Reklama

Siły zbrojne

Duże rosyjskie okręty desantowe z problemami

Pierwszy duży okręt desantowy projektu 11711 „Iwan Grien”. Fot. mil.ru
Pierwszy duży okręt desantowy projektu 11711 „Iwan Grien”. Fot. mil.ru

W Rosji zaczęły się pojawiać informacje o problemach, z jakimi boryka się program budowy nowych, rosyjskich okrętów desantowych projektu 11711. Jednostki, które miały zrekompensować Wojenno-Morskiej Flocie brak Mistrali okazują się mieć wady techniczne, które próbuje się teraz usunąć gruntownie modyfikując projekt. Nikt jednak nie wie, jakie to przyniesie skutki.

Duże okręty desantowe (BDK) projektu 11711 stały się niezamierzenie przykładem problemów, z jakimi boryka się cała rosyjska marynarka wojenna. Pomimo, że program jest nadal oficjalnie uznawany za sukces to jednak coraz głośniej zaczyna się mówić o trudnościach technicznych, z jakimi borykają się te jednostki pływające oraz z jakimi się będą borykały. Szczególną uwagę zwraca się na układ napędowy.

Sprawa jest o tyle poważna, że w stoczni „Jantar” w Kaliningradzie 23 kwietna 2019 r. rozpoczęto budowę trzeciego i czwartego okrętu tego typu: „Władimir Andriejew” i „Wasilij Triuszyn”. Rosjanie nadal chcą więc właśnie nimi zaspokoić potrzeby transportowe i desantowe swojej marynarki wojennej. Potrzeby te są zresztą z roku na rok coraz większe, nie tylko ze względu na starzejąca się i ciągle malejącą flotę jednostek tego typu, ale również z uwagi na uwarunkowania operacji ekspedycyjnej w Syrii. Okręty projektu 11711 mają być również proponowane na eksport, o czym Newskie Biuro Projektowo-Konstrukcyjne poinformowało na targach wojennomorskich IMDS w Sankt Petersburgu w lipcu 2019 r.

W tym celu zamierza się dokonać bardzo głębokiej przebudowy następców dwóch pierwszych jednostek tego typu („Iwan Grien” i „Piotr Morgunow”), m.in. zwiększając ich wyporność aż o 2000 ton (do 7000-8000 ton). Zmienione zostaną też system napędowy oraz nadbudówka. Przesunięcie tej ostatniej w kierunku dziobu pozwoli zwiększyć pokład lotniczy. Istnieją jednak coraz poważniejsze podejrzenia, że w momencie rozpoczęcia budowy „Władimira Andriejewa” i „Wasilija Triuszyna”, projekt tych okrętów nie był jeszcze całkowicie gotowy.

image
Pierwszy duży okręt desantowy projektu 11711 „Iwan Grien”. Fot. mil.ru

Może się więc zdarzyć sytuacja podobna jak w przypadku pierwszego BDK projektu 11711 „Iwan Grien”, który był w sumie budowany przez prawie czternaście lat (od 23 grudnia 2004 roku do 20 czerwca 2018 roku). W tym czasie podobno wprowadzano do tego projektu tak wiele poprawek, że przedstawiciele marynarki wojennej Rosji zaczęli się obawiać o bezpieczeństwo jednostki w szczególnie trudnych warunkach atmosferycznych. Niektóre media rosyjskie piszą o wykryciu nawet ponad czterdziestu błędów konstrukcyjnych, przez co rozważano możliwość skasowaniu całego programu i rozpoczęcia projektowania zupełnie nowego typu okrętu desantowego.

Względy polityczne zadecydowały, że najwyższe władze wojskowe postanowiły jedynie zmodyfikować cały projekt, uważając że w ten sposób uda się przezwyciężyć wszelkie kłopoty techniczne. Problem polega na tym, że budowa trzeciej i czwartej jednostki rozpoczęła się jeszcze przed ustalaniem, na czym dokładnie ta modyfikacja ma polegać (stąd m.in. informacja o nieokreślonej w miarę dokładnie wyporności 7000-8000 ton).

