tym, ze S-400 sa w Syrii wylaczone.

    3. Łowca trolli

      Zapamiętaj sobie, o ile oczywiście jesteś do tego zdolny, że jeżeli stawia się jakąś tezę, to trzeba ją później udowodnić. Zrozumiałeś? Pytanie oczywiście ma charakter retoryczny...

  3. yaro

    Jak poinformowała w rozmowie z dziennikiem As Sabah Abdel Halek al-Aazaui, członek Komisji Bezpieczeństwa i Obrony irackiego parlamentu, rozmowy w kwestii pozyskania „systemów zapewniających bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej Iraku” prowadzone są od pewnego czasu. Zapadła decyzja aby uprawnić rząd do pozyskania ich „z dowolnego kraju”, gdyż USA „zawiodło Irak wielokrotnie”, nie pomagając w pozyskaniu tego typu uzbrojenia. Obecnie działania zostały zintensyfikowane, a władze w Bagdadzie wypracowują stosowane narzędzia prawne dla skutecznego i szybkiego zawarcia umów.

  4. eytu

    Dlaczego te systemy sa wazne , zeby Rosja je tam umieszczala. Powiem tak. Rosjanom oplaca sie nawet placic za te systemy, żeby je Turcja do siebie wziela . Dlaczego ? Te systemy nie są naprowadzane ręcznie. Potrzebują "wpięcia " do systemu. Z jakiego systemy będą korzystać ? Znawcy wiedzą z jakiego. CZyli jeżeli system poda zle dane to rakiety polecą nie tam gdzie trzeba. Oczywiscie naprowadzanie nie jest wylacznie z Glonasa. Sa zapewne inne prostsze systemy pomocnicze - TAk aby takieta nie polegala na jednym systemie. Ale na pewno jak Turcja będzie zagrażać Rosji ( ewentualny konflikt na terenie nieRosji i nieNato to system postrąca troszkę tureckich samolotów .) : )

    1. BUBA

      Każdy rosyjski system od S-75 działa w trybie autonomicznym i w ugrupowaniu. W chwili utraty łączności system walczy na podstawie własnych środków rozpoznania............................................................................

    2. ppp

      Taką furtki w systemy kierowania umożliwiające ingerencje mają systemy i sprzęt z USA . To samo z urządzeniami telekomunikacyjnymi i informatycznymi rodem ze Stanów Zjednoczonych . Dlatego wielu chce dywersyfikacji dostaw od różnych dostawców .

    3. oset

      Nie zostaną wpięte w system NATO to mozesz być pewien.

  5. lol

    Tak myśląc tylko na chłodno - to niezły ruch. NATO uzyska sprzęt rywala i można będzie podpatrzeć to i owo.

  6. S-400

    Nie wiedza co robia. Przeciez davidek i bender twierdzili, ze te systemy sa slepie i nic nie widza, bo lotnictwo koalicji i Izraela hasa sobie nad Syria jak chce. O tym, ze te systemy nic nie widza albo widza tylko szum, wiedza z pierwszej rekei, bo pownie siedzieli obok operatorow tych systemow.

    1. Kamyk

      A Adiry nie latają nad Syrią i Iranem jak i kiedy chcą?

    2. Davien

      Nad Iranem latały raz koło Bandar Abbas i zakładów jadrowych( o tylu lotach wiadomo) , nad Syria jak tylko trzeba.

    3. nie

  7. Witek

    Z gory przepraszam za brak polskich znakow.To wszystko jest pieknie napisane i byc moze "faktyczna wiedza na temat systemu S-400 stanie się dostępna dla innych państw NATO jest więc tylko kwestią czasu". Musimy jednak pamietac, ze to bedzie dotyczylo tureckiej wersji systemu S-400. Znajac Rosjan i ich sposoby sprzedazy broni mysle, ze mozna przypuszczac, iz ich wlasne S-400 sa dosc inne od tych oferowanych na eksport (np. wersje radzieckie samolotow MiG byly troche rozne od tych dla panstw Ukladu Warszawskiego i bardzo rozne od wersji dostarczanych krajom arabskim. Wdaje mi sie, ze tu sytuacja bedzie podobna. W koncu wystarczy zmienic oprogramowanie albo/i pewne podzespoly aby otrzymac system o roznych od 'oryginalnego' rosyjskiego parametrach.

