Reklama

Jak poinformował minister obrony Antoni Macierewicz, zgodnie z założeniami Letter of Request Polska ma wydać na pozyskanie 8 baterii systemu Patriot „nie więcej” niż 30 mld złotych. Według szefa MON kluczowe znaczenie w programie Wisła będzie miało wypełnienie założeń offsetowych. Udział polskiego przemysłu w programie ma wynosić ponad 50%. Najprawdopodobniej główna cześć tego wolumenu związana będzie z rezygnacją Polski ze starszego typu „tańszych pocisków” GEM-T i produkcja w kraju rakiet SkyCeptor.

SkyCeptor - rakietowa opcja offsetu

Koncern Raytheon zaproponował Polsce produkcję i rozwój pocisków rakietowych SkyCeptor, które stanowią jeden z wariantów rakiety Stunner stosowanej w izraelskim systemie David’s Sling. Stunner został wprowadzony do seryjnej produkcji przez koncern Rafael w ubiegłym roku. Jest to rakieta rozważana również przez US Army jako dodatkowy pocisk dla systemów obrony przeciwbalistycznej i przeciwlotniczej, którego koszt ma stanowić około 20% ceny rakiet PAC-3MSE.

Przy opracowaniu pocisku izraelskiego wymagano możliwości zwalczania celów balistycznych w przedziale zasięgu 70-250 km. Według części źródeł osiąga on pułap nawet ponad 50 km. Może skutecznie zwalczać nie tylko cele aerodynamiczne jak samoloty czy pociski manewrujące, ale również rakiety balistyczne średniego i krótkiego zasięgu. Jest to dla Polski bardzo pożądanym pakietem zdolności gdyż SkyCeptor będzie w stanie niszczyć szeroką gamę środków napadu powietrznego, w sprzyjających okolicznościach łącznie z rakietami balistycznymi.

Czytaj też: Raytheon: SkyCeptor odpowiedzią na problem koszt-efekt w Wiśle [Defence24.pl TV]

Zgodnie z informacjami których podczas MSPO 2016 udzielił John Baird, Vice President Raytheon, Poland Programme, rządy USA i Izraela zgodziły się na transfer technologii, związanej z pociskiem SkyCeptor, z udziałem PGZ. Ewentualne prace w związku z rozwojem pocisku na bazie Stunnera obejmowałyby przede wszystkim dostosowanie go do standardów NATO i rządu USA, a także do prowadzenia działań w zestawach Patriot i w ramach architektury sieciocentrycznej. Udział polskiego przemysłu w pracach rozwojowych i produkcji jest określany na ponad 50 proc. Oznaczałoby to włączenie PGZ nie tylko do produkcji rakiet dla systemu „Wisła”, ale również w opracowanie i produkcję na ewentualne potrzeby USA oraz innych potencjalnych użytkowników tych rakiet w systemie Patriot.

Otwartą kwestią pozostaje jednak zdolność do realizacji tak złożonego projektu polskiego przemysłu zbrojeniowego należącego do PGZ. Dotychczasowe doświadczenia i analizy mówią, że istnieje potencjał, jednak realne możliwości, przede wszystkim w zakresie produkcji, muszą być wypracowane w procesie inwestycji i pozyskiwania technologii.

Raytheon Patriot Holandia
Polska nie kupi rakiet PAC-2/GEM-T. Fot. Siły Zbrojne Holandii

GaN i inne elementy offsetu

Transfery technologii w ramach programu „Wisła” mają również obejmować technologię produkcji komponentów opartych na azotku galu (GaN), który ma stanowić jeden z atutów przyszłej, będącej jeszcze w fazie prac, dookólnej stacji radarowej systemu Patriot. W tym zakresie transfer technologii jest równie kluczowy co skomplikowany i kosztowny. Trzeba też pamiętać, że Amerykanie nie wybrali jeszcze docelowej stacji radiolokacyjnej dla swojego systemu obrony powietrznej. Wcześniejsze deklaracje MON wskazują, że Polska będzie dążyć do pozyskania systemu podobnego do tego, jaki będzie perspektywicznie wykorzystywany w USA (nowy radar ma być wybrany w programie LTAMDS).