Może to oznaczać, że budowa tych okrętów, która ma się zakończyć w grudniu 2023 i 2024 roku, przedłuży się. Może nie tak jak w przypadku „Iwana Griena”, ponieważ tam chodziło również o przerwy w finansowaniu, ale co najmniej o dwa lata. Nie wiadomo też, czy modyfikacja złej konstrukcji poprawi sytuację, czy też na nowych BDK wady będą jeszcze bardziej widoczne.

Jedną z największych niewiadomych jest system napędowy dwóch właśnie budowanych okrętów, który ma być oparty na czterech nowych silnikach diesla 16D49 o całkowitej mocy 23320 KM. Tymczasem „Iwan Grien” korzystał tylko z dwóch silników diesla 10D49 o łącznej mocy 10400 KM. Taki wzrost mocy tłumaczy się jak na razie zwiększeniem wyporności trzeciego i czwartego okrętu.

Tymczasem rosyjscy obserwatorzy zwracają uwagę, że będzie to pierwsze wykorzystanie silników 16D49 w takim układzie i nie wiadomo jak konstrukcja okrętu obliczanego na mniejszą moc będzie się sprawdzała w nowych warunkach. Rosjanie są przy tym pod wielką presją opinii publicznej, ponieważ coraz częściej zaczyna się mówić o poważnych problemach budowanych lub modernizowanych w Rosji jednostek pływających Wojenno-Morskiej Floty. Wystarczy tylko spojrzeć na wypadki z ostatnich dwóch tygodni.

Nie wiadomo na przykład, co dokładnie się stało, gdy wielki rosyjski krążownik rakietowy projektu 1164 „Marszał Ustinow” o mały włos nie staranował historycznego nabrzeża Sarayburnu w Stambule 5 stycznia 2019 r. Rosjanie mają również nadal przed oczami widok ich dużego okrętu desantowego „Orsk” (projektu 1171 typu Tapir o wyporności 4360 ton), który przepływał przez Bosfor z Syrii 3 stycznia 2020 r. praktycznie bez własnego napędu – holowany przez oceaniczny holownik „MB-304” Floty Czarnomorskiej. Niewątpliwym powodem do żartów, było to że „Orsk” działał w Syrii w ramach operacji transportowej nazwanej w rosyjskich mediach „Syryjski ekspres”. Tureccy dziennikarze fotografowali więc ten „ekspres” uważając to za jeden z najlepszych żartów noworocznych.

image
Pierwszy duży okręt desantowy projektu 11711 „Iwan Grien”. Fot. mil.ru

Takie sytuacje mogą się zresztą powtarzać, ponieważ wcześniej planowano, że cztery będące jeszcze w służbie, pięćdziesięcioletnie „Tapiry” (budowane jeszcze w latach sześćdziesiątych) będą zastępowane właśnie przez okręty projektu 11711. Teraz się okazuje, że te plany wcale nie muszą zostać zrealizowane. Podobną niewiadomą jest sposób zabezpieczenia sił desantowych rosyjskiej marynarki wojennej, które nadal opierają się okrętach desantowych projektu 775 (według NATO typu „Ropucha”) o wyporności 4360 ton. Były one budowane w Polsce od 1974 do 1991 roku i pozostało ich w służbie nie więcej niż czternaście.

Jak na razie rosyjski przemysł nie pokazał, co może rzeczywiście zastąpić te duże okręty desantowe. W takiej sytuacji Rosjanie mogą zostać w pewnym momencie zmuszeni do kupienia potrzebnych, dużych jednostek transportowo-desantowych za granicą. Przypadek Mistrali pokazał, że jedynym krajem, który mógłby się tego podjąć (ze względu na sankcje i w oparciu o rzeczywiście posiadaną technologię stoczniową) byłyby Chiny. A to wizerunkowo dla władz w Moskwie może być bardzo trudne do przełknięcia.

image
Pierwszy duży okręt desantowy projektu 11711 „Iwan Grien”. Fot. mil.ru
Reklama

Komentarze (31)

  1. Ali

    Aha ... 500 już wyprodukowano, a Izrael tymi bez gotowości niby bojowej niszczy co chce i gdzie chce :P

