Reklama

Geopolityka

Bułgaria: MiG-29 zamiast nowych myśliwców. Remonty w Rosji

Fot. USAF
Fot. USAF

Co najmniej przez najbliższe cztery lata Bułgaria będzie musiała polegać na myśliwcach MiG-29, gdyż zakup nowych samolotów zostanie odłożony, m.in. z powodu różnicy zdań w tej sprawie między prezydentem Rumenem Radewem a rządem premiera Bojko Borysowa. W kwietniu br. mianowany przez prezydenta (dawnego dowódcę lotnictwa wojskowego) tymczasowy rząd opowiedział się za zakupem szwedzkich Gripenów koncernu SAAB. 

W wybranym w maju rządzie Borysowa istnieje jednak silne lobby na rzecz używanych amerykańskich F-16. Wicepremier i minister obrony Krasimir Karakaczanow opublikował zamówienie publiczne na remont, modernizację i serwisowanie 15 myśliwców MiG-29. Termin realizacji umowy wynosi 48 miesięcy.

Jedynym możliwym uczestnikiem przetargu według bułgarskich mediów jest producent MiG-ów, rosyjski koncern RSK MiG. Remont ma kosztować 41 mln lewów (20,5 mln euro), a z serwisowaniem kontrakt na osiągnąć wartość 81 mln lewów (40,5 mln euro). Zamówienie opublikowano w poniedziałek, we wtorek napisała o tym prasa.

Czytaj także: Super Hornety na liście zainteresowań Bułgarii

Celem umowy ma być przywrócenie zdolności do lotów będących na wyposażeniu sił powietrznych myśliwców MiG-29 i ich serwisowanie. Obecnie może latać 7 maszyn. Dwie pełnią dyżury w ramach misji Air Policing, do szkoleń zostaje 5, co zdaniem lotników jest wysoce niewystarczające. Z tego powodu we wrześniu zorganizowali protest.

Czytaj także: Bułgaria: Piloci myśliwców odmówili lotów treningowych [KOMENTARZ]

Ofertę opublikowano na stronie Ministerstwa Obrony Bułgarii. Według źródeł dziennika „Sega” oferta zostanie wysłana jedynie do RSK MiG. Rosyjski koncern dotychczas nie wydał licencji na remont i serwisowanie ani jednemu przedsiębiorstwu zagranicznemu - podkreślają źródła gazety. Warto dodać, że w 2015 Bułgaria zerwała współpracę z rosyjskim dostawcą i zawarła z Polską umowę na remont 6 silników RD33 dla myśliwców MiG-29, które zostały dostarczone w ubiegłym roku i zainstalowane na prawdopodobnie jedynych 3 sprawnych maszynach tego typu.

Nowy rząd zrezygnował jednak ze współpracy z Polską i powrócił do kosztownych oraz nieterminowych remontów w Rosji, zawierając umowę na remont 6 silników i dostawę 4 nowych. W Bułgarii istnieje bardzo silne prorosyjskie lobby, sprzeciwiające się pozyskiwaniu sprzętu w krajach NATO, zarówno jeżeli chodzi o wsparcie używanego wyposażenia, jak i zakupy nowego sprzętu.

Czytaj także: Bułgaria w zbrojeniowych objęciach Moskwy. Zagrożenie dla NATO [ANALIZA]

Bułgaria miała porozumienie ws. wsparcia eksploatacji samolotów z RSK MiG w latach 2006-2012. Wówczas serwisowano 16 samolotów. Obecnie, po katastrofie jednego, zostało ich 15, jednak flota jest w złym stanie technicznym i większość maszyn jest niezdolna do lotu. Minister obrony Krasimir Karakaczanow niejednokrotnie opowiadał się za wznowieniem umowy z Rosją i odłożeniem zakupu nowych myśliwców. Na razie ochronę bułgarskiej przestrzeni powietrznej wspierają myśliwce NATO, w tym włoskie Eurofightery.

JP/PAP

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (9)

  1. as

    Polacy robią remonty na ukraińskich częściach. Dlatego Bułgaria zrezygnowała z remontu w Polsce.