Pod uwagę brane są na obecnym etapie zarówno głęboka modernizacja radaru Patriot, jak i nowe rozwiązania, w tym oferta Northrop Grumman bazująca głównie na radarze G/ATOR, ale też propozycja Lockheed Martin, obejmująca technologie bazujące na różnych rozwiązaniach koncernu, w tym również na radarze kierowania ogniem MFCR systemu MEADS. 

Czytaj też: Testy radaru AESA dla Patriota

Istotne jest też, abyśmy potrafili wykorzystać w pełni możliwości jakie daje GaN zarówno w zakresie zastosowań militarnych jak i cywilnych. Transfer technologii GaN będzie jednym z najkosztowniejszych elementów offsetu. Należy zadbać, aby Polska uzyskała nie tylko dostęp do samej technologii ale również możliwości jej wykorzystania poza systemem Wisła. Inaczej będzie to jedynie kosztowny "dodatek", jakich wiele trafiło do Polski w ramach wcześniejszych umów offsetowych.

Patriot radar
Fot. Capt. William Leasure, 35th ADA Brigade Public Affairs/US Army.

System dowodzenia, ryzyko opóźnienia

Istotnym czynnikiem, niezależnym od strony polskiej jednak powodującym pewne ryzyko, jest powiązanie programu „Wisła” z wdrażanym przez US Army systemem dowodzenia IBCS. Był to jeden z kluczowych dla strony polskiej punktów umowy, aby polski Patriot posiadał system IBCS firmy Northrop Grumman wybrany przez armię amerykańską a nie oferowany przez Raytheon własny system. Decyzja ta, choć uzasadniona i dająca potencjalnie wiele profitów, jest obarczona znacznym ryzykiem.

Czytaj też: Generacyjny przełom na drodze Wisły. „Znaczny postęp” w pracach nad IBCS

Polska w ramach tak zwanego wyjątku „yockey waiver” otrzymała zgodę na zakup systemu jeszcze przed wejściem do produkcji pełnoskalowej. Jest to o tyle istotne, że na razie IBCS nie osiągnął jeszcze „Milestone C”, warunkującego przejście IBCS z etapu badawczo-rozwojowego EMD do produkcji i nie mógł być objęty standardowa procedurą FMS. Uruchomienie małoseryjnej produkcji IBCS jest planowane na rok bieżący, choć pierwotnie „Milestone C” planowano na rok 2016. Northrop Grumman deklaruje „znaczny postęp” w pracach nad jego osiągnięciem, ale wybór systemu zawsze niesie ryzyko (nie przekreślające decyzji o zakupie), czego dowodem są również opóźnienia w IBCS będące przyczyną przesunięcia decyzji "Milestone C".

Trzeba też pamiętać, że ostateczną zgodę na sprzedaż systemu, po długotrwałych negocjacjach, wydaje Kongres po notyfikacji Departamentu Stanu, proces więc jeszcze się nie zakończył, choć uzyskanie „yockey waiver” to znaczące osiągnięcie. Według MON umowa ma zostać podpisana do końca roku, choć w praktyce może to zależeć również od postępu prac nad samym IBCS.

Jak zaznaczył wiceminister Kownacki, Polska będzie mogła wprowadzać system IBCS równolegle z armią USA, dla której ma on stanowić podstawę przyszłej, modułowej architektury sieciocentrycznej obrony powietrznej korzystającej najprawdopodobniej z pocisków PAC-3MSE i odmiany produkowanych w USA rakiet Stunner/SkyCeptor. De facto ma to dać możliwość w pełni zintegrowanego prowadzenia działań zestawów krótkiego i średniego zasięgu, czyli w przypadku Polski systemów „Wisła” i „Narew”. IBCS stanie się więc również przypuszczalnie systemem dla polskiego programu obrony krótkiego zasięgu. W USA zakłada się, że zestawy Patriot zintegrowane z IBCS będą mogły zwalczać cele wskazane przez sensory inne, niż ich własne radary - na przykład stacje krótkiego zasięgu Sentinel, polskie Patrioty mają otrzymać podobną zdolność.

