Samoloty N-6K (XianHong-6K) są jednym z elementów chińskiej atomowej triady (wyrzutnie naziemne, lotnictwo, okręty podwodne). Według Chińczyków ich obecny zasięg pozwala na atakowanie obiektów w Cieśninie Malakka i koło wyspy Guam.
Wcześniej samoloty N-6 (kopie rosyjskiego bombowca Tu-16) miały przestarzałą konstrukcję i niewielkie możliwości bojowe (zbyt mały udźwig i promień działania, oraz małe możliwości samoobrony przed atakami lotnictwa myśliwskiego). Dzięki zmianom udźwig zwiększył się z 9 ton (na bombowcach wersji N-6) do 12 ton (na H-6K). Uzyskano to m.in. poprzez możliwość podwieszenie na sześciu podskrzydłowych pylonach kierowanych bomb (naprowadzanych satelitarnie i laserowo) oraz rakiet skrzydlatych CJ-10A (kopia rosyjskich X-55). Pociski te mogą lecieć z prędkością od 1,5 do 2,5Ma, mają głowicę bojową 500 kg i celność zgodnie z chińskimi danymi do 10 m.
Zobacz także: Chiny chcą wysłać do Mali ponad 500 żołnierzy
Z zewnątrz wersja „N-6K” bombowca różni się od wersji N-6 nową częścią nosową wykonaną z kompozytów oraz zlikwidowanym stanowiskiem armat 23 mm, które zastąpił system walki elektronicznej. Ale najważniejsze zamiany wprowadzono w systemie napędowym (dzięki temu zasięg zwiększył się z 6000 km do 8000 km) oraz w awionice. Samolot otrzymał m.in. nowy radar, sześć kolorowych, wielofunkcyjnych wskaźników oraz nowy system przekazywania danych.
Czytaj: Chiny rozmieściły na stałe myśliwce SU-27 w Tybecie. W zasięgu kluczowe indyjskie bazy powietrzne
Dzięki zmianom wprowadzonym na samolotach N-6K lotnictwo strategiczne stało się drugim pod względem ważności strategicznym komponentem chińskich sił atomowych (wyprzedzając okręty podwodne). Chińczycy planują teraz prowadzić ciągły nadzór nad obszarami morskimi za pomocą systemów bezpilotowych klasy HALE i MALE, by następnie wysyłać w kierunku zagrożenia bombowce w osłonie samolotów myśliwskich nowej generacji J-20 dotankowywanych w powietrzu.
Chińczycy podkreślają, że dzięki modernizacji bombowce N-6K będą mogły służyć aż do 2052 r. Oznacza to, że prace nad nowym własnym bombowcem nie przynoszą takich rezultatów jakie oczekiwano, a zdobycie nowych technologii w sposób taki, jak to robiono dawniej jest coraz trudniejsze (Rosjanie robią wszystko by temu zapobiec).
(MD)