Reklama

Geopolityka

100 dni Putina w roli geopolitycznego inżyniera Rosji

Nadszedł czas na podsumowanie pierwszych 100 dni prezydentury Władimira Putina w roli geopolitycznego inżyniera Rosji.



Europa to nadal ważny komponent w planach Kremla, kwestie energetyczne, kupno technologii wojskowych bądź ekspansja gospodarcza to trendy trzeciej kadencji głowy Federacji Rosyjskiej. Kaukaz to niezmiennie pole ekspansji geopolitycznej Moskwy, do której Putin przygotowuje się z wielką starannością. Lecz prawdziwym wyzwaniem jego prezydentury jest Azja. Marsz w jej kierunku definiują nie tylko zmiany polityczne świata, ale i plany zapoczątkowane w formie OUBZ (tzw. rosyjskie NATO) i Unii Celnej. Na ich fundamentach postulowana przed wyborami Unia Eurazjatycka spogląda w stronę Azji Południowo- Wschodniej. A w środkowej części tego kontynentu rosyjski Prezydent musi zmierzyć się ze starym- nowym wrogiem, który wyswabadzający się z afgańskich kajdan staje się coraz aktywniejszy.

Spróbujmy jednak spojrzeć na te trendy i pierwsze 100 dni Władimira Putina bardziej szczegółowo...



Reset z Wielką Brytanią 

Na uwagę zasługuje szczególnie nowe otwarcie w relacjach z Wielką Brytanią. Kwestie energetyczne przeważyły nad dotychczasową niechęcią Londynu do Moskwy. Prezydent Putin podczas swojej wizyty w Zjednoczonym Królestwie prawdopodobnie omawiał kwestie przyłączenia się tego państwa do Nord Streamu i jego powrotu do energetyki jądrowej przy rosyjskiej pomocy.



Włoscy przyjaciele jak w czasach Berlusconiego

Władzom w Rzymie Putin dał sygnał, że dobre relacje z Italią będą kontynuowane także po epoce Berlusconiego. Rosyjsko- włoskie konsultacje międzyrządowe na szczeblu ministerialnym są tego najlepszym przykładem. Równie istotne są kwestie energetyczne np. interesy Eni z Gazpromem. Kluczowy we wzajemnych relacjach wydaje się komponent militarny. W grudniu ur. Rosja zakupiła 60 opancerzonych samochodów patrolowych LMV firmy Iveco. W maju br. przedstawiciel włoskiego koncernu zbrojeniowego Oto-Melara poinformował, że Rosja testuje na swoich poligonach pod Moskwą kołowe wozy bojowe rodziny Centauro. W tym samym miesiącu głośno było także o kontrakcie Rosoboroneksport i włoskiej grupy Finmeccanica, który dotyczy współpracy przy wyposażaniu samolotów patrolowych. Za sprawami militarnymi wiąże się również ratyfikacja międzyrządowego porozumienia  dotyczącego możliwość tranzytu włoskiego sprzętu wojskowego do Afganistanu przez terytorium rosyjskie.



Francja- droga ku morskim aspiracjom Kremla

Spotkanie Władimira Putina z  François Hollandem miało charakter zapoznawczy. Omawiano na nim kwestie współpracy gospodarczej i polityki międzynarodowej m.in. Syrii, co do której oba państwa mają odmienne zdania. Wkrótce po spotkaniu obu polityków w prasie pojawiły się jednak informacje, że pierwsze dwa Mistrale (z 4 zamówionych nad Sekwaną) zostaną dyslokowane we Władywostoku. Ich kwestia jest bardzo istotna dla Kremla, o czym świadczy m.in. próba założenia nowych punktów wsparcia logistycznego dla rosyjskiej floty poza granicami byłego ZSRS (Mistrale to oceaniczne śmigłowcowce). Putinowi marzy się zapewne związek operacyjny złożony z rosyjskiego lotniskowca i śmigłowcowca oraz okrętów wsparcia. Byłby to dzięki bazom w krajach wyspiarskich - duży potencjał bojowy gotowy do wykorzystania w niemal dowolnym punkcie na kuli ziemskiej.