  8. wiosna

    Turcja jak widać po szczegółowym zapoznaniu się z możliwościami S-400 zamawia dalsze baterie (pomimo oferowania jej przez USA przereklamowanych Patriotów) a więc wszystko jasne. Trzeba naprawdę wymagać specjalnej troski aby bredzić tak jak przebiśnieg i jego koledzy.

    1. Ale przebisnieg i jego koledzy bredzili tez o samolotach piatej generacji B-2 i F-117, o nieistniejacych Mig-29B i F-15AE, o pociskach AMRAAM stosowanych na F-4 luftwaffe w 1973 roku :)

    2. Kamyk

      Nikt im nic teraz nie oferuje wręcz przeciwnie. Nie dalej jak kilka tyg temu Erdogan płakał w tv, że dostali kopa od eurosam. Proszę się zapoznać z faktami. Wybór mieli między Rosja a Chinami.

    3. wiosna

      "Proszę się zapoznać z faktami". No własnie: fakty są takie, że Amerykanie robili wszystko co mogli aby Turcja nie kupowała S-400 i sami oferowali im Patrioty (amerykański wiceprezydent Mike Pence 3 kwietnia 2019 r. podkreślił, że zakup przez Turcję rosyjskiego systemu S-400 stanowi ogromne zagrożenie dla NATO. "Jest szczególnie niepokojące, że władze w Ankarze realizują swoje plany (zakupu), mimo że USA zaoferowały im rakiety Patriot") ale Turcja odmówiła twierdząc, że rosyjska oferta jest lepsza ( 3 czerwca 2019 r.Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył , że" nie wycofa się z zakupu od Rosji systemów rakietowych S-400, pomimo ostrzeżeń Amerykanów. Jak ocenił, przedstawiona przez USA oferta sprzedaży Turcji rakiet Patriot nie jest tak dobra, jak oferta Rosjan).

  9. Milutki

    Zachód nie chce się dzielić technologiami z Turcją i Turcja odpłaci się tym samym zachodowi. Takiej wiedzy nie przekazuje się za poklepanie po plecach i powiedzeniu ze kiedyś wyjdziecie do UE

    1. Davien

      A czym niby Turcja miałaby sie dzielic z Zachodem:))

    2. Milutki

      Jeżeli np. zachód zechce zweryfikować swoje domysły na temat S400

    3. Davien

      A po co ma cokolwiek weryfikować, dane o częstotliwosciach i zakresach pracy radarów zgrali sobie z rosyjskich zestawów w Syri, pociski 48N6 maja w Grecji, 40N6 nie ma jeszcze na S-400 i Turcja nigdy ich nie zobaczy a zreszta i tak dostaniecie zapewne neico inny zestaw niz te w FR.

  10. yaro

    Turcja właśnie zabroniła okrętom wojennym NATO swobodnego przepływu przez cieśninę na morze Czarne, okręty wojenne mają być zgłaszane i dopiero potem będzie wydawana decyzja o przepuszczeniu. Turcja nie zabroniła okrętom wojennym Rosji swobodnego przepływu. Chyba rok 2020 będzie pod tym względem bardzo ciekawy ... Propozycja Rumuni w zakresie swobodnego przepływu została przez Turcję odrzucona ..

    1. Davien

      Yaro, znowu kłamiesz:) Info jest z 2016r dtyczy okretów państw nie majacych portów nad M. Czarnym a Rosjanie tak samo musza przestzregac traktatu z Montreaux jak wszyscy wiec nawet nie wiesz co ci kazali przepisac:)

    2. antyDavien

      a wiesz dlaczego zablokowała ? maja rację, bo gdyby tam wpłynął Zummwalt i by się zepsuł to by cała cieśninę zablokował i dodatkowo wpadłby na skały, i rozszarpał poszycie tak jak w Kanale Panamskim, dodatkowo musieli by go jeszcze ściągać.Turcy myślą na co im ten kłopot w cieśninie ...

