Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Jaki „plecak rozpoznawczy” dla polskiej armii? Raczej nie polski

Fot. M.Dura
Fot. M.Dura

Inspektorat Uzbrojenia zamierza przeprowadzić, w maju i czerwcu 2020 roku, dialog techniczny w sprawie pozyskania dla polskiej armii plecakowego systemu rozpoznania radiolokacyjnego. Siły Zbrojne RP nie były zainteresowane wcześniej opracowaniem tego rodzaju systemu w polskim przemyśle, co oznacza, że najprawdopodobniej zostanie on kupiony za granicą.

Celem przygotowywanego, przez Inspektorat Uzbrojenia, dialogu technicznego jest pozyskanie informacji niezbędnych do przygotowania opisu przedmiotu zamówienia, dotyczącego „sensorów rozpoznania systemów radiolokacyjnych i innych systemów niekomunikacyjnych”. Sensory mają być wykonane w wersji „przenośnej/plecakowej, posiadającej zdolność pracy systemowej w zestawie kilku sztuk, oraz mogącej zapewnić wykrywanie, śledzenie, pomiar parametrów i sygnałów radiolokacyjnych”.

Termin przesyłania zgłoszeń do udziału w dialogu technicznym został wyznaczony na 30 kwietnia 2020 r. Natomiast sam dialog techniczny ma zostać przeprowadzony w okresie od maja do czerwca 2020 r. Termin ten może jednak ulec wydłużeniu „w przypadku, gdy cele określone w przedmiocie dialogu technicznego nie zostaną osiągnięte”.

To przesunięcie w czasie jest bardzo prawdopodobne, ponieważ Wojsko Polskie nie ma doświadczenia w wykorzystywaniu tego rodzaju kompleksów rozpoznawczych. Systemy rozpoznania radiolokacyjnego były bowiem montowane wcześniej na okrętach, pojazdach i statkach powietrznych, ale nigdy nie stanowiły wyposażenia pojedynczych żołnierzy. Śladowe ilości odbiorników radiolokacyjnych były jedynie na wyposażeniu niektórych pododdziałów rozpoznawczych. Nie miały one jednak służyć do analizy sygnałów radarowych, ale przede wszystkim do doprowadzania komandosów do działającego posterunku radiolokacyjnego.

Obszar działania nowego systemu rozpoznawczego, planowanego do pozyskania przez Inspektorat Uzbrojenia, będzie na pewno o wiele szerszy. Zakłada się z jego pomocą nie tylko wykrywanie, ale również śledzenie i pomiar parametrów sygnałów radiolokacyjnych. Nie opublikowano jednak żadnych danych dotyczących parametrów taktyczno-technicznych tego systemu.

image
Fot. M.Dura

Oczywiście, informacje przekazywane wcześniej przez Polskie Wojsko, wskazywały na plany pozyskania plecakowego zestawu SIGINT (SIGnals INTelligence), służącego do prowadzenia rozpoznania radioelektronicznego na małych odległościach (minimum 5 000 metrów dla sygnałów wąskopasmowych) lub w bezpośredniej styczności z przeciwnikiem. Zestaw ten miał mieć jednak możliwość pracy w zakresie częstotliwości: 20 MHz – 8 GHz (lub 3 MHz – 8 GHz), a więc obejmował pasmo łączności i niepełne pasmo radarowe. Nie spełniałby więc założeń stawianych obecnie przez Inspektorat Uzbrojenia, by rozpoznawane były „systemy radiolokacyjne i inne systemy niekomunikacyjne”.

Co ciekawe, Siły Zbrojne RP wiedząc o swoich potrzebach w tej dziedzinie, nie zrobiły nic, by takie potrzeby zostały zaspokojone przez polski przemysł. Chociaż były one obserwowane od co najmniej 2018 roku. Nie prowadzono więc w Polsce zakończonych pozytywnymi rezultatami prac badawczo-rozwojowych, jak również nie zamówiono takich prac w polskich ośrodkach badawczych oraz w polskich zakładach przemysłowych.

Planuje się natomiast kupienie już gotowego rozwiązania o czym świadczy jeden z celów dialogu technicznego, jakim ma być „ocena możliwości spełnienia przez oferowany Sprzęt Wojskowy wstępnie określonych wymagań”. By taką ocenę przeprowadzić trzeba działać na już istniejącym „Sprzęcie Wojskowym”, a takiego sprzętu w Polsce się jak dotąd nie produkowało. Pieniądze z budżetu MON znowu więc wypłyną poza granice naszego kraju, chociaż na pewno mogłyby zostać ulokowane w polskim przemyśle.

