Reklama

Siły zbrojne

Caracale lecą do Kuwejtu. "Ponad miliard euro za 30 maszyn"

Fot. Airbus Helicopters.
Fot. Airbus Helicopters.

Koncern Airbus Helicopters otrzymał kontrakt na dostawę trzydziestu śmigłowców wielozadaniowych H225M Caracal. Wartość umowy została określona w komunikacie resortu obrony Francji na ponad miliard euro.

Według koncernu Airbus kontrakt obejmuje zarówno dostawę trzydziestu Caracali, jak i usług oraz wsparcia eksploatacji. Dokładny zakres pakietu nie jest jednak znany. Umowa została podpisana podczas wizyty ministra obrony Francji Jean Yves Le Driana we Francji. Zgodnie z przytaczanym przez agencje komunikatem resortu obrony Republiki, jej wartość została określona na ponad miliard euro.

Kuwejckie Caracale mają być używane między innymi do wykonywania zadań z zakresu bojowego poszukiwania i ratownictwa (CSAR), ewakuacji medycznej, transportu wojskowego, a także do prowadzenia operacji morskich. Będą wykorzystywane zarówno przez siły powietrzne Kuwejtu, jak i przez Gwardię Narodową tego państwa.

Siły zbrojne Kuwejtu używają śmigłowców Airbus Helicopters od ponad 40 lat. Wcześniej otrzymywały maszyny Puma, Super Puma i Gazelle. Koncern podkreśla, że minister obrony Le Drian odegrał istotną rolę w działaniach, które doprowadziły do podpisania umowy, w kontekście partnerstwa Francji i Kuwejtu.

Śmigłowce H225M/EC725 Caracal zostały zakwalifikowane przez poprzednie kierownictwo resortu obrony do kolejnego etapu postępowania na śmigłowce wielozadaniowe. Wartość wynegocjowanej oferty, dotyczącej 50 maszyn w kilku wariantach została wstępnie określona na około 13,3 mld zł. Obecnie trwają negocjacje offsetowe w Ministerstwie Rozwoju. Dokładny zakres negocjowanej przez MON oferty oraz kontraktu dla Kuwejtu nie jest znany.

Szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. Adam Duda poinformował w lipcu o możliwym wzroście wartości umowy z uwagi na upływ czasu od rozpoczęcia negocjacji: „Ze względu na upływ czasu jaki upłynął od momentu rozpoczęcia tych negocjacji nie jest możliwa realizacja tej umowy na warunkach uzgodnionych w 2015 roku, ponieważ upłynęły już terminy zadań, które po obu stronach z tej umowy wynikały. W związku z tym, konieczne jest urealnienie ich zapisu, co będzie miało wpływ na harmonogram dostaw i wzrost wartości umowy”

Czytaj więcej: Możliwy "wzrost wartości umowy" na Caracale

Z kolei Minister Rozwoju Mateusz Morawiecki stwierdził: „Chcemy rzeczywiście, żeby ta transakcja się domknęła, ale chcemy, żeby ona domknęła się na warunkach jak najlepszych dla nas, czyli negocjujemy umowę offsetową w takim rozmiarze, aby była korzystna. W ostatnim czasie, jeżeli nastąpiło jakieś usztywnienie stanowiska ze strony francuskiej, to my oczywiście twardo negocjujemy, ale szczegółów nie będę podawał”. Zaznaczył, że MR negocjuje umowę offsetową z intencją pozytywnego zakończenia kontraktu.