Z IBCS będą też integrowane nowe, dookólne radary obrony powietrznej US Army, które dopiero zostaną wybrane w ramach programu LTAMDS oraz planowane do wprowadzenia w 2020 roku nowe zestawy krótkiego zasięgu IFPC Inc-2 I. Dlatego Amerykanie rozpoczynają obecny etap modernizacji swoich zestawów Patriot właśnie od systemu dowodzenia, aby móc swobodnie dołączać do niego następne elementy tworząc sieciocentryczny układ o otwartej architekturze. Z deklaracji MON wynika, że Polska chce podążyć podobną drogą, tworząc „informacyjno-dowódczy kręgosłup” dla obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. To rozsądna i śmiała decyzja, o ile zostanie uwieńczona sukcesem w planowanym czasie. W innym wypadku możliwe jest niezależne od strony polskiej opóźnienie związane z funkcjonowaniem i rozwojem IBCS.

Trzy wymienione powyżej kwestie powinny być kluczowe podczas analizy przez MON odpowiedzi jaka otrzymamy na zapytanie ofertowe (LOR) przesłane 31 marca 2017 roku. Otwarte należy pozostawić pytanie, czy zgodnie z zapewnieniami ministra Macierewicza, uda się zakończyć całą procedurę i podpisać umowę przed końcem roku. Równie istotne jest też to, w jaki sposób ministerstwo i Siły Zbrojne RP będą realizować zadania obrony powietrznej do czasu dostarczenia systemu Patriot. Dostawa pierwszej baterii, jeszcze bez dookólnego radaru ale już wyposażonej w IBCS, ma nastąpić w ciągu 24 miesięcy od zawarcia kontraktu. 

Reklama
Reklama

Komentarze (44)

  1. Pilot

    Porównajcie sobie teraz decyzje Macierewicza, z ludźmi, którzy rządzili PL po 89' roku. Ile ten gość zrobił dla PL w ciągu niespełna półtora roku, a ile np. Siemoniak. W tak krótkim czasie właściwe Patriot podpisany - a trzeba podkreślić, że po przyjściu zaczynał od zera (gołej ziemi), bo po Siemoniaku nie było nic, oprócz wskazania, że Patriot. Zero negocjacji, zero ustaleń, tylko propaganda sukcesu. Tutaj konkretne ustalenia, konkretne rozwiązania, konkretna wartość dodana dla polskiego przemysłu obronnego - i co ptysie?

    1. mi6

      Macierewicz jest juz półtora roku i jakoś nie przypominam sobie zeby w tym czasie domknął (nie mówiąc o całym procesie od zera) jakąkolwiek umowę o dużym znaczeniu (samoloty dla vipow pomijam, modernizacja Leo było uzgodniona za czasów PO). A obietnice to u tego pana trzeba z dystansem traktować.

    2. drutkolczasty

      LOR...dłuuuuugo nic i...CO? Konkretne to bedzie podpisanie UMOWY na konkrety, nie zapowiedzi takowej ?

    3. GROT

      Twoja \"Wartość dodana\" to haracz Polski dla Ameryki w zamian za puste słowa Prezydenta Trumpa o bohaterskim narodzie polskim. Czy nie wyciągasz wniosków, że amerykańska flota nie potrafiła nic zrobić przeciwko przelatującymi nad nią i Japonią pociskami Płn Korei?