Reklama

Komentarze (17)

  1. ryszard56

    Proszę zakupić dla wojsk rozpoznania z 1000 wozów Feenek i przywrócić ZSW

  2. radiolatarnia

    .. a kto to bedzie nosił na sobie .. taka radiolatarnie morską,,mysle, że sprzedawca bedzie biegał ztym na plecach na polu walki.. do spólki z obsada IU..

    1. davienolog

      Davienowaty jesteś? Sigint jest pasywny, tylko zbiera sygnały radiowe a nie je nadaje! Martw się o operatorów dronów lepiej.

  3. Obserwator świata zwierząt 65+

    Z państwowej kasy dobrze się żyje. Szkoda umierać nawet na Covid19. Stąd kwarantanna. Ponieważ większość wpływowych osób ma 65+ lat. Grupa ryzyka. Za państwowe dobrze się żyje.!

  4. jurgen

    juz widze jakby to zrobił Radwar - jak radary pola walki , co je trzeba było kupic na Wegrzech - Wegry potęga technologiczna

    1. Troll z Polszy

      Szczególnie że Pit-Radwar od bodaj 2008 roku przestał się bawić w "małe radary".

    2. Nieładnie

      Zanim skrytykujesz nie sprawdzisz czy k i e d y k o l w i e k MON zgłosił zapotrzebowanie na radary pola walki? A może na radary plecakowe? Dlaczego Radwar miałby pracować nad niszowym produktem, o minimalnej stopie zysku na sztuce, do tego zupełnie nie poszukiwanym przez WP, przez ostatnie 15 lat?? Normalny jesteś?

  5. Orthodox

    Jak to jest, że przed wymianą generacyjną nawet prostego sprzętu, prace analityczno- koncepcyjne trwają latami, a tu, przy zupełnym novum, żadnych badań i dialog w miesiąc? Fajnie, że czas postępowań skraca się, ale czy nie jest to popadanie że skrajności w skrajność i to z ewidentną szkodą dla polskich podmiotów. Jak to się ma do szumnych zapowiedzi lokowania jak największych kwot w polskim przemyśle? Szczególnie w nadchodzących, trudnych czasach. Czy polskie firmy nie mają kompetencji w temacie? Przecież nawet ich nie spytano.

    1. Jest

  6. San Escobar

    Czyli kolejny kilkuletni dialog techniczny tym razem na zakup plecaka :) I naprawdę u siebie już nie potrafimy takiego plecaka zrobić??? To jest całkowita kompromitacja naszego nieudolnego MON i przemysłu

  7. koszałek opałek

    zagadka ? ile zakupi mon ? 1. 1 szt. 2. 5 szt. 3. anuluje przetarg ???

    1. Terytorials

      Ciężka sprawa. Gdyby to mozna bylo na defiladach pokazac, to pewnie ze 3 by kupiono... Nic z tego nie wyjdzie. Trzeba bedzie zaplacic za F-35 no i podwyzki dla monozy...

    2. ttt

      pamietaj o przekroju i cwiczebnym

    3. Jasio z 1a

      Po 5 latach dialogu technicznego wszystko uwalą i zaczną od nowa

  8. alek

    co my jestesmy w stanie zaprojektowac, opracowac technologie, wdrozyc i zaczac produkowac z dosc niezla wydajnoscia? Pomijam juz kewstie marketingu i sprzedazy na rynki miedzynarodowe oraz projektowanie finalnego produktu pod uzytkownika bo to dla nas nieosiagalne.

