Reklama

Siły zbrojne

MON czeka na oferty śmigłowców wielozadaniowych. "Pilna Potrzeba Operacyjna"

Fot. M.Dura.
Fot. M.Dura.

MON zdecydował się na zakup śmigłowców wielozadaniowych w procedurze „pilnej potrzeby operacyjnej”. Do postępowania zaproszono PZL Mielec, PZL Świdnik i Airbus Helicopters – wszystkie trzy podmioty, które brały udział w zakończonym niepowodzeniem przetargu na śmigłowce wielozadaniowe.

Rozmowy dotyczą zakupu śmigłowców w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zgłoszonej przez siły zbrojne, co umożliwi przeprowadzenie procedury w trybie bezprzetargowym i zawarcie umowy jeszcze w bieżącym roku. Jest to o tyle istotne, że MON posiada środki wartości miliarda złotych, zapisane w tegorocznym budżecie na poczet umowy na 50 śmigłowców Airbus Helicopters H225M Caracal, która nie zostanie zawarta. Negocjacje offsetowe zostały zakończone fiaskiem przez Ministerstwo Rozwoju, a postępowanie zostało oficjalnie zamknięte przez Inspektorat Uzbrojenia 7 października 2016 roku.

Zaproszenie do rozmów zostało wystosowane do PZL Mielec, PZL Świdnik i firmy Airbus. Rozmowy dotyczą zakupu śmigłowców w ramach pilnej potrzeby operacyjnej zgłoszonej przez siły zbrojne.

Beata Perkowska, Zastępca dyrektora Centrum Operacyjnego MON

Jak oceniła Perkawska, komentując przyczyny zakończenia poprzedniego postępowania, w jego toku jeden z podmiotów był tak uprzywilejowany, że ówczesny minister obrony Tomasz Siemoniak dokonał bezprawnej zmiany wstępnych założeń techniczno-taktycznych”. Podkreśliła też, że negocjacje zostały przez stronę polską zakończone a nie zerwane.

Opinia publiczna jest wprowadzona w błąd, jakoby strona francuska miała zaproponować 6000 miejsc pracy dla polskich pracowników, gdyż w Łodzi zaproponowano zatrudnienie dla około 200 osób.

Beata Perkowska, Zastępca dyrektora Centrum Operacyjnego MON

W oświadczeniu o uruchomieniu procedury zabrakło informacji o szczegółach, które zgodnie z prawem będą musiały zostać niebawem ogłoszone przez Inspektorat Uzbrojenia. Prawdopodobnie dopiero wówczas poznamy jawną część wymagań, takich jak liczba i rodzaj zamawianych maszyn oraz termin realizacji zamówienia. Pozostała część informacji będzie dostępna wyłącznie dopuszczonym do procedury podmiotom. 

Reklama
Reklama

Komentarze (61)

  1. freddy

    na miejscu Rosjan zgłosiłbym dla jaj udział w postępowaniu

    1. Marek

      W HITFIST-30P jak najbardziej jest SKO. Tylko, że do tego, co chce Marzyciel się nie nadaję. ZSSW-30 ma jeszcze lepszy. Bazując na nim można by zrobić SKO do MBT. Ale wątpię, żeby mógł być podstawą do systemu OPL.

    2. Marek

      Zarówno HITFIST-30P jak i ZSSW-30 mają SKO. Ta ostatnia ma nawet bardzo przyzwoity. Z napędami do HITFISTów jest tak, że faktycznie są słabe. Ale to wynika z konfiguracji wieży a nie ze starości. Między innymi z powodu tych nieszczęsnych napędów odpuszczono integrację Spike z nimi.

    3. df

      ale pewnie chodzi o to ze nie ma spojnego BMS-a do Rośków. Ponadto liczy się wiele innych parametrów jak maksymalny kąt podniesienia lufy itp Tworząc Borsuka wzięto pod uwagę zagrożenia np rojami dronów ale co z tego wyjdzie zobaczymy. Trzeba przyznać że WB od wersji Topaza dla Raków robi już w BMS a nie tylko SKO

  2. Mła

    Miał być offset, który nie jedna nie spełniał oczekiwań, a teraz kupujemy z wolnej ręki czyli za dużo większą kasę czyli kupimy mniej i bóg jeden raczy wiedzieć co. Niech mi tu ktoś powie o co w tym wszystkim chodzi.

