Reklama

Siły zbrojne

Amerykańskie śmigłowce ruszają do Europy. Cel: wsparcie wschodniej flanki

Fot. Staff Sgt. Rodrigo Rocha
Fot. Staff Sgt. Rodrigo Rocha

Departament Obrony USA ogłosił, że 4 Brygada Lotnictwa Bojowego, stacjonująca w Fort Carson, zostanie latem 2018 roku rozmieszczona w Europie. Celem jest zapewnienie wsparcia powietrznego dla jednostek stacjonujących w Europie.

Wchodząca w skład 4 Dywizji Piechoty jednostka zastąpi na kontynencie siły 1 Brygady Lotnictwa Kawalerii, które stacjonować będą w Europie przez 9 miesięcy. Rozlokowanie śmigłowców uderzeniowych w Europie prowadzone jest w ramach Operacji Atlantic Resolve, której celem jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO w obliczu agresywnych działań Rosji na Ukrainie. 

Jak zaznaczył dowódca jednostki, Col. Scott Gallaway, jest ona gotowa na rozmieszczenie w Europie i „bliską współpracę z natowskimi i regionalnymi partnerami”. Amerykańscy żołnierze na pewno wezmą udział w organizowanych na kontynencie ćwiczeniach. Pojawią się najprawdopodobniej na manewrach w Polsce, krajach bałtyckich, Węgrzech, Rumunii czy Niemczech. Na razie nie podano, gdzie dokładnie zostanie rozlokowane dowództwo brygady.  

1 Brygady Lotnictwa Kawalerii z Teksasu w Europie zjawiła się jesienią 2017 roku. Około 1900 amerykańskich żołnierzy misję na Starym Kontynencie pełnić będzie do sierpnia 2018 roku. Razem z nimi przez Atlantyk przetransportowano 89 maszyn: 12 CH-47 Chinook, 38 UH-60 Black Hawk, 15 HH-60 Black Hawk (wersja MEDEVAC), 24 AH-64 Apache. 

Większość wchodzących w skład jednostki żołnierzy rozlokowanych zostało w Niemczech, ale część trafiła na Łotwę, Rumunię oraz do Polski. Zgodnie z oficjalnymi komunikatami, w Powidzu miało stacjonować ok. 100 z nich, wyposażonych w 4 maszyny UH-60 i 4 maszyny AH-64.

Jesienią 2017 roku rozpoczęła się druga rotacja brygady lotnictwa bojowego w ramach operacji Atlantic Resolve, pierwszą wystawiała 10 Brygada Lotnictwa Bojowego. Działania te mają na celu utrzymanie na teatrze europejskim ciągłej obecności dodatkowej brygady lotnictwa wojsk lądowych przygotowanej do ewentualnego użycia w wypadku zagrożenia. Są one realizowane na podobnej zasadzie, jak zaangażowanie brygad pancernych czy jednostek logistycznych.

Na razie nie wiadomo dokładnie w jakiej sile oraz z jakim sprzętem w Europie pojawi się 4 Brygada Lotnictwa Bojowego. W poprzednich rotacjach brygady dysponowały jednak na ogół ok. 24 śmigłowcami Apache, 12 maszynami Chinook, i ok. 50 wiropłatami Black Hawk, w tym w wersji ewakuacji medycznej.

Ostatnie rozmieszczenie Brygady miało miejsce w 2015 roku, kiedy służyła ona przez 9 miesięcy w Afganistanie. Jej elementy pojawiły się tam również w zeszłym roku. Będzie to jednak pierwsza jej misja w Europie Wschodniej, w ramach operacji Atlantic Resolve.

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. LS

    Do Lukasz@ 30-50 smiglowcow jak "nieduzy" to wydatek to pokazala poprzednia banda:wg mnie 13mld to bardzo duzo...

  2. Polon64

    Nie chce tych panów w Polsce, ani teraz ani nigdy!

    1. Davien

      Tia to zapewne chcesz znowu Rosjan:) Oj panie\"polon\" Polacy sa zadowoleni z wojsk USA nam pomagających, sami ich tu zaprosiliśmy, ale jak widać Rosjanom to zdecydowanie nie w smak:)

  3. ekonomista

    Ja uważam, że powinniśmy kupić Chinooki, jakieś 20 - 40 sztuk. Tylko Chinooki mogą przenosić pojazdy z programu Pegaz (7 ton). A Program Pegaz powinniśmy znacząco rozszerzyć i dostać takie pojazdy powinny zarówno Żandarmeria, Wojska Specjalne jak i powietrzno-desantowe, piechota górska itp. itd. Jeden Chinook to więcej niż dwa Black Hawki, czy dwa Caracale...

    1. tgyj

      Zajmij się ekonomią a nie wojskowością.

    2. sylwester

      a po co mamy przenosić samochody śmigłowcami , zamierzamy przerzucać gdzieś poza tereny wojska , robić jakiś desant gdzie libie czy syrie mamy atakować

  4. Istwan

    Za slabi jestesmy na niezaleznosc. Wiec o co chodzi? Do wyboru Rosja, Chiny, USA lub Niemcy

    1. GośććśoG

      Niemcy same są za słabe do obrony Do wyboru USA z mało pewną pomocą jeśli nie leży to w ich interesach Rosja która najeżdża własnych sojuszników oraz Chiny które najprawdopodobniej zachowają się tak samo jak USA jednak w przeciągu paru lat prześcigną USA militarnie (bo gospodarczo zrobiły to dawno)

    2. Łukasz

      \"(...)Chiny które najprawdopodobniej zachowają się tak samo jak USA jednak w przeciągu paru lat prześcigną USA militarnie (bo gospodarczo zrobiły to dawno).\" Rozumiem, że kolega ma na myśli ilość gospodarstw domowych. Tak, to już zrobiły jakieś kilka tysięcy lat temu.

  5. WP1

    A u nas \"mądrzy\" w MON mówili że śmigłowce to sprawa \"10 rzędna\" ach i zapomniałbym od końca 2016 roku dostarczane są naszemu wojsku nowe śmigła według zapowiedzi jednego \"mądrego\" ministra który ministrem już nie jest

    1. Rex

      Śmigłowce transportowe, przy naszych ogromnych zaniedbaniach w armii, to rzeczywiście strawa 10 czy nawet 20 rzędna.

    2. LOL

      Za to śmigłowce SAR i ZOP to obecnie najbardziej paląca kwestia w naszej marynarce. Śmigłowce transportowe które mieliśmy kupić, to zaledwie jedna eskadra i ułamek ponoszonych kosztów.

    3. WP1

      Powiedz to kawalerii powietrznej albo dla Gromu że śmigłowce transportowe są nam nie potrzebne.Bojowych też zresztą praktycznie nie mamy,bo stare mi-24 po pierwsze nie polecą w nocy a po drugie są pozbawione rakiet przeciwpancernych

  6. LOL

    Amerykanie tak niesamowicie naciskają byśmy kupili BlackHawki, by mieć u nas stworzone zaplecze dla swojego sprzętu, nie wykładając na to kasy...

    1. Lejek

      I covw tym złego? Na razie to zaplecze mają Rosjanie dla swoich Milów, he, he.

    2. Harry 2

      I to samo dotyczy PATRIOTÓW. Amerykański żołnierz będzie naciskał przycisk startu ale my wyłożymy kasę (się finansowo)

    3. bojowa owca

      Tyle że ostatecznie kupimy tylko przyciski więc niech sobie naciskają do woli. Z jednej okupacji pod drugą i tak ma być podobno do 2099