Reklama

Siły zbrojne

Ćwiczenia specjalsów na wschodzie Ukrainy [WIDEO]

Fot. Joint Forces Operation
Fot. Joint Forces Operation

Dowództwo Operacji Połączonych Sił, kierujące działaniami ukraińskich sił zbrojnych przeciw wspieranym przez Rosje separatystom na wschodzie kraju, opublikowało nagranie z cotygodniowych ćwiczeń pododdziałów wojsk specjalnych. W uzbrojeniu i wyposażeniu żołnierzy widać nowości, takie jak karabin wyborowy UR-10 zasilany amunicją NATO 7,62x51 mm. Broń, produkowana przez lokalną firmę Zbroyar, zastępuje w wojskach Ukrainy poradzieckie karabiny SWD kalibru 7,62x54 mm.

Ćwiczenia realizowane przez ukraiński specnaz oparte są na doświadczeniach bojowych, a ich scenariusze bazują na sytuacjach, w jakich żołnierze mogą się znaleźć podczas działań na wschodzie kraju. Istotne ich elementy to m. in. skryte działania w terenie kontrolowanym przez przeciwnika, medycyna taktyczna, wykrywanie i neutralizacja min oraz improwizowanych ładunków wybuchowych i pułapek pirotechnicznych.

Ukraińscy dowódcy podkreślają, że coraz szerzej stosowane jest w tych formacjach wyposażenie i uzbrojenie pochodzące od producentów krajowych. Co prawda, bronią podstawową nadal są zmodyfikowane karabinki Kałasznikowa kalibru 5,45 mm, co ciekawe, wyposażone w tłumiki dźwięku i szyny Picatinny produkcji krajowej i -  coraz częściej - również w teleskopowe kolby w typie M4. Wprowadzane są również nowe wzory broni korzystające z amunicji w standardzie NATO.

Na zamieszonym filmie widać, przykładowo, strzelców wyborowych wojsk specjalnych Ukrainy uzbrojonych w karabiny wyborowe UR-10, zastępujące sukcesywnie poradzieckie karabiny SWD. UR-10 to produkowany przez ukraińską firmę Zbroyar jeden z wielu wariantów broni na bazie amerykańskiego karabinu AR-10 zasilanego amunicją 7,62x51 mm NATO.

Nowy ukraiński karabin wyborowy ma lufę długości 20 cali (508 mm), większość egzemplarzy dostarczonych siłom zbrojnym wyposażono w tłumiki dźwięku, również produkcji Zbroyara. Co istotne, broń nie tylko korzysta z popularnej amunicji 7,62x51 mm, ale jej zasięg skutecznego strzału jest o 1/3 większy, niż w przypadku SWD, wynosi około 1200 m.

UR-10 przyjęto na uzbrojenie sił zbrojnych Ukrainy w 2018, by zastąpić poradzieckie karabiny SWD kalibru 7,62x54 mm. Jednak już od 2015 roku „cywilna” wersja Zbrojar Z-10 znajdowała się na wyposażeniu żołnierzy 79. Brygady Desantowo-Szturmowej z Mikołajewa. Jest to jednostka z dużym doświadczeniem bojowym, zdobytym w czasie konfliktu na wschodzie Ukrainy.

Reklama

Komentarze (8)

  1. Zbigniew

    Z Ukrainą sytuacja polityczna jest dla nas, dla Polski, dla NATO czy dla USA bardzo niewygodna. Ogólne zasady przeszkadzają w przyjęciu obecnej Ukrainy do Unii i do NATO, a mamy świadomość że takie przyjęcie jej do społeczności Wolnego Świata ucięło by wiele problemów i niosło postęp. Warto by tęgie głowy radziły jak działać z Ukrainą by dołączyła do Zachodu bez zbędnej zwłoki zapewniając Ukraińcom pokój na granicach i rozwój. Tym samym ucięło by się starania Rosji o dołączenie Ukrainy do ZBIR-u.

  2. pol

    u nas jest celowe dzialanie na szkode przemyslu od 1986 roku np.msbs grot rozwijany jest od 2002 r i cudem doczekal sie wejscia do szluzby jest caly szereg instytucji oraz powiazan ktore blokuja zakupy dla armi. Celowo trzymaja wszachu polskie firmy az doprowadza do upadlosci hsw cudem ocalalo jeszcze nie tak dawno czolowi politycy jak i mon BLOKOWALI kupno armatohalbic.To samo tyczy sie pzl mielec pzl swidnik pzl rzeszow .W tedy jest droga otwarta do przejacia zakladow oraz zagranicznych zakupow pod stolem.

