Amerykańskie bombowce strategiczne B-1B Lancer ponownie pokazały możliwość lotów na dalekich dystansach, prowadzących pomiędzy bazami w Stanach Zjednoczonych a Europą. Tym razem pojawiły się w rejonie Skandynawii, gdzie miały okazję ćwiczyć wspólnie z samolotami ze Szwecji oraz Norwegii.
Jak poinformowało amerykańskie Dowództwo Strategiczne (US Strategic Command), 20 maja bieżącego roku w rejonie Skandynawii pojawiły się dwa bombowce strategiczne B-1B Lancer należące do 28th Bomb Wing. Maszyny są bombowcami strategicznymi dalekiego zasięgu, które na co dzień stacjonują w bazie lotniczej sił powietrznych w Ellsworth w Południowej Dakocie. Tym razem, amerykańskie załogi mogły po raz pierwszy w historii przeprowadzić wspólne ćwiczenia z partnerami ze Szwecji. W powietrzu bombowce kooperowały z pilotami szwedzkich samolotów wielozadaniowych JAS-39 Gripen, a na lądzie współpracowały z tamtejszymi kontrolerami uderzeń z powietrza (Joint Terminal Attack Controller) znajdującymi się na poligonie w Vidsel. Celem było przećwiczenie zadań z zakresu misji bliskiego wsparcia wojsk lądowych.
Czytaj też: Bombowiec B-1B nad Warszawą
Jednakże, działania szkoleniowe podjęte z partnerami szwedzkimi nie były jedynymi wykonanymi, w trakcie wspomnianego lotu. Maszyny były bowiem zaopatrywane w paliwo przez latające tankowce KC-135 Stratotanker z Air Refueling Wing z bazy Królewskich Sił Powietrznych RAF w Mildenhall, a także niderlandzkie KDC-10 należące do 334th Squadron RNLAF, bazujące w bazie Niderlandzkich Królewskich Sił Powietrznych w Eindhoven. Pozwalając tym samym załogom amerykańskim na wykonywanie swoich misji wahadłowych z bazy w Ellsworth bez potrzeby lądowania w Europie.
Czytaj też: Bombowce B-1B wysoko nad Bałtykiem
Jeśli zaś chodzi o kooperację z maszynami bojowymi państw europejskich, to oprócz wspomnianych JAS-39 Gripen ze Szwecji, amerykańskie bombowce były eskortowane przez należące do RAF Eurofighter Typhoon. Zaś w rejonie Norwegii spotkały się w powietrzu z najnowszymi norweskimi samolotami piątej generacji F-35, wykonując przy tym przelot nad ich bazą w Ørland. Dla norweskich pilotów, zarówno jeśli chodzi o maszyny F-35, jak i starsze F-16, to nie pierwszy raz, gdy współpracowali w powietrzu z załogami amerykańskich bombowców strategicznych. W marcu norweskie F-35 przeprowadziły wspólne ćwiczenia w rejonie Islandii z maszynami B-2 Spirit. Zaś pod koniec 2019 r. norweskie F-16 wspierały lot trzech amerykańskich B-52 Stratofortress.
Amerykańskie B-1 po raz pierwszy maszyny mogły operować za to nad Szwecją, a więc państwem nie należącym do NATO. Bombowce przyleciały w ramach znanych już działań Bomber Task Force mających wykazać elastyczność w działaniu odstraszającym, tej części amerykańskich sił powietrznych.
Amerykańskie bombowce strategiczne B-1B Lancer są w ostatnim czasie nader mocno zaabsorbowane na dwóch kluczowych dla Waszyngtonu kierunkach -Indopacyfiku oraz Europy. Wcześniej B-1B ćwiczyły m.in. z polskimi samolotami, a jeden przeleciał nad Warszawą w eskorcie polskich myśliwców. Maszyny wykonywały też loty nad Morzem Bałtyckim.
brawo usa ,leci taki samolot i bum lutuje bandyte rosje -kaput ,miod na uszy ...
no i Sztokholm znalazł się na własne żądanie w klubie celów dla Iskanderów. (tylko po co?}
Skąd wiesz, że juz nie był?
bo na południe od Kaliningradu wcześniej dla wszystkich wystarczyło
Przyznam, ze kompletnie NIE rozumiem potrzeby lotów bombowców strateg. w tak ciasnych szykach z sam. mysliwskimi. Konieczna osłonę bombowcom zapewniaja klucze mysliwskie operujace w odległości kilkanastu km od bomberów, a te ciasne szyki są tworzone chyba wyłacznie na potrzeby mediów ...