    1. dropik

      Maciarewicz chciał pozyskać technologię produkcji nowoczesnych prochów do produkcji polskiej amunicji czołgowej. Nie bardzo się dało to stwierdził że oszczędzi na całym przetargu śmigłowcowym a przy okazji dogodzi elektoratowi z okolic Mielca. Inna wersja spiskowa głosi, że dogadał się w LM i "cuzamen do kupy" kupi więcej od nich i pac3mse i dodatkowe F16, i jakiegos homara, i biedahołki więc wyjdzie taniej. Przyokazji chodzi też od dobicie PO - że złodzieje.

    2. say69mat

      Kilka słów o offsecie, czyli spróbuj kupić w sklepie 50 śrubek za 1350 pln. Jeżeli mamy kwotę przetargu deklarowaną na 13,5 mld pln i w zamian możemy zakupić jedynie 50 maszyn typu H225M Caracal. To stosując najprostszy z przeliczników, dzielący kwotę przetargu przez liczbę pozyskanych maszyn, uzyskujemy szalenie kontrowersyjną cenę jednostkową śmigłowca. Wyrażaną kwotą +/- 62,6 mln euro, czyli +/- 68,8 mln usd. Tym bardziej kontrowersyjną, skoro szacunkowa wartość rynkowa maszyny typu H225M to jakieś 20 - 25 milionów $!!! Czyli cena jednostkowa śmigłowca według ustaleń kontraktu równa jest wartości rynkowej +/- trzech maszyn H225M Caracal. Przecież, na pierwszy rzut oka widzimy, że mamy prawie trzykrotne przebicie ceny na jednym śmigłowcu!!! Bo nikt mi nie wytłumaczy, że wartość pakietu szkoleń, części zamiennych, know-how plus offsetu, aż tak bardzo winduje cenę jednostkową maszyny. Chyba, że w ramach pakietu i rzeczonego offsetu zintegrowano pokładowe wychodki inkrustowane złotem ;)))

    3. Marek

      Niezupełnie. Loara jak i wiele innych rzeczy jest ofiarą systemu, który obowiązywał w MON. Zamiast dbać o wojsko panowie ministrowie wykazywali się pozornymi oszczędnościami i zwracali środki finansowe do budżetu. Stąd między innymi zajeżdżone Leopardy 2A4. Brak modernizacji Twardych i T-72 oraz epopeję Gawrono/Ślązaka.

  3. dropik

    normalnie to wszystko to przypomina brazylijską telenowelę. Żeby w ostatnim odcinku nie okazało się, że wygrywa Świdnik, który następnie odkupujemy od Włochów. Minister coś kupi za miliard (zapewne neeto) i "udowodni" , że można było to kupić 2-3 razy taniej niż chciało PO. Ciemny lud do kupi, a że potem się będzie kupować wyposażenie i uzbrojenie za 2 x tyle to już nikogo to obchodzić nie będzie.

    1. Facetoface

      Gdyby przetarg odbył się z udziałem zainteresowanych a nie uprzywilejowanych dziś nie byłoby problemu. Tyle u aż tyle w sprawie.

    2. Edek

      Bo to młot z netu. Promuje coś czego niema. Fantazje i brednie okraszone wielkim EGO. Ciekawe ile płacą za Takie wpisy?.

    3. Marek

      No właśnie wystarczy myśleć racjonalnie. Nie produkuje się, bo armia nie zamawia. Jak będzie chciała zamawiać, to będą produkowane.