    3. ppp

      Rumunia jak i Polska nic do tego nie ma i może sobie tylko proponować i tylko gadać . Żeglugę przez wody terytorialne Turcji na których leżą cieśniny tureckie . Obowiązuje tam Konwencja z Montreux , której regulacje pasują Turcji i wielu państwom europejskim . Może nie wszyscy potrzebują tam obecności dużych okrętów wojennych USA na Morzu Czarnomorskim i zamętem tą obecnością spowodowaną . Nie każde państwo jest wasalem " jedynie słusznego przywództwa " tym bardziej , że w momencie powstania Republiki Tureckiej to Rosja Radziecka i ZSRR pomagało temu młodemu państwu i to nie Rosja zagrażała głównie Turcji i jej niezależności . Zresztą wpływy tureckie w samym ZSRR ( czy tera w Rosji ) też nie są bez znaczenia .

  11. Tiger

    Rosja ma Tak dobry sprzęt że wszystko kupuje od zachodu technologię bo nawet kombajny Rostelmasch są na pod zespołach zachodnich A silniki z Ameryki maja A tak na prawdę sprzęt zlom maja

    1. ppp

      W zależności na jaki rynek na swój najczęściej produkują z standardowym na tamtym rynku w maszynach powszechnymi silnikiem z serii JAMZ 236/238 , na rynki zagraniczne i dla części odważnych klientów w Rosji z silnikami Cummins . Zgodnie z jeszcze doktryną Henry Forda , że części mają być dostępne w każdym sklepie żelaznym dosyć leciwe konstrukcyjnie silniki JAMAZ z serii 236/238 oraz białoruskie MTZ i może jeszcze niekiedy silniki KAMAZ dominują w maszynach roboczych na tamtym rynku . W maszynach budowlanych , drogowych czy rolniczych czy w ciężkich ciągnikach rolniczych kto nie chce mieć kłopoty na ogromnych obszarach w oddali od głównych magazynów z częściami kupuje tam standardowy napęd . Nawet nowszym silnikom JAMAZ z serii 534/536 trudno będzie raczej długo zastąpić na tamtejszym rynku pewien istniejący tam status silników JAMAZ 236/238 . Kirowiec w ciężkich ciągnikach na eksport montuje silniki Daimler-Benz na rodzimy głównie JAMAZ , CZTZ w spychaczach i ładowarkach podobnie , mosty w ładowarkach montuje niemieckie ZF . Komatsu zbudował w Rosji własną fabrykę , a nasz polski przemysł został z tego ogromnego rynku wyparty pomimo dobrej niegdyś opinii o naszych maszynach budowlanych np. o jeszcze polsjiej HSW (Dressta) . Tylko jak się prowadzi dziwną politykę ( poprzednie ekipy ) wobec naszego rodzimego przemysłu i nie oferuje się nic w zamian mamy dzisiaj tego efekty . Dzisiaj należy raczej się smucić z faktu utraty tamtego rynku w czasach bumu rolniczego i upraw rolnych w Rosji i ogromnym zapotrzebowaniu na maszyny związane z tą branżą ( np. ładowarki czy spychacze też są potrzebne w rolnictwie ) . Firmy z Niemiec , Francji , Japonii czy USA ochoczo zastąpiły np. naszych producentów i chętnie oferują części aby tam stały się standardem .

  12. lolek

    Patriot 120 zestrzelen na okolo 300 wystrzelonych rakiet ciekawe ile by zestrzelil system S400 Z 300 RAKIET,,,?