  9. Zniesmaczony MONem

    Kolejny przypadek celowego osłabiania polskiego przemysłu przez "polski" (?) MON? Do systemów Pilica miał być np. dedykowany polski radar Soła, takie informacje były publikowane na Def24. Tymczasem ujawniona konfiguracja Pilicy odbywającej ostatnie testy obejmuje radar... SRL-97, czyli izraelski ELTA ELM 2106NG. Czyżby docelowym radarem jednak nie ma być polska Soła? MON zakupił też węgierskie radary pola walki, nigdy nie próbując "podialogować" np. z PIT-Radarem. No i teraz ogłosił też kompletnie niespodziewany dialog na dotąd całkowicie niepożądany radar plecakowy, który jak widać znów będzie z zagranicy. Rodzi się pytanie, czy decyzje ws wyboru priorytetów zakupowych, w szczególności nagłej ochoty MON do zakupów de facto wyłącznie poza Polską, mają uzasadnienie w obowiązującej taktyce, metodach szkolenia i doświadczeniach naszego wojska? Bo ktoś wymyśla te zakupy jakby celowo wybierając takie priorytety które mogłyby powstać w Polsce, ale o które nigdy przedtem nikogo w Polsce nie pytał. Dodam jeszcze, że czy radar pola walki, czy ten plecakowy, oba bardzo krótkiego zasięgu, to przy całkowitym zacofaniu struktur rozpoznawczych są zakupami bez wartości i będą zalegać w magazynach. Dla mnie - jeśli nie jest to podejrzane, to na pewno działanie mocno niejasne i kontrowersyjne. Ale kasa popłynie, i to nie do polskich podmiotów. Brzydko mi to pachnie, bardzo brzydko.

    1. Desantowiec

      To ta setka generałów Kolego KOSZMAR NA KLONOWEJ

  10. taka prawda

    Gdzie jest polski kontrwywiad ? Dlaczego nie trzepie IU MON ??? To jeden wielki sabotaż i siedlisko ruskich szpionów !

    1. Dudley

      Bo to nie ruskie szpiony, dlatego nie można ich ruszyć, i to od dekad. A "polski" kontrwywiad to jest tylko z nazwy, bo na pewno nie pracuje na rzecz polskiej racji stanu. Tak w rzeczywistości to niewiele się w tej mierze zmieniło od 1945r. jedynie pryncypał.

    2. Olo

      10/10

  11. Bantustan

    Skoro już nie ruskie to nasi uegają amerykanckim. Bez hipokryzji może kupią cały osprzęt US i wyjdzie taniej? Polskie będą tylko flagi.

  12. Darth Vader

    Idzie do WOTU za te 16 pln karty paliwowe To sie,dopiero koledzy zdenerwują

  13. tut

    Niech zgadnę, zakup będzie w czołowych firmach czyli amerykańskiej lub izraelskiej. Teraz to wojsko powinno poczekać aż nasze firmy opracują odpowiedni sprzęt. Odpowiedzialny oficer powinien być zdegradowany. Najlepiej jak był by to jakiś generał. Bo tych mamy dostatek. Tak dla przykładu. To może i procedura by się zmieniła. Ale o czym ja mówię przecież to że wydają moje pieniądze nie ma żadnego znaczenia. A odpowiedzialnych brak. Tylko krew się we mnie gotuje jak widzę indolencje biurokracji. I tak, winą obarczam ministra obrony. Wiadomo kto nim jest. Czasy na zmiany było dość, teraz czas plonów.

  14. Bolko z Gliwic

    Kto to w plutonie bedzie dźwigać? Bo nie pan chorąży

    1. Rocco

      "Zolnierki" beda dźwigać. Tak jak dzwigaja plecaki medyków hehe. Pamiętam jak w afganie jedna taka zatarla się jak musiala dzwigac taki jeden plecak medyka hehe...

    2. Wołodyjowski

      Koledzy WOT będzie dźwigać

    3. Gieniek

      Widzę ze kolega pomógł jej INACZEJ

  15. Fanklub Daviena

    Gałęzie do maskowana też importujmy z USA. Amerykańskie na pewno będą dłużej świeże, bo amerykańskie a Siły Zbrojne RP jak są zainteresowane polskimi gałęziami, to przecież zawsze mogą przestać i wtedy będzie przesłanka do zamówienia z USA! :)

    1. kola

      Nie ma żadnej pewności, że w Polsce coś takiego by powstało.

    2. Terytorials

      Mozna by i u nich kupic gotowy ekwipunek dla zolnierza piechoty. Kamzy, pasoszelki. To co my robimy w tym temacie to tragedia z elementami komedii...

    3. Dudley

      A przynajmniej dano szansę i wysłano zapytania np. do Radwaru, WB, Teldatu,czy WZE? No ale przecież wstajemy z kolan, i dobro amerykańskiego przemysłu jest na pierwszym miejscu. Tym bardziej, że trzeba wspomóc gospodarkę naszego pryncypała, tak mocno poturbowaną przez koronawirusa. America first !!

  16. Lobbysta

    Lockheed Martin? Jeśli nawet nie produkują, to zapośredniczą. A Polska kupi.

  17. devlin0

    i to sa obietnice rzadu PiS...kupowanie w polskim przemysle....

Reklama