Czytaj więcej: Morawiecki: "Twardo negocjujemy" umowę o Caracale

 

Reklama

Komentarze (28)

  1. Ernest Treywasz

    Najlepiej kupić najtańsze możliwe śmigłowce dla ratownictwa morskiego, nawet używki - na kilka-kilkanaście góra lat. I to wszystko. Uzasadnienie. Polska musi przygotować się na pełnoskalowy konflikt z Rosją. Jeśli sojusznicy będą zdolni i skłonni do przyjścia nam z pomocą, wtedy Rosja - wiedząc o tym - nie uderzy. Jeśli jednak nie będą mogli/chcieli nam pomóc, wtedy Rosja może uderzyć, i bronić będziemy musieli się sami. Innymi słowy, jeśli czeka nas wojna, to w osamotnieniu, i do takiej właśnie musimy się przygotowywać, bo dobre do niej przygotowanie może nam pomóc jej uniknąć (efektywne odstraszanie), choć tego nie zagwarantuje, rzecz jasna. Pytanie 1 Ile naszych śmigłowców - obojętnie jakich - przetrwa pierwszych 12 godzin pełnoskalowego konfliktu z Rosją? Pytanie 2 Do czego mogą nam się przydać te które przetrwają, w pierwszym tygodniu wojny? Pytanie 3 Ile efektywnego w takim konflikcie uzbrojenia moglibyśmy kupić za 13 miliardów? To są pytania o priorytety. Za 10-15 lat śmigłowce w formie, jaką znamy będą wychodzić z użycia. Zastąpią je śmigłowce wspomagane śmigłami wytwarzającymi ciąg oraz zmiennopłaty, o prędkości przelotowej ponad 400km/h. Jeśli wydajemy na coś wiele miliardów, powinno to nam służyć dziesiątki lat. Warto żeby za 15-20 lat Polska nie była lotniczym skansenem Europy.

    1. Tap

      Żartujesz heli nie jest łatwym celem do trafienia ( bo lecą w warunkach bojowych poniżej linii drzew ). Używane maszyny t zwiększony koszt eksploatacji, koszt sprowadzanych a nie produkowanych na miejscu części. My potrzebujemy heli ZOP dla zabezpieczenia wód terytorialnych, żeby sojusznicy mogli operować flotą na naszych wodach. Heli CSAR są niezbędne w trakcie ćwiczeń i walki do ratowania życia ludzi, używek ZOP, CSAR, SAR nie dostaniesz, bo kupuje się je na konkretne potrzeby ze względu na cenę i z konkretnym wyposażeniem, korzystamy chociażby z innych torped niż USA. !3 mld to nie koszt heli tylko koszt heli, części i przeglądów przez 30 lat, oraz koszt przekazanych technologii narzędzi i wyposażenia fabryk w tym do produkcji silników lotniczych, oraz technologii np. prochów wielobazowych do produkcji amu precyzyjnej i dalekosiężnej oraz panc. Być może za 10-15 lat powstaną nowe heli, ale w chwili obecnej nikt nie dysponuje takimi maszynami, więcej jak będzie dysponował to nam ich nie sprzeda, bo dostarczy je najpierw do własnych SZ. nasze heli będą służyć przez 30 lat i obecnie wchodzące do służby heli jak np. Caiman nie przewyższają Caracala w jakiś istotny sposób tak że nie będziemy skansenem EUROPY, podobnie jak nim nie są Katar, Brazylia, Francja ( ta wciąż zakupuje Caracale ) i nie są to ostatnie sprzedane maszyny tego typu. Zakup używanych maszyn byłby w efekcie droższy niż Caracala, a odwlekanie zakupu nie jest możliwe, bo musimy zastąpić maszyny które schodzą po utracie resursów. Jak bardzo się uprzesz to możesz wystąpić do USA o Ospreya zero offsetu, koszt potężny, wartość bojowa w Polsce nie będzie większa od Caracala, a problemy techniczne ogromne.

  2. asddew

    Najlepiej zerwać umowę na caracale. Następnie kupić w polskich fabrykach BH lub AW. Oczywiście przy tych nowych zakupach trzeba będzie zapłacić nie 13 a min. 16 mld za taki sam zestaw sprzętu. Jednak przynajmniej nie trzeba będzie zamawiać offsetu.

    1. Qba

      Znaczy chcesz zapłacić więcej i zrezygnować z offsetu?