  2. Daniel

    Popatrzyłem na Jelcza z NSM. Zakładając, że 1 sztuka PAC-3 MSE to 373kg, a rozpiętość skrzydeł ma 92cm to wychodzi podobnie co NSM czyli max 4. Poza tym bezpieczniej mieć więcej wyrzutni rozproszonych od skumulowania rakiet na jednym podwoziu. Nie znalazłem danych o SkyCeptor. Mój typ to 2 sztuki PAC-3 MSE na jednym podwoziu, czyli 2 x $4mln. Ciekawe ile zakupimy? Czy to dużo 8 baterii po 8 wyrzutni x 2 pociski? To dało by sumę 128 pocisków PAC-3 MSE za cenę około 2,3mld PLN. Czy 128 pocisków to dużo w porównaniu do 74 NSM które posiadamy? Poza tym skoro mówi się, że SkyCeptor to 20-25% ceny PAC-3 MSE to ile ich jest potrzebnych? Zakładając 1/4 ceny to kolejne 2,3mld PLN za 512 pocisków SkyCeptor. Więc same pociski to 4,6mld PLN i pozostaje 25,4mld na resztę, czy to wykonalne?

    1. karol

      Rosja ma około 3 tys. samolotów bojowych, więc potrzeba 6 tys. rakiet SkyCeptor.

  3. Wojciech

    No i mamy potwierdzenie tego o czym 100x pisałem. Nie będzie ŻADNEGO transferu technologii przy zakupie Patriotów. Ani radarowej, ani rakietowej. Dostarczymy tylko podwozia z Jelcza i nauczą nas jak je myć.

    1. witek

      Niestety tak się robi interesy zAmerykanami , a my Polacy tego dalej nie rozumiemy .

  4. Grzegorzf

    Przepraszam, moze to niezupełnie na temat, ciągle jest poruszany temat braku funduszów, niw bardzo rozumiem, dlaczego rząd nie mógłby zrobić ( oczywiście dla osób chętnych do wspomagenia polskiego planu obrony) ulg podatkowych. Jezeli mozna na koniec roku przekazać 1% podatku na cele charytatywne, czemu nie mozna przekazać pieniędzy na obronność naszego kraju. Ja osobiście przekazałbym co miesiąc pewną kwotę na ten cel,. Myślę, ze wiele osób zrobiłoby podobnie, pod warunkiem, ze nie byłyby to kwoty ustalone odgórnie, tylko dobrowolne wpłaty. Jezeli mozna tak było robić przed drugą wojną światową, czemu mielibyśmy tego nie robić dzisiaj.

  5. KrzysiekS

    I to jest jedyny z ważnych kontraktów które mogą podpisać w tym roku ciekawe czy to zrobią?

  6. EdwardTeach

    jak bedzie szlo tak jak z zakupem smiglowcow,modernizacja marynarki,czy rozwojem broni pancernej (patrz Anders, PT01...) to na pustym gadaniu sie skonczy. Pierwsza bateria w 24 miesiace od podpisania kontraktu czyli znajac nasze realia za jakies 10-15 lat ?

    1. KrzysiekS

      krzysiekS->EdwardTeach Mówisz o 2 rzeczach PL01 czy PT16 to kpina równie dobrze okleję sobie samochód i powiem że mam czołg. Anders to rzeczywisty program uwalony ciekawe przez kogo. Masz co do jednego racje ważne są szczegóły i przyglądajmy się bacznie co wyniknie z umów WISŁA, NAREW, HOMAR, ORKA to chyba 4 najdroższe programy dlatego one określą ten rząd.

  7. KrzysiekS

    Przyglądałem się dyskusji BUBA<->AFGAN Szacunek dla obydwu za Polskość i wiedzę. Niestety nie stać nas czasowo jak i finansowo na rozwój i utrzymanie (i to bym podkreślił ciągłą modyfikację systemu) typowo Polskich systemów OPL. Zawsze wygra Raytheon z uwagi na finansowanie przez Rząd USA ale też obciążenie użytkowników kosztami badań i modyfikacji. Nadal będę się upierał że to może być całkiem dobry wybór jeżeli dopracują szczegóły. A dla zwolenników MEADS pragnę przypomnieć że poza obietnicami nie dawali nam nic konkretnego a jak na obietnicach LM (który jest głównym udziałowcem w MEADS) już wyszliśmy przy F16 to chyba wszyscy wiedzą.