  2. Veritas

    Pierwszy duży okręt desantowy (bolszoj diesantnyj korabl) projektu 11711 – Iwan Grien wszedł do służby w rosyjskiej marynarce wojennej w dniu 20 czerwca 2018 roku. Druga jednostka tego typu - Piotr Morgunow, rozpoczęła próby morskie we wrześniu 2019 roku. Jest to co prawda trzymiesięczne opóźnienie w stosunku do pierwotnego harmonogramu, jednak nie wpłynie na trwającą budowę dwóch kolejnych okrętów projektu 11711: Władimira Andriejewa i Wasilija Truszyna. Nowe jednostki w zmodyfikowanej wersji będą większe od poprzedników. Ich wyporność wyniesie 7 000-8 000 ton, co wpłynie na znaczne zwiększenie liczby zabieranego sprzętu wojskowego i żołnierzy. Pozwoli to również na podwojenie liczby przenoszonych śmigłowców i włączenie do składu grupy lotniczej uderzeniowych Ka-52. Pierwsze jednostki projektu 11711 posiadają wyporność 6000 ton - przewożą 2 śmigłowce, 13 czołgów podstawowych lub 36 transporterów opancerzonych i 300 żołnierzy. Nowe rosyjskie okręty desantowe wejdą w skład Floty Oceanu Spokojnego...

    1. Ali

      Brednie jakich mało, nie okręty, tylko złomy nawodno-podwodne :P Wejdą w skład Floty bla bla bla ... raczej trafią do muzeum żeby pokazać jak nie należy budować okrętów :)

    2. pol

      To wszystko złomy podwodne, szybko rdzewieją, ulegają awarii i są mega niebezpieczne dla marynarzy .

    3. Widze ze farma zatrudnila nowych pracownikow...

  3. Andrzej

    Znając kreatywność Rosjan jestem przekonany że problem z silnikami zostanie rozwiązany . Do ukompletowania dorzucą dwa holowniki oceaniczne i jednostka wejdzie do służby jako samodzielny zespół desantowy . Nie takie rzeczy rozwiązywali , przecież na pokładzie Kuzniecowa stała straż pożarna jako integralne wyposażenie tylko dlatego że pokładowe systemy gaśnicze okrętu jakoś nie istniały .Jak się chce to wszystko można zrobić , pytanie tylko czy się opłaca .

    1. oficer rezerwy

      ten artykuł to po to by dodać otuchy, (albo poprawić sen) polskim decydentom którzy wydają grube pieniądze na niewielkie ilości super sprzętu który w ŻADNYM RAZIE nie buduje systemu obronnego Państwa, a dla pozostałych pilnych systemów uzbrojenia prowadzi jedynie wieloletnie dialogi, zapewniając pretekst do istnienia licznych agencji, urzędów i zespołów oraz dając kroplówkę finansową dla Polskiego - pożal się Boże (z nielicznymi wyjątkami) - przemysłu zbrojeniowego

    2. pragmatyk

      Nasi decydenci żyją w innym paranormalnym świecie ,stąd lobbysci są ważniejsi niż dyrektorzy spólek zbrojeniowych.

  4. tagore

    Nie bez powodu Moskwa zamówiła w Francji Mistrale.

    1. orkan77

      A zgadnij gdzie budowano do nich część rufową?

    2. Davien

      Wg francuskich planów i francuskich norm pod nadzorem francuzów:)

    3. Rafał

      W stoczni w Radomiu.

  5. orkan77

    Oczywiście artykuł z pupy. Pierwsze dwa okręty noszą nazwę 1171. Następne dwa okręty noszą nazwę 11711. I one od samego początku czyli jeszcze przed położeniem stępki miały zmieniony układ konstrukcyjny. Jako BDK nie sa i nie były planowane jako ekwiwalent Mistrali bo to ne ta klasa okrętów. Rosjanie zamierzają budować w ich miejsce większe okręty o tych samych nazwach.

  6. ZZZZ

    Cieśnina Bosfor słynie z silnych antyrosyjskich prądów, wirów oraz wiatrów. Innego wytłumaczenia nie widzę.

    1. Lord Godar

      Ale kto puszcza te wiatry ? Erdogan ?

    2. Broń wiatrowe

      Erdogan ma broń wiatrową. Nie słyszał pan?