    2. pomo

      W których polskich fabrykach? Chyba raczej we włoskiej lub amerykańskiej?

  3. woj

    Zatem Kuwejt za 30 maszyn zapłaci 4,3 mld zł, a Polska...13,3 mld za 50. Czyli stanowisko "króla Europy" dla Tuska ma kosztować Polskę jakieś 5 mld zł. Ech.

    1. edi

      U nas większość z tych 50 to CSAR,ZOP,SAR a to znacznie podnosi koszty. Kuwejt kupił w większości GOŁE. Teraz pomyśl za 13,5 mld zł miały być też cywilne BH czy AW 149 i jak myślisz ile byśmy dopłacili za wyposażenie kolejne 13,5 mld zł ?

    2. Qba

      My za 50 sztuk mamy zapłacić 8 mld zł. Plus 5,5 mld zł za transfer technologii.

  4. Obserwator

    1 mld euro to 4,5 mld zł za 30 maszyn. My mamy płacić 13,5 mld zł czyli prawie 3 mld euro za 50 maszyn?

    1. Gość

      Kiepski z ciebie obserwator,czytam ten tekst już trzeci raz i dalej nie widzę tego miliarda,mowa jest o "ponad miliard" a ile to?Widzisz 1,9 mld to też ponad miliard więc przeliczanie tego i porównywanie z naszym przetargiem mija się z logiką.

    2. Robert

      My nie kupujemy samych maszyn ale całą fabrykę dla tych 50 maszyn wraz z utrzymaniem, częściami zamiennymi i licencjami na 30 lat. Gdybyśmy kupowali te same maszyny co Kuwejt to zapłacilibuśmy 800 mln euro. Offset kosztuje.

    3. Qba

      My mamy zapłacić 8 mld zł za 50 maszyn. Plus 5,5 mld zł za transfer technologii i produkcję w Polsce.

  5. Rumcajs

    1MD $ za30 maszyn a u nas 4MD$ za 50 to o co tu chodzi?

    1. ekonomista

      Problem polega na tym, że organizatorzy "przetargu" na Caracale nigdy nie wyjaśnili różnicy w cenach między polskim zamówieniem, a brazylijskim, tajlandzkim itp. Ja nawet nie jestem pewien, czy 13,5 mld zawierało nasz 23% VAT czy też nie?

    2. LOL

      O to chodzi, że same śmigłowce to zaledwie część wartości całego kontraktu- w naszym przypadku, jak deklarował Mroczek, to ok 8mld zł. Reszta to koszt innych składników- utworzenia infrastruktury, bazy logistycznej, pakiet części zamiennych, uzbrojenia, utworzenie systemu szkolenia, oraz transfer technologii oraz praw do obsługi i serwisu tych maszyn przez zakłady lotnicze w Łodzi, przez całe 30lat ich eksploatacji. Nie wiemy co zawiera w sobie kuwejcki kontrakt, poza tym, że są już użytkownikiem tej rodziny maszyn, więc koszty infrastruktury i logistyki jakie będą musieli ponieść będą znacznie mniejsze. Podobnie z systemem szkolenia, którego w zasadzie nie muszą na nowo opłacać. Serwisować je też z tego co wiem, będą u francuzów.

    3. Qba

      Ale my za 50 sztuk płacimy 2 mld $. Reszta to koszt transferu technologii i produkcji w Polsce.

  6. xyz407

    Mam takie samo zdanie. Teraz tylko dokupić kolejne 48 szt w tej samej konfiguracji tylko z nowym radarem z możliwościom jak najszerszego ich serwisowania w WZL i nie kombinować.

    1. xyz407

      Sprostowanie. To miła być komentarz do zdania "F-16block 52+ są pod każdym względem lepsze niż gripeny", a wyszło jak wyszło.