    1. JA

      oni tamci celowo a jakieś konkrety?

  3. KOSA

    A u nas kupujemy od innych. Co za progres u nich robi wrażenie. I wszystko prawie zostawiają własnych firmach. A my kupujemy pistolety z Czech Niemiec. Karabiny z Finlandii etc. Super. Pobpristu porażka u nas.

    1. Dzika bomba

      Na razie żaden kraj się nie zgodził na sprzedaż broni dla Ukrainy. Radziecka broń jest zastarzała, dlatego muszą produkować swoje. Swojego czasu Israel zaczął produkować swoją broń bo wszyscy odmawiali w sprzedaży.

    2. iras

      Jaki progres? Jak ogląda się propagandowe klipy WOTu, to też fajnie wygląda. SWD zastąpili, ale pekaśka jeszcze na wschodnią amunicję. Czyli jak wyborowemu zabraknie, to już od KMa nie pożyczy.

    3. Patcolo

      Idź do WOT-u to zobaczysz czy aby napewno jest to tylko propaganda tylko idź a nie pisz.

  4. Pluszak

    Armia na papierze

    1. marianm

      Ale jakoś te zielone ludziki powstrzymali przed zajęciem dalszych terenów. Przecież Kreml w 14 roku chciał zagarnąć całą wschodnią połowę Ukrainy. Słabo im to wyszło.

    2. tak tylko...{Michał Rakowski)

      Jak słaba musi być Rosja, skoro papierowa armia zastopowała jej postępy...

    3. werte

      Litości, jakie postępy? Gdyby Rosja zdecydowała się na pełnoskalowy konflikt to żadne Azovy by jej nie powstrzymały, bo na pewno nie armia któa ducha walki straciła w sekundę. Rosja nie szła na Kijów żadną dywizją, nie zbombardowała ani Lwowa czy Odessy. Odebrała Krym, umocniła separatystów i od 5 lat systematycznie niszczy ten kraj utrzymując konflikt. To nie wojna ofensywna tylko hybrydowa a tu proste porównania i analogie są zwykle nietrafione. Co do papierowej armii to najlepszym przykładem jej waleczności było oddanie bez jednego strzału Krymu. Co więcej wielu z tych którzy mieli Krymu bronić przeszło na służbę do sił FR. To wystarczy za opis waleczności i patriotyzmu armii Ukrainy. W międzyczasie milion Ukraińców głównie młodych zwiało do Polski żeby uniknąć poboru i mogę się założyć że gdyby Rosja ogłosiła dzisiaj wojnę z Ukrainą to najpierw zatkałyby się przejścia graniczne a potem zaczęły masowe dezercje, bo rząd Ukrainy doprowadził jedynie do zapaści gospodarczej i społecznej. Ale Rosja rozgrywa ten konflikt głównie metodami gospodarczymi i nie widać żeby zamierzała atakować zbrojnie Ukrainę. Tę wojnę będzie utrzymywać jak długo będzie chciała. I będzie wpływała na sytuację na całej Ukrainie coraz bardziej. A to raczej stały postęp - choć mniej spektakularny niż szarża czołgami - a nie zatrzymanie.

  5. Ja

    Delikatnie mówiąc na papierze...

  6. hym108

    wojna to okropna rzecz. Fajnie pisac na interencie siedzac w domu ale inaczej jest gdy naprawde biegasz po krzakach i chca cie zabic albo Ty kogos. Wojna pownna byc ostatecznym sposbem rozwiazywania konfiktow. Niby 21 wiek a ludzkosc jakos dalej jak w epoce kamienia lupanego.

  7. Ja

    Aż tak profesjonalnie to to nie wygląda

  8. Marek1

    Mam nadzieję(nikłą niestety), że polscy żołnierze i d-cy szczebla pluton/kompania/batalion mają możliwość uczenia się od doświadczonych w bojach i ostrzelanych żołnierzy ukraińskich zachowań i standardów niezbędnych do przeżycia na pełnoskalowym polu walki tj. w warunkach użycia artylerii, broni pancernej i BSL przez przeciwnika. Takiego praktycznego doświadczenia NIE zastąpi bowiem żadna symulacja, ani poligon. Wie o tym(a przynajmniej powinien wiedzieć) każdy decydent w MON i Szt. Generalnym WP.

Reklama