  7. Kapustin

    Gdzie są kopie mistrali? Dokumentacja jest Groźne zapowiedzi byly A tu KICHA

    1. bender

      Już opanowanie technologii produkcji właściwych smarów okazało się zbyt wymagające, a co tu mówić o reszcie ;-)

    2. silnikowiec

      Oho, ekspert od silnikow sie odezwal, co twiedzil, ze Izdielije 30 jest gorszy od starszych silnikow bo zklada sie z mniejszel ilosci czesci.

    3. Ali

      Nie ekspert, tylko racjonalnie myślący, małpy choćby chciały, to wyżej wała nie podskoczą :P

  8. Ruslan

    To raczej bardzo dobra wiadomość

    1. oogl

      Hehehe, pewnie, że dobra, bo na bieżąco usuwaja wady i to jest dobre.

    2. Wppr

      Cała Rosja to jedna wielka wada...

  9. grus

    Mój Boze, oceniaja Rosję, której flota jest druga najsilnieszą flota na kuli ziemskiej, a sami buduja jakichs kuter przez 18 lat. Opanujcie sie, a może wam płaca za takie wpisy.

    1. ZYX

      A to Chiny już nie wyprzedziły Rosji?

    2. Ali

      Twój Boże... oceniamy złomy i szroty ruskie, co toną, palą się, nie przepływają samodzielnie przez Bosfor. Chiny są w ilości na 2 miejscu. Rosja w ilości na 3, w jakości na kilkunastym... :P

    3. Fgu

      Pogadamy za 10 lat co z tej waszej floty zostanie

  10. Oko Europy

    Oj, tam. Dorzucą dwa holowniki na sztywnym holu i budjet stanowić całość. :)) Mieli tyle prostych ziemskich działających rozwiązań technicznych i zamiast je ulepszać, to cudów nie z tego świata im się zachciało.,, Inżynier ciasne głowy,, :))

  11. Russia Today

    problemy nie mające odpowiedników na świecie

    1. sża

      Może masz rację, ale i tak są potęgą morską w porównaniu do tego, co macie na Ukrainie.

    2. Ali

      No potęgą w holownikach na jedną jednostkę :)

    3. sża

      Potęgą w holownikach to my jesteśmy.

  12. AP

    A Chiny same kupują uzbrojenie w Rosji (samoloty, systemy opl) i jakoś dla nich nie jest to "trudne do przełknięcia" więc czemu by dla Rosji było trudne zamówienie okrętów w Chinach ? Po za tym te okręty i tak posłużą co najwyżej za transport wojsk do zaprzyjaźnionych krajów (Syria, Wenezuela) Przecie desantu na Szwecję nie będą za ich pomocą robić :)

    1. VW

      Trabsport wojsk do zaprzyjaźnionych krajów... dobre!!!!

    2. robo

      A gdzie indziej ChRL może kupić broń choć gotowi są dobrze płacić za technologie których nie są w stanie wykraść?

  13. komandor

    A to niespodzianka :))) przecież to cud techniki więc nie ma prawa mieć kłopotów technicznych myśl sowiecka jest najlepsza najszybsza największa najwspanialsza a ten majstersztyk z t-14 to mistrzostwo świata nowa kategoria techniki wojskowej czołg jako zespół bojowy plus holownik w razie awarii holownika można dołozyć zespól zaprzegowy z kilku koni :))))))

  14. rene

    Po SU 57 kolejna bardzo dobra wiadomość czekamy na więcej takich pozytywych dla świata wiadomości

    1. Anonim

      Oficjalnie liczba rozbitych su-57 : 1 Oficjalna liczba rozbitych f-35: 1 Tylko, ze pilot su zyje a efa nie. Skoro uwazasz program su-57 za porazke to f-35 uwazasz za kompletna porazke?

    2. GB

      Taka pierwsza z brzegu. Miały wejść do służby czołgi Armata, póki co nie weszły i nie wiadomo nawet czy wejdą do służby w tym roku.

    3. innyanonim

      Oficjalnie rozbitych F35 jest trzy żeby było ciekawiej ...

  15. Piotrek

    Panie autorze! Ten układ silników diesla mają korwety 20380, więc poco te głupoty pisać!

