Polityka obronna
Demokraci zmniejszą budżet Pentagonu?
Amerykańska Partia Demokratyczna, która - przynajmniej zgodnie z obecnymi sondażami – powinna przejąć władzę od Republikanów po listopadowych wyborach - spiera się co do przyszłego kształtu budżetu obronnego tego państwa. Obok zwolenników cięć wywodzących się ze skrajnej lewicy w partii są nadal politycy o bardziej umiarkowanych poglądach. Czy jednak uda się podtrzymać finansowanie zapewnione na relatywnie wysokim poziomie przez administrację Trumpa?
Pewna część Demokratów już w ubiegłym roku opowiadała się za obcięciem budżetu Pentagonu o 10 proc., a pojawiają się głosy o potrzebie nawet dwukrotnie większych redukcji. Środki te miałyby zostać przekierowane na programy socjalne i ochronę zdrowia, co w dobie epidemii COVID19 wydaje się postulatem mogącym zdobyć szerokie poparcie społeczne. Uznanie zdobywa hasło, że pieniądze na obronność nie uchroniły narodu amerykańskiego, najbardziej jak na razie poszkodowanego jeśli chodzi o liczbę zachorowań i zgonów. Z drugiej strony, amerykańskie siły zbrojne i inwestycje w nie są nieodłącznym elementem amerykańskiej gospodarki, nie wspominając już o prowadzonej przez to państwo polityce międzynarodowej i wynikającym z niej wpływom, jak i o odpowiedzialności sojuszniczej względem chociażby takich państw jak Polska.
Tego rodzaju postulaty natrafiają jednak na opór. Świadczą o tym m.in. cytowane przez Defense News wypowiedzi Demokraty, członka komisji do spraw sił zbrojnych Adama Smitha, który wzywa swoją partię do wprowadzenia „racjonalnej, postępowej narodowej strategii bezpieczeństwa”. Co ważne poparcie dla stanowiska Smitha wyraża kandydat na prezydenta Joe Biden, który opowiada się przeciwko dużym cięciom w budżecie Pentagonu, wynoszącym dzisiaj 740 mld USD rocznie.
Smith przypomina, że ewentualne zwycięstwo w wyborach nie będzie efektem poparcia społeczeństwa dla lewicowej rewolucji w kraju, a jedynie wynikiem sprzeciwu wobec rządów Donalda Trumpa i w związku z tym Demokraci nie będą mieli mandatu społecznego do przeprowadzania rewolucyjnych zmian, jeśli chodzi o obronność czy inne kwestie.
Mimo to nie jest tajemnicą, że Biden (uważany za kandydata mimo wszystko dość konserwatywnego) i bardziej umiarkowani Demokraci są naciskani przez reprezentantów skrajnych stronnictw i nie jest wykluczone, że ostatecznie będzie trzeba doprowadzić z nimi do jakiegoś kompromisu. Z tego powodu Adam Smith przewiduje m.in. potrzebę informowania społeczeństwa jakie znaczenie ma militarna obecność Stanów Zjednoczonych na świecie i jakie skutki przyniosłoby ich wycofanie się ze światowej areny.
Obecny plan Pentagonu, realizującego od kilku lat politykę inwestowania w modernizację sił zbrojnych, który ma zaowocować wprowadzeniem nowych rodzajów uzbrojenia w ciągu najbliższej dekady i odtworzyć techniczną przewagę USA nad globalnymi rywalami – wymaga stabilnego finansowania. Z tego powodu dobie epidemii COVID19 Pentagon chce utrzymać poziom finansowania sił zbrojnych osiągnięty w roku fiskalnym 2021 przez przynajmniej kolejnych pięć lat. Adam Smith nie widzi potrzeby redukowania tych środków i opowiada się za utrzymaniem stałego finansowania. Jednocześnie wskazuje, że wydatki nie zawsze są prowadzone w sposób efektywny i uważa, że za obecnie wydatkowane pieniądze można było osiągać więcej.