  4. happy

    50? chyba 5 i to tylko po to zeby bylo co wystawic na defilade i zamknac wam wszystkim paszcze. Reszta srodkow jako "niewykorzystane" wroci do wspolnego wora wydatkow i pojdzie na ratowanie budzetu ktory juz teraz peka w szwach a z roku na rok lepiej na pewno nie bedzie

  5. Pluton

    Czy wobec: 1. braku skutecznej obrony przeciwlotniczej, 2. informacji o tym, że ruscy mają w zasięgu S-400 cały nasz kraj, 3. informacji o tym, że te systemy te mają być skuteczne wobec celów lecących na kilku metrach 4. palących potrzeb na innych odcinkach, 5. rozwoju rosyjskich ASOP na pojazdach pancernych 6. posiadania przez kacapów systemów pancyr 7. doświadczeń z wojny w Donbasie może mi ktoś wyjaśnić po co nam śmigłowce?

    1. Polak

      Umiejętnie wykorzystywane i zastosowane muszą być, jak i czołgi, transportery opancerzone, artyleria, śmigłowce szturmowe. Może jedna platforma w warunkach polskich jest dobrym rozwiązaniem - oferta Francji była wprost świetna ! - i włączała Polskę w Airbus Helicopters - a można i było przeciez dokupić NH-90 jak inne kraje to kupuja dla marynarki wojennej. 1. Dziwne że Polska odrzuciła europejskie oferty obrony i wybrała ograniczone Patrioty 2. Totalna głupot uzależniać kontrakt od off-setu. Na F-16 też miał być offset, nie były, nie ma i nie będzie, a samoloty szczęśliwie całe szczęście latają. Nie było powodu rozwiązywać Caracali ! To na prawdę była świetna oferta. Polacy powinni przeprosić i do niej wrócić - z pocałowaniem Francuzów w rękę i nawet bez offsetu ! Przykładnie 3. Przez to Polacy nie otrzymają oferty na nowe czołgi francusko-niemieckie, o samolotach francusko-angielskich-i zapewne niemieckich też nie ma co myśleć. 4. Do tej pory Polska nie wybrała oferty Francji okrętów podwodnych z rakietami manewrującymi w 100% zależnymi jedynie od polskiej politycznej woli. WSTYD !

  6. MIKO

    Zakupy w USA to cena za "obecność " US Army w Polsce - proste.

    1. cynik

      Nie ma na to zadnych gwarancji to sa to tylko glupie wymysly.

  7. co2

    Zerwali kontrakt bo nie ma KASY i TYLE reszta to puste gadanie...

    1. yol

      jak rzadko w tym morzu spamu można tu przeczytać głos rozsądku - dzięki!

  8. mnm

    za wrednej komuny w Świdniku produkowaliśmy prawie 300 (trzysta) śmigłowców rocznie, teraz przez 20 lat nie potrafimy kupić 50 sztuk

    1. f36

      owszem produkowaliśmy i oddawaliśmy je za worek ziemniaków ZSRR 80% produkcji ówczesnego Świdnika szło do ZSRR

  9. Bartek

    Ok to ile w tym pilnym przypadku powstanie w Polsce nowych miejsc pracy?

    1. Tomczak

      Tu raczej priorytetem jest podtrzymanie zdolności operacyjno - obronnych sił zbrojnych.

  10. jk

    i po co to biadolenie. przepraszam ale mam w 4 literach w jaki sposób nowe helikoptery trafią do armii. Ważne jest żeby trafiły. Część z was wypowiada się na tym forum, że jak to jest że to farsa że łamią prawo. Kuwejt te same carakale kupił o połowę taniej od nas i dostali full pakiet. Sory ale Francja zawsze miała i będzie miała nas gdzieś. Skoro mielec , świdnik robią helikoptery i to powiedzmy sobie w pewnym standardzie to w czym macie problem ??? wszyscy tak robią . Od rusków kupić po pierwsze się nie da a gdyby się dało to zaraz na forum byłby lament jak to od rusków !!! od amerykanów też nie bo coś tam. Caracal miał iść do nas bo francuzi ponieśłi straty na mistralach bo taka jest prawda.

