Reklama


Historia wykorzystania samolotów transportowych C-130 Hercules do roli uderzeniowych maszyn wsparcia wojsk lądowych sięga lat 60. XX wieku gdy pierwsze C-130A przebudowano do wersji AC-130A. Miały wspierać ogniem uzbrojenia pokładowego piechotę działającą w rejonie Azji Południowo-Wschodniej, zastępując AC-47 (uzbrojoną wersję legendarnej Dakoty z II wojny światowej). Pierwsze maszyny trafiły do Wietnamu w 1967 roku – łącznie przebudowano dziewiętnaście sztuk, które po wojnie trafiły do rezerwy.



O ile I generacja AC-130 była odpowiedzią na potrzebę chwili, tak II generacja stanowiła rozwinięcie koncepcji oraz ważny element specjalnego arsenału Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Jako nośnik wykorzystano nowszy wariant Herculesa (C-130E), przebudowano jedenaście egzemplarzy, które później zmodernizowano do standardu AC-130H Spectre. Ich uzupełnieniem było siedemnaście egzemplarzy AC-130U, powstałych w wyniku przebudowy transportowych C-130H. Ich głównym uzbrojeniem były dwa wielolufowe działka M61A1 Vulcan kalibru 20 mm (o szybkostrzelności ponad 1500 pocisków na minutę każdy), pojedyncze automatyczne działko Bofors kalibru 40 mm oraz 105 mm haubica M102. Dzięki zaawansowanemu systemowi obserwacyjno-celowniczemu mogły zwalczać cele odległe od samolotu o ponad 2 kilometry.

O ile I pokolenie AC-130 zakończyło swoją służbę operacyjną wraz z wojną w Wietnamie, tak II pokolenie dzielnie wspiera wojska naziemne przez blisko 40 lat. Pierwszym z zadań była ewakuacja wojsk amerykańskich z Wietnamu, a później przyszły kolejne rejony działań. Można tu wymienić osłonę Amerykanów w Nikaragui, przygotowaniu do wsparcia odbicia amerykańskich zakładników w Iranie (po obaleniu szacha), działaniach bojowych w czasie amerykańskiej interwencji w Panamie oraz Grenadzie. Lata 90. XX wieku to kolejny okres operacji bojowych – wojna z Irakiem (Pustynna Burza), a także wsparcie sił pokojowych w byłej Jugosławii, na Haiti, Liberii, Somalii. XXI wiek to ciągła obecność operacyjna w warunkach bojowych, wśród znanych miejsc pojawienia się AC-130 należy wymienić Irak, Afganistan, Filipiny, Libia oraz Jemen. Dodatkowo, z całą pewnością, wspierały także inne operacje, które pozostają do dnia dzisiejszego tajne.

Intensywna eksploatacja niewielkiej floty samolotów spowodowała ich przyspieszone starzenie. Z tego też względu Departament Obrony rozpoczął projekt budowy AC-130 nowego pokolenia, którego bazą jest najnowszy wariant transportowego Herculesa C-130J. III generacja będzie się różnić od legendarnego wyglądu AC-130 – według dostępnych informacji z burty mają zniknąć lufy systemów artyleryjskich. Zostaną zastąpione amunicją precyzyjną w postaci lekkich bomb oraz pocisków rakietowych, a uzbrojenie strzeleckie zmniejszone zostanie do jednej bądź dwóch automatycznych armat kalibru 30 mm (bliźniacze rozwiązanie zastosowała Piechota Morska Stanów Zjednoczonych wyposażając w uzbrojenie modułowe samoloty tankowania powietrznego KC-130J). Dzięki modułom, będzie można wykorzystać tylko te elementy, które będą niezbędne w czasie misji, a jednocześnie ułatwi przyszłe modernizacje.

Łukasz Pacholski
Reklama
Reklama

Komentarze