A przed chwilą Szwecja na cały świat łkała jak to ruskie niewidzialne okręty podwodne penetrują wody jej królewskiej mości - wszak to kraj neutralny. Neutralność wg. Szwedów polega na tym, że jedni mogą ich penetrować a drudzy nie. Ale to się zmieni , bo po wypowiedzeniu traktatu o bezpiecznym niebie - Amerykanom też nie będzie się wiodło w penetracji. Już im się nie wiodło nad Rosją - w Kaliningradzie, Moskwie i na Krymie - więc zerwali układ. A nasi davienkowscy analitycy krytykują Stalina za zerwanie układu z nami. I po co?
Jakoś w czasie "Zimnej wojny" samoloty NATO, w tym przypadku duńskie i norweskie nie stanowiły zagrożenia dla Szwecji. My natomiast, lataliśmy często z Goleniowa i Malborka na "ołówkach" w rejon szwedzkich przestrzeni powietrznych, podobnie ZSRR na Su-15 z Vainode w rejon Gotlandii. Notabene: jedyne dobre i przy tym kolorowe zdjęcia tego samolotu wykonali właśnie Szwedzi. Reasumując Szwecja obawiała się ataku UW, a nie NATO i dziwnym zbiegiem okoliczności tak zostało do dzisiaj, tylko nazwa ZSRR zmieniła się na FR.
jakaś myśl przewodnia, wniosek?
Myśl przewodnia jest taka, że pana JW szlag trafia i krew nagła zalewa, gdy czyta takie newsy jak ten powyżej. To typowe dla sowietów.
Gaba - ja myślę, że umiesz myśleć przewodnio i wyciągać należyte wnioski. Wszak autor artykułu po to go pisze, byś czytając - się rozwijał. Z poważaniem. JW.
Widać jak się rozwinąłeś...
Bombery amerykańskie ON TOUR. I kto tu nakręca spirale zbrojeń i podejrzeń
Pod artykułem o Rosyjskich "bomberach" tego nie pisałeś. Dlaczego?
Brawo.
szkoda ze bombowce USA nie pojawiły się nad szwecją w 1944 i 1945 roku żeby zablokować eksport rudy żelaza i łożysk tocznych do niemiec hitlerowskich .2 wojna trwała by krócej.MODERATOR PUŚCISZ POSTA CZY JEST NIEPOPRAWNY ?
Jako kraj neutralny mieli do tego zupełne prawo.
Już w 1939 i 1940 mogli się pojawić nad Finlandią. Może wówczas wojna trwała by jeszcze krócej. Dzięki temu Rosja nie dostarczałaby Hitlerowi do czerwca 1941 roku na podstawie radziecko-niemieckiej umowy handlowej z 1939 r. stali, paliwa, kauczuku i zboża. Dzięki sowietom Hitler ominął blokadę ze strony Zachodu i miał paliwo od przyjaciela ze wschodu. W czerwcu 1941 roku Stalin dostarczył dla Hitlera kilka pociągów z benzyną, którą zatankowano czołgi jadące na wschód.
Wg. archiwalnych danych Oberkomando der Wehrmacht do połowy lipca 1941r wojska niemieckie zdobyły w ZSRR takie ilosci materiałów pednych i smarów technicznych, ze Wehrmacht i Luftwaffe jezdził/latała na nich aż do końca 1941r. Ale faktycznie przebieg kampanii francuskiej 1940, a moze nawet i polskiej 1939 wygladałby mocno inaczej gdyby nie masowe dostawy mat. strategicznych z ZSRR do III Rzeszy.
Mamy 2020 rok, wojna skończyła się 75 lat temu.
Mamy 2020 rok.
Jeszcze lepiej jak by sie pojawily 1939\1941 nad sowiecka rosja
Hehehe dobre
Czy Szwecja zapytała o zgodę ruskich?