Reklama

Siły zbrojne

Dwa bataliony US Army w Polsce

Fot. chor. Rafał Mniedło
Fot. chor. Rafał Mniedło

Dowódca US Army w Europie generał Ben Hodges zapowiedział, że w Polsce ma zostać rozmieszczony sprzęt dla dwóch batalionów amerykańskich wojsk lądowych. Łącznie w naszym kraju będzie rozlokowanych około 600 z 1200 jednostek sprzętu, stanowiących wyposażenie dla brygady amerykańskich wojsk lądowych.

Jak podaje ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego RSZ, generał Hodges zapowiedział rozmieszczenie w Polsce sprzętu dla dwóch batalionów – wsparcia i dowodzenia oraz operacyjnego, szkolącego się w Polsce i w krajach bałtyckich. Łącznie do naszego kraju ma trafić około 600 z 1200 jednostek sprzętu, stanowiących wyposażenie „ciężkiej” brygady US Army.

W praktyce oznacza to prawdopodobnie, że w Polsce zostanie rozlokowanych - wraz z odpowiednim wyposażeniem dodatkowym - około 30 czołgów M1A2 Abrams i podobna liczba BWP M2 Bradley. Do Polski trafi także zestaw wyposażenia dla jednostek dowodzenia. Nie jest wykluczone, że Amerykanie zdecydują się również na umieszczenie sprzętu dla pododdziałów artylerii, czy rozpoznawczych (haubice M109A6 bądź wozy M3 Bradley).

Łącznie w skład wyposażenia amerykańskiej brygady przeznaczonego do rozmieszczenia w Europie wchodzi 1200 jednostek sprzętu, z czego około 250 to ciężkie pojazdy bojowe – czołgi Abrams (ok. 90), BWP M2 i wozy rozpoznawcze M3 Bradley (ok. 140), haubice samobieżne (ok. 18). Pozostałe to np. samochody ciężarowe i jednostki wsparcia.

Pozostały sprzęt brygady zostanie rozlokowany w Niemczech, Rumunii, Bułgarii i krajach bałtyckich. Rozmieszczenie sprzętu dla jednostki pancernej ma w założeniu zwiększyć szybkość reagowania na zagrożenia na Starym Kontynencie i ułatwić prowadzenie ćwiczeń rotacyjnych. Wpisuje się w działania wzmacniające wschodnią flankę NATO na podstawie ustaleń z Newport.

Ówczesny dowódca US Army Europe generał Ray Odierno stwierdził w lipcu br., że będzie dążył do rozmieszczenia w Niemczech zestawu wyposażenia dla kolejnej brygady (niezależnie od sprzętu rozlokowywanego obecnie). Przed wybuchem kryzysu na Ukrainie Amerykanie dysponowali na kontynencie jedynie sprzętem dla batalionu pancernego. W Europie nie stacjonuje obecnie na stałe żadna jednostka tej klasy, sprzęt jest używany przez pododdziały bazujące w USA i prowadzące działania o chrakterze rotacyjnym.

Dowódca generalny RSZ generał broni Mirosław Różański i generał Hodges podpisali także deklarację intencji w sprawie współpracy bilateralnej oraz list intencyjny ustanawiający program partnerstwa jednostek wojskowych (17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej i 2 Pułku Kawalerii oraz polskich brygad aeromobilnych i 173 Brygady Powietrznodesantowej US Army).

Chcemy kontynuować bardzo dobrą współpracę z partnerami ze Stanów Zjednoczonych. Przed nami wiele wspólnych przedsięwzięć. Do najważniejszych należy ćwiczenie Anakonda-2016. Będzie ono wielkim wyzwaniem logistycznym, ale też demonstracją umiejętności współpracy sojuszników przed warszawskim szczytem NATO

gen. broni Mirosław Różański

Reklama

Komentarze (9)

  1. nikt ważny

    I oczywiście wszyscy wierzą że sprzęt OFENSYWNY ma służyć do DEFENSYWY. Kiedyś wszyscy zapłaczecie. Tego możecie być pewni.

    1. gosc

      Nie strasz ruski nie strasz bo sie zes... Zabawne jest slyszec z ust ruskich hipokrytow, gdy oni sami sie intensywnie OFENSYWNIE zbroja a jak ktos buduje defensywna tarcze antyrakietowa to krzycza o zmianie rownowagi.