    1. bender

      Tylko korwety projektu 20380 mają pełną wyporność 2200 ton a nie 8 tyś jak to sobie wymarzyli twórcy okrętów desantowych projektu 11711. Niemniej faktycznie korzystają z gotowego rozwiązania, tylko pierwszy raz na większym okręcie.

  16. 101

    Rosyjska flota jest w oplakanym stanie: 1 Aircraft carrier - 30 letni niezdolny nawet do plywania 2 Battlecruisers -30 lat + okrety poprzedniej epoki 3 Cruisers -prawie 40 lat raczej okrety muzealne 11 Destroyers - 30-40 lat wartosc bojowa raczej znikoma 10 Frigates - tu jest lepie 5 z nich ma okolo 5 lat reszta 20-30 lat 79 Corvettes - tylko 20 jest w miare nowoczesnych i nowych reszta to tarantule z lat 80-90 czyli zabytki 20 Landing ship tanks - tu jest wyjatkowo zabytkowo bo wodowane w latach 60-70-80 tylko jeden z 2018 6 Okrety przeciwminowe to samo lata 70-80 11 Ballistic missile submarines (SSBN) - tylko 3 boreje sa w miare nowe, delty maja po 30 lat a rezta 40 letnie zabytki 8 Cruise missile submarines (SSGN) - srednia wieku 30 lat 15 Nuclear attack submarines (SSN) - wiekszosc 30 lat tylko, akuly ponad 20, jeden jasen zwodowany w 2014 22 Conventional attack submarines (SSK) wiekszosc ponad 30 lat, tylko 8 kilo zwodowanych po 2010r rosja ma ok 200 okretow z czasow sowieckich ktore musza byc zastapione od zaraz bo wiekszosc prawdopodobnie zepsolaby sie jak kuzniecow w trakcie dzialan wojennych, w czasach postsowieckich zwodowano tylko 30 okretow z czego wiekszosc to malutkie corvety to o 170 za malo zeby utrzymac flote tej samej wielkosci. Za 10 lat rosja bedzia miala ok 50 okretow zdolnych do sluzby.

    1. Fantasy by davidek.

      Rosyjska marynarka wojenna to w wiekszosci skansen i jezeli chodzi o jednostki nawodne, to nawet nie ma sensu jej porownywac z US Navy, zreszta podobnie jest z flota podwodna. Mala korekta. Napisales, ze Boreye sa w "miare nowe", ale akurat Boreye sa nowsze od amerykanskich Ohio. Najstarszy, SSGN-726 Ohio (przerobiony z SSBN na SSGN) ma 38 lat (wejscie do sluzby 11.11.1981), najmlodszy SSBN -743 Lousisiana ma 22 lata (wejscie do sluzby 06.09.1997). Jednak amerykanie pracuja nad nastepca klasy Ohio i juz za jakas dekade do sluzby powinna wejsc nowa klasa SSBN Columbia. Jezeli chodzi o SSN, to jednego nowego Yasienia nie ma nawet co porownywac do trzech Seawolf'ow czy stada Virginii.

    2. Antex

      A w jakim stanie jest Marynarka Wojenna RP? Łez brakuje?

    3. Fantasy by davidek.

      Rosyjska marynarka wojenna to w wiekszosci skansen i jezeli chodzi o jednostki nawodne, to nawet nie ma sensu jej porownywac z US Navy, zreszta podobnie jest z flota podwodna. Mala korekta. Napisales, ze Boreye sa w "miare nowe", ale akurat Boreye sa nowsze od amerykanskich Ohio. Najstarszy, SSGN-726 Ohio (przerobiony z SSBN na SSGN) ma 38 lat (wejscie do sluzby 11.11.1981), najmlodszy SSBN -743 Lousisiana ma 22 lata (wejscie do sluzby 06.09.1997). Jednak amerykanie pracuja nad nastepca klasy Ohio i juz za jakas dekade do sluzby powinna wejsc nowa klasa SSBN Columbia. Jezeli chodzi o SSN, to jednego nowego Yasienia nie ma nawet co porownywac do trzech Seawolf'ow czy stada Virginii.