    1. lolek

      no wlasnie czyli moze byc to dobry system albo kiepski zestrzelone cele to pewnie tylko na jakis testach cwiczebnych

  13. Tiger

    Tak tylko trajektoria lotu rakiety żelazny od warunków lokalizacji od terenu

  14. Hanys

    Co to ma znaczyć że "faktyczna wiedza na temat systemu S-400 stanie się dostępna dla innych państw NATO jest więc tylko kwestią czasu." ? Od wielu lat grono pewnych komentatorów/pracowników na D24, ze swoim liderem na D, dysponuje pełną wiedzą (opartą głównie o wiki, ale też trochę wyrywkowo) na temat S-400. Wiedzą wszystko, co i z jakiej odległości może wykryć, a co zestrzelić (głównie ptaki i pasażery) więc... tu jest prawdziwa kopalnia wiedzy, a nie jakaś tam Turcja, która nie od wczoraj jest państwem które dba o swój interes i bezpieczeństwo. I raczej no... głupio z ich strony byłoby się dzielić informacjami dotyczącymi ich własnego bezpieczeństwa, bo NATO NATEM, ale realnie każde poważne państwo pilnuje własnych zdolności ;)

    1. B72

      Ptaki to pancyrem 1S akurat, nikt nie mówił o S400.

  15. BUBA

    Defence24 "System S-500 nadal więc będzie ograniczony horyzontem radiolokacyjnym w odniesieniu do celów znajdujących się na mniejszych wysokościach, jednak wskazuje się za to na jego możliwość zwalczania celów hipersonicznych"..A Patriot nie?......................................................................................... ............................................................................................................................................................................... Dajcie sobie już spokój z tymi wynurzeniami ekspertów. Pierwszy pojazd z konstrukcją stalową na długiej przyczepie to podstawa/wieża do celownika radiolokacyjnego 92N i jego pochodnych umożliwiająca przechwytywanie nisko lecących celów poza horyzontem radiolkacyjnym dla bazowego S-400 jak w Hemeimim. Tam trzeba było usypać górkę z piasku jak u nas w Wejherowie. Potocznie nazywa się ten zestaw "żyrafa"..Do S-500 też będzie pasowała............................................................................................. ............................................................................................................................................................................... Turcja bardzo dobrze skonfigurowała S-400.

    1. Davien

      Patriot panie BUBA po wprowadzeniu IBCS nie, zreszta juz obecnie pociski PAC-3MSE moga przyjac wskazania celów z innego zródla niz radar zestawu. A w Hmiejmin S-400 panie BUBA nei potrafiły wykryć pocisków rakietowych lećacych im prawie nad głowami:)

    2. klawiatura

      Etatowy zaklinacz rzeczywistości, występ numer 3909423

    3. BUBA

      "...juz obecnie pociski PAC-3MSE moga przyjac wskazania celów z innego zródla niz radar zestawu" - od 2014 w MEADS............................................................................................................................................

  16. i jak ty w czymkolwiek wierzyć boys z Montany?

    Turcja kupuje kolejne baterie S-400? Niesamowite, przecież pewien błazenek wielokrotnie twierdził tu autorytatywnie, że Turcy tak się przerazili jak zobaczyli jaki złom kupili, że od rosyjskiej broni "odskoczyli jak od kaktusa".

    1. Davien

      A ten znowu:)) Topolecam ci się zapoznac z płaczem Turcji jak to Francuzi własnie pokazali imsrodkowy palec bo z EUROSAM-em robic chcieli OPL i co im pozostało?? Ano jedynie S-400 bo nikt im nic innego nie sprzeda. Czyli znowu zrobiłęś z siebie...

    2. i jak tu w czymkolwiek wierzyć boys z Montany?

      "Uderz w stół a nożyce się odezwą"-jakie mądre są te przysłowia.

    3. Gdy tylko Grecy powiedzą dość ciągłym naruszeniom ich przestrzeni powietrznej i zbombarduja tureckie bazy to nagle sie okaże ze S400 to pomyłka i faktycznie beda uciekac jak od kaktusa:)

  17. Obalaczbredni

    Ale jak to, przecież tutejsze grono specjalistów od broni wszelakiej wie wszystko na temat s400 i już określiło to złomem wiec jakie jeszcze informacje są potrzebne? Wiadomo już od dawna wszystko. Ach ci Turcy , gdyby przeczytali te mądrości od razu zerwali by wszystkie kontrakty na ten złom. Wystarczy zapytać przebisniega i wszystko jasne.