    2. Qba

      Kompletny bezsens kiedy można kupić Gripeny E z produkcją w WZL Bydgoszcz

  7. Dumi

    Krótko i na temat: Francja ma nas za "dojną krowę". Przecież wszyscy pamiętamy nieoficjaalnego newsa jeszcze przed rozstrzygnieciem przetargu. Sugerowano w nim, że wygrają caracale a w zamian.... WIECIE CO;) Niby plotka a faktycznie przetarg wygrały caracale. Czas i liczby pokazują, że "coś tu nie gra". FAKTY: Turcja kupuje 109 szt. BH za 13,4 mld zł a Polska 50 caracali za 13,5 mld zł. Kuwejt za ok. 5 mld zł kupuje 30 caracali. Nie chcę się mądrzyć, ale może się mylę? Poprawcie mnie. Jeżeli jednak fakty się potwierdzają to chyba wiemy wszyscy kto w Polsce taki deal dokonał. Warto też prześledzić jak konkretne media relacjonowały te wydarzenia.

    1. haz

      O czym ty piszesz. Masze Caracale mają być w większości uzbrojone. Turcja sama ma swoje uzbroić a dla Kuwejtu głównie CSAR i SAR

    2. LOL

      Tak, mylisz się. Jak każdy ignorant nawet nie próbujesz się czegokolwiek dowiedzieć o temacie- wolisz wypisywać nic nie warte dyrdymały.

    3. Qba

      Mylisz się bo nasze Caracale mają kosztować 8 mld zł. 13,5 mld to jest wartość całego kontraktu z transferem technologii i produkcją w Polsce.

  8. Ernest Treywasz

    Załóżmy że te "ponad miliard" to 1.2 miliarda. Albo lepiej - że to 1.5 miliarda. To znaczy że - w przeliczeniu za sztukę wychodziło by 50 milionów. Czyli za 50 sztuk byłoby 2.5 miliarda. Czyli - po kursie 4.4 PLN - 11 mld PLN. To oczywiście przy tych założeniach, co powyżej. I co wy na to, siemoniaki jedne i drugie?

    1. dropik

      1,1 mld € czli ok 4,7 mld zl. Siemoniaki śpią spokojnie. Wiedzą co zamawiali. wiekszość w wersjach specjalistycznych , dobrze uzbrojonych , duży pakiet wsparcia i szkolenia + offset.

    2. yaco

      słuchaj śmądaku....jaką masz alternatywę ???? -amerykański złom bez uzbrojenia przeznaczony dla krajów trzeciego świata??? -czy włoską "taksówkę"....którą żadna armia nie chce kupić ??? w/w wymienione kraję mają dużo lepsze śmigłowce , których na nie zaoferowano ....zastanów się dlaczego??? także zanim będziesz krytykował obrażał zastanów się jaka jest realna... powtarzam realna alternatywa...a co do ceny to proszę nie ośmieszaj się ...np. kupując samochód ten sam model też masz różne ceny

    3. Qba

      To drogo bo nasze mają kosztować 8 mld zł

  9. LOL

    Ponad 1mld €, czyli ile? 1,2mld €? 1,5mld €? Co poza maszynami obejmuje kontrakt katarski?

    1. franca

      Szkolenie załóg i mechaników. Serwis przez minimum dwa lata w warunkach operacyjnych.

    2. dropik

      cena 1,1 mld czyli prawie 5mld

  10. GI

    Kuwejt zdąży szybciej wprowadzić zakupione śmigłowce do służby operacyjnej, niż w Polsce zakończą się negocjacje na temat offsetu. U nas dalej będą prowadzone analizy, redefinicje założeń co do potrzeb, a WL wkrótce skreślą z ewidencji wszystkie Mi-2. Na koniec zostaniemy z ok. 50 Sokołami i tuzinem Mi-17/Mi-8.