  17. Ali

    Rosja jest tak zaawansowane technicznie , że wszystkie jej okręty są nawodno-podwodne :)

    1. Ale baran

      Szkoda przy tej rosyjskiej technologii, że polski system edukacji podstawowej tak nisko upadł.

    2. Baran cię zrobił

      Szkoda w Rosji ludzi, bo Kagiebista nic siebie z tego nie robi !

  18. RUDY

    Autor podaje życzeniowe myślenie. Kolejna analiza oparta na plotkach, założeniach i wyobraźni autora.

    1. FR technologiczne imperium

      A wam nie przeszkadzało na podstawie wyobraźni twierdzić że su57 armaty itp są konstrukcyjnymi innowacjami

  19. Patry

    kpiący z "radzieckiej techniki" może przytoczą ile to nowoczesnego sprzętu wojskowego wyprodukowano w Polsce ... i ile tych cudów techniki wyeksportowaliśmy ...

    1. Kiks

      Nie kpią. Cieszą się. Ty płaczesz? Ale u ruskich po staremu, rakiety, bomby, duma. Tylko z czego? Z biedy? Bo naprawdę poziom życia niespecjalnie tam wysoki jak spojrzysz całościowo.

    2. Lord Godar

      To przeczytaj jeszcze raz ten artykuł i będziesz wiedział , co Rosjanom zostanie jeśli ich stare i nowe okręty desantowe budowane w ich stoczniach wypadną z obiegu ... Zostaną tylko "Ropuchy" budowane w naszych stoczniach ... Czyli jednak coś potrafiliśmy zrobić i jeśli to robiliśmy , to robiliśmy do dobrze ...

    3. bunga bunga

      My, Polacy sie cieszymy bo zepsuta broń w ręku bandyty to mniej niebezpieczny bandyta. W Rosjanie myślicie że świat was nienawidzi. Prawda jest taka że swiat ma was gdzieś

  20. Gort

    Czekam na rozpoczęcie budowy równolegle kolejnych pięciu okrętów. Więcej transportowców mniej środków na pancerną armię gwardii.

  21. zdegustowany poziomiem

    Pierwsze dwa UDK (uniwersalny okręt desantowy) pod które zostaną położone stępki 9 maja 2020 roku otrzymają nazwy „Sewastopol” i „Władywostok”. Tak jak wcześniej informowano budowa okrętów będzie przebiegała w SZ „Zaliw” na Krymie. Wyporność 25 000 ton, długość i szerokość całkowita 204×47 m, zanurzenie 7,5 m, możliwość transportu 1000 żołnierzy wraz z załogą lub 75 pojazdów, 6 stanowisk dla śmigłowców, pojemność doku – 6 łodzi desantowych. Zielone światło dla budowy lodołamacza proj. 10510 „Lider”. Władze Rosji wydały postanowienie dotyczące budowy atomowego lodołamacza „Lider”. Budowa tego statku ma zakończyć się w 2027 roku a zajmą się nią zakłady „Zwiezda” z miejscowości Bolszoj Kamień. Statek o wyporności ponad 71000 ton napędzany za pomocą 2 reaktorów atomowych będzie miał możliwość krusznia lodu o grubości do 4 m. Statek pozwoli na całoroczne korzystnie z północnej drogi morskiej pomiędzy Azją a Europą. ---- znamy takie powiedzenie "................... a karawana idzie dalej"

    1. Ali

      Dokładnie psy szczekają, a karawana jedzie dalej, idealne pasuje do twoich wypocić czego to mistrzowie najszybszych zegarków i największych mikroprocesorów nie robią, nie zrobią, a pózniej i tak skarzą jakiś akwen lub teren, byle u siebie !

    2. Zdegustowany zdegustowanym

      A niszczyciel imperium też robią ? Bo to co wymyśliłeś , to łupinki które będą robić z 30 lat, a póżniej i tak zatoną, lub się zapalą , lub wiatr przewróci na skały :P

    3. Polak

      Jak się nie jest w stanie wyprodukować samochód na miarę fiata 500, to się porządnego okrętu też nie zrobi :)

  22. Stary Grzyb

    Wot, moguczaja strana i umnyj narod, a kakoj siurpryz żestokij :) Szczególnie cieszy, oprócz kolejnego sukcesu rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, dokonywanie zmian projektowych bez świadomości, jakie mogą być skutki tych zmian, oraz podejmowanie budowy okrętów przed zakończeniem projektowania owych zmian. w zasadzie słusznie, gdyż skoro nie wiadomo, co zmiany mają przynieść, to ich wdrożenie, niewdrożenie, wdrożenie częściowe lub w zmienionej postaci nie ma większego wpływu na i tak kompletny bałagan. Tak trzymać, "bracia Rosjanie", tak trzymać i energicznie wzmacniać.