    2. yeti

      A co jest sprzetem defensywnym? Kije do bejsbola? Kazdy rodzaj uzbrojenia jest sprzetem ofensywnym jesli sie go uzyje do ataku. I defensywnym jesli sie go uzyje do obrony.

  2. Darek S.

    Nie wszyscy Niemcy chcą pozbyć się wojska amerykańskiego. Większość Niemców amerykanów nie lubi bardziej niż Rosjan, ale zdają sobie sprawę, że obca armia stacjonująca u nich, to kasa. To może my błąd zrobiliśmy, że pozbyliśmy się ruskich z Legnicy. Putin nie groziłby nam teraz jakimiś Iskanderami, a NATO, jak sami widzicie jest całkowicie niegroźne. Niemcy przełknęli żabę i wyszli na tym dobrze. My żaby przełknąć nie chcieliśmy i mamy co mamy. Raz co raz słyszymy o jakichś symulacjach ataku jądrowego na Warszawę w ramach ćwiczeń. Nieźle na tym wyszliśmy, zwłaszcza jak przeczyta się art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego -Paktu Północnoatlantyckiego. Choć Pis-u nigdy nie lubiłem, ale to jedyni, którzy chcieli na MON wydać 2,5 do 3 % PKB. A kasa jest bardzo w MON potrzebna. Obecnych 100 generałów nie chce odejść, bo czekają na odprawy.

    1. Franz

      Darek, roznica miedzy stacjonowaniem armii rosyjskiej w Polsce a stacjonowania armii USA w niemczech jest taka jak miedzy raca a racica. Brzmi podobnie ale jest to zupelnie co innego. Slusznie zauwazyles niechec wrecz nienawisc niemcow ( najlepszy przyklad to Schröder) do amerykanow ale nie przeszkadza im to w kasowaniu miliardow dolarow rokrocznie. Rosjanie "stacjonujacy" Polsce nie wydali na ten ( i za ten) pobyt ani jednego centa natomiast gospodarka polska musiala wyrzywic, napoic i ubrac te kilka milionow rosjan. Wiecej, oni nie tylko nie zainwestowali w infrastrukture ( koszary, drogi, itp) ale to co nie bylo zniszczone przez dzialania wojenne z infrastruktury wehrmachtu, zdewastowali do stopnia uniemozliwiajacego remonty. Tak dlugo jak nie bedziemy sie mogli obronic sami przynajmniej tak dlugo jak w 1939 to musimy polegac na amerykanach a nie na niemcach czy rosjanach ani nawet na nato. Inna sprawa to gotoosc USA do zaangazowania militarnego ma sie wprost proporcjonalnie do wielkosci prywatnego amerykanskiego kapitalu w kraju.

    2. gosc

      Ty tak powaznie czy tez zupelnie nie orientujesz co sie aktualnie dzieje na swiecie? Nie zawsze obca armia to kasa. Vide Krym i jak bandyci wykorzystali swoje bazy do zajecia Krymu i aneksji terytorium suwerennego kraju Ukrainy.

  3. ww

    Dodatkowo prosze o dwie eskadry A-10 .

  4. Darek S.

    Gdy MON kupił ah-64 działałby zgodnie z obowiązującą zasadą kupujemy najdrożej jak się da, ale za to wbrew drugiej obowiązującej w MON zasadzie. Kupujemy sprzęt w miarę kiepski, nigdy dobry.

  5. dwa

    zawsze muszą nam tu jakieś wojska stacjonować, po latach zmiana ustroju i znowu powtórka z rozrywki, rozliczanie władzy, polowanie na aparatczyków poprzedniego ustroju i znowu paluszek w ... kolejnemu dużemu bratu... zero wizji, zero strategii dla przyszłości i potęgi kraju...

    1. JA

      W Niemczech od końca 2WŚ też stacjonują. I co z tego. Sojusznicy to sojusznicy.