  8. KrzysiekS

    Wybór Patriot wyposażonego w IBCS to na ta chwilę najlepsze co mogliśmy zrobić. 1. IBCS umożliwia (wręcz zakłada) wpinanie innych radarów do systemu nie tylko radar Patriota. 2. Patriot będzie głęboko modyfikowany i nie ze względu na Polskę tylko na U.S.Army bo się tego domaga. 3. Pociski SkyCeptor interesują U.S.Army więc jest to chyba dobry wybór. 4. Otrzymujemy realny offset nie jak LM przypominam TelDat już produkuje dla Patriota, Pit-Radwar ma opracować system identyfikacji swój-obcy, wyrzutnie oraz części SkyCeptor (ciekawe ile uzyskamy z tej technologi) będą produkowane w Polsce. 5. Ten system istnieje i będzie jeszcze długo użytkowany po modyfikacjach.

    1. malkontent

      Nic z tego nie istnieje a my otrzymujemy obietnice.

    2. chateaux

      I GDZIE W tym co napisałeś realny offset? Telldat nie powstal za amerykanskie pienisdze ani nie produkuje wg amerykanskiej technologii.

  9. KrzysiekS

    Tak przy okazji czy ktoś wie co dalej się dzieje z systemem Pit-Radwar "Hydra"?

  10. tak_tak

    który system łatwiej upakować do Galaxy? Patriot czy MEADS?

    1. niki

      A po co chcesz go z Polski wywozić? On ma bronić naszego nieba!

  11. Krzych

    GaN - jest polski zaklad, ktory tez posiada te technologie, czy ktos wie jak sie nazywa?

    1. Jaca

      Ammono. Tylko, że firma ta produkowała kryształy GaN innowacyjną metodą ale kryształ a tranzystor mikrofalowy do budowy układów nadawczo-odbiorczych anteny AESA to dwie różne rzeczy.

  12. kim1

    Przecież każdy radar obrotowy to radar dookólny. Więc w czym problem z tym radarem do wr opl Patriot? Nawet nasz przemysł takie radary produkuje.

    1. dropik

      nie, radar patriota sie nie obraca . hahaha co wcale nie jest takie złe bo jest precyzyjniejszy ale działa sektorowo wiec trzeba wiecej baterii żeby chronic wiekszy teren

  13. Afgan

    Istotne jest końcowe stwierdzenie.......... "Równie istotne jest też to, w jaki sposób ministerstwo i Siły Zbrojne RP będą realizować zadania obrony powietrznej do czasu dostarczenia systemu Patriot. Dostawa pierwszej baterii, jeszcze bez dookólnego radaru ale już wyposażonej w IBCS, ma nastąpić w ciągu 24 miesięcy od zawarcia kontraktu." Faktycznie obecnie jesteśmy z niczym, bo posiadanymi Newa i Kubikami to możemy sobie ewentualnie do samolotów pasażerskich postrzelać, jak separy do malezyjskiego Boeinga. Zasadnym zatem byłoby w ramach umowy, wydzierżawić od USA lub innego kraju NATO kilka baterii Patriot w starszym wariancie, jako rozwiązanie pomostowe i zarezerwować na ten cel dodatkowe środki. Rozwiązanie ma 2 wielkie zalety, po pierwsze, otrzymujemy do dyspozycji obronę przeciwlotniczą na pewnym standardzie "od zaraz", po drugie nasi przeciwlotnicy będą mieć już obycie z systemem i "przesiadka" ze starego Patriota na nowy nie będzie dla nich takim "szokiem", jak "przesiadka" z S-125 Newa na docelowy system Patriot, bo to coś jak przesiąść się z Fiata126p do bolidu F-1. Pamiętajmy że w najbardziej optymistycznym wariancie, umowę podpiszemy pod koniec tego roku, pierwszą baterię zatem dostaniemy pod koniec 2019, a jako-taką gotowość bojową wtedy system osiągnie w okolicach roku 2021-2022. Przy czym to jest wariant najbardziej optymistyczny i całkiem możliwa jest 2-3 letnia "obsuwa" w programie. Pytanie brzmi, czy ewentualny konflikt aż tyle poczeka i czy możemy sobie pozwolić na kolejne 5-6 lat bezbronności?