Niemcy- tradycyjny partner Rosji w Europie

Niemcy to dla Władimira Putina tradycyjny partner w Europie. Sprawują pieczę nad projektem Partnerstwa dla Modernizacji, uczestniczą w czołowych projektach energetycznych FR np. Nord Streamie. Spotkanie Prezydenta FR z Kanclerz Merkel nie wniosło w zasadzie niczego nowego w ten schemat.



Białoruś- ku państwu związkowemu

W Europie Wschodniej postępuje integracja Rosji i Białorusi. Kryzys finansowy państwa białoruskiego i zamrożenie jego relacji z UE po wyborach prezydenckich nad Świsłoczą spowodował, że odświeżono ideę ZBIR (państwo związkowe Białorusi i Rosji).  W zamian za rosyjskie kredyty Mińsk zobowiązał się do przeprowadzenia prywatyzacji swoich kluczowych firm. W chwili obecnej Aleksander Łukaszenka ociąga się z realizacją tej obietnicy, która oznaczałaby przejęcie białoruskiej gospodarki przez kapitał rosyjski. Postępuje również integracja gospodarcza (Unia Celna) i wojskowa (OUBZ) obu krajów. Zakres zaawansowania białoruskiego uzależnienia od Rosji spowodował, że to właśnie tutaj "nowy" rosyjski Prezydent odbył swoją pierwszą podróż zagraniczną.


Ukraina nadal stoi na dwóch stołkach


Władze Ukrainy tj. ekipa “niebieskich” nie okazała się tak prorosyjska jak ją malowano. Po umowach charkowskich we wzajemnych relacjach nastąpił okres gazowych przepychanek i wojny serowej. To jedynie wymowne symbole niechęci, która ze względów pragmatycznych została wyhamowana. W kwestii Ukrainy można spodziewać się tradycyjnego balansowania pomiędzy UE i Rosją. Putin jest tego świadomy, ale mimo to podejmuje próby przyciągania tego kraju do Rosji. Najlepszym na to przykładem jest realizacja strefy wolnego handlu na terenie Wspólnoty Niepodległych Państw.





Serbia- rosyjski koń trojański w Europie


Lider Federacji Rosyjskiej z żelazną konsekwencją finalizuje swoje wcześniejsze zamierzenia wobec Serbii. 28 maja br. agencja Interfax poinformowała, że serbski prezydent (wtedy jeszcze elekt) Tomislav Nikolić powiedział, że jego kraj w bardziej kompleksowy sposób podejdzie do relacji z Rosją oraz złożył deklarację, że Serbia nigdy nie stanie się członkiem NATO. Coraz częściej mówi się także o tym, iż Belgrad mógłby wstąpić do OUBZ tzw. rosyjskiego NATO. Serbia pełni swoją drogą niebagatelną rolę w rosyjskim projekcie South Stream, który będzie przebiegał przez jej terytorium.


Putina zainteresowanie parapaństwami...


Rosja aktywizuje swoje stosunki z separatystycznym Naddniestrzem (oficjalnie część Mołdowy). Niedawno goszczący w nim świeżo mianowany specjalny przedstawiciel ds. kontaktów z Naddniestrzem- wicepremier Rogozin to wymowny gest wskazujący na podniesienie relacji z tym parapaństwem na nowy poziom. Prawdopodobnie na jego terytorium Rosja wybuduje nowoczesną stację radarową, co będzie miało nie tylko konsekwencje militarne, ale i polityczne (inicjatywa jest wymierzona w amerykańską Tarczę Antyrakietową, której elementy będą rozmieszczone w Rumunii). Takie posunięcie Putina wskazuje na to, że nie liczy on na zmianę kursu prozachodnich władz Mołdowy. Rosyjska strefa wpływów prawdopodobnie na dłuższy czas będzie przebiegać wzdłuż Dniestru.


Kwestia Naddniestrza wiąże się także z innymi parapaństwami, nad którymi Rosja sprawuje opiekę. Abchazja i Osetia Południowa są intensywnie militaryzowane. 