    2. Birdy

      W UK stoi od lat 22 tysiące usmanów i nic się nie dzieje,wydają kasę w angielskich sklepach,ślą dzieciaki do szkół,a czy UK ich potrzebuje? Przecież armia brytyjska by nas nosem wciągnęła. Turcja wykorzystała obecność USA? Całe lata siedzieli na ich terytorium bo było to konieczne i co teraz oferuje Turcja na rynku uzbrojenia a co my? Owszem może być problemem ich obecność w PL ,danie nam ich technologi bo równało by się to wylądowaniu na biurku w Moskwie. Więc może pora wziąć i zrobić porządek w wojsku i coś wyciągnąć od sojuszników, bo to wojo to taka amatorka, najwięcej to mamy batalionów dowodzenia, więcej jednostek niż Niemcy a żołnierzy oni mają 60 tysi a my 40 realnie,reszta siedzi za biurkiem.

  6. Kane

    Teraz już wiecie dlaczego przetarg na śmigłowce wygra ah1z lub ah-64e,podobnie jak przewidywany przetarg na dwie kolejne eskadry lotnictwa f-16 lub f-35 ZA BEZPIECZEŃSTWO TRZEBA PŁACIĆ BOŻE BŁOGOSŁAW USA.

    1. Boruta

      Jakie bezpieczeństwo? Przestań bredzić.

    2. JA

      Ale to też komplementarnym. Łatwiej jest walczyć uzbrojeniem, które posiadają obydwoje sojusznicy. Zakładam, że własnie dlatego na naszą obronę antyrakietową został wytypowany Patriot. Wówczas w razie konfliktu w polski system można by łatwo spiąć z tym dostarczonym przez US Army.

    3. AS1

      Ah64E najlepsza maszyna bojowa swiata w swojej klasie , ja bym bardzo sie zdziwil gdyby nie wygral .

  7. maj

    Niech mi ktoś wytłumaczy jaki jest sens taktyczny rozmieszczać jedną brygadę na terytorium 7 państw o powierzchni ok 1mln. km kw. Jak to potem ześrodkować i użyć bojowo? Logistyka i dowodzenie w Polsce a poddodziały bojowe w Bułgarii i Estonii?

    1. czarny

      eee, obecność jednostki jedynego na razie mocarstwa światowego? Myślisz że FR zabije ich i powie: nie obraźcie się, bo przecież było ich mało?!?

    2. malkontent

      Symbolicznie zaznaczają teren. A że to ma być tylko sprzęt więc jakby mieli interes sprzedać nas Rosji w zamian za coś to nie będzie problemu. Z Gruzji też amerykańscy żołnierze wyjechali tuż przed wojną, Rosjanie wzięli sobie ich sprzęt i nikt nie protestował.

    3. Franz

      Optymalnym rozwiazaniem problemu obronnosci Polski bylaby polska armia, lotnictwo i marynarka. Uzywajaca niezaleznego od kogokolwiek, polskiej produkcji sprzetu samolotow, czolgow itp.. Niestety stan w jakim znajduja sie polskie sily zbrojne to wlasciwie punkt zero, jezeli chodzi o efektywna obrone polskich granic. Nawet gdyby sie to komus nie podobalo to USA sa jedyna potega militarna swiata i jezeli armia amerykanska zgadza sie rozmiescic na terenie Polski rotacyjnie jeden batalion to powinnismy byc wdzieczni ze nie posluchali pogrozek rosyjskich i blokady niemieckiej. Czy na jednym batalionie pozostanie to sprawa przyszlosci ale tez i sprawnosci w stworzeniu odpowiedniej infrastruktury co pozostaje juz w gestii rzadu polskiego. I trzeba w koncu pamietac ze moze jeszcze wazniejsze dla Polski jest inwestowanie USA w przemysl na terenie kraju bo jest to wiekszym gwarantem zaangazowania USA w obrone prywatnej wlasnosci amerykanskiej jak jakies zobowiazania natowskie.

  8. Bakcyl

    Dopóki się nie uzbroimy i zmodernizujemy nasze wojsko takie Amerykańskie bazy to jedyna gwarancja bezpieczeństwa dla Polski na dzień dzisiejszy.

    1. ATK z Californii

      To sa magazyny ze sprzetem nie bazy.

  9. Bora

    Tego typu "bazy" były już w Gruzji, innych w Polsce nie będzie.

Reklama