  11. mix

    Teraz pytanie do bieda-hawk-fanclub Jakie korzyści dałoby naszemu wojsku zakupienie S-70i? Tylko nie piszcie że zwiększyłoby to szanse na pomoc USA w razie konfliktu bo jesteśmy w nato a jak nie będą chcieli to jak w 39 Francja nam nie pomogą. Trzeba liczyć na siebie a nie przejadać kasę! Poza tym jak dotąd nasza polityka wobec usa jest wyjątkowo nieskuteczna. Zrezygnowaliśmy z offsetu żeby zamiast Gripenów wziąć F-16 a oni tylko dla nas zachowali wizy. S-70i był wyceniany drożej w przetargu i nie oferował uzbrojenie więc w cenie 50Car*28pas dostalibyśmy powiedzmy 40BH*12pas bez uzbrojenia. Co z wersjami specjalistycznymi? Sikorsky proponował nam tylko zubożony wariant ,,międzynarodowy" do którego nie powstały odmiany csar i zop. AW101 się do tych zadań nie nadaje bo jest za wielki dla naszej mw i za drogi więc go nawet nie zaoferowano. Poza tym USA nie traktują nas poważnie. Nie chcę aby z moich podatków dotowano kraj do którego nie mogę nawet wjechać bez bardzo drogiej wizy. Myślałem że komuna i kupowanie sprzętu z jednego kraju się dawno skończyły ale aktualnemu MON w głowie tylko Apache, Patrioty, Bieda Hawki i F-35!

    1. ADHD

      jak możesz tak beztrosko kłamać ... (pytanie czy tak za darmo) -Francja z Niemcami czy Airbus traktują nas podmiotowo ... -dobry żart - jak można takie olbrzymie kwoty wydawać na utrzymanie miejsc pracy we Francji i za stary z wyczerpanym pakietem modernizacyjnym sprzęt którego nie chce u siebie widzieć ze względu na koszty eksploatacji i awaryjność armia francuska ... to tylko nasi zamawiacze mogą tak kupować a media wciskać ludziom kit o cudownych osiągach tego francuskiego antyku ...

    2. Vvv

      F-16block 52+ ja pod każdym względem lepsze niz gripeny

    3. DDt

      Ażeby być poważnie traktowanym należy rzetelnie przygotowywać koncepcje rozwoju własnego parku uzbrojenia w oparciu o zaawansowane analizy TDW na którym przyjdzie ten sprzęt wykorzystywać. Wybór tego produktu z portfolio AH jest po prostu ułomną decyzją w przetargu, który nie powinien się pojawić w takiej postaci. LM niestety ogromnie rozczarował propozycją "internacjonala" nawet biorąc pod uwagę dziwne ich tłumaczenia.Reasumując, jak będziemy pragmatycznie podchodzić do deal'i to i amerykanie nie tylko zaczną nam składać rozsądne oferty ale i taka potwarz jak wizy rychło zniosą ...

  12. mix

    No cóż offset kosztuje a wersje specjalistyczne też. Dlatego proszę nie powielać schematów wpajanych przez prorządowe media oraz osoby nieznające się na wojsku. Gdybyśmy zrezygnowali z montażu w Polsce, wersji zop, csar i uzbrojenia to za te 13,5 miliarda dostalibyśmy 100 śmiglaków.

    1. DDt

      ... ale nie aż tyyyle żebyśmy płacili za sztukę 200% !!!

  13. Tap

    Tajemnica ceny ponad 1 mld euro, czy prawie 2 mld euro i fakt, że oprzyrządowanie do Caracala jest identyczne z tym do Super Pumy, które już mają i nie płacą za to, mają zgromadzone części

    1. Vvv

      O czym ty bredzisz? Inne silniki, inne przekładnię, inne łopaty wirnika, inna awionika itp itd.

  14. Prawy

    Jedna rzecz mnie zastanawia. Polski rząd sprzedał pzl Świdnik za około 330 mln zł w styczniu 2010. we wrześniu 2015 r. - pięć lat po sprzedaży ma do wydania na śmigłowce 13 mld zł. Jako sens miała sprzedaż tego przedsiębiorstwa za rządów PO i kupno śmigłowców - może od pzl Świdnik? Czy ktoś myśli?