Kaukaz Południowy- pole do konfrontacji


Militaryzacji zapewne na osobiste polecenie Putina podlega także rosyjski Kaukaz Północny i Morze Kaspijskie. Po 100 dniach jego prezydentury widać wyraźnie, że dąży on do konfrontacji na tym terenie. Świadczą o tym nie tylko liczne dyslokacje nowych oddziałów rosyjskich wojsk, czy ich przezbrojenie, ale także podwójne manewry Rosji i jej sojuszników, które odbędą się w tym rejonie świata jesienią. 





Trzecia kadencja Putina- kierunek Azja!


Po 100 dniach Władimira Putina widać także wyraźnie, że jego 3 kadencja będzie naznaczona hasłem "kierunek Azja"! Oficjalny wniosek o przystąpienie do projektowanej przez niego Unii Celnej złożył swego czasu Kirgistan, kolejnym krajem, który akcentuje swoje zainteresowanie tym projektem jest Tadżykistan. Oto jednak struktura ta wkracza na nowe tory. Nowym aspirantem konstrukcji geopolitycznej dedykowanej pierwotnie obszarowi postsowieckiemu został bowiem Wietnam. To zupełnie nowy wektor rozwoju putinowskiej Unii Eurazjatyckiej zapowiadanej w kampanii wyborczej przed marcowymi wyborami prezydenckimi. Unia Celna ma być jednym z jej filarów.





Chiny- atrakcyjny partner nie wróg


Tymczasem Pekin i jego niezaspokojony apetyt na surowce stanowi dla Rosji atrakcyjnego partnera gospodarczego i -jak do tej pory- politycznego. Chiny są niechętne Japonii, z którą Moskwę łączy spór o Kuryle i Stanom Zjednoczonym, co jest widoczne szczególnie w kontekście syryjskim. Trudno przewidzieć sytuację na rosyjskim Dalekim Wschodzie w perspektywie długoterminowej, ale w chwili obecnej pozostaje ona stabilna. Chiny są zainteresowane pozyskiwaniem rosyjskich zasobów energetycznych, odstraszaniem Stanów Zjednoczonych i współpracą regionalną np. w ramach Sznghajskiej Organizacji Współpracy (niedawne manewry morskie FR i CHRL na Morzu Żółtym). Informacje agencyjne z czerwca br. wspominają o możliwości sprzedaży Chinom rosyjskich zestawów rakietowych S-400, co w pewnym sensie obrazuje stopień odprężenia relacji bilateralnych, które rozwijają się owocnie po wizycie Władimira Putina w Pekinie.





Stany Zjednoczone- "nowy" wróg Rosji w Eurazji


100 dni Putina to także definitywny koniec resetu ze Stanami Zjednoczonymi. “Należy pomóc siłom NATO, które walczą w Afganistanie” – oświadczył 1 sierpnia br. Władimir Władimirowicz. Zaznaczył, że jest to potrzebne, by “nie trzeba było tam wysyłać oddziałów rosyjskich”. Słowa te padły podczas jego wizyty w Uljanowsku (wedle ustaleń rosyjsko- natowskich to lokalizacja bazy tranzytowej NATO). Tłumaczą one koniec resetu rosyjsko- amerykańskiego. Rosja obawia się wyswobodzenia amerykańskiego olbrzyma dotychczas skrępowanego Afganistanem. Azja Środkowa przez część analityków przezwana niedawno kondominium rosyjsko- chińskim staje się świadkiem niesłychanej aktywności Waszyngtonu. Kraje członkowskie OUBZ (tzw. rosyjskie NATO) otrzymują sygnały ze strony amerykańskiej, które mówią o możliwości przekazania im sprzętu wojskowego po opuszczeniu Afganistanu w 2014 roku przez siły ISAF. Oczywiście nic za darmo- Uzbekistan, Tadżykistan, czy Kirgistan powinny udostępnić w zamian Amerykanom bazy wojskowe.


100 dni Putina to nie tylko szanse, ale i wielkie wyzwania jakie stoją przed jego kolejną kadencją. Warto przyglądać się jego poczynaniom. To człowiek, który ustabilizował swój kraj po okresie jelcynowskiej smuty, ale czy sprosta wyzwaniom XXI wieku?


Piotr A. Maciążek


 
Reklama

Komentarze

    Reklama