    1. BUBA

      Afgan, nie masz pojęcia o czym mówisz. Patriot PAC-3+ nie ma takiej skuteczności jak Newa S-125 SC. A tą skuteczność osiągnięto dzięki ciężkiej pracy pokoleń polskich naukowców. Jest to efekt kilkunastu lat pracy. A i tak można to zrobić jeszcze lepiej ale MON nie chce modernizacji z najwyższej półki. Dlatego Amerykanie i Rosjanie nie chcą by Polacy budowali własne systemy OPL. Jesteśmy równie dobrzy jak oni w wielu dziedzinach. Bez PAC-3MSE Patriot prezentuje się tak jak w Izraelu, czy Turcji. Sterowania polskimi wyrzutniami Newy i radiolokatorami jeszcze nikt nie przejął, a Patriot PAC-3+ utracił możliwość kontroli własnych radarów i wyrzutni w 2015 roku. Włamano się do tego "nowoczesnego" systemu. Może dlatego Pentagon chce nowy system OPL z zupełnie nową architekturą. A Patriota skoro już posiada to go zmodernizuje. Rakiety systemu Patriot naprowadzane przez obecny radiolokator nie są w stanie trafić w drona z małym RCS/SPO. Nawet zapalnik nie zadziałał. A pociski Newy trafiają. Możesz sobie to zobaczyć na poligonie Wicku Morskim. W 2020 będziemy dopiero wdrażać a nie użytkować system dziurawy jak sito na nowoczesne rosyjskie pociski do przełamywania OPL o małym skutecznym SPO/CRS. Docelowy system Patriot Next Generation to pojawi się może w 2030 roku gdy będą wymienione: - Pociski - Wyrzutnie na pionowe umożliwiające prowadzenie ognia w każdym kierunku bez straty zasięgu. - Nowe radiolokatory okrężne - ICBN - Nowe nośniki - Nowe systemy zasilania - Nowe procedury eksploatacyjne systemu Jedyna zaletą Patriota 2020 będzie pocisk PAC-3MSE, ale z dużymi ograniczeniami w użyciu ze względu na wyrzutnię i radiolokator.

    2. dropik

      nie ma skąd wydzierżawić. Tym bardziej nie za tej administracji ktora mowi Europo zapłacz 300mld dolarów albo i 400. Przedziadujemy te kilka lat bez . Trzeba było brac od Niemców jak były. nie ma sie też co spieszyć . niech amerykanie testują to na sobie

  14. Nu Pagadi

    Można nażekać, ale wypada to czynić konstruktywnie... Polskie Niebo jest dziurawe! Jeśli patrzymy przyszłościowo, to dlaczego nie technologia laserowa, w końcy Niemcy już ją testują...? Obecna sytuacja jest napięta, więc może MUSIMY brać to co jest, a nie to co jest logiczne orac co wartaloby kupić....

  15. KrzysiekS

    Przynajmniej pokazali kierunek budowania OPL wszystkie systemy które teraz produkujemy mówię głównie o Pit-Radwar powinny mieć możliwość (zgodność) wpięcia do IBCS-a.

    1. dunaj

      Szczęścia życzę. Przecież o to chodzi żeby IBCS się produkował jak najdłużej a osoby odpowiedzialne u nas za systemy tego typu zyskały czas, który im jest potrzebny do uzyskania pełnych emerytur a dalej niech się martwią inni.

  16. roland

    Polska chce kupić kota w worku? Przecież tych rakiet i systemu jeszcze nie ma. Nie wiadomo czy się sprawdzi i czy będzie skuteczny. I na koniec Polsce potrzeba minimum 21 baterii rakiet a nie 8!