    1. test

      Gdyby nie sprzedał , to co by teraz oferował Świdnik ? Sokoły ?

    2. Boczek

      A gdyby nie sprzedał, to co by tam zamówił? Gdyby PiS nie sprzedał Mielca, to co zamówilibyśmy w Mielcu? Jaki sens miałoby zatrzymanie tych deficytowych zakładów i dokładanie do nich przez lata?

    3. LOL

      Przecież Świdnik w swojej ofercie mógł mieć tylko Sokoły i Puszczyki... Czego oczekujesz- że po ogłoszeniu przetargu opracował by powiększoną wersję Sokoła?

  15. Marek

    Ha ha, 30 sztuk za 4,5 mld zł, a nasze 50 za 13,3 mld zł :)

    1. Tomasz

      Bo my mamy wieloletnie dialogi i offset a to wszystko nie jest za darmo.

    2. Tap

      A to oni mają produkować te heli i weź pod uwagę, że mają już zbudowany cały łańcuch logistyczny do heli ( magazyny, narzędzia ). Bierz pod uwagę że jak masz narzędzia do Pumy, yo ten sam sprzęt wykorzystujesz do obsługi Caracali. Poza tym wersja ZOP jest 4x droższa od golasa ( popatrz na cenę BH 44mln i seahawka około 160 mln. Teraz nie wiadomo ile z nich to wersja CSAR, a ile transportowa. Poza tym nie wiadomo jaka jest wersja dla specjalsów. Poza tym nie znamy pakietu logistycznego, czyli zakresu utrzymania no i Francuzi produkują je u siebie I więc mimo wszytsko zysk maja większy ).

    3. Dropik

      Haha bliżej 5 mld. kupuja praktycznie nieuzbrojone , bez takiego pakietu logistycznego jak my , no i bez offsetu. Proste porównanie na podstawie krótkiej notatki prasowej nie ma wielkiego sensu

  16. fort

    30 za 1mld euro czyli jakies 90 za 13,5mld zł i tyle w temacie. Kolejny sukces poprzedniej ekipy podpisany na 3 tyg przed wyborami

    1. c

      Powiedz jeszcze jakie wersje zamówili Arabowie jak taki mądry jesteś. Bo na razie wiadomo, że będą wykorzystywali go do różnych zadań, tylko nie wiadomo czy będą wersje specjalistyczne jak u nas, które kosztują więcej niż podstawowa.

    2. Davien

      Kuwejt kupuje transportowe my głównie specjalne widzisz różnicę??

    3. fan BH

      To podaj mi ile konkretnie Kuwejt te heli kupił i jaki % tej kwoty to same heli. Czekam, a wtedy pogadamy. I skandalem jest, ze Caracal był drugi jesli chodzi o cene

  17. Tom

    Wychodzi na to że mocno przepłacamy. Nie wydaje mi się aby Kuwejt zamówił "gołe" śmigłowce jak to ktoś określił. Cena zaproponowana Polsce za Caracale jest nie do przyjęcia.

    1. obserwator absurdów.

      A ile oni zapłacili za same heli. I musisz doliczyć sporo kaski za serwis i szkolenie. to wszystko pójdzie do AH, a to dodatkowy 1-2 mld euro.

  18. Boczek

    Jeżeli jeszcze raz ktoś ma zamiar liczyć wychodząc z 13 mld, to przypominam, że same maszyny to 8 mld.

  19. franca

    Już wiadomo trochę więcej. Będą uzbrojone tylko w broń maszynową. Ewentualne dozbrojenie może być negocjowane oddzielnie. Produkcja we Francji, dostawa pierwszego za 29 miesięcy, ostatniego za 48 miesięcy. Do tego szkolenie załóg i mechaników. Serwis przez minimum dwa lata. Jak ktoś zazdrości Kuwejtowi ceny, to już wie, że wystarczy zrezygnować z wersji np ZOP, części uzbrojenia w innych wersjach, offsetu i zadowolić się 2 letnim serwisem.

