Siły zbrojne
Turcja pręży zbrojeniowe muskuły
W ostatnich dniach bieżącego miesiąca byliśmy świadkami nowych prezentacji zdolności produkcyjnych tureckiego przemysłu zbrojeniowego. Z całą pewnością wiążę się to z napiętą sytuacją na pograniczu syryjskim.
W ramach pierwszego z wydarzeń, prywatny koncern zbrojeniowy Otokar zaprezentował pierwsze (prototypowe) czołgi podstawowe Altay. Pojazdy te, bazujące konstrukcyjne na rozwiązaniach i know-how Republiki Korei Południowej, mają stanowić nowe pokolenie czołgów w tureckich siłach zbrojnych. Wedle zapowiedzi, Turcy chcą zamówić i wdrożyć do służby 1000 wozów tego typu, które zastąpią część obecnie eksploatowanych pojazdów wcześniejszych generacji. Obecnie Turcy dysponują około 3700 sztukami czołgów różnych typów (amerykańskie M-48, M-60 oraz niemieckie Leopard 1 i Leopard 2A4). Część z M-60 przeszło modernizację, w której uczestniczył przemysł izraelski.
Program budowy czołgu Altay rozpoczął się w 2005 roku, kiedy zapadły polityczne decyzje w sprawie osiągnięcia przez turecki przemysł samodzielnych zdolności w budowie i serwisie pojazdów tej klasy. Nowy wóz charakteryzuje się czteroosobową załogą, wysokoprężnym silnikiem o mocy 1500 koni mechanicznych, uzbrojeniem składającym się z gładkolufowej armaty kalibru 120 mm L55. Dzięki temu, w momencie wejścia do służby, będzie jednym z najlepszych pojazdów tej kategorii na świecie.
Poza czołgami, które mają zacząć wchodzić do służby w 2015 roku, Turcy w przyszłym roku uruchomią produkcję śmigłowców szturmowych T-129A, czyli lokalnej odmiany włoskiego AgustaWestland A-129 Mangusta. W tym przypadku Ankara oczekuje na dostawy 60 śmigłowców, które powstaną na licencji w zakładach Turkish Aerospace Industries. Poza tym, zgodnie z umową, będą mogli oferować je na eksport samodzielnie - wśród potencjalnych odbiorców wymienia się m.in. Koreę Południową (T-129 walczy tam z amerykańskimi AH-1Z Cobra oraz AH-64E Apache Longbow), Pakistan, Filipiny, Malezję, Jordanię, Gruzję oraz Azerbejdżan.
W samej Turcji T-129A zastąpi nieliczne śmigłowce szturmowe rodziny Bell AH-1 Cobra, które są intensywnie eksploatowane w rejonie walk z Kurdami. Poza tym duża liczba maszyn tej klasy pozwoli na rozszerzenie działań poza gorący region południowego wschodu Turcji.
Łukasz Pacholski