  17. Daniel

    Wg specyfikacji Lockheed Martin na wyrzutni Patriot można zainstalować do 12 sztuk PAC-3 MSE albo kombinacja 6 x PAC-3 MSE + 8 x PAC-3. Z tego co zrozumiałem weźmiemy tylko PAC-3 MSE i SkySceptor. Pytań jest więcej. Ile wyrzutni będzie miała Polska bateria? Czy zrobimy launcher na przyczepie czy na ciężarówce tak jak Niemcy mają. Czy będą pionowego startu? - bo radar w przyszłości będzie 360stopni. Jakie proporcje będą na wyrzutniach tj. czy kombinacja PAC-3 MSE + SkySceptor czy całkiem osobno? Wiadomo, iż PAC-3 MSE będziemy posiadać małą ilość i czy to będzie to miało wpływ na projektowanie i samą konstrukcję wyrzutni? Rzecz jasna kiedyś można dokupić więcej pocisków. I czy odrzuciliśmy PAC-2 GEM-T między innymi z powodu różnic w radarach do naprowadzania PAC-3 MSE, a PAC-2 GEM-T ?

    1. Afgan

      Z założenia pociskiem "roboczym" nowego systemu ma być SkyCeptor, którym będzie się strzelać do wszystkiego co lata. Pocisk PAC-3MSE ma być pociskiem "specjalizowanym" i używanym w zwalczaniu Iskanderów i nie ma być odpalany do "byle jakich" celów. Rezygnujemy z PAC-2GEM-T, bo w poprzednim wariancie miał on spełniać taka rolę jak SkyCeptor, jednak zastosowane w nim rozwiązania są znacznie starsze niż w przypadku SkyCeptor, więc ich zakup równolegle z pociskami SkyCeptor jest bezsensowny. O PAC-3 w pierwotnych wersjach (nie MSE) nie było nigdy mowy i nikt podstawowego PAC-3 nie chciał kupować, bo parametry tego pocisku delikatnie mówiąc "nie powalają". Tak, wyrzutnia ma być pionowego startu. Docelowa bateria to ma być 6-8 wyrzutni, w jakiej konfiguracji tego nie wiem i tego jeszcze chyba nawet nie wie MON i Amerykanie. Najsensowniejszym rozwiązaniem byłoby aby na każdej wyrzutni w baterii były gotowe do odpalenia 2 pociski PAC-3MSE (jednorazowa salwa 12-16 PAC-3MSE z jednej baterii, większej potrzeby nie będzie), a reszta to SkyCeptory. W tym przypadku wyeliminowanie z walki niektórych wyrzutni w baterii nie wpłynie aż tak bardzo na jej skuteczność. Nie wiadomo jednak czy takie mieszanie konfiguracji będzie możliwe, oby tak było. Jeżeli jednak nie będzie to technicznie wykonalne, to zakładam konfiguracje, że na 6-8 wyrzutni w baterii, 1-2 będą miały PAC-3MSE,a pozostałe SkyCeptory. Co do podwozia, to ono ma być spolonizowane i pewnie będzie coś od Jelcza, jednak w jakiej formie tego też jeszcze nie wiadomo.

  18. xyz470

    Wygląda to znacznie lepiej niż poprzednio. Ja jednak oczekiwałbym od MON bardziej precyzyjnych komunikatów. Cena jest nadal bardzo wysoka. Jak dla mnie to za tą cenę powinniśmy otrzymać minimum 12 baterii z minimum 6 wyrzutniami, doliczając do tego transfer technologiczno-produkcyjny. Ponadto jestem bardzo sceptyczny co do przygotowania PGZ do wchłonięcia tak wysokiej technologii. Będą to z pewnością prostsze elementy tego systemu, które będą realizowane w kraju, ale to już nie wina oferenta. Mam wrażenie, iż w tym temacie nie było możliwości wyboru innego oferenta niezwiązanego ze Stanami Zjednoczonymi. Takie dziwne zagmatwane powiązania i niepisane zobowiązania. Wygląda jednak na to, iż temat idzie w akceptowalnym kierunku. Nie kryję jednak faktu, iż od początku moim zdaniem w przeprowadzonym przetargu wygranym powinna być oferta na system SAMP/T i to również byłby dobry wybór dla nas.