    1. Davien

      Turcy panie bredzący właśnie zostali pogonieni z Francji gdzie mieli z euroSAM-em robic OPL dla Turcji wiec jak widac została im tylko Rosja, ciekawe na jak długo:)

    2. Obalaczbredni dobrze pisze

      ale to OPL było na poziomie Buka a nie S400 co Ty tu odstawiasz davien ? Lepiej Turkom pogadać z Rosją i zrobić coś na poziomie Tor'a, Pancyra i Buka, 100X na tym lepiej wyjdą niż w kooperacji z Francją ... w zachodnim świecie na dziś nie ma nić do dorównywało by jakiemukolwiek rosyjskiemu systemowi OPL !

    3. Davien

      Dzieciaku, OPL miał powstac na podstawie systemu Aster do kytórego Buk-owi to lata swietlne brakuje. A obecnie systemom z Rosji duzo brakuje do zachodnich, co pokazała Syria , Indie, gdzie Pancyr mimo nacisków Rosji przegrał z koreanska Biała , Jak na razie rosyjskie systemy to nadają sie ale do strzelania do maszyn pasażerskich albo własnych

  18. pytajnik

    I znów brak rzetelności ze strony autora. System ten już został przetestowany przez tureckie wojsko i został tak wysoko oceniony, że teraz mamy na tej podstawie kolejne zamówienie. Oficjalny komunikat jest w prasie i można do niego dotrzeć Panie autorze. Krótko mówiąc Turcja już zna wady i zalety więc o co "kaman"

    1. Davien

      System został tak "wysoko" oceniony ze Turcy mieli budować OPL z EUROSAM-em ale po ostatnich wyczynach Erdogana Francja pokazała im srodkowy palec więc klops. Musieli wrócić do S-400 bo nikt im nic innego nie sprzeda.

    2. pytajnik

      Przeczytaj oświadczenie Tureckiego MON i przestań bredzić, to co Turcy budują to średni stopień Davien.

    3. Davien

      Panei Pytajnik z EUROSAM_em miał byc budowany system OPL dla Turcji. Decyzje podjęli po zapoznaniu sie z S-400, to wtedy Turecki MON ogłosił ze wiecej zakupów S-400 nie będzie . Jak widać po tym jak Francja ich pogoniła innego wyjscia nei maja tylko powrót do S-400. Wiec daruj sobie brednie panie pytajnik.

  19. antyDavien

    Po blamażu Patriota w AS i Iraku wcale się nie ma co dziwić, że Turcy już wcale nie patrzą w stronę Patriota.

    1. Davien

      Blamaz to miały S-400 i Pancyry w Hmiejmin, ale jak Turkom nikt nie sprzeda zadnych systemów poza Rosja...

    2. fifi

      Wprowadziłeś embargo?

    3. buahahahaha

      Davien ty wiesz coś o czym nie wie cały świat, podziel sie nie bądź taki, my tez chcemy wiedzieć, def24 też chce wiedzieć, analizę na tej podstawie napisza ..... zlituj się nie trzymaj dla siebie wszystkiego ....

  20. tagore

    Komiczny tekst,Turcja jest już tylko nominalnie członkiem NATO. Chce powrócić na Bałkany i kontrolować Bliski Wschód, to nasz wróg i sojusznik Moskwy.

    1. BUBA

      Turcy chcą być suwerenni, Polacy chcą być kolonią USA. Taka jest różnica. I NATO nie ma nic z tym wspólnego........................................................................................................................................................ ........................................................................................................................................................................... W dniu gdy Turcja wyjdzie z NATO będzie to decyzja Turcji nie USA czy Moskwy. A to co będzie robiła Polska na arenie międzynarodowej będzie decyzją prezydenta USA....................................................... ........................................................................................................................................................................... Taka jest różnica miedzy krajem dbającym o suwerenność i niepodległość a zwasalizowaną zacofaną kolonią bez własnego silnego przemysłu obronnego zależną w obronności i polityce od USA

    2. Gdyby Turcja chciała wrócić na Bałkany

    3. hermanaryk

      Sojusznik Moskwy, który zestrzeliwuje jej samoloty :) Turcja z racji samego tylko położenia geograficznego nie może być sojusznikiem Rosji. Po prostu oba te kraje są chwilowo sobie potrzebne - i tyle.