    1. sża

      Zapamiętaj sobie co kiedyś o Rosji powiedział Otto von Bismarck. A powiedział, że Rosja nigdy nie jest ani tak silna, ani tak słaba na jaką wygląda. Tym bardziej zapamiętaj sobie, bo my jesteśmy dopiero na etapie budowy holowników i to przybrzeżnych, więc gdzie nam do nich.

    2. GB

      Okrętu nawodnych w dzisiejszych czasach nie ukryjesz...

    3. Piotr

      A myszka miki powiedziała do psa pluto " apotr hi hi hi " rdzewiejąca stacja benzynowa może świat cmoknąć.

  23. ppp

    Piękny cel dla NSM.

    1. Łowca trolli

      To nie gra komputerowa, gdzie można bezkarnie strzelać do celów. W rzeczywistości riposta może być bardzo niespodziewana, a przy tym niezmiernie bolesna... ;-)

    2. B72

      W przypadku rosyjskiej floty lepiej strzelać w holowniki, wiatr i prąd morski zrobi resztę.

    3. GB

      Jasne... Żeby trafić baterię NSM to trzeba ją jeszcze wykryć. Poza tym czym niby WMF ochroni te desantowce?

  24. Tiger

    ROSJANOM KAZDY SPRZET ZAWSZE NAWALA LUDZIE NIE ZNACIE SIE NA SPRZECIE WOJSKOWY TO NIE KOMENTUJCIE ROSJA TECHNOLOGIE ZAWSZE ZE ZACHODU MA

    1. Łowca trolli

      Odezwał się ten, który podobno wiedział, a raczej był błędnie przeświadczony w rzeczonym zakresie... ;-)

  25. GB

    Ciekawa sytuacja przedstawia się też z fregatami typu Gorszkow. Otóż Admirał Gorszkow został przyjęty do służby, ale tak do końca nie wiadomo co z jego głównym systemem plot Polimiet-Redut, z którym były wielkie kłopoty. Od przyjęcia do służby okręt nie wykonywał strzelań plot (a przynajmniej Rosjanie o takich nie informowali). Drugi okręt tego typu - Admirał Kasatonow, który miał zostać przyjęty do służby na koniec 2019 roku też nie został przyjęty. Tu sytuacja jest o tyle ciekawa, że przechodzi różne próby, ale Rosjanie także nie informowali o testach systemu Polimet-Redut. Okręt może wejdzie do służby pod koniec 2020 roku (jest budowany od listopada 2009 roku).

    1. R

      GB, forma nie spada w Nowym Roku widze, dalej klamstwa wypisujesz, no coz taka praca. Rok temu Rosjanie informowali, ze zakonczyli proby z Polimiet-Redut samo Janes o tym pisalo, jedyne o czym Rosjnie nie wspominali to jak wyglada sytuacja z nowa rakieta dalekiego zasiegu. Listopad 2018 testy z odpalenia rakiet z Groszkowa, juz nie mowiac o testach z okretow proj. 20380 od 2014 bodajze. Juz nie mowiac o wyssanych z palca informacjach, ze Kasatonow mial wejsc do sluzby koncem 2019, ma wejsc poczatkiem 2020. Jedno co wiadomo, ze jestes notorycznym klamca.

    2. Kodziarz

      Przyganiał kocioł garnkowi

    3. GB

      Oczywiście że informowali. Jak widzę nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Od wejścia do służby Groszkowa nie wykonano strzelań systemem Polimiet-Redut, także na przechodzącym próby odbiorcze Kasatonowie. Zachodzi usasadnione podejrzenie że Polimiet-Redut nadal nie jest gotowy do służby. I tyle.

Reklama