  19. bmc3i

    Pocisk MSE, ktory w najnowszej modernizacji przetestowanej latem ub.r. na poligonie White Sands modernizacji, ma zasieg zwiekszony do 100 km, a manewrowosc z przeciążeniem imulsowym zwiekszona z 30g do 50g. Wyobrazacie sobie ze 4 krotnie tanszy Stunner bedzie tak samo dobry a w konsekwencji skuteczny przeciw Iskanderom? O co chodzi? Aby miec pocisk jak najtańszy, czy aby miec oocisk skuteczny, który będzie w stanie obronić?

    1. BUBA

      Chodzi o to że to "tani pocisk", a nie skuteczny. Słowo tani jest kluczowe.

    2. Janek

      Lepiej wystrzelic cztery tansze niz jeden drozszy...

  20. inżynier

    dajcie te 30 mld polskim uczelniom i zakładom powstanie taki system że amerykański do starocie

    1. niki

      Tak a później nasza zbrojeniówka zarząda jeszcze ze 40 mld zł czyli razem wyjdzie 70 mld zł :)

  21. lef

    Ministrowi Obrony Narodowej potrzebne były argumenty, stąd ogłoszenie podpisania umowy z Raythonem. Jak to będzie w praniu, to się okaże. Na razie działania kierownictwa MON oceniam jako niekonsekwentne i ślamazarne. Casus śmigłowców. Co zaś dotyczy technicznej realizacji tego projektu, to pożyjemy, zobaczymy. Jak to wyjdzie w praniu z transferem technologii, czy produkcją rakiet w Polsce.

    1. Franky

      Ale masz porownanie człowieku... wydać 13 mld na śmigła a nie mieć OPL z prawdziwego zdarzenia.

  22. bmc3i

    I co, uważacie że tanie, cheap jak mówią Amerykanie, rakiety będą tak samo skuteczne przeciw Iskanderom jak te drogie?

    1. Franky

      Obawiam się, że Putin mając na uwadze, że w Polsce stacjonuje US Army (wbrew niemieckiej racji stanu) na odpalenie chocby Toczki.

  23. or

    generalnie wygląda to super, po pierwsze dostajemy technologię stanów na teraz aktualnie wprowadzaną - jak dla mnie to gwarancja nowoczesności i jednoczesnie mamy kompatybilnośc w przypadku wspólnych działań nie wspomnę juz o tym że pierwszy raz dostajemy od amerykanów top technologię i w ogóle nie ma mowy o jakiś problemach z tym - jak np było z Sikorskym i jego oferta BH bez nowych rotorów.. Jesli będzie sensowny offset - czyli zainwestują tutaj lub powiązą w czesci swój łańcuch technologiczny z polską, to jest druga strona medalu zwiekszająca bezpieczeństwo - tam gdzie stany zarabiają duąa kase, mają powiazane ze soba fabryki broni, posyłają wojsko, tam bez ociągania używaja swojej armii dla obrony swoich interesów, wie o tym putin wiedzą inwestorzy amerykańscy - taki kontrakt to po pierwsze sygnał dla ruskich, "polski nie ruszać" a dla amerykańskiego biznesu "to nasza strefa wpływów" tu mozna inwestowac bezpiecznie.

    1. arektwar

      Dużym optymizmem tchnie z Twojej wypowiedzi. Nie chcę niszczyć Twojej wiary, odpowiedz tylko nam kto będzie miał kody do uruchomienia sprzętu, bo znając życie to sojusznicy będą decydować co i kiedy. My mamy tylko zapłacić za wewnętrzny spokój i dobre samopoczucie...

  24. xiom

    Doskonale. Nadaje się tu przysłowie - psy szczekają, karawana idzie dalej. Tak trzymać, panowie.

  25. tertis

    Wyobrażacie sobie polską armię za 10 lat? Dostanie kopa jak nie wiem co. Nie myslałem że dożyję czegoś takiego......oby się udało.

    1. guest

      Już teraz trudno sobie tą armię wyobrazić, a za 10 lat jak skończą się postępowania przetargowe na śmigłowce transportowe, albo podejmiemy prace nad kolejnym Gawronem to ho ho... ;-)