Reklama

Siły zbrojne

Największy transportowiec świata powstanie w Chinach. Licencja na An-225

Nieukończony kadłub drugiego egzemplarza An-225 - fot. Antonov Company
Nieukończony kadłub drugiego egzemplarza An-225 - fot. Antonov Company

W Chinach ruszy produkcji gigantycznych samolotów transportowych An-225 „Mrija”. Na licencji Antonowa będą one produkowane przez Airspace Industry Corporation of China (AICC). W pierwszej fazie umowy ma zostać zbudowany drugi egzemplarz samolotu, którego nieukończony kadłub od 20 lat czeka w Kijowie. 

Obecnie istnieje jedynie jeden egzemplarz An-225 Mrija, eksploatowany przez Antonov Airlines. Jest on w stanie przewieźć ładunki o masie 250 ton i długości ponad 40 metrów. Ta maszyna jest intensywnie eksploatowana przez firmy z całego świata, które ustawiają się do Antonov Airlines w kolejce po wyjątkowe usługi transportowe. Zainteresowanie Chińczyków tą niepowtarzalną maszyną podsyciła jej majowa podróż z Europy do Australii ze 117 tonowym generatorem na pokładzie. Lądowanie w Perth obserwował ponad 20 tysięczny tłum. To wpłynęło na nastroje chińskich inwestorów, którzy od pewnego czasu wyrażali zainteresowanie sfinansowaniem produkcji kolejnych egzemplarzy An-225.

Obecnie na terenie zakładów Antonowa składowany jest drugi, nieukończony od 20 lat egzemplarz samolotu An-225 Mrija. W 2006 roku planowano ukończenie budowy i oddanie go do eksploatacji, lecz z powodu braku funduszy (koszty szacowano na ok. 300 mln dolarów) firma nie doprowadziła prac do końca. Zgodnie z zawartą 30 sierpnia umową pomiędzy Antonov Corporation i  Airspace Industry Corporation of China (AICC) ma zostać ponownie uruchomiona produkcja samolotów An-225.

W ramach pierwszej fazy kontraktu zostanie w kijowskich zakładach ukończony wspomniany już drugi egzemplarz An-225 w znacznie unowocześnionej wersji. Otrzyma prawdopodobnie cyfrową awionikę i nowe silniki. W drugiej fazie umowa przewiduje uruchomienie licencyjnej produkcji An-225 na terytorium Chin, w zakładach należących do Airspace Industry Corporation of China (AICC).

Nie podano wartości kontraktu, ale wiceprezes Antonowa Aleksand Kocuba informował niedawno, że ponowne uruchomienie produkcji to wydatki rzędu 3-4 mld dolarów. Należy dodać do tego koszty przeniesienia produkcji do chińskich zakładów, szkolenia personelu i transferu technologii. Zainteresowanie usługami transportowymi maszyn o osiągach An-225 są jednak tak duże, nawet w samej Azji, że zdaniem AICC uzasadniają kosztowną produkcję.

Samolot An-225 został zaprojektowany i zbudowany w czasach ZSRR, w Kijowskich Zakładach Mechanicznych, w oparciu o maszynę An-124. Głównie zmiany polegały na zwiększeniu liczby silników do 6 oraz zwiększeniu długości o 14,9 m a rozpiętości o 15,1 m. Zastosowano również podwójny statecznik, gdyż pierwotnym przeznaczeniem An-225 Mrija był transport na grzbiecie rosyjskiego promu kosmicznego Buran.

Pierwszy lot odbył 21 grudnia 1988 roku. W marcu 1989 roku An-225 odbył lot w którym ustanowił 106 światowych rekordów w swojej klasie. Jego całkowita długość wynosi 84 metrów, wysokość 18,1 m, a rozpiętość skrzydeł 84,4 m. Maksymalna masa startowa to 640 ton, z czego do 250 ton może stanowić ładunek, przewożony w ładowni o długości 43 metrów i wysokości ponad 4 metrów. Prędkość przelotowa wynosi 800 km/h a zasięg z maksymalnym ładunkiem to 4500 km. 

Reklama

Abramsy i K2 w Polsce, ofensywa w Syrii - Defence24Week 101

Komentarze (17)

  1. Rafał 44

    Kupili ale nie chińczycy a firma zarejestrowana w Hongkongu. Prawdopodobnie stoją za tym Rosjanie tyle w temacie !!!

    1. dasdads

      Czyli Chińczycy, to oni robią wały przez Hongkong ponieważ są tam bardzo niskie podatki.

  2. matbosman

    Tylko gdzie te kolejki? W 2015 Mrija wykonała zaledwie 22 komercyjne loty.

    1. mrija

      loty zarezerwowane są na 2 lata w przód

    2. hvr

      Samo przygotowanie samolotu do takiego lotu może potrwać kilka dni, gdzie czas na przeglądy, obsługę, itd.? 22 loty to niemal 2 loty w miesiącu, czyli raz na dwa tygodnie. To wbrew pozorom całkiem sporo.

  3. GDP

    Bardzo dobra wiadomość dla Polski , Chińczycy pewnie chcą wykorzystać ten samolot do potężnych desantów w głąb terytorium Rosji , będą nim przerzucać ciężki sprzęt !!!

    1. Janusz

      Raczej China Post będzie przewoził nim do Europy przesyłki tandety kupowanej na Aliexpress czy Banggodzie.

    2. Olender

      W samej rzeczy...

  4. Olender

    Hmm... Rosjanie będą mieli duuuuży problem...

  5. erik

    Od razu widac kto ma pieniadze. BTW. Czy Ruskie tez nie maja dokumentacji? Czyzby glupole nie zabezpieczyli jej przed rozpadem Sojuza?

    1. Eteksylan Dabigatranu

      Do Mriji dokumentacji nie posiadają. Za "Sojuza" zapewnili sobie pełną dokumentację, prawa do produkcji (oraz remontów) modelu An-124 "Rusłan", podobnie ma się sprawa z silnikami D-18T.

    2. nadal zbanowany

      @erik .. dlaczego "głupole" Ta konstrukcja jest na tyle specyficzna, że nie ma na na specjalnie zainteresowania na świecie. Obecnie wystarczał jeden, a gdyby tak bardzo był eksploatowany, to pewnie znalazły by się pieniądze na dokończenie drugiego, a w 70% ukompletowany "rdzewieje" i czeka na lepsze czasy lub złom.. Chińczycy potrzebują gigantycznych transportowców aby towar do europy szybko dostarczać. Nie już wystarczą kontenerowce i pociągi bo to za wolno trwa. Potrzebują także technologii ... Dobrze, bo szkoda aby ta konstrukcja "przepadła" w mrokach historii

    3. Davien

      A na co on im. AN-225 powstał dla jednego konkretnego celu czyli transportu promu Buran i po upadku programu przestał być Rosjanom potrzebny

  6. Kardinalem

    W sumie moglibyśmy się zastanowić nad An-70, bardzo ładnie by zastąpił Herculesy, może współpraca w produkcji na eksport jako konkurencja dla A-400M chociażby

  7. Eteksylan Dabigatranu

    Inwestycja równie ogromna co rozmiary tego radzieckiego giganta. Nabyto całość praw własności intelektualnej do A-225 (tymczasowa chińska nazwa), dokumentacji technicznej i planów budowy (płaty, podwozie etc.), łącznie z licencją na zmodernizowane radzieckie silniki D-18T. Całkowicie chińskie egzemplarze, z rodzimą awioniką zamiast zachodniej która zapewne trafi do istniejącego radzieckiego egzemplarza, mają być produkowane w miastach Luzhou i Guigang. IMO, Antonow może wyjść na transakcji jak Rosjanie z Su-33 czy S-300, czyli chińską produkcją na masową skalę bez kontroli, wiedzy licencjodawcy a przede wszystkim bez udziału w produkcji i przyszłych zyskach (w sumie mają teraz do tego prawo, po sprzedaży praw to ich projekt). Z tego co czytałem to Mrija będzie oficjalnie nazywana A-225, możliwe że nazwa ta ulegnie zmianie na Harbin-225 bądź Xian-225 w zależności od producenta. Tak czy owak, trzeba się cieszyć że to co nie udało się ZSRR, uda się ChRL, zobaczymy dużo więcej „Marzeń” (Mrija oznacza marzenie) na niebie. PS Na fanpejdżu Antonowa na FB zamieszczono kilka innych zdjęć niedokończonego płatowca.

    1. sdf

      Mrija jest tak specyficznym i drogim samolotem, że z samego faktu posiadania licencji Ukraińcy nic mieć nie będą, bo nikt na zachodzie nie zdecyduje się zainwestować miliardów w budowę. Jeśli faktycznie sprzedali całość praw, to dobrze zrobili. Oby wytargowali dobrą cenę, bo jak powtórzę - sami by z tej licencji pieniędzy nie wyciągnęli. A porównywanie licencji budowy samolotów, które będzie można policzyć na palcach jednej ręki, z produkowanymi masowo maszynami jest bezzasadne. Chińczycy nikogo nie zaleją tymi samolotami, a jeśli nawet to Ukraińcy i tak na tym nie stracą, bo sami by nic nie zyskali. 20 lat gnił u nich niedokończony samolot, pomimo braku konkurencji ze strony Chin, więc teraz Chiny żadnego rynku im nie odbiorą. Może dzięki tańszej budowie w Chinach, samolot ten będzie bardziej dostępny dla różnych firm potrzebujących transportu, ceny lotu spadną, a to chyba dobrze dla wszystkich?

    2. scorpion

      Ale Chińczycy do swoich Su-27/30/33 nadal importują silniki Al-31 z Rosji. Nie wszystko da się skopiować za pomocą suwmiarki.

  8. easyrider

    Chiny pretendują do roli światowego mocarstwa numer 1, konsekwentnie do tego dążą i cel ten niewątpliwie osiągną. Kraje zachodnie tracą powoli swoją przewagę naukową i technologiczną a wkrótce staną wobec olbrzymich problemów wewnętrznych związanych z dopuszczeniem to utworzenia w swoich granicach nieasymilujących się mniejszości. Poza tym Zachód zaczął tracić swoją spójność i skierował swoją energię w zupełnie niewłaściwym kierunku. Zaczął się rozdrabniać w sprawach ideologicznych, całkowicie drugorzędnych. Chiny mają więc swój czas do wykorzystania i uczynią to. Wiedzą doskonale, że bez strategicznego transportu lotniczego, globalna dominacja jest niemożliwa. Kupią od słabnących Ukraińców dobry produkt i udoskonalą go.

    1. WESOŁE USA

      Pytanie kiedy Chiny będą tym supermocarstwem za 20, 30 lat, bo jak na razie to jeszcze przed nimi daleka droga. Chińczycy muszą sobie uświadomić że nie wystarczy kopiować zachodzie rozwiązania, , trzeba samemu rozwinąć technologie a na to potrzeba wielu lat jak nie dziesięcioleci, do tego jeszcze trzeba stworzyć bardziej demokratyczne standardy aby społeczeństwu pracowało i żyło się lepiej, to wszystko powoduje, że Chiny jeszcze długo nie będą takim państwem jak np. USA, powiem więcej, może nigdy nie będą, biorąc pod uwagę to, że za owe 20 czy 30 lat USA mogą być jeszcze potezniejsze niż obecnie, a chiny będą wtedy na poziomie obecnych USA.

    2. rmarcin555

      @easyrider Chiny czekają znacznie dotkliwsze problemy niż zachód. Po pierwsze to ciągle jest bardzo biedny kraj. Po drugie to kraj bez zaplecza socjalnego - ubezpieczeń/emerytur. Po trzecie to kraj ze starzejącym się społeczeństwem - kłania się polityka jednego dziecka. Zafascynowałeś się "wielkimi" osiągnięciami jak młody socjalista planem 5 letnim. Chiny są także silnie zróżnicowane etnicznie.

  9. tadek

    myślę że albo UNIA albo USA nie dopuszczą do tej transakcji...i sami przejmą produkcję...

    1. matbosman

      Po co? Gdyby w Europie czy w USA było zapotrzebowanie na takie gabaryty transportu lotniczego to dawno taki samolot by powstał, nie powstaje bo jest to ekonomicznie nieopłacalne

  10. Cesio

    A czemu nie kupili u nas licencji na M28 Bryza? Wstyd i tyle a nie polski przemysł obronny. Ukraina wymiata , robi kilka typów samolotów, pociski rakietowe, prawdziwe korwety a nie psute kadłuby, czołgi a nasi co? ZU-23-2 i Berylka . Nagrody sobie tylko wręczają i plotą bzdury o sukcesach.

    1. olo

      Bo prawa do bryzy ma firma z USA a nie nasz kraj.

    2. edi

      Czytać nie potrafisz wybudowali 1 sztukę a druga nie dokończona bo brakuje kasy. Nas stać na kupno z półki choć taki kolos to nam nie potrzebny bo nie aspirujemy do mocarstwa jak Chiny.

    3. terefere

      Ukraina ma przemysł po związku radzieckim, który obecnie istnieje tylko dlatego że taniej było kupić ruskim na Ukrainie niż u siebie rozwijać od zera.

  11. Dropik

    Jesli to wypali to beda niezle jaja

  12. Tomasz

    WOW ciekawe czy pozbędą się tych garbów i podwójnego statecznika

  13. Auslander

    A gdzie polskie polityki , oni wszystko przespia przespia AT kierowane za darmo , przespia i inne.

  14. jm

    hmmm, a Chińczycy piszą że kupili wszelkie prawa do tej konstrukcji...

  15. Szyk Cech

    No! Nareszcie ktoś się zabrał z głową za An-225!!!

  16. sko

    licencja? wg ukraińskiej tv zakłady Antonowa nie tracą kontroli nad tym samolotem a ma to być wspólne przedsięwzięcie

  17. Arek

    To szansa dla polskiego przemysłu, Polska powinna wyprzedzić Ukrainę i sprzedać Chinom 379 egzemplarzy Skytrucków

Reklama