    1. R3ne

      Ile razy mozna tłumaczyć. Kuwejt nie kupił 'tych samych'. Kupił wersje transportową. Mielec i swidnik robia smigłowce ale nie takie jakie potrzebujemy. Do tego kupujemy je drogo (bo w niewielkich ilosciach) i nie dostajemy w zamian nic (ani transferu technologii ani offsetu czy dodatkowej fabryki). To Mielec i Swidnik maja nas gdzieś, w przetargu dali gorsze oferty od Francuzów. A my teraz kupujemy jeszcze drożej, nie taki produkt jak potrzebujemy bo minister kumpluje sie z lobbystą a rzad jest uzalerzniony od zwiazkòw zawodowych.

    2. dropik

      Sęk w tym że ważne jak trafią bo inaczej nasze pieniądze będą wydawane byle jak i bez żadnego zastanowienia. Informacje o cenie caracali dla Kuwejtu to czyste kłamstwo. Po pierwsze to w Kuwejcie nie ma Vatu, ktory u nas to ok 3mld . Po drugie ich pakiet dodatkowy był skromny, a same heli są w podstawowej wersji, a ich wprowadzenie jest o tyle tansze że uzytkują już je. Po trzecie nie wymagają transferu technologii i żadnego offsetu.

    3. Boczek

      Kuwejt nie kupił tych samych wersji, bo nie kupił 8 ASW które są w przypadku H225M 3x droższe od wersji podstawowej. W przypadku innych heli to x 4. Nie było tez żadnego full-pakietu, bo Kuwejt jako użytkownik heli z rodziny "kociaków" takiego nie potrzebuje, bo 80% logistyki już ma (60% komponentów jest wspólnych). Uwzględniając pozostałe wersje specjalne - n.p. dla specjalistów, których Kuwejt nie zamówił (ca. 2-2,5 x podstawowa) wyjdzie, że do dzielenia 7,8 mld PLN (cena samych heli) musisz wziąć równoważnik dla naszych i wyjdzie Ci, że otrzymujemy H225M ca. 20% taniej od Kuwejtu i Brazylii. Problem z polskimi producentami polega na tym, że nie oferują tego czego żądamy. Z listu Siemoniaka do Sikorsky: „Pragniemy zauważyć, że to zamawiający, czyli Ministerstwo Obrony Narodowej określa to, czego potrzebują Siły Zbrojne, a nie oferenci wskazują, co mają do sprzedania. Ostateczne wymagania dotyczące śmigłowca wielozadaniowego były znane od maja br. i firma SAC dysponuje takimi śmigłowcami w palecie swoich produktów. Liczymy więc, że w określonym terminie do 28.11.2014 r. złoży ofertę, a przesłane listy jedynie są elementem taktyki negocjacyjnej. Według wiedzy ministerstwa inni oferenci zapowiedzieli złożenie ofert według wymagań Inspektoratu Uzbrojenia. Ministerstwo Obrony Narodowej kierując się interesem Sił Zbrojnych RP nie przewiduje, aby na żądanie jednego z oferentów odwoływać postępowanie lub zmieniać jego warunki na niekorzyść Polski. Ministerstwo było i jest otwarte oraz gotowe do równoprawnego dialogu ze wszystkimi oferentami, ale w żadnym z postępowań nie ulega naciskom potencjalnych wykonawców co do warunków zamówienia”.

  11. Ekspert

    W Łodzi mieli Caracale tylko malować, to skąd miałoby tam pracować 6000 pracowników, jak w Mielcu przy produkcji śmigłowca S-70i Black Hawk pracuje ok 800 osób, a w całej fabryce, która produkuje również inne samoloty to ok 2200. Cała fabryka Śmigłowców we Francji tylu nie zatrudnia, a nawet, to całej fabryki Francuzi by nie przenieśli do Polski.

    1. Boczek

      "W Łodzi mieli Caracale tylko malować, to skąd miałoby tam pracować 6000 pracowników..." A naprawdę gdziekolwiek i kiedykolwiek było napisane, że TAM będzie pracować 6000 osób?

    2. an21drzej

      Ekspercie od biedahawków - czytaj ze zrozumieniem: W Łodzi, Dęblinie i Radomiu miało zostać zatrudnionych, przy produkcji i montażu około 1200 osób w pierwszej fazie projektu. Reszta miejsc pracy to firmy kooperujące z głównymi zakładami, które miały powstać w trakcie realizacji kontraktu. To tyle co do miejsc pracy. Natomiast jeśli chodzi o własność zakładów produkcyjnych - to tylko oferta Francuzów gwarantowała Skarbowi Państwa pakiet większościowy - ale to PIS-owi nie pasowało, bo przeciaż mamy polskie zakłady w Mielcu i Świdniku

    3. Nielot

      Ekspercie, w PZL Mielec zatrudnionych jest wszystkich 1550 osób. W twoim komentarzu raz jest 800, potem 2200, co sugerowałoby, że jest ich wszystkich 3000. Nie przeginaj, jest ich o połowę mniej. Poza tym, PZL Mielec to firma specjalizująca się w samolotach (Dromader, Bryza, itp.) w śmigłowcach dopiero raczkują i wytwarzają części do kadłubów, które potem wykorzystywane są do składania na liniach produkcyjnych w USA.

  12. Olo

    Co kryje się za hasłem "pilna potrzeba operacyjna"? Czyżby minister Macierewicz miał jakiś konflikt zbrojny w planach na 2017 rok?

    1. Boczek

      Próba obejścia reguł Unijnych wymagających przetargów. Problem polega na tym, ze tego nawet PiS-Lemingi by nie łyknęły bo logika i Argumentacja z Unii jest prosta; "Maciar, nie opowiadaj "kogutków". Miałeś zamknięty przetarg ze wszystkimi typami maszyn. Terminy dostaw pokrywają się z żądanymi. Jak zrywałeś przetarg, to Ci się nie spieszyło, a po tygodniu stwierdziłeś, że nagle jest inaczej? Nie takie numery z nami "Bruner": - albo idziesz do AH i przepraszasz i reaktywujesz postępowanie, - albo rozpisujesz normalny nowy przetarg, - albo robisz swój fake z "pilną potrzebą operacyjną", a my naliczymy kary za łamanie prawa unijnego o konkurencji. Your turn Antek"

    2. Jerzy

      Nie. Pilna potrzeba operacyjna powstałą w momencie anulowania poprzedniego kontraktu na śmigłowiec wielozadaniowy co oznacza np., rozbrojenie BLMW w ciągu najbliższych lat. Skutkuje to np. niemożliwością wypełnienia zobowiązań dot. zabezpieczenia Bałtyku. Przy rozpisywaniu nowego przetargu (czy będą tam jakieś morskie SAR? ZOP?) najwcześniej możemy mieć nowe śmigłowce w ciągu... 5 lat? Mówiąc wprost - Macierewicz rozbroił nam BLMW i chyba stara sie ten katastrofalny błąd jakoś naprawić.

    3. dropik

      jakby tak było to produkcja we fabrykach szłaby parą, a 500+ pozostałby na papierze. Maciarewicz dobrze wie, że żadnej wojny z Rosją nie będzie. wojsko sprzedaje t72 do Jordanii

  13. Da

    Niezależnie od okoliczności jakie doprowadziły do obecnej sytuacji, skoro cała procedura zakupu śmigłowców (które w dużej mierze mają zastąpić postradzieckie Mi-8/14/17) rusza od nowa - czy nie można doprowadzić do zakupu śmigłowców NH90, które są ultranowoczesne, pojemne, posiadają tylne rampy ładunkowe i są stosowane przez najnowocześniejsze armie europejskie? Na pewno nie byłyby dostępne od ręki ale może udałoby się znaleść jakieś rozwiązanie pomostowe. Nasze lotnictwo śmigłowców byłoby więc interpretacyjne i kompatybilne z innymi armiami. Zaangażowane byłyby wytwórnie należące do Airbusa i Leonardo (może jakieś elementy produkcji/montażu w Świdniku).

    1. Ale

      Rozwiązaniem pomostowych były Caracale bo części te same.

    2. dropik

      Nh90 to malowany śmigłowiec, na który nas na szczęście nie stać (koszty godziny to 2xcaracal), a nawet jakby to dostawy chyba dopiero za ładnych kilka lat bo kolejka chętnych sie powoli zmniejsza

  14. V

    S70 5.9 mln$ uh60 11.5mln$ bez pakietu logistycznego szkolenia uzbrojenia I offsetu wersję specjalne ok 40mln$ moim zdaniem lepiej kupić śmigła bez offsetu wyjdzie taniej załatwić tylko serwis w Polsce i szkolenie lekkie uzbrojenie zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na wiecej śmigłowców one i tak nie będą latać bezpośrednio w strefie działań wojennych gdzie walczymy z silniejszym przeciwnikiem

  15. DEDRA

    "Pilna Potrzeba Operacyjna" To już wiemy, dlaczego PiS mimo przedwyborczej negatywnej opinii o kontrakcie przeciągało rozmowy z Francuzami, zamiast zakończyć je wraz ze zdobyciem władzy. Musieliby rozpisać nowy przetarg i za niego odpowiadać, dziś mamy "Pilną Potrzebę Operacyjną" i MON nie musi zawracać sobie głowy procedurami.

  16. miro

    Czyli co offsetu nie będzie ? Cyrk sobie robią i tyle

    1. sojer

      Brak offsetu oznacza, że będą znacznie taniej - nawet Caracale. To dlatego Kuwejt kupuje Caracale dwa razy taniej niż Polska.

  17. orca

    I od nowa zaprzoszono Airbus-a. Po to aby miec w przetargu 3 firmy? Co ma Airbus do zaoferowania, Caracala ktorego odrzucilisny? Bezsens.

    1. dk.

      Tych kilkanaście transportowych, to mogłyby być właśnie Caracale. Właśnie bez ofsetu i innych ekstra nietypowych wymogów mogą wypaść logicznie cenowo.

    2. kryty

      Nie odrzuciliśmy Caracala tylko po 1sze.chory pomysl wspólnej platformy. Po 2gie nierynkową cene i pseudo-offset.

  18. KrzysiekS

    Pilna potrzeba to przede wszystkim wersje morskie SAR i ZOP (i MW chce większych maszyn). Nie bardzo rozumiem zapytanie do zakładów jednak powinno się wysłać zapytanie do firm Leonardo (AW101), Airbas (NH-90) czy LM (SH-60B ”Seahawk” ?)

    1. gjerek

      Ale takowe nie są wytwarzane przez związkowców.

    2. jan

      NH90 mogło być dobrym rozwiązaniem. Przy zamówieniu 50-70 montaż tych maszyn mógł by się odbywać w Świdniku ( należącego do Leonardo, ma przecież 32% udziałów).

  19. x

    Pilna to jest potrzeba tworzenia obrony przeciwlotniczej. Śmigłowce transportowe są na którymś tam miejscu. Bez należytej opl. inwestycja w cokolwiek (chyba oprócz OT) jest delikatnie mówiąc ryzykowna.

    1. Moonwind

      Czy rozumiesz że za chwilę jedyne śmigłowce Mi ratownictwa morskiego zakończa żywot? One są bardzo potrzebne w czasie pokoju.

    2. gjerek

      To zlikwidujmy armię i zostawmy tylko OPL

  20. Kos

    Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić, dlaczego największym zwolennikiem wyboru francuskiego Caracala i jednocześnie nieprzejednanym przeciwnikiem zakupu amerykańskiego blackhawka, jest stacja TVN, rzekomo należąca do kapitału amerykańskiej?

    1. Boczek

      Bo pochodzenie kapitału nie ma nic do rzeczy. Nie chodzi o H225M czy S-70i. Chodzi o formę, sposób i zdrowy rozsadek.

    2. Buenos dias

      A o którą Amerykę chodzi?

    3. krzysztof

      nie wiemy, ale po tym jak stacja National Geograpfic okazała się powiązana z ruskim kapitałem wszystko jest możliwe - nawet żemtvn należy tak naprawdę do ruskich - choćby byli obywatelami USA

  21. fryz5

    Widzę, że większość tu komentujących to dzieciaki chyba i wierzy że można coś dostać darmo. Przecież Francuzi z Airbusa takie serca mają dobre - szczerozłote normalnie. My im zapłacimy 13,5 mld zł a oni nawet jeszcze dołożą do tego i w Polsce zostawią, tak ? Naiwniacy, za offset płacimy my, dlatego cena za śmigło wychodzi taka wysoka. Decyzja MON bardzo dobra, bo żeby za naszą kasę Airbus sobie stawiał montownię to nas nie stać. Kupi się normalnie maszyny w zakładach produkujących w Polsce, czy nawet zagranicznych bez jakichś offsetów i innych cudów, co to podbijają cenę sprzętu 2,3 krotnie.

    1. vvv

      nie masz pojecia o czym piszesz. nie kupujesz w Polsce ale we Wloszech lub w USA. te zamowione s-70i beda zbudowane w usa a zmontowane w Polsce. nie masz pojecia o wartosci ofert skladanych przez AW, LM i AH wiec sie nie wypowiadaj. mielec i swidnik zlozyl drozsza oferte niz AH a oferuja 2x mniej pojemne smigla i o znacznie gorszych parametrach. jezeli nie wiesz co daje offset to sie nie wypowiadaj bo tylko sie osmieszasz

    2. kass

      Nie sobie by Airbus stawiałby montownię, tylko nam - zakłady w PL miały w 90% należeć do skarbu państwa - to raz. Dwa, że to nam zależało, by pełny serwis maszyn i know-how z możliwością modernizacji był w Polsce. Trzy że nazywanie offsetu budową montowni to bezmyślne powielanie rządowej propagandy - Airbus proponował, by w Polsce powstały m.in. fabryki w których produkowane miały być przekładnie do różnych maszyn tego koncernu, nie tylko Caracali czy złożonych elementów wirników. Nikt w Polsce nie robi takich rzeczy i trzeba być ignorantem pokroju szefa MON by sądzić że śmigłowiec to skorupa kompozytowa + ukraiński silnik... I po czwarte jak kupujesz "bez jakichś offsetów i innych cudów" to płacisz mniej na początku, ale znacznie więcej później - wszystkie przeglądy czy modernizacje musisz robić za granicą, przy każdej nawet drobnej awarii musisz pakować takiego BH do kontenera i wysyłać statkiem (wolno) bądź samolotem (drogo) do Connecticut by tam go doprowadzono do stanu używalności. Kup sobie forda z opcją serwisowania w USA, a zrozumiesz jaki zrobiłeś interes... Reasumując, nie powtarzaj głupot, tylko poczytaj sobie trochę i spróbuj wyciągnąć własne wnioski. I nie wyzywaj innych od dzieciaków, skoro masz blade pojęcie o czym piszesz.

    3. MoonWind

      Twoją wypowiedź można streścić - lepiej kupić malucha na licencji Fiata w polskim zakładzie niż golfa z niemieckiego zakładu VW, teoretycznie oba powiozą na urlop no może ten pierwszy bez bagażu ale przecież tańszy. A to że potrzebujesz naprawdę 5-cio a nie 4-osobowy samochód próbujesz wyprzeć z głowy tekstem , będzie taniej, będzie taniej, będzie taniej..... Nie będzie, podczas przetargu te "maluchy" były droższe od tego "VW".

  22. pit

    Za prawie 14 mld można kupić 7 Mistrali z wyposażeniem podobnym jak w wersji rosyjskiej, oprócz własnego, rosyjskiego ,,sowtfare".

  23. w3-pl

    chaos informacyjny na pewno. Miejsca pracy dla WZL hurra, ALE... to remontownia a NiE nawet tylko montownia nawet nie "polska". A kto pracuje w tych?? ALE co to... -nascie caraczali poWSTAJE W Francjii????

    1. wewiór

      w3-pl -dziecko to wprost niewiarygodne jak wypaliły twój mózg gry komputerowe-nawet pisać poprawnie nie umiesz-wypowiadając się jak gimnazjalista powtarzający jeszcze raz tę samą klasę.Zresztą, nazwanie(bezpodstawnie)H225m- caraczal-całkowicie dyskwalifikuje twoją(celowo z małej litery) osobę z wszelkiej dyskusji na tematy całkowicie tobie(celowo z małej litery)obce.

  24. jarek

    Śmigłowce wielkości Caracala nie są Polce w ogóle potrzebne. Bh będą o wiele lepszym wyborem. Mniejsze, zwrotniejsze, bardziej odporne na ostrzał, lepiej się spiszą jako maszyny wsparcia. BH ma też wersję morską, więc może być platformą wielozadaniową. Trzeba tylko wynegocjować dobre warunki dostawy. Aha - no i jeszcze możliwość interwencyjnego dokupienia dodatkowych maszyn w przypadku nagłej potrzeby (np. wojna), wypożyczenia albo otrzymania jako bezzwrotne dostawy. Caracal takiej możliwości nie daje. Jeśli w czasie wojny stracimy np. 50% tych śmigłowców, to... zostaniemy bez możliwości uzupełnienia strat, bo Francja nie ma zapasu na składzie. A Bh mogą przylecieć z USA w ciągu 24h.

    1. sylwester

      caracal pomieści więcej ludzi , ma znacznie większy zasięg , i sporo dłuższy czas operacji w powietrzu , a więc dużo lepiej się nadaje do poszukiwań na morzu ( dłuższa możliwość poszukiwania ) , podejmowania rozbitków ( więcej miejsca ) lepiej nadaje się jako pojazd ewakuacji personelu czy żołnierzy , jako pojazd desantowy morze przeżucić więcej żołnierzy w rejon wsparcia , jako śmigło transportowe pomieści prawie dwa razy gabarytowo więcej sprzętu za jednym przelotem , moim zdaniem przydały by się oby dwa , bh jako smigło pola walki , wsparcie bojowe , dla specjalnych wojsk , a caracal nad morze , jako transport , ewakuacja , przezut większej liczby żołnierzy

    2. vvv

      to po co WP ciezarowki sokoro busy sa lepsze bo mniejsze. malpi BH czyli s-70i to nie uh-60m ktory ma 0 30-75% lepsze parametry i bh nie ma pancerza a caracal ma. nie wiesz o czym piszesz i kawaleria powietrzna potrzebuje smiglowcow wielkosci mi-17 a nie mi-2. wielksoc smigla nie ma wplywu "na zmnijeszenie szansy trafienia" bo smigla sa zestrzeliwane przez rakiety a nie zsu-23-2.

    3. jacki

      kolego a co z maszyna dla marynarki pozatym BH raczej do tego sie nie nadaje pozatym co z ofsetem BH tak naprawde jest produkowany w USA w Mielcu jest produkowana mocno zubozona wersja eksportowa S70i ktora z BH uzytkowanym przez US Army ma wspolny tylko kadlub a na eksport nowoczesnej awiniki chociaz by umozliwiajacej loty w nocy potrzebna jest zgoda amerykanskiej administracji

  25. jacki

    chaos i brak kompetecji tak mozna opisac dzialania wladzy ieden przedstawiciel nie wie co mowi 2 -i tak bylo w kesti tego kto zerwal kontrakt tak teraz jest w kwesti nowego przetargu jeszcze nie dawno slyszelisny ze Airbus w zwiazku z tym ze przetarg nie doszedl do skutku bedzie wykluczony z nastepnego teraz slyszymy ze jest ponownie zaproszony do zlozenia oferty jak u jakiegos schizofrenika rozdwojenie jazni prawa reka nie wie co lewa czyni poprostu wstyd i kompromitacja inna zecz ze same zalozenia przetargowe na smiglowiec wielozadaniowy nie byl do konca przemyslany MON tak bardzo chcial maszyny uniwersalnej ze przyjol chyba bledne zalozenia (jak jest cos do wszystkiego to jest do niczego)nalezalo kontrakt rozpisac na 2 maszyny lrzejsza uniwersalna klasy AW149 czy Black Howk-a i ciezsza maszyne ZOP ratownictwa morskiego dla marynarki i transportowa dla wojsk ladowych klasy Caracala, AW101 cz Sikorsky S92