  21. dywersant

    Po próbie przewrotu i obalenia Erdogana prze stronników Gullena, który przebywa w USA i ma ochronę prawną Stanów Zjednoczonych, kwestia dzielenia się wiedzą o możliwościach systemu S-400 jest dość wątpliwa. Co ciekawe Grecja używa S-300 i nikt jej nie piętnuje, a kwestie kompatybilności można samemu przeanalizować na ich przypadku, chociaż jest to uzbrojenie starsze technologicznie . Ciekawą rzeczą jest również wyrzucenie Turcji z programu F-35, które miały być wystawione na analizowanie ich możliwości "stealth" przez sensory systemu S-400. Polska chce zakupić 32 F-35, a zaraz obok naszej granicy stacjonują zestawy S-400 i z łatwością będą monitorować ich właściwości. Nawet lepiej, gdyż Rosjanie mogą próbować monitorować bazy lotnicze przy pomocy satelit i weryfikować te dane z odczytem radarowym... tu amerykanie problemu już nie widzą.

    1. Peptyd

      Nie bedzie tak łatwo polskie F35 nie bedą latać w konfiguracji stealth będą miały elementy odbijajace sygnały radarowe. Te elementy będą zdejmowane w razie W.

    2. Yugol

      Poszpanujemy najwyżej sobie Lightningami pod nosem Luftwaffe wzdłuż Odry od Wrocławia do Szczecina i z powrotem

  22. Dark

    Przy całym zamieszaniu z Turcją etc. wszyscy zapominają z jaką konsekwencją Turcja buduje swój przemysł zbrojeniowy, przejmuje i usprawnia technologie od kogo może. U nas na odwót ... MON stwierddziło że nie trzeba offsetu za F35 i transferu podobnie jak za Patrioty i Himmarsy. Pozazdrościć Turcji dycydentów którzy w odróżnieniu od prostactwa z MON potrafią stymulować własny przemysł. A to że jak nie mogą kupić transferu od Amerykanów to kupują od Rosjan ... business is business a nie ślepe patrzenie i przepłacanie za sojusz który nota bene też jest w interesie Ameryki.

    1. Zacierki na mleku

      Rozumiem, że chciałbyś SU-57 z transferem technologii? ;)))

  23. Nemo

    A jakie technologie my dostaniemy w zamian za zakup 2 baterii Patriot??? Pozwolą nam budować kontenery startowe i napompować koła.

    1. Peptyd

      Piszesz tak jakbyśmy wszyscy byli idiotami tylko ty jeden mądry bardzo . Z czym mamy cokolwiek negocjować oprócz kasy nie mamy nic bardzo wartościowego co pozwoliłoby na startegiczne przekazanie technologii. Możemy co najwyżej kupić z pólki. To podobny mechaniżm jak nasze negocjacje dostaw gazu z Rosji gdy nie mieliśmy gazoportu . Nie masz asa w rękawie nikt nic ci nie da kotku.

  24. Rzeszow

    Turcja kupuje kolejne baterie S-400 co czyni je regionalnym mocarstwem oraz poważnym międzynarodowym graczem. .np..turcja już współpracuje z libia Strefy morskie Turcji i Libii -nie oglądając sie na usa...i . ue.

    1. NIE z Libią, tylko ze zdychającym już pod ofensywą gen. Haftara rządem z Trypolisu. Na razie wygląda, ze nawet pomoc turecka nie jest w stanie uratować resztek tej władzy.

  25. dim

    Jeśli "stanie się kwestią czasu", to prawdopodobnie w odniesieniu zawsze do starszych, faktycznie nieaktualnych już rozwiązań. Obrazowo, tak jak niezły program typu interenet security, lecz zaktualizowany kilka lat temu. Zresztą na jakiej podstawie Autor założył, że systemy tureckie są informatyczną kopią wersji rosyjskiej ? A co mówią polskie doświadczenia z tym samym dostawcą ?

Reklama