  20. franca

    Już wiadomo trochę więcej. Będą uzbrojone tylko w broń maszynową. Ewentualne dozbrojenie może być negocjowane oddzielnie. Produkcja we Francji, dostawa pierwszego za 29 miesięcy, ostatniego za 48 miesięcy. Do tego szkolenie załóg i mechaników. Serwis przez minimum dwa lata. Jak ktoś zazdrości Kuwejtowi ceny, to już wie, że wystarczy zrezygnować z wersji ZOP, części uzbrojenia w innych wersjach, offsetu i zadowolić się 2 letnim serwisem.

  21. olo

    NAJDROŻEJ wychodzi sama obsługa przez te 30-40 lat tych maszyn a my mamy mieć w Łodzi dział obsługi i nie u Airbusa.

  22. marek!

    mamy kolejnego sojusznika....skoro dotad korzystal z francuskiej oferty, to po licha mialby to zmieniac.... .w koncu to koalicja kotkami wypedzila Huseina z Kuwejtu. CHISTORJI nie znacie czy co ? A ci amerykanie z tymi Apaczami i Blekokami nie dali sobie rady z partyzantka w Wietnamie....

  23. ameba

    Ciekawe dlaczego tacy bogacze kupują zwykłe Caracale a nie jakiegoś wypasionego Sikorskiego?

  24. Gość

    Kuwejt zapłaci około 143 miliony za egzemplarz a my mielibyśmy zapłacić grubo ponad 260 milionów zł za sztukę. Zastanawia mnie fakt kto to wszytko negocjował. Należy przetarg na śmigłowce powtórzyć ,ponieważ był mało transparentny. Podatnik powinien wiedzieć jak się gospodaruje jego pieniędzmi i to tak ogromnymi.

    1. gospodarz

      Podatnik powinien mieć jakąś wiedzę zanim zacznie pisac bzdury. Kuwejt kupuje tzw. "golasy" czyli najprostsze transportowe. U nas większość to maszyny specjalistyczne czyli ZOP. CSAR i dla specjalsów. Podatnik już wie, że nalezy poczytać i dokształcić się zanim zacznie się czegoś domagać? W dodatku drogi gościu pomijam kwestię dodatkową czyli offset oraz co wchodizło w skład pakietu logistycznego.

    2. Gość

      Przecież Kuwejt kupuje śmigłowce z półki,Airbus nie musi stawiać nowej montowni śmigłowców,silników,nie musi szkolić pracowników w tych zakładach i bóg wie co jeszcze do offsetu.Podatnik który śledził ten przetarg,wie co i jak a reszta niech poszpera bo jest multum artykułów na ten temat.

    3. Boczek

      Nie pisz bzdur. Za same maszyny dla nas to 8 mld PLN (ca. 1,9 mld €) i ca. 8 maszyn x 30 do 50 mln € - tyle więcej za maszynę pokładową ASW, których Kuwejt nie zamówił. Jeżeli to odciągniesz to otrzymasz ca. 30 € mln za maszynę - czyli 2 do 3,35 mln na maszynie mniej niż Kuwejt. Ponadto Kuwejt jest już użytkownikiem poprzednich wersji, w związku z czym ponoszą duże mniejsze koszty za część logistyczną. Nikt do tej pory nie wynegocjował lepszej ceny od nas. Wałkowaliśmy to tu już kilka razy. A podatnik to ma tu g.... do interesowania się jakie są szczegóły kontraktów zbrojeniowych. Ponadto, co to znaczy ponad 1 mld €. 1,1 czy 1,2, czy ile...?

  25. Szach Mat

    '' Umowa została podpisana podczas wizyty ministra obrony Francji Jean Yves Le Driana we Francji.''

Reklama