  2. Teodor

    Kiedys bylem w Bulgarii i uderzyla mnie przepasc jaka wtedy miala miejsce miedzy Polska i Bulgaria, jakbym znalazl sie nagle w Polsce w latach 80tych XXw. Mozliwe, ze przez te kilka lat nadrobili zaleglosci, ale juz wowczas przy 7mln populacji mieli powazny problem z wlasnymi, mlodymi emigrantami. Bulgar twierdzil wowczas, ze siega ona 30% populacji! Szkoda, ze NATO nie zalezy tak naprawde na swoich czlonkach. Ja wiem, ze businnes is businnes, ale mimo wszystko pozwalac, aby rosyjskie firmy remontowaly uzbrojenie czlonka NATO, to tak jakby to uzbrojenie realnie oddac potencjalnemu przeciwnikowi. Gdzies ostatnio czytalem komentarz, w ktorym osoba komentujaca artykul sugerowala, aby najlepiej oddac Rosji polskie T72, bo wtedy oni jako militarny adwersarz pozbeda sie realnego problemu. Czy naprawde nie da sie realizowac polityki, w ktorej co poniektorym mozna by zagwarantowac minimalne szanse? Lezy tego zlomu po pustyniach nikomu niepotrzebnego. Wcale nie wiadomo czy jest on jeszcze do czegos zdatny, ale NATO pozostawia mniejszych czlonkow sojuszu samym sobie. Moze gdyby zrealizowac jakis program pomocowy, zebrac tych maluczkich, to moze i kraje nadbaltyckie bylyby zainteresowane taka wspolpraca?! Tak jak w ISO, zagwarantowac minimalny poziom, ale stabilny dla calego sojuszu...

    1. dimitris

      @Teodor Tyle, że taka przepaść istniała zawsze. Np. gdy odwiedzałem Bułgarię w końcówce lat 70-tych, pensje były od polskich dwakroć niższe, a ceny artykułów technicznych (w tym polskich telewizorów czy magnetofonów) dwakroć wyższe niż w Polsce. Czyli różnica aż 4-krotna. Za to bardzo przyjacielski i uczynny naród :))))

    2. BieS

      Byłem w tym roku na wakacjach w Bułgarii i specjalnie przejechałem przez tzw. "zakuprza" Starej Płaniny i wioski w okolicy Burgas. Krajobraz piękny, bo bez jakiejkolwiek zabudowy. Jednak gdy wjedzie się do miejscowości, to obraz wygląda jak z westernu: opuszczone domy z powybijanymi oknami, pusto i cicho, a w około tylko pola słoneczników. Nad Morzem Czarnym czuje się cywilizację, ale zdarzają się osiedla cygańskie, które lepiej omijać lub przejechać jak najszybciej. Baza turystyczna wyborna, jedzenie wyśmienite, obsługa na najwyższym poziomie, można mówić po polsku, jedyny mankament to notoryczne palenie tytoniu przez obsługę i kelnerów, nawet podczas przyjmowania zamówienia. Niestety, przez 2 tygodnie pobytu, nie udało mi się zaobserwować żadnego samolotu wojskowego w rejonie Burgas - granica z Turcją.

  3. Naiwny

    UE, USA i NATO wymusiły na Bułgarii m.in. rezygnację z rozbudowy elektrowni atomowej i budowy gazosiągu przez Rosję. Bułgaria staciła na tym kilka mld Euro. Same odszkodowania za zerwanie kontraktu na budowę EJ przekroczyły 600 mln euro (zasądzone przez szwajcarski arbitraż). W zamian nie dostali nic od UE. to teraz nie mają kasy ani ochoty na zbrojenia przeciw Rosji. Szczególnie, że o ile dla Nas Rosja jest synonimem wroga to dla Bułgarów jest synonimem przyjaciela. Dla nich odwiecznym wrogiem jest Turcja. Taką mieli historię. A na nowe samoloty po prostu ich nie stać.

    1. bobo

      Ale wcale nie musieli rezygnować z elektrowni i gazociągu. Mogli po prostu wyjść z UE. A że nie wyszli to chyba jednak bycie w UE im się bardziej opłaci niż rosyjskie inwestycje.

    2. dimitris

      Akurat z gazociągiem akurat jest to nieprawda. Bułgaria nigdy nie posiadała nań kasy, oczekiwała, że wniesie w aporcie tylko ziemię i "badania oddziaływania na środowisko", a kasę wyłożą Rosja i Grecja. W praktyce wyglądać miało to tak, że bułgarska miałaby być 1/3 wartości, którą Bułgaria zamierzała następnie sprzedać Rosji lub Grecji. A te się na to nie zgadzały. Więce teraz Bułgaria owszem, szuka kasy na gazociąg i to taki sam jak wtedy. Tyle, że w odwrotnym kierunku, bo teraz z Trucji do Bułgarii i jednocześnie TEN SAM gazociąg z greckiego Alexandroupoli (przy tureckiej granicy), służący także do połączenia z gazoportem w Alexandroupolis. W którym Bułgaria ma mieć połowę udziałów. Natomiast ogólniej, w sprawie tych rur nawaliła Rosja. Grekom obiecali w tej sprawie 5 mld Euro inwestycji, a potem nie dali ani grosza. Słyszałem na własne uszy tę obietnicę Putina, składaną przed kamerami, a po roku także na własne uszy tę odmowę. Gdy Putin bardzo nerwowo wyjaśniał, że brak jest gwarancji opłacalności dla tej inwestycji.

  4. Wojciech

    Co za nieodpowiedzialność remonty w Moskwie to te myśliwce w razie konfliktu będą zniszczone, zamontują im małe ładunki wybuchowe albo inne ustrojstwo które spowoduje wybuch albo nie możność sterowania samolotem i w konsekwencji rozpierduchę o glebę.

    1. dimitris

      Jakiego konfliktu ? Bułgarii z Turcją ? Przecież na pewno nie Bułgarii z Rosją ! Wydając takie opinie, bierz najpierw pod uwagę bałkańskie uwarunkowania.

  5. Polish blues

    No to podziękować Bułgarii za członkostwo w NATO i tyle w temacie.

    1. Gall Anonim

      W pewnym kraju nad Wisłą wszystkie bwp, większość śmigłowców, systemów obrony przeciwlotniczej oraz połowa czołgów i samolotów bojowych to radziecka myśl techniczna. No to podziękować temu krajowi za członkostwo w NATO i tyle w temacie.

  6. a.

    Po co Bułgaria została przyjęta do NATO i UE? Od zawsze przyjaźnili się z Rosją i w związku z tym nadal Rosja powinna być ich partnerem politycznym, gospodarczym i militarnym.

    1. olo

      Zw wzgledów gospodarczych. Jest rynkiem zbytu.

    2. Teodor

      Czy zawsze tego nie wiem, na pewno w II WŚ wspomagali Hitlera w wojnie przeciwko Sovietom. A tak na marginesie to z pewnoscia wszystkie te niewielkie kraje zostaly przyjete, aby maksymalnie w sposob strategiczny zagwarantowac najkrotsza linie potencjalnej obrony. Z tego tez powodu, byc moze w przyszlosci, do NATO wstapia potencjalnie Szwecja i Finlandia.

    3. Odpowiedź

      Nie po to by zamiast Sowietów teraz okupowali ich i neokolonialnie wyzyskiwali Amerykanie.

  7. gegroza

    Kolejny polski sukces eksportowy i dyplomatyczny

  8. Jola

    To jest paradoks !!!. Bułgaria zleci remont samolotów potencjalnemu przeciwnikowi , aby w razie W miała czym walczyć z nimi. Rosjanie zrobią im taki remont , że w razie co zostaną na ziemii.

    1. yaro

      No dobra kupili Patrioty, wypstrykali się z kasy na nowe samoloty nie ma a zauważ, że zakup samolotów to tylko połowa funduszy do tego dołóż jeszcze przeszkolenie pilotów i serwisu. Znasz zakłady poza Rosją która ma od Mikojana status wykonywania pełnego serwisu ich samolotów ?

    2. koco szarik

      Jola - od kiedy Rosja to przeciwnik Bułgarii ? POMYŚL choć trochę !

  9. Darek

    Bułgaria jest przesiąknięta ruską agenturą i dlatego nie kupi żadnych myśliwców zachodniej proweniencji, no chyba, że F-35 co by moskale mogli po cichu przyjechać i ,,obejrzeć"... Tak jak u nas w latach 2007-20015 nie dochodziło do zakupu poważnych ilości sprzętu ofensywnego.

    1. Tomek31

      U nas też od dwóch lat nie dochodzi do żadnych spektakularnych zakupów, Antoni kupuje drobnicę lub dopina kontrakty zaczęte za poprzedniej ekipy więc jest inaczej niż piszesz. Kiedyś było takie porównanie i podobno najwięcej jednak kupiono za czasów SLD-PSL. A teraz za Antoniego będą remonty dróg z budżetu MON-u i zakupy węgla.

    2. bobo

      Raczej w latach 2005-2017. No może z wyjątkiem zakupu Leopardów i koreańskiego podwozia, które uruchomiło w końcu program Krab.

Reklama