Reklama

Siły zbrojne

Rosja: naloty w Syrii będą kontynuowane

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosja kontynuować będzie ataki lotnicze na cele terrorystyczne w Syrii mimo wycofania większej części swego kontyngentu wojskowego z tego kraju - oznajmił we wtorek wiceminister obrony, gen. Nikołaj Pankow. 

"Pewne pozytywne rezultaty zostały osiągnięte. Pojawiła się prawdziwa szansa położenia kresu temu długotrwałemu impasowi. Jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o zwycięstwie nad terrorystami. Rosyjskie lotnictwo ma za zadanie kontynuować ataki na obiekty terrorystów" - powiedział w lotniczej bazie wojskowej, będącej częścią lotniska w Latakii.

W poniedziałek prezydent Władimir Putin nieoczekiwanie ogłosił decyzję o wycofaniu z Syrii części sił lotniczych. Dzień wcześniej Putin tłumaczył, że decyzja o wycofaniu głównych sił powietrznych była uzgadniana z prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem.

We wtorek odleciał już z Syrii samolot transportowy Tu-154 i wielozadaniowe bombowce taktyczne Su-34.

Szef administracji prezydenckiej Siergiej Iwanow uprzedził tymczasem, że wycofanie rosyjskiego lotnictwa nie dotyczy "najbardziej nowoczesnych" systemów antyrakietowych; nie uściślił, czy chodzi o systemy S-400, które zapewniają ochronę przeciwlotniczą bazy w Latakii.

PAP - mini

 

Reklama

Komentarze (2)

  1. bravo

    Bardzo dobrze. Wiadomo dla kazdego normalnie myslacego ze nie wyjada w calosci. Niech tam porzadku pilnuje Rosja.

  2. dropik

    jak było do przewidzenia wczorajsza akcja to była ściema

    1. Davien

      Wycofali to co generuje największe koszty, a resztę zostawili.

    2. rob er cik

      drogi dropiku, sciema to mozna nazwac ale operacje amerykanskie przciw isis trwjace od trzech lat ktorych skutkiem byla ... expansja daesh... pomijam calkowicie kwestie tego kto doprowadzil do tzw arabskiej wiosny